Wybór fragmentów wypowiedzi ks. Jana Twardowskiego związanych z Wielkim Postem i Wielkanocą
ISBN: 978-83-7516-262-2
wyd.: Wydawnictwo Święty Wojciech 2010
Dzieci myślą często, że „gładzić grzechy” znaczy „głaskać” je. Jakże nieraz wygodny jest dla nas Jezus gładki i głaszczący grzechy.
Kiedy spowiadamy się, chcemy umilić swoje grzechy Panu Bogu, spowiednikowi i sobie. Wygładzamy je, jak możemy. Żałujemy, ale zawsze chcemy trochę siebie usprawiedliwić.
Kiedy ksiądz podnosi rękę, aby wypowiedzieć formułę rozgrzeszenia, pocieszamy się, że tak wszystko gładko pójdzie. Święty Franciszek Salezy mówił, że najczęściej szukamy takich spowiedników, którymi możemy sami rządzić.
Jakie to dziwne, że w odpowiedzi na lekki gest podniesionej, rozgrzeszającej ręki spowiednika spadają z sumień tak wielkie ciężary grzechów. Ale pod pozornie gładką formułą rozgrzeszenia i lekkim gestem rozgrzeszającej ręki kryje się umęczony, okaleczony i ukrzyżowany Jezus.
opr. aw/aw