157 lat temu papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP
157 lat temu papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP. Pomimo że od tego faktu minęło już tyle czasu, wielu chrześcijan ciągle nie rozumie jego sensu. Nazywamy Maryję Niepokalaną, ale dość często nie wiemy, dlaczego.
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP odnosi się do Matki Bożej, a nie, jak wielu twierdzi, do Chrystusa. Prawdą jest, że Jezus został poczęty bez grzechu, ale fakt ogłoszony przez Piusa IX dotyczy Jego Matki. W papieskim dokumencie czytamy, iż „ Najświętsza Maryja Panna od chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”.
- Maryja została uchroniona od grzechu pierworodnego mocą wszechmocnego Boga i na mocy zasług Chrystusa, które dopiero miały się dokonać w historii ludzkości. Oczywistym jest, że kiedy Matka Boża została poczęta, na świecie nie było jeszcze Pana Jezusa; nie mogło więc być mowy o Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. To wszystko miało się stać ok. 50 lat później. Wszechmogący Bóg, którego nie obowiązuje kategoria czasu, zaczerpnął z tego, co dopiero miało się dokonać w historii. Chciał ustrzec Niewiastę z Nazaretu, dzięki przyszłym zasługom Jej Syna. To jest istota dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP - tłumaczy franciszkanin o. Marek Wódka.
Każdy, kto przychodzi na świat, dziedziczy grzech pierworodny. Z tej zmazy uwalnia nas chrzest, jednakże trzeba pamiętać, że pozostają w nas skutki winy Adama. Maryja została poczęta w łonie swej matki bez tego grzechu. - Można powiedzieć, że Bóg w przypadku Matki Bożej swoją wszechmocną władzą skorzystał z tego, co dopiero miało się wydarzyć w czasie. U Boga istnieje kategoria aktualności, my natomiast posługujemy się kategorią czasu. U Niego wszystko jest „tu i teraz”, my zaś funkcjonujemy w granicach przeszłości, teraźniejszości i przyszłości - kontynuuje zakonnik.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP we Włoszech, Portugalii, Hiszpanii i Austrii jest dniem wolnym od pracy. W naszym kraju nie mamy obowiązku uczestniczyć w tym dniu we Mszy św. Tradycja i przywiązanie do Matki Bożej nakazują jednak, by 8 grudnia wziąć udział w Eucharystii.
- Celem uroczystości jest nie tylko oddanie czci Maryi w tajemnicy Jej Niepokalanego Poczęcia. Ten dogmat uświadamia nam, że dzieło zbawienia ludzkości w Chrystusie przygotowywał Bóg, zachowując Maryję od grzechu pierworodnego. Św. Maksymilian Kolbe był przekonany, że z tego dogmatu wynikają praktyczne wnioski dla chrześcijanina. Uroczystość ta uświadamia nam, że każde dzieło w życiu chrześcijańskim trzeba zaczynać od pojednania z Bogiem, od pracy nad naszą wewnętrzną kondycją. Teologia moralna nazywa taką sytuację duchową człowieka stanem łaski uświęcającej. Bóg przez zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego niejako woła do współczesnego człowieka, że pomyślność dzieła nie zależy jedynie od zawartości portfela, asertywności czy osobistych ambicji, ale przede wszystkim od stanu duszy człowieka. Jeśli przekonamy się do tego 8 grudnia, treść dogmatu wcielimy w nasze życie - podkreśla o. M. Wódka.
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu rozsławiły maryjne objawienia w Lourdes, wizje św. Katarzyny Laboure i cudowne medaliki Niepokalanej, do noszenia których gorąco zachęcał św. o. Maksymilian Maria Kolbe. Upamiętnieniem ogłoszenia papieskiego dokumentu było postawienie figury Matki Bożej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Rzeźbę umieszczono na wysokiej kolumnie, w samym centrum miasta. Od ponad 50 lat przybywają tutaj 8 grudnia poszczególni papieże. Składają kwiaty pod figurą Niepokalanej, modlą się wspólnie z zebranymi tam ludźmi i wygłaszają krótkie orędzie. Potem wiązanki składają przedstawiciele różnych stanów, zawodów i instytucji.
W Polsce uroczystość Niepokalanego Poczęcia kojarzy się z Adwentem i godzinkami. Ta piękna modlitwa jest wspaniałym sposobem na oddanie czci Maryi i na przygotowanie się na przyjście Jezusa. Poprzez bogaty język i dawną melodię godzinki oddają wielkość osoby i wspaniałomyślną postawę Dziewicy z Nazaretu. Warto przyłączyć się do śpiewu i zanucić Jej „Niepokalana, czystsza niźli aniołowie, po prawej stronie Króla stoisz w złotogłowie...”
AGNIESZKA WAWRYNIUK
Echo Katolickie 48/2011
opr. ab/ab