Droga Krzyżowa: Piątek II Tygodnia Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)

1. Wyruszamy dzisiaj w drogę krzyżową razem z biblijnym Józefem. Jego losy są jakby zapowiedzią Twojego losu. Jego bracia sprzedali go w niewolę za 20 srebrników, jak Ciebie uczeń sprzedał za 30 srebrników. Za to, że ojciec kochał go bardziej niż innych postanowili podstępnie go zgładzić (Rdz 37,18). Ciebie, Panie Jezu, też skazano na śmierć za to, że byłeś umiłowanym Synem Ojca, za Twoje stwierdzenie przed sądem, że jesteś Synem Jahwe Boga błogosławionego.

2. Kajdanami ścisnęli mu nogi, jego kark zakuto w żelazo (Ps 1 05,18) - tak śpiewamy o Józefie w psalmie responsoryjnym. Twoje ramiona obarczono ciężkim krzyżem, pozbawiono Cię wolności i poprowadzono na stracenie. Józef sprzedany w niewolę uratował swoją rodzinę od śmierci głodowej. Ty, przywiązany, a potem przybity do krzyża, przyniosłeś ocalenie od śmierci wszystkim ludziom.

3. Twoje upadki na drodze krzyżowej, Panie Jezu, są dla nas ostrzeżeniem, abyśmy nie trwali w grzechu. W swojej przypowieści o dzierżawcach w winnicy, którą odczytaliśmy dzisiaj w Ewangelii, mówisz o trzech ostrzeżeniach, które otrzymali rolnicy nie wywiązujący się ze swej powinności. Pierwszego wysłannika pobili. Te wszystkie razy spadły na Ciebie, bo wszyscy przybywali w Twoim imieniu. Pobicie było tak straszne, że to Ty padasz na ziemię.

4. Roztropny Józef uchronił przed głodem nie tylko Egipt, ale i całą swoją rodzinę - umiłowanego ojca i wyrodnych braci. Ty miałeś również przy sobie Józefa, męża Maryi, który Cię „w ziarnie pielęgnował". Teraz jest przy Tobie Twoja Matka Redemptoris Alma - Żywicielka Zbawiciela. To również dzięki Nim stałeś się dla nas Pokarmem dającym życie wieczne.

5. Spośród dwunastu było dwóch braci, którzy chcieli bronić Józefa przed śmiercią wybierając tak zwane mniejsze zło: Ruben zaproponował, aby go nie zabijać, lecz wrzucić do wyschniętej studni, a Juda, aby sprzedać go kupcom madianickim. Szymon z Cyreny, uczy nas, żeby mniejsze zło brać na siebie, a nie aplikować go innym.

6. Józef na drodze, która wiodła do wypełnienia swojego planu spotkał podłą kobietę, która kierując się żądzą, chciała go zniszczyć. Żona Putyfara, wielka i wpływowa pani, nie mogła jednak przekreślić Bożych zamiarów co do Józefa. Ty, Panie, spotykasz na swej drodze prostą lecz szlachetną kobietę, która kieruje się litością i ociera Ci twarz z potu i krwi. Ta prosta kobieta nie tylko przeszła do historii, ale wywarła swój wpływ na dzieło Boże i zapisała się w nim najpiękniejszymi głoskami.

7. Zbuntowani rolnicy z przypowieści ewangelicznej drugiego wysłannika zabili. Ciebie też chcą zabić. Ale jeszcze nie nadeszła godzina Twoja. Wstajesz więc i z drugiego upadku i krzyż swój wytrwale niesiesz do końca.

8. W tekstach liturgicznych przeznaczonych na ten dzień nie znajdujemy ani jednej kobiety. Zarówno w opowieści z księgi Rodzaju, jak i w przypowieści Pana Jezusa jest mowa o „męskich" sprawach. Pełno w nich podstępu i okrucieństwa. Tym bardziej potrzebna jest obecność płaczących niewiast w tym okrutnym świecie. Tym bardziej ich współczucie jest potrzebne na drodze krzyżowej i w każdym miejscu, gdzie żyją i cierpią ludzie.

9. Trzeciego sługę z Twojej przypowieści niegodziwi rolnicy obrzucili kamieniami. Ciebie, mój Jezu, też chcieli ukamienować. Wtedy nie pozwoliłeś na to, bo jeszcze nie nadeszła godzina Twoja. Teraz jest właśnie godzina pokosztowania smaku kamieni, kiedy nie w Ciebie nimi rzucają, lecz Ty padasz na nie na twarz. W tej chwili wołam: Panie zmiłuj się nade mną! Bo inaczej kamienie wołać będą...

10. Przy dziesiątej stacji pojawia się znowu biblijny Józef. Tutaj postąpiono z Tobą jak z Józefem, który przyszedł do swoich braci. Oni zdarli zeń jego odzienie, długą szatę z rękawami, którą miął na sobie. I pochwyciwszy go, wrzucili do studni... (Rdz 37,23-24). A czego Tobie zazdrościli „bracia"? Zakrwawionej sukni? Może tego, że byłeś prawdziwym człowiekiem, gdy oni byli ludźmi tylko w małym stopniu. Czyżby chcieli zobaczyć jak wygląda prawdziwy człowiek?

11. Przewrotni rolnicy myśleli, że zabijając syna właściciela winnicy, zagarną sobie jego dziedzictwo. Ich zbrodnia sprowadziła jednak na nich surową karę. Stracili wszystko. Te same przewrotne zamiary: Chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo (Mt 21,38) realizują się teraz, gdy rozpoczyna się „ceremoniał" ukrzyżowania. Te zamiary, by siłą odebrać Bogu Jego prawo do kierowania światem, towarzyszą ludziom zawsze, gdy na miejscu Boga stawiają siebie. A przecież Bóg właśnie w swoim Synu - daje ludziom największe uprawnienia zupełnie dobrowolnie.

12. Nieuczciwi dzierżawcy wyrzucili syna właściciela z winnicy i zabili go. Ciebie, Panie Jezu, wyprowadzono za mury świętego miasta i okrutnym ukrzyżowaniem spowodowano Twoją śmierć. Zasłona przybytku rozdarła się, bo Święte Świętych przestało być święte, kiedy Najświętszy został usunięty. Na miejscu świątyni stanął meczet. Najświętszym miejscem w Jeruzalem jest teraz Twój grób usytuowany za dawnymi murami miasta, na zboczu Kalwarii. Najświętszym miejscem jest Kościół, który gromadzi się wokół Twojego Krzyża.

13. Teraz, gdy wszystko się wykonało, gdy zdjęto Cię z krzyża i złożono na kolanach Matki, wsłuchujemy się w Jej milczenie pełne bólu i słyszymy w nim słowa, które przygotowały nas dzisiaj do słuchania Ewangelii: Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego (J 3,16).

14. Zostałeś złożony do grobu, a wejście do niego zatoczono wielkim kamieniem. Uznano, że w ten sposób historia Jezusa została zakończona. Stało się jednak inaczej. Tak jak sam to przepowiedziałeś w dzisiejszej Ewangelii: Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach (Mt 21,42).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama