Fragmenty zbioru rozważań p.t. "Adwentowa reanimacja"
|
Bogdan de Barbaro twierdzi, że codziennie 24 tysiące osób umiera z głodu, o czym rzadko pisze się w gazetach: „Nie znajduję powodu, dla którego jako chrześcijanie mielibyśmy uznać, że te śmierci są mniej ważne albo że dotyczą osób mniej ważnych”12.
Bez rozmnożenia chleba zapewne nikt nie umarłby z głodu. Wszyscy przybyli tam dobrowolnie i prawdopodobnie z jakimiś zapasami jedzenia, w końcu przez trzy dni jakoś sobie radzili. Dokonując tego cudu, Jezus uczy odpowiedzialności za innych ludzi.
Alessandro Pronzato uważa, że sami powinniśmy dokonywać cudownego rozmnożenia chleba: „Naszym powołaniem nie jest posiadanie, ale rozdzielanie. Musimy uzyskać wybaczenie prawa własności, zobowiązując się do «rozdzielania» i «pomnażania»”13.
Ewangelia:
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».
* * *
Jak rozumieć słowa:
„Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie...”?
Niewiele znaczą deklaracje wiary i miłości, wielokrotne wymawianie imienia Jezusa czy długie modlitwy. Wyznawanie wiary jedynie ustami nie prowadzi do zbawienia, a modlitwa nie polega na wymawianiu zaklęć, które zagwarantują pożądany skutek. Nie wystarczy powtarzać „Panie, Panie...”, ale trzeba uznać panowanie Jezusa w swoim życiu. Taka decyzja wiąże się z otwarciem na wolę Bożą i świadectwem wiary.
Czy uczniowie byli pochlebcami?
Zapewne niektórzy z uczniów, podobnie jak Jakub i Jan, liczyli na specjalne względy Jezusa, szczególnie w Jego królestwie (zob. Mt 20, 20-21; Mk 10, 35-37). Możemy jedynie domyślać się, iż ktoś, kto prosi przełożonego [nauczyciela] o specjalne traktowanie, stara się w jakiś sposób na to „zasłużyć”. Jednak dzisiejszy fragment Ewangelii można interpretować szerzej, jako aluzję do tych wszystkich, którzy interesownie traktują Jezusa i Jego Kościół, w jakichkolwiek wymiarach obecności.
12 Bogdan de Barbaro, Ankieta: Wobec wojny, „Znak” 2003, nr 7 (578), s. 16.
13 Alessandro Pronzato, Niewygodne Ewangelie, przeł. Anna Gryczyńska, Poznań 1990, s. 65-66.
opr. ab/ab