Odpuszczeniem zyskuje się odpuszczenie

Powinniśmy miłować nieprzyjaciół i odpuszczać krzywdy, aby dzięki temu w najpewniejszy sposób otrzymać przebaczenie i odpuszczenie naszych grzechów

Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią.
(Łk 23, 34)

Wespazjan, znany cesarz [rzymski], który dzięki własnym zdolnościom doszedł do znakomitych urzędów rzymskich, tak był pilny i niestrudzony w wykonywaniu cesarskich obowiązków, że nawet często twierdził, iż „cesarz powinien umrzeć, stojąc”1. I rzeczywiście, prawie że stojąc, oddał ducha. To, co on powiedział o obowiązku cesarza, ja mogę powiedzieć o zadaniu kaznodziei. On rzeczywiście z ostatnim tchnieniem – słowa i z życiem – mowę powinien zakończyć. Tak właśnie Słowo Przedwieczne, Jezus, ten niebieski Kaznodzieja, mówiąc i nauczając z kazalnicy Krzyża, oddał Przedwiecznemu Ojcu Najświętszego swojego Ducha. Zakończył mowę i jednocześnie umarł. Św. [Robert] Bellarmin, kardynał i pisarz, rozważając to z wielką pobożnością i największym szacunkiem, tak objaśnił wypowiedź Ukrzyżowanego Słowa i płynącą stąd naukę: „Jezus Chrystus, Słowo przedwiecznego Ojca, o którym tenże Ojciec otwarcie powiedział: «Jego słuchajcie» (Łk 9, 35) i który o sobie jasno oświadczył: «Jeden jest nauczyciel wasz, Chrystus» (Mt 23, 10), aby w pełni wypełnić swoje zadanie, nie tylko za życia nigdy nie przestał nauczać, lecz i umierając, przemówił z mównicy Krzyża. A były to słowa nieliczne, lecz płomienne, nader pożyteczne i skuteczne, i bezsprzecznie najgodniejsze, które przez wszystkich chrześcijan w głębi serca powinny być uznane, zachowywane, strzeżone i w rzeczywistości czynami wypełniane”.

Aby sercom oddanym Chrystusowi choć trochę w tym pomóc, postanowiłem sobie, stylem mówienia raczej pobożnym, a nie wyszukanym, tę naukę naszego Nauczyciela wypowiedzianą z mównicy Krzyża nieco obficiej wyjaśnić i przystosować do zbawienia naszych dusz w taki sposób, który by i skruchę przyniósł, i dokonał poprawy życia.

Zaczynam więc od pierwszego słowa, które Łukasz Ewangelista usłyszał i umieścił w swojej Księdze o Boskich czynach i mowach w rozdziale 23, a mianowicie: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”. Stąd płynie nauka: powinniśmy miłować nieprzyjaciół i odpuszczać krzywdy, aby dzięki temu w najpewniejszy sposób otrzymać przebaczenie i odpuszczenie naszych grzechów. Tę naukę rozwijam teraz dalej.

Nabuchodonozor, jedynowładca Asyryjczyków odznaczający się wielką pychą, nie pozbawiony również innych wad i zbrodniczych czynów, widział kiedyś we śnie (co wspomina prorok Daniel w rozdziale 4) pewne drzewo bardzo rozłożyste i wyniosłe; wierzchołek jego dotykał nieba, a na szerokość sięgało po krańce całej ziemi; miało też przepiękne liście i obfite owoce. Co więcej, mieszkały pod nim różne stworzenia i dzikie zwierzęta, a na gałęziach gnieździły się ptaki powietrzne. Z niego jadło wszelkie ciało (por. Dn 4, 7-9). Gdy król, drzemiąc, rozkoszował się widokiem takiego i tak wielkiego drzewa, oto z nieba nadleciał posłaniec, wołając przeraźliwym głosem: „Porąbcie drzewo i zniszczcie je, wszakże pień korzeni jego w ziemi zostawcie i niech będzie związany żelazem i miedzią na trawie w polu, a rosą niebieską niech będzie skrapiany i ze zwierzętami niech będzie pokarm jego, aż siedem czasów przemieni się nad nim” (Dn 4, 20). Nabuchodonozor przerażony tak nagłym i złowieszczym zniszczeniem wspaniałego i bardzo okazałego drzewa przebudził się, natychmiast zerwał się z łóżka i kazał przyprowadzić Daniela, którego dobrze znał jako najbardziej doświadczonego tłumacza snów. Przybywa prorok i objaśnia to, co mu było już objawione przez Boga. Mówi, że drzewo oznacza samego króla, i że zamieniony w przyszłości w dzikie zwierzę, zostanie usunięty z towarzystwa ludzi, będzie jak wół jadł siano, pod gołym niebem między bestiami będzie przebywał całe siedem lat, dopóki nie opamięta się i nie uzna, że „Najwyższy panuje nad królestwem ludzi” (Dn 4, 22). Ponieważ Daniel czule kochał Nabuchodonozora, dlatego dla uwolnienia go od bardzo srogiej i ogromnie hańbiącej kary radził, by jałmużnami ułagodził gniew Boży; jeśli tym najsprawiedliwszej decyzji nie uchyli, to przynajmniej złagodzi wydany już wyrok. Mówił do króla: „Grzechy twoje jałmużnami odkupuj, a nieprawości twe miłosierdziem nad ubogimi” (Dn 4, 24).

Przeczytaj dłuższy fragment "Ukrzyżowanego Mówcy"

Zobacz także więcej szczegółów na temat książki, z której pochodzi powyższy fragment: TUTAJ

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama