„Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!” (Mk 6,31). Te słowa mogą być dobrym hasłem na przeżywanie wakacji. Lato jest dogodnym czasem, aby zregenerować nie tylko ciało, ale i duszę.
„Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!” (Mk 6,31). Te słowa mogą być dobrym hasłem na przeżywanie wakacji. Lato jest dogodnym czasem, aby zregenerować nie tylko ciało, ale i duszę.
Nie wszystkim będzie dane wyjechać na jakieś rekolekcje czy pójść na pielgrzymkę. Wielu z nas pozostanie w domach. Co zrobić, by wzmocnić naszą więź z Bogiem? To pytanie powinien zadać sobie każdy, niezależnie od wieku. Po pierwsze, nie można rezygnować z tego, co obowiązuje przez okrągły rok, a więc z codziennej modlitwy i niedzielnej Mszy św. Mając więcej czasu, pomyślmy nad naszą relacją z Bogiem. Modlitwa to nie tylko proszenie. Jej pierwszym celem jest spotkanie z Panem, wsłuchanie się w Niego. Ona ma nas karmić i rozpalać. Warto poszukać takiej formy, która nie będzie nużyła i męczyła, ale rozwijała i prowadziła na głębiny ducha. Wybór jest ogromny.
Może w wakacje warto odprawić indywidualne rekolekcje oddania Matce Bożej? Nie wszyscy mogą liczyć na takie rekolekcje w parafii, ale to nie oznacza, że nie można ich przeżyć we własnym domu. Trwają 33 dni. Akt zawierzenia składany jest 34 dnia. Warto, by ten dzień przypadał w uroczystość Matki Bożej. Podpowiadamy, że takie rekolekcje można zacząć 13 lipca (zakończą się aktem w dniu 15 sierpnia), albo 24 lipca (koniec 26 sierpnia). Za przewodnik może posłużyć książka „Przygotowanie do aktu zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort”. Wiele pomocnych materiałów można też znaleźć w internecie. Poprzez takie rekolekcje nie tylko bliżej poznamy Matkę Najświętszą, ale też samych siebie. Na przemedytowanie proponowanych treści i modlitwę trzeba przeznaczyć ok. 30 minut dziennie, ale naprawdę warto.
Popatrz na Józefa
Przeżywamy Rok św. Józefa, więc polecamy także 30-dniowe nabożeństwo skierowane do Oblubieńca NMP. Jego pomysłodawcą był bł. Bartolo Longo, założyciel sanktuarium różańcowego w Pompejach. Za przewodnik może posłużyć niewielka książeczka „Miesiąc ku czci świętego Jozefa. Nabożeństwo o wyproszenie łask”. Tych, których zafascynowała postać Opiekuna Pana Jezusa, odsyłamy też do wysłuchania internetowych rekolekcji „Patris Corde” przygotowanych przez ks. Roberta Grzybowskiego, założyciela pