Czy Jezus Chrystus jest postacią historyczną?

Katecheza z cyklu "Czy warto być chrześcijaninem?"


CZY JEZUS CHRYSTUS JEST POSTACIĄ HISTORYCZNĄ?

Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty ugodzisz je w piętę (Rdz 3,15).

W owym czasie wyszedł dekret od cesarza Augusta, aby spisano mieszkańców całego państwa. Odbył się ten pierwszy spis wtedy, gdy rządy w Syrii pełnił namiestnik Kwiryniusz. Szli tedy wszyscy, każdy do swego miasta, aby się zapisać.

Wyruszył też Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do Betlejem, miasta Dawidowego (...), żeby się zapisać razem z Maryją, zaślubioną mu, brzemienną. A kiedy się tam znajdowali, nadszedł dla niej czas rodzenia. I wydała na świat Syna pierworodnego, owinęła Go w pieluszki i złożyła w żłobie, bo zabrakło dla nich miejsca w gospodzie (Łk 2, 1-7 tłum. bp Kazimierz Romaniuk: Biblia warszawsko-praska (1997), skrót: BWP).

Era chrześcijańska

Żydowska rachuba czasu zaczyna się od umownej daty, przyjętej na oznaczenie dnia stworzenia świata: 7 października 3761 roku przed Chr. Łatwo sobie zatem wyobrazić, że kiedy w roku 2000 chrześcijanie będą obchodzić początek trzeciego milenium od narodzenia Chrystusa, to żydowski kalendarz będzie wskazywał rok 5761. Jest tylko jeden Bóg — wyznaje judaizm — który jest Stwórcą wszystkiego i sprawiedliwym Sędzią, który za dobre czyny wynagradza, a za złe karze.

Buddyjska rachuba czasu łączy się z postacią założyciela tej religii, to jest Gautamą Buddą (ok. 560-480 przed Chr.). Początek ery buddyjskiej to rok 543 przed Chr., kiedy — jak wierzą buddyści — ich założyciel jeszcze za swego ziemskiego bytowania osiągnął nirwanę czyli błogostan, a więc najwyższy stan szczęśliwości. W roku 1956 po Chr. Buddyści obchodzili 2500 lat od wejścia Buddy do nirwany. W buddyzmie człowiek sam siebie zbawia, gdy dojdzie do oderwania się od wszystkiego, co ziemskie i materialne, a co jest źródłem wszelkiego cierpienia. Moce nadprzyrodzone nie są ludziom potrzebne do zbawienia.

Islamska rachuba czasu zaczyna się od roku 622 po Chr., czyli od ucieczki (hedżry) Mahometa z Mekki do Medyny. Mahomet zerwał ze starą organizacją rodową i założył nową społeczność religijną (islam, muzułmanizm). Człowiek zbawia się przez wiarę w jedynego Boga (Allacha), któremu winien całkowicie się poddać (islam). Jednocześnie winien wypełniać 5 obowiązków muzułmanina: składać często wyznanie wiary, modlić się, dawać jałmużnę, pościć i przynajmniej raz w życiu odbyć pielgrzymkę do Mekki.

Chrześcijańską rachubę czasu ustalił Dionizy Mały (ok. 470-550 po Chr.), kościelny prawnik i chronograf, przyjmując za punkt wyjścia datę narodzenia Jezusa Chrystusa. Chociaż pomylił się, gdyż de facto Chrystus przyszedł na świat o kilka lat wcześniej, ustalenia Dionizego od VIII wieku zaczęły się powszechnie przyjmować w Europie, a później na całym świecie. Po II wojnie światowej z przyczyn ideologicznych unikano nazwy lat: „przed Chrystusem” czy „po Chrystusie”; zastąpiono ją mianem: „przed nową erą” lub np. V wiek „nowej ery”. Tym bardziej przeto my, chrześcijanie, nie mamy powodu, aby się wstydzić nazewnictwa: „przed Chrystusem” , „po Chrystusie”.

Obecnie przygotowujemy się — pod kierownictwem Ojca św. Jana Pawła II — do wielkiego jubileuszu roku 2000 od narodzenia Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga, a zarazem prawdziwego Człowieka. Jest On nie tylko Stworzycielem świata i człowieka. Jezus jest także jedynym Zbawicielem człowieka. Chrystus wybrał być może najtrudniejszy dla siebie sposób zbawienia ludzkości. Aby nam okazać swoją bezgraniczną miłość, Jezus dobrowolnie stał się Człowiekiem. Co więcej, pozwolił, by oskarżono Go jako największego zbrodniarza. I jako taki został ukrzyżowany pośród dwóch złoczyńców na Golgocie. Ale ku zdumieniu wielu na trzeci dzień zmartwychwstał. Jego widzialne dzieło zbawienia — Kościół — trwa do dzisiaj.

Stąd rodzi się fundamentalne pytanie: Czy Jezus Chrystus jest naprawdę postacią historyczną? Skąd o tym wiemy?

Tabela 2: HISTORYCZNOŚĆ OSOBY CHRYSTUSA

Źródła żydowskie:Józef Flawiusz i Talmud
Źródła rzymskie:Swetoniusz, Tacyt, Pliniusz Młodszy
Źródła chrześcijańskie:cztery Ewangelie, Listy św. Pawła, Dzieje Apostolskie i Listy Apostolskie, Apokalipsa, Pisma Ojców Apostolskich
Świadectwa żydowskie

Rzecz znamienna, że do końca XVIII wieku nikt nie podważał historyczności osoby Jezusa Chrystusa. A przecież najłatwiej było to uczynić przeciwnikom chrześcijaństwa w I i II stuleciu. Gdyby zarzuty takie były zasadne, chrześcijanie nie byliby w stanie ich odeprzeć. Różni poganie kwestionowali Bóstwo Chrystusa, ale nikt nie zaprzeczał, że Jezus naprawdę istniał.

Dopiero skrajny racjonalizm oświecenia z końca XVIII wieku — z przesłanek filozoficzno-światopoglądowych, a nie historycznych — zaczął głosić, że postać Chrystusa należy do rzędu bajek. Wymyślano przy tym najdziwniejsze hipotezy o genezie postaci Chrystusa. Jedni mniemali, że postać Jezusa jest ukształtowana na podstawie obserwacji układów gwiezdnych, zaś Chrystus rzekomo jest pośrednikiem na wzór legendarnego Mitry i życiodajnym bogiem-słońcem (Charles Dupuis). Inni uważali Jezusa za uosobienie wędrówki słońca przez zodiak (Fr. Volney). Jeszcze inni utrzymywali, że postać Jezusa jako Boga-odkupiciela rzekomo znajduje się w wielu religiach.W judaizmie sekty żydowskie postrzegały odkupiciela w symbolicznej postaci zwanej Jezusem, który w ogóle realnie nie istniał (Bruno Bauer i Drews).

Po znalezieniu rękopisów sekty z Qumran w Palestynie pojawiła się opinia, że postać Chrystusa jest rzekomo powtórzeniem charakterystycznych zdarzeń z życia Mistrza Sprawiedliwości. W naszych czasach podważanie historyczności osoby Chrystusa lansował marksizm, który odrzuca wszelką wiarę w Boga i religię jako „opium dla ludu”.

Cóż można przeciwstawić wszystkim zwolennikom mityczności postaci Jezusa? Po prostu należy rzetelnie poznać źródła historyczne tyczące osoby Chrystusa. Okaże się, osoba Chrystusa jest bardziej historycznie udokumentowana niż wiele innych postaci starożytności, jak filozof Sokrates, poeta Wergiliusz, Aleksander Macedoński czy rzymscy cesarze.

Warto zacząć od analizy świadectw żydowskich o historyczności Chrystusa. I tak Józef Flawiusz (ur. ok. 37 po Chr.), żydowski kapłan jerozolimski, jest jednym z dowódców w galilejskim powstaniu przeciw Rzymianom w roku 66 po Chr. W tajemniczych okolicznościach przechodzi na stronę nieprzyjaciół rzymskich pod wodzą Wespazjana i bierze udział w kampanii przeciw Jerozolimie burzonej na jego oczach. Po zwycięstwie Tytusa nad Jerozolimą Józef wiernie służy rodzinie Flawiuszów, jako ich nadworny pisarz i bierze od nich przydomek „Flawiusz”.

W dziele swoim Starożytności żydowskie Józef Flawiusz tak pisze o Chrystusie:

„Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać Go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł, nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu Żydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się im bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów”.

Niektórzy podważali autentyczność tekstu Flawiusza, że jest zanadto przychylny chrześcijanom. Nie znaleziono wszakże dowodów na to, że jest to tekst interpolowany przez kopistów. W każdym razie Józef Flawiusz jest przekonany o istnieniu Chrystusa i uznaje to za fakt powszechnie znany w I wieku po Chr. W innym miejscu swych Starożytności żydowskich autor wspomina o „Jakubie, bracie Jezusa, którego zwą Chrystusem”. Wyrażenia „brat, siostra” w Biblii oznaczają krewnych.

Drugie źródło żydowskie — oprócz Flawiusza — w którym znajdują się wzmianki o Chrystusie to Talmud. Zawiera on ustne tradycje religijno-moralne mozaizmu z I wieku po Chr., które ostatecznie zostały spisane dopiero w V i VI stuleciu po Chr. Talmud (hebr. „nauka”) nazywa Jezusa głupcem, nieślubnym bękartem i jest Mu wyraźnie nieprzychylny. Jest to o tyle zrozumiałe, że żydzi nie uznają w Jezusie obiecanego przez Stary Testament Mesjasza i wciąż oczekują takiego Mesjasza, który uczyni z państwa Izrael światową potęgę. Jedno wszakże wynika z Talmudu jako fakt bezsporny. Jezus jest postacią znaną. W życiu Jego działy jakieś niezwykłe wydarzenia. Ponadto Talmud nienawidzi Jezusa i szuka usprawiedliwienia dla Jego oskarżycieli. W ten sposób Talmud potwierdza istnienie Chrystusa, choć nie uznaje Go za Syna Bożego i Zbawiciela.

Świadectwa rzymskie

Korneliusz Tacyt (54-119 po Chr.), rzymski historyk, w Rocznikach wydanych między 98 a 117 rokiem po Chr, tak pisze:

„Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany /na śmierć/. Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście /Rzymie/, dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się”.

Za autentycznością tekstu Tacyta zapewne przemawia buta Rzymianina. Autor uważa politeizm za coś wyższego niż monoteizm głoszony przez chrześcijan. Tacyt potwierdza, że Jezus z pewnością żył i działał jako reformator religijny, zaś poniósł śmierć za prokuratora Poncjusza Piłata.

Tranquillus Swetoniusz (75-160 po Chr.) w żywotach cesarzy Klaudiusza i Nerona podaje, że zna chrześcijan z opowieści o nich krążących. Słyszał też o istnieniu Chrystusa i o Jego związkach z Żydami. W Rzymie istniał wśród Żydów spór o Chrystusa jako Mesjasza. Ów spór spowodował wygnanie Żydów z Rzymu. Aczkolwiek Swetoniusz nie zna szczegółów z życia Jezusa, to jednak potwierdza fakt Jego istnienia.

Pliniusz Młodszy (62-113 po Chr.), wielkorządca Bitynii w Małej Azji, składał relacje cesarzowi Trajanowi o swej metodzie postępowania w stosunku do chrześcijan. Winą lub błędem chrześcijan ma być to,

„że mieli zwyczaj zbierać się w oznaczonym dniu przed świtaniem i wygłaszać hymn Chrystusowi jakoby Bogu, że następnie wzajemnie się przysięgą zobowiązywali nie, by knuć jakąś zbrodnię, lecz by nie popełniać kradzieży, rozboju, cudzołóstw, by dotrzymywać słowa i zwracać depozyty na żądanie”.

Chrześcijanie więc — jak zauważa Pliniusz Młodszy — śpiewają hymn Chrystusowi jako Bogu. Pośrednio tekst potwierdza istnienie Chrystusa, któremu oddaje się cześć boską w Małej Azji.

Świadectwa chrześcijańskie

Wszystkie pisma Nowego Testamentu powstały w drugiej połowie I wieku po Chr. Na szczególne znaczenie zasługują trzy pierwsze Ewangelie tzw. synoptyczne (Mateusza, Marka, Łukasza), Listy św. Pawła i Dzieje Apostolskie. Dalej idą: Ewangelia św. Jana, Apokalipsa i Listy Apostolskie.

Katecheza głoszona przez Jezusa była przez pierwsze 30 lat po Wniebowstąpieniu Jezusa ustnie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Następnie pojawiły teksty spisane przez Apostołów (Mateusz, Jan, Jakub, Juda Tadeusz, Piotr) oraz uczniów apostolskich (Marek, Łukasz).

Zarzuty stawiane w pierwszych wiekach ze strony pogan pod adresem Ewangelii i chrześcijaństwa ośmieszają cuda Jezusa, Jego ukrzyżowanie, zarzucają chrześcijanom wiarę w zabobon. Jednakże nigdy poganie nie twierdzą, że Jezus nie istniał.

O Ewangeliach tak głosił rosyjski pisarz i filozof Dmitrij S. Mereżkowski (1866-1941), po roku 1917 przebywający na emigracji:

„Dziwna księga, nie można jej przeczytać, bo ilekroć by ją czytano — wciąż zdaje się, że czegoś nie doczytano, coś z niej zapomniano, czegoś nie zrozumiani, a kiedy się ją czyta na nowo — znów wraca to samo i tak bez końca. Jak niebo nocą: im dłużej patrzeć, tym więcej gwiazd... O cudzie cudów, podziwie bezgraniczny! Nic nie można powiedzieć, nic pomyśleć nie można, co by przewyższało Ewangelię. Nie ma niczego na świecie, z czym by ją można porównać” (Jezus Nieznany, tłum. Horzelski, Warszawa 1937, s. 10).

Mereżkowski cytował słowa biblisty, dominikanina Lagrange’a o Ewangelii:

„Czytam ją codziennie i czytać będę póki oczy widzą... I wydaje mi się, że wciąż czytam coś nowego, nieznanego, że nigdy nie przeczytam, nie poznam do głębi”.

Szczególnie cennym świadectwem w sprawie istnienia Jezusa są Listy św. Pawła, a zwłaszcza do Rzymian, Koryntian, Galatów i Tesaloniczan. Listy te powstawały między 50 a 60 rokiem po Chr. Wówczas jeszcze żyło wiele osób, które widziały Zmartwychwstałego Chrystusa. Niemal każdy werset Pawłowy przybliża tę niezrównaną postać Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga a zarazem prawdziwego Człowieka. Przyjście Jezusa zapowiadał Bóg już w raju, po upadku pierwszych rodziców, że urodzi się z „niewiasty” (Maryi) i zwycięży szatana. Jest to tzw. „pierwsza ewangelia” (protoewangelia — zob. Motto).

