Boże pozwól mi doświadczyć Twojej obecności w szmerze łagodnego powiewu
To jeden z moich ulubionych fragmentów Biblii:
A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pana nie było w wichurze. A po wichurze – trzęsienie ziemi: Pana nie było w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pana nie było w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagodnego powiewu.
Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.
To nie jest tekst do rozważań.
Tu można tylko zamilknąć i zachwycić się.
Boże pozwól mi doświadczyć Twojej obecności w szmerze łagodnego powiewu.
Szczęść Boże
Andrzej Cichoń
opr. ac/ac