Wstęp i spis treści
Wstęp | 7 |
Rozmowa z Ernestem Bryllem Sen o sobie, sen o wolności | 11 |
Rozmowa z Franciszkiem Starowieyskim, Forma jest najważniejsza | 29 |
Rozmowa z Marcinem Wolskim, Nietzsche nie żyje, a Bóg ma się całkiem dobrze | 46 |
Rozmowa z Krzysztofem Zaleskim, Moje miejsce wśród celników | 65 |
Rozmowa z Aliną Janowską, Niosę śmiechem Dobrą Nowinę | 77 |
Rozmowa z Wojciechem Wysockim, Ocieram się o bluźnierstwo | 89 |
Rozmowa z Adamem Bujakiem, Żyję światłością Papieża | 104 |
Rozmowa z Ludmiłą Marjańską, Miłość mi Bóg zesłał na pociechę | 121 |
Rozmowa z Edwardem Dwurnikiem, Pokazuję bliźniego z pozycji człowieka | 138 |
Rozmowa z Januszem Kotańskim, Modlitwa łez | 150 |
Rozmowa z Michałem Lorencem, Moje grzechy muzyczne | 165 |
Rozmowa z Cezarym Harasimowiczem, Pocieszam ludzi | 184 |
Rozmowa z Robertem Tekieli, Zapach kadzidła uratował mi życie | 200 |
Rozmowa ze Stasysem Eidrigeviciusem, Bóg to temat do milczenia | 217 |
Rozmowa z Janem Pospieszalskim, Jestem znużony popkulturą | 230 |
Rozmowa z Janem Jakubem Kolskim, Mój organizm domaga się dowodów na Istnienie | 244 |
Rozmowa z Marią Pakulnis, Jest w nas tysiące mgnień | 260 |
Rozmowa z Ks. Janem Sochoniem, Żyjemy w kulturze pytań | 277 |
Zbliżenia | 301 |
Żyjemy w społeczeństwie, które lubi mienić się otwartym i do znudzenia powtarzamy slogan, że nie powinno być tematów tabu. Tymczasem ani to otwarcie nie jest rzeczywiste, ani też tabu nie znikło z naszego życia. Wprawdzie można polemizować z przekonaniem, że tabu znikać powinno, ale prawdą jest też, że nic dobrego z tego nie wynika, że są takie tematy, których nie umiemy poruszyć w rozmowie, szczególnie jeśli są to tematy, które nie powinny być wstydliwe. Takim właśnie jest temat wiary.
Pytanie kogoś o wiarę jest najczęściej aktem desperacji. Najczęstszym odruchem człowieka jest stwierdzenie, że to sprawa intymna, że o to pytać nie należy czy w ogóle nie wypada. Brzmi to tak, jakby sam temat był związany z poczuciem winy albo niepełnej wartości — w podtekście zdaje się czaić domniemanie, że jeśli wierzę lub nie wierzę, to z tego powodu mogę być postrzegany jako ktoś gorszy.
Książka, którą macie Państwo przed sobą, jest niezwykła już przez sam fakt, że składa się z tych właśnie desperackich pytań, które zadaje osoba dobrej woli, pozbawiona niepotrzebnych zahamowań. Autorka pyta ludzi, których spotyka, o ich wiarę i otrzymuje szczere odpowiedzi, które często mogą być dalekie od grzecznych szkolnych sformułowań, za którymi zwykle kryje się pragnienie uzyskania dobrej oceny od pani katechetki. Rozmówcy w tej książce są dojrzali, a prowadząca rozmowę nie egzaminuje ich z poprawności przekonań, nie sugeruje ocen i tą drogą, zachowując swą tożsamość (bowiem nie jest wcale obojętna wobec tego, o czym rozmawia) daje rozmówcom wolność mówienia tak, jak im wygodnie. Rezultatem tej rozmowy jest ujmujące poczucie wolności, które emanuje z tej książki. To, co mówią zapytani, jest swobodnym wyrazem myśli, często postrzępionych i ulotnych, a czasem starannie usystematyzowanych, ale zawsze bardzo osobistych i przez to wiarygodnych, w niczym nie przypominających przepytywania z lekcji religii, zapamiętanych ze szkoły.
Wspomniałem osobę Autorki, bardzo obecną w tym tekście. Jej zasługą jest to, że w zapisie pojawia się rozmowa, a nie wywiad. Nie ma tego nieznośnego odpytywania przez osobę, która ukrywa się za maską obiektywnej neutralności i realizuje tą drogą kanon bezosobowego dziennikarstwa, które pod pozorem poszanowania rozmówcy, podświadomie zawiera przesłanie milczącej pogardy, a przynajmniej lekceważenia. Rozmaitość osobowości uczestniczących w rozmowach znajduje w Autorce stały punkt odniesienia i to nadaje całemu zbiorowi spójność i organizację.
Jako czytelnik maszynopisu zamieszczonych poniżej wywiadów przyznam, że przystąpiłem do lektury ze sporą obawą. Przy mówieniu o tematach tak intymnych, jak wiara, łatwo rodzi się pewien rodzaj bezwstydu czy nawet ekshibicjonizmu. Często mamy skłonność mówić za wiele o sobie, a tymczasem zawartość tej książki zdumiewa bogactwem informacji o świecie, o poszczególnych dyscyplinach sztuki, relacjonowanych przez artystów wybitnych i świadomych tego, co tworzą. Wiara i działanie poszczególnych rozmówców w sposób naturalny splatają się, są dalekie od pobożnych deklaracji, wynikają organicznie z osobowości twórców. Autorka, będąc poetką, sama upodabnia się do swych rozmówców i pewnie dzięki temu tworzy w rozmowach klimat szczerości i autentyzmu, o który w wywiadach z artystami bardzo trudno.
Szczególną zaletą zapisanych tu rozmów jest ich obszerność. Żyjemy otoczeni przez media, które tworzą pozór cnoty z relacji zdawkowych, powierzchownych, a przez to stereotypowych i błahych. Dopiero drążąc temat, można wyjść poza banał i jako czytelnik odczuwam satysfakcję, kiedy każda z prowadzonych rozmów wciąga mnie coraz głębiej i to tak dalece, że niemal za każdym razem rozstaję się z rozmówcą z wielkim żalem.
Książka wydała mi się daleka od tendencyjności — zawiera ona w sobie wyznania wiary, jak też i niewiary. Jest skonstruowana w ten sposób, że wnikając w duszę innego człowieka, musimy się z nim skonfrontować, ale czujemy się wolni, nie poddani jakimś zabiegom ku pokrzepieniu serc. To poszanowanie czytelnika, jego duchowej autonomii jest dla mnie największą wartością tego tekstu, znaczy bowiem postawę dość wyjątkową w kręgu ludzi bliskich chrześcijaństwu, szczególnie w jego katolickiej formie. Polecam tę lekturę nie tym ludziom, którzy szukają potwierdzenia dla własnych przekonań, ale tym, którzy są ciekawi tego, jakie przekonania żywią inni.
Krzysztof Zanussi
13 stycznia 2003 r.
opr. ab/ab