W naśladowaniu Niepokalanej nie może zabraknąć modlitwy do Niej, która może położyć kres panowaniu zła w świecie, a nam przynieść uzdrowienie.
Czasy współczesne, w których dane jest na żyć, przyniosły człowiekowi spotęgowanie skutków grzechu w postaci rozszalałego zła, coraz bardziej przybierającego na sile, które zdaje się nie liczyć z niczym i nikim - jak mówi św. Jan Paweł II.
Żyjemy w czasach wielkiego postępu technicznego, a zarazem czasach wielkiego zagrożenia, niepewności lęku. Wydaje się, że nie liczą się już dzisiaj Boże prawa ani przykazania, głos sumienia i chrześcijańskie wartości. Godność osoby ludzkiej jest nieustannie deptana, jej życie zagrożone już od momentu poczęcia aż do późnej starości, a obłuda i kłamstwo to już nie grzech, nie zło, ale „kompromis polityczny, sztuka rządzenia”.
Widzimy zatem, że obecne czasy potrzebują znaku świętości, wolności od zła - jest nim Niepokalane Poczęcie. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego papież Pius IX, ogłaszając uroczyście - 8 grudnia 1854 r., bullą Ineffabilis Deus (Niewyrażalny Bóg) - Maryję Niepokalanie Poczętą.
„Ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”.
Znaczy to, że Bóg ze względu na przyszłe zbawcze wydarzenie Zwiastowania uchronił Maryję przed grzesznością. Maryja była więc poczęta w łasce uświęcającej i wolna od wszelkich konsekwencji wynikających z grzechu pierworodnego. Łaska została dana Maryi nie tylko dla udoskonalenia Jej osoby, ale w związku z Jej misją macierzyńską.
Wolność od grzechu pierworodnego i doskonałość nie sprawiają, że Maryja staje się daleka ludziom. Wręcz przeciwnie, Jej wspólnota z każdym człowiekiem jest nieporównywalna z niczym, ponieważ to, co ludzi dzieli, co oddala ich od siebie, to przede wszystkim wyrastający z grzechu egoizm, którego w Maryi nie było. Jest Ona zatem Matką nie tylko kochającą, ale też rozumiejącą i współczującą. Dlatego w dzisiejszym świecie, jak mówi św. Maksymilian Kolbe, musimy jedną ręką trzymać się Niepokalanej, a drugą działać.
„Niepokalana - oto nasz ideał. Samemu do Niej się zbliżyć, do Niej się upodobnić, pozwolić, by Ona opanowała nasze serce i całą naszą istotę, by Ona żyła i działała w nas i przez nas, by Ona miłowała Boga naszym sercem, byśmy do Niej należeli bezgranicznie - oto nasz ideał. Promieniować na otoczenie, zdobywać dla Niej dusze, by przed Nią także serca bliźnich się otwarły, by zakrólowała Ona w sercach wszystkich, co są gdziekolwiek po świecie, bez względu na różnicę ras, narodowości, języków i także w sercach wszystkich, co będą kiedykolwiek aż do skończenia świata - oto nasz ideał. I by Jej życie w nas pogłębiało się z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z chwili na chwilę i to bez żadnych granic - oto nasz ideał. I aby to Jej życie podobnie rozwijało się w każdej duszy, co jest i będzie kiedykolwiek - oto nasz drogi ideał” - pisał św. Maksymilian.
Św. Jan Paweł II mówił: „wpatrujmy się w Niepokalaną jak w Gwiazdę Przewodnią na mrocznym niebie ludzkich oczekiwań i niepewności (…). Cała nasza nadzieja skupia się na Niej: wokół tajemnicy Niepokalanego Poczęcia, w której mocą Bożego wybrania zostaje przezwyciężone pierwotne dziedzictwo grzechu”. Oznacza to, że mamy każdego dnia wpatrywać się w piękno Niepokalanie Poczętej i w Jej Niepokalanym Sercu znajdować siłę do dążenia do świętości mimo wszystko i wbrew wszystkiemu, czyli: panującej modzie, naszej przeszłości, nakazom i zakazom świata. Świętość powinna być naszym największym celem i nic nie może stanąć na przeszkodzie w jej osiągnięciu. Dlatego prawda o Niepokalanym Poczęciu jest dla wszystkich chrześcijan znakiem ukazującym, jak wielkie rzeczy Bóg może zdziałać w człowieku i że każdego chce doprowadzić do pełni człowieczeństwa i świętości.
Wszyscy jesteśmy powołani do pełni zjednoczenia z Bogiem Ojcem przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym. Stan ten jako pierwsza osiągnęła Niepokalana Maryja obdarzona pełną łaski. Trzeba więc prosić Matkę Najświętszą o Jej zwycięstwo w nas, trzeba pozwolić się Jej prowadzić, trwać nieustannie w Jej ramionach. Trzeba oddać się Jej, aby Ona nas prowadziła i pomagała nam w walce ze złem. Maryja została nam dana jako wzór. Patrząc na Nią, możemy obrać właściwy kierunek dążenia, aby stopniowo upodobnić się do Niej.
Jak zauważa św. Maksymilian - oddanie się Maryi sprawia, że Ona potrafi tak to wszystko poukładać, że nie ma przypadków, są tylko znaki. Dlatego gorąco zachęcał, by z ufnością zawierzyć Niepokalanej każdą sprawę. Wtedy w serce człowieka oddanego Matce Bożej wstępuje pokój. Nie musi zbytnio martwić się o cokolwiek, bo oddał wszystko Maryi. Ufa, że niczego mu nie zabraknie i nie ma się czym denerwować, bo wszystko jest w najlepszych rękach Niepokalanej. Aby Niepokalana zaczęła wyraźnie działać w naszym życiu, trzeba oddać się całkowicie, zaufać Maryi i przyjąć drogę, jaką Ona nam proponuje, oraz o wszystko pytać Maryję. Tak czynił św. Maksymilian, dla którego Niepokalana była ideałem. Niepokalana prowadzi do Najświętszego Serca Jezusowego, a Jej wola jest zawsze tym samym, co wola Boża. Maryja nigdy w niczym nie rozminęła się z wolą Bożą.
Należy pamiętać, że Niepokalane Poczęcie to dar nie tylko dla samej Maryi, ale i dla każdego z nas. To wyróżnienie Maryi dotyka wszystkich ludzi, ponieważ Maryja nas reprezentuje. Niepokalane Poczęcie stanowi dla nas drogowskaz. Czytamy w Piśmie Świętym: „Bóg wybrał nas przed założeniem świata [jak Maryję], abyśmy byli święci i niepokalani [jak Maryja] przed Jego obliczem” (Ef 1,4). My także mamy być święci i niepokalani. Św. Jan Paweł II nauczał: „Bóg przygotował nagrodę dla wszystkich. Niechaj Niepokalana ożywia w was tę pewność i niech was umacnia w trudnych momentach waszej drogi”. Mamy być niepokalani, bo na Maryjnym drogowskazie odczytujemy bardzo ważną duchową wskazówkę: winniśmy modlić się nie tyle o wyzwolenie z grzechu, ile o niedopuszczenie do niego, to większa łaska. Trzeba mieć odwagę o nią prosić, bo otrzymując ją, stajemy się podobni do Maryi.
Niepokalane Poczęcie jest dla nas również drogą do realizacji chrześcijańskiego powołania. Musimy pamiętać, że oddawanie czci Niepokalanemu Poczęciu owocuje wylaniem na nas łask, jakich potrzebujemy do odkrycia i zrealizowania swojego powołania. Kto modli się do Maryi Niepokalanie Poczętej, ten otrzymuje pomoc z nieba, by iść drogą wyznaczoną mu przez Boga. Pośrednictwo Najświętszej Maryi Panny sprawia, że odnajdzie on swoje miejsce w Kościele, że będzie wiódł życie święte na wzór Matki Bożej, a u kresu życia wyjdzie mu na spotkanie Maryja, by wprowadzić go w przybytki niebieskie, tak jak uczyniła to ze św. Maksymilianem Marią Kolbem.
Prawda o Niepokalanym Poczęciu ukazuje nam także nasz ideał, jak mawiał św. Maksymilian. Każdy z nas ma się stać świętym, więcej: świętym, który nie tylko potrafi powstać z upadków, ale który nigdy nie upada. To dzięki Niepokalanej może stać się naszym udziałem.
Ponadto prawda o Niepokalanym Poczęciu pokazuje nam, że Tym, który działa, jest Bóg, nie my. Żyjemy w świecie, w którym „działa człowiek”. Tymczasem, dopóki nie uświadomimy sobie, że to Bóg ma działać, my zaś mamy tylko dać Mu miejsce, świat będzie bardziej pełen grzechu niż łaski. Przecież „dać miejsce” to w języku hebrajskim „zbawić”. Nasze zaangażowanie w dzieło odkupienia, współpraca z Panem Bogiem polega nie na działaniu za Niego, lecz na pozwoleniu, by wszedł w życie nasze i życie świata. Taka właśnie była rola Maryi: Ona dała Bogu miejsce w swoim życiu. Naszym zadaniem jest otworzyć swe serce dla Boga i pozwolić Mu działać. Nie mamy Go zastępować, lecz pełnić Jego wolę jak Niepokalana.
***
W naszym naśladowaniu Niepokalanej, nie może również zabraknąć modlitwy do Niej, która - jak zauważa św. Jan Paweł II - może położyć kres panowaniu zła w świecie, a nam przynieść uzdrowienie, zmieniając nas i świat.
Maryjo Niepokalana! Kiedy mój świat wypełniają mnożące się kłopoty, kiedy zostaję usidlony przez po ludzku nierozwiązywalne trudności albo kiedy zostaję przywalony swoim grzechami, wiem ze powinienem uciekać się do Ciebie. Modlić się do Ciebie. Niepokalana Matko, oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń. Przyjmij to moje poświęcenie.
KS. DARIUSZ OSTAŁOWSKI
Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, Ucieczko grzesznych i Matko nasza Najmiłościwsza. Ty, której Bóg cały porządek miłosierdzia powierzyć raczył, ja, niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich, kornie błagając, abyś mnie całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną, wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała, i z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością, cokolwiek Ci się podoba. Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całego bez żadnego zastrzeżenia, do dokonania tego, co o Tobie powiedziano: „Ona zetrze głowę twoją”, jako też: „Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie”, abym w Twoich Niepokalanych i Najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały w tylu zabłąkanych i obojętnych duszach, a w ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego; albowiem gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają.
Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim.
opr. nc/nc