Natomiast św. Paweł tak rozpoczyna List do Rzymian, w którym oznajmia z radością, że on jest już apostołem narodzonego Mesjasza (Chrystusa). Jezus wszystkich nas zaprasza do przyjęcia łaski zbawienia:

Paweł, sługa Jezusa Chrystusa, z powołania apostoł oddzielony do (głoszenia) Ewangelii Bożej, zapowiedzianej przedtem przez Jego proroków w Pismach świętych. Jest to Ewangelia o Jego Synu — który co do ciała pochodził z rodu Dawida, według zaś Ducha Świętości okazał się, dzięki zmartwychwstaniu, Synem Bożym w mocy o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i posłannictwo apostolskie, aby zdobyć wszystkich pogan dla posłuchu w wierze ku chwale Jego imienia.

Wśród nich jesteście także i wy, powołani Jezusa Chrystusa (Rz 1, 1-6 tłum. K. Romaniuk BPW).

Choć Paweł był z początku faryzeuszem Szawłem, prześladowcą chrześcijan, po swym nawróceniu pod Damaszkiem stał się gorliwym Apostołem Narodów pogańskich pierwszego wieku chrześcijaństwa. Wiedział, że do wiary w Ewangelię wezwał go Jezus Chrystus, narodzony jako Człowiek w Betlejem Judzkim z Maryi Dziewicy.

 

REFLEKSJA

1. Co i kogo zapowiada tzw. „pierwsza Ewangelia” (Protoewangelia) z Księgi Rodzaju 3, 15?

2. Podaj różnice pomiędzy żydowską, buddyjską i islamską rachubą czasu?

3. Co jest podstawą chrześcijańskiej rachuby czasu? Od kiedy i przez kogo ją wprowadzono?

4. Kto i dlaczego pierwszy zakwestionował istnienie Chrystusa?

5. Co mówią Józef Flawiusz i Talmud o osobie Chrystusa?

6. Świadectwa historyków rzymskich o istnieniu Chrystusa.

7. Jakie pisma Nowego Testamentu podają szczegóły życia i działalności Pana Jezusa?

8. Podaj dane historyczne i geograficzne życia Chrystusa według Ewangelii.

9. Wypisz zdania mówiące o Jezusie z Listu do Rzymian św. Pawła, z dowolnych trzech rozdziałów. Co Paweł utrzymuje w nich o Chrystusie?

10. Wypisz teksty o Jezusie z Listu do Galatów św. Pawła. Co one mówią o Jezusie?

11. Czym zadziwiała Ewangelia rosyjskiego pisarza, Dmitrija Mereżkowskiego? Dlaczego Ewangelie można czytać bez przerwy od nowa?

12. Matka Boska pomaga nam wciąż na nowo odnajdywać Chrystusa. Jak Ona to czyni? Pisała Ewa Szelburg-Zarembina w utworze To Ona :

Mówimy:
Boże Narodzenie.
Dziecię się narodziło.
A to Ona co roku w boleściach,
wiedząc od chwili poczęcia,
na jakie męki
i na jaką śmierć wydaje Syna
ze swego łona.
Mówimy:
Wielki Post
przed Wielkanocą.
A to Ona przez dni czterdzieści
i czterdzieści nocy gotuje się
do Męki Syna.
(...)
Mówimy:
Zmartwychwstanie.
A Ona, u pustego grobu klęcząc,
zarysy fałd
w płótnie całunu zostawione gładzi
i śpiewa kołysankę:
Lulajże, lulaj!...
Mówimy:
Wniebowstąpienie.
A Ona upada obarczona
pamięcią o Narodzeniu,
o Męce, o Ukrzyżowaniu,
o Złożeniu w grobie.
Mówimy:
Wniebowzięcie.
A Ona z nieba zstępuje,
żeby już ostatecznie
zostać na ziemi.

## WARTO PRZECZYTAĆ

1. Przeczytaj pierwszy i drugi rozdział Ewangelii św. Mateusza i św. Łukasza.

2. Co wspólnego Mateusz i Łukasz podają o latach dziecięcych Jezusa? W czym się obaj ewangeliści dopełniają i uzupełniają?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama