Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)
W dzisiejszej liturgii słowa Mojżesz nakazuje narodowi wybranemu: A teraz, Izraelu posłuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców (Pwt 4,1). Ty, Panie Jezu, przestrzegasz: Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim (Mt 5,18). Dlatego idąc dzisiaj za Tobą drogą krzyżową będę rozważał Twoje przykazania.
1. Przy pierwszej stacji przypominam sobie pierwsze przykazanie: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. To właśnie tutaj zostałeś odrzucony i zamiast Ciebie wybrano Barabasza. Pragnę naprawić ten błąd i całym sercem i całą duszą wyznaję patrząc na Ciebie, osądzonego, ubiczowanego cierniem ukoronowanego - Pan mój i Bóg mój!
2. Przy drugiej stacji przywołuję drugie przykazanie: Nie będziesz brał imienia Pana Boga Twego nadaremnie. Ty, Panie Jezu bierzesz krzyż. Twój trud nie będzie daremny, bo przez Twój krzyż świat będzie zbawiony. Ja biorę na siebie imię Boga w Trójcy świętej jedynego również na kształt krzyża. Niech każde wezwanie Ojca, Syna i Ducha Świętego głębiej wprowadza mnie w tajemnicę Odkupienia.
3. Przy pierwszym upadku myślę o tych przykazaniach, które zaczynają się słowami: Nie pożądaj... Mądrość Twoich przykazań widzi nie tylko złe objawy ludzkiego życia, lecz również ich przyczyny, które tkwią właśnie w pożądaniach, realizowanych wbrew Twej woli i wbrew dobru człowieka. Na początku pragnę wprowadzić ład w moje widzenie świata. Naucz mnie właściwej hierarchii pożądania oczu. Na pierwszym miejscu Ty powinieneś być pragnieniem mego serca, na drugim dobro człowieka, a na samym końcu - jako środek a nie cel do osiągnięcia - rzeczy materialne.
4. Czwarta stacja, gdzie spotykasz swoją Matkę, jest najlepszym miejscem, by przypomnieć sobie czwarte przykazanie: Czcij ojca swego i matkę swoją. Choć Matka ofiarowała Cię Ojcu i była świadoma Twego posłannictwa do ludzi i za ludzi, to przecież znalazła swoje miejsce przy Tobie na drodze krzyżowej i przyznałeś jej miejsce najważniejsze pod swoim krzyżem. Była z Tobą aż do śmierci. Uświęcone sakramentem słowa do śmierci oznaczają, że do końca trzeba wytrwać przy współmałżonku, ale też i to, że do końca trzeba być dobrym dzieckiem swoich rodziców.
5. Mojżesz pyta nas dzisiaj: Któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Bóg nasz, Pan? My patrząc na Szymona z Cyreny, niosącego krzyż razem z Tobą, pytamy: Czy jest Bóg tak bliski człowiekowi, że pozwala na to aby razem z Nim cierpieć. Czy jest Bóg tak bliski, aby cierpiał razem z nami?
6. Każdego z nas wyposażyłeś, Panie, w chustę, którą możemy obetrzeć Twoją twarz. Każdy z nas otrzymał chustę, którą może przywrócić wyrazistość Twoich rysów utrwalonych w duszy każdego chrześcijanina. Tą chustą jest sakrament pokuty, który usuwa z Twojego wizerunku wyrysowanego w sumieniu człowieka wszelkie zniekształcenia i pozwala widzieć prawdziwą urodę Twojego oblicza, urodę Twojej miłości do człowieka.
7. Kolejną przyczyną ludzkich upadków jest pożądliwość ciała. Ciało ludzkie domaga się spełnienia jego potrzeb. Potrzebuje ono pokarmu i napoju, wypoczynku, a szczególną potrzebą jest pożądanie seksualne. Kiedy to wszystko służy na chwałę Bożą, służy jednocześnie człowiekowi. Kiedy staje się powodem obrazy Boga, niszczy człowieka. Panie, któryś sam przyjął ludzkie ciało, naucz mnie posługiwać się nim w służbie Bogu i ludziom. Uczyń je narzędziem miłości do Boga i ludzi.
8. Przy ósmej stacji wymieniam ósme przykazanie: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu. Panie, który mówisz niewiastom jerozolimskim prawdę o nich i o ich synach, powstrzymaj mnie od dawania świadectwa fałszywego, a jeszcze bardziej, naucz mnie dawać zawsze świadectwo prawdziwe.
9. Przy trzecim twoim upadku myślę o tym, że i duch ma swoje pożądania. Określane są one jako „pycha żywota", a bardziej współczesnym językiem jako przerost ambicji. Wiem, że mam być ambity, że do wyższych rzeczy zostałem stworzony, ale dążenie do wielkości nie może odbywać się za cenę poniżenia innych. Broń mnie, Panie, przed pychą i pogardą.
10. W chwili gdy doznajesz, Panie Jezu, tak głębokiego zawstydzenia z powodu okrutnego obnażenia, któremu poddano Cię przed egzekucją, wypowiadam z wielkim zawstydzeniem przykazanie: Nie cudzołóż! Wstydzę się, Panie, swoich spojrzeń i myśli. Wstydzę się za cały ten bezwstydny świat, który obnaża człowieka nie po to aby ukazać jego piękno, lecz by go poniżyć, czyniąc zeń przedmiot pożądania.
11. W chwili, kiedy mordują Ciebie, wbijając gwoździe w Twoje ręce i nogi, Bóg Ojciec jeszcze raz powtarza ze szczególna mocą przykazanie: Nie zabijaj! Nie zabijaj mojego umiłowanego Syna! Nie zabijaj mojego umiłowanego dziecka! Krew mego Syna woła z ziemi do nieba... o przebaczenie!
12.W tym najważniejszym momencie dziejów wszechświata czas jest wypowiedzieć pierwsze i najważniejsze przykazanie. Choćbyśmy zapomnieli cały Dekalog, tego jednego nie można zapomnieć. Ono z powrotem przypomni największym grzesznikom i najbardziej zdemoralizowanym ludziom, jak na powrót być człowiekiem. Najważniejsze przykazanie: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego twego serca, ze wszystkich i sił i z całej duszy!
13. Dokonali dzieła, a teraz dzielą się łupami. Podzielili miedzy siebie Twoje szaty, a o suknię rzucili los. Teraz, gdy jesteś pozbawiony nawet ostatniej sukni, niech przykazanie Nie kradnij! wyryje się głęboko w moim sumieniu i w mojej pamięci. Spraw, Panie, abym nigdy nie był wśród tych, co zabierają, lecz zawsze razem z Nikodemem i Józefem z Arymatei, którzy ofiarowali Ci całun i grób nowy.
14 Stoimy przy pustym grobie naszego Pana. Jest on tak wymownym świadectwem Twego zmartwychwstania. To tutaj dokonało się największe zwycięstwo Boga, które jest zarazem największym zwycięstwem człowieka. Tryumf Zmartwychwstałego świętujemy w każdą niedzielę uczestnictwem w Najświętszej Ofierze Chrystusa. Wtedy najpełniej głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, i wyznajemy Twoje zmartwychwstanie. Tu najbardziej przekonywująco brzmi przykazanie: Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
opr. mg/mg