Droga Krzyżowa: Środa IV Tygodnia Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)

1. Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu (J 5,18). Oto Twoja wina, Synu Człowieczy! Czynisz siebie równym Bogu. A przecież to Ojciec Ciebie zrodził przed wiekami, jako światłość ze światłości, jako Boga prawdziwego z Boga prawdziwego. Dlatego to nie ten niesprawiedliwy sąd ludzi nad Synem Bożym zadecyduje o losach świata, lecz Twój sąd nad ludźmi. Bo Tobie Ojciec przekazał władzę wykonywania sądu. Ty będziesz sądził świat sprawiedliwie. Tak jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał (J 5,30).

2. Na drogę krzyżową wyruszamy ze śpiewem psalmu responsoryjnego. Panie Jezu, biorąc krzyż na swoje ramiona stajesz tak blisko każdego cierpienia, każdej ludzkiej troski, a przede wszystkim tak blisko tego, co jest w naszym życiu najtrudniejsze - tak blisko naszego zmierzania do śmierci, naszego konania. Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają wszystkich wzywających go szczerze (Ps 145,18).

3. Patrzymy na Twój pierwszy upadek i wielbimy Twoją pokorę, Synu Człowieczy. To my straciliśmy naszą godność dzieci Bożych, to my opuściliśmy dom Ojca i w obcej krainie, jak syn marnotrawny, przebywamy ze świniami, razem z nimi eksploatując ziemię na ich sposób. Ty zaś jesteś tak łagodny i miłosierny, że padasz na ziemię, aby nas szukać w błocie, które sami wybraliśmy. Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. Pan jest dobry dla wszystkich, a jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył (Ps 145,8-9).

4. Idąc za Tobą zawsze spotykamy Twoją Matkę. Choć zawsze małomówna i cicha, to jednak za każdym razem Jej miłość ukazuje się z jakiejś nowej strony. Patrzymy na Nią i pytamy razem z Izajaszem: Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? (Iz 49,15). Obecność Matki Najświętszej przy tej stacji i pod krzyżem jest odpowiedzią na to pytanie. Kochająca Matka jest tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Tu jest potrzebna Synowi Jej wiara i Jej męstwo. Ona jest również przy nas, kiedy potrzebny jest nam przykład wiary i męstwa, kiedy potrzebna jest nam Jej pomoc.

5. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu który Go posiał (J 5,22). Nigdzie Ojciec nie doznał tyle zniewag, co na drodze krzyżowej. Wszystkie obelgi, kpiny i poszturchiwania, których Syn doznał podczas swej wędrówki z krzyżem na Kalwarię, ostatecznie były dla Ojca przeznaczone. Na szczęście, znalazł się ktoś, kto uszanował Skazańca, a nawet Mu pomógł. I tu ma zastosowanie pozytywna forma tej zasady, że co czyni się Synowi, to odbiera Ojciec. Ta zasada rozciąga się na wszystkie dzieci Boże. Co czynimy nawet jednemu z tych najmniejszych, to również Bóg odbiera jako dla Niego przeznaczone.

6. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta która kocha syna swego łona? (Iz 49,15). Dar macierzyństwa udzielony kobiecie jest darem rozległym. Serce kobiety jest tak wielkie, że potrafi uczucia macierzyńskie przelać nie tylko na syna swojego łona, lecz na każdego człowieka, który potrzebuje macierzyńskiej troski. Przy szóstej stacji Ty sam, Panie Jezu, doświadczasz dobroci macierzyństwa od obcej kobiety, która w tym momencie stała się tak bliska cierpiącemu człowiekowi. Od tej pory wielu doświadcza dobroci Weroniki od pielęgniarek w szpitalu, od wychowawczyń w szkole, od opiekunek dbających o wyżywienie, ubranie i schronienie dla bezdomnych.

7. Patrzymy na Twój drugi upadek i wielbimy Twoją wierność, Synu Człowieczy. Jeśli nam przytrafia się drugi upadek, to zawsze świadczy o niewierności i niewdzięczności. Kiedy doznajemy Bożego miłosierdzia po pierwszym upadku, to drugi jest drastycznym przejawem złej woli. Ty jednak, Panie Jezu, jesteś wierny i stały w swym miłosierdziu. Nie odwracasz się od nas po naszym upadku drugim, i trzecim, i czwartym... Twój drugi upadek jest zwróceniem się ku nędzy, która powoduje naszą niewierność. Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach i we wszystkich swoich dziełach święty. Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają, i podnosi wszystkich zgnębionych (Ps 145,1314).

8. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego tona? (Iz 49,15). Weronika reprezentuje na drodze krzyżowej te wszystkie miłosierne kobiety, które otaczają miłością macierzyńską ludzi nieszczęśliwych, potrzebujących macierzyńskiego serca. Przy tej stacji, Panie Jezu, jeszcze bardziej poszerzasz zakres macierzyńskiego oddziaływania. Niewiastom jerozolimskim każesz płakać nad ich synami, którzy z powodu swych grzechów podobni stają się do uschłego drzewa. Życie drzewom usychającym może przywrócić pokuta matki i jej łzy, tak jak dostęp do pełni życia zapewniły Augustynowi łzy jego matki Moniki.

9. Patrzymy na Twój trzeci upadek, Synu Człowieczy i wielbimy Twoją sprawiedliwość. Jest to sprawiedliwość większa niż faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Jest to sprawiedliwość większa od jakiejkolwiek innej sprawiedliwości. Twoja sprawiedliwość przywraca równowagę między winą i zasługą, między nagrodą i karą, nie przez ściąganie długu od winowajców, lecz przez miłosierdzie Wierzyciela. Karę ponosi nie, kto zawinił, lecz Ten, który przez ludzkie grzechy został poszkodowany. Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i łaskawy we wszystkich swoich dziełach (Ps 145,17).

10. Nie oszczędzono Ci, Panie, niczego podczas Twojej męki. Kielich goryczy, który Ci podano, był pełen po brzegi. To wszystko spotkało Cię za troskę, jaką otaczałeś swój lud, za to że uprzedzałeś wszystkie jego pragnienia. Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć i pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co lituje się nad nimi, zaprowadzi ich do tryskających zdrojów (Iz 49,9-10).

11. Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę Ci z pomocą (Iz 49,8). Zapowiedziany czas łaski to trzy godziny Twojej męki na krzyżu. Dzień zbawienia to Wielki Piątek, dzień, w którym umarł Chrystus. W tym czasie łaski Bóg wysłuchuje Twojej modlitwy, w której modlisz się za nas, prosząc o wybaczenie czynów spowodowanych naszą lekkomyślnością W tym dniu zbawienia przychodzisz nam na pomoc biorąc na siebie wszystkie konsekwencje naszych błędów.

12. Nadchodzi godzina, a nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą żyć będą (J 5,25). Umęczony Zbawicielu, siedem słów na krzyżu wypowiadałeś z takim wysiłkiem. Dlatego Twój głos jest tak donośny, że Twoje słowa słyszy nie tylko łotr zawieszony po Twojej prawej stronie, i słowa dla niego przeznaczone mogą usłyszeć nie tylko stojący pod krzyżem żywi ludzie, lecz wszyscy umarli słyszą w tej chwili słowo, na które każdy czeka w momencie swojej śmierci: Dziś ze Mną będziesz w raju (Łk 23,43).

13. Wykonało się! Twoi wrogowie myślą, że został wykonany wyrok i sprawa Jezusa została definitywnie zakończona. A przecież wszystko dopiero się teraz zaczyna. Teraz właśnie ważą się losy świata. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego, a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia (J 5,28-29).

14.Przed wejściem do Twojego grobu powtarzamy Twoje słowa, które wprowadziły nas dzisiaj do wnętrza Ewangelii: Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie nie umrze na wieki (J 11,25 -.26).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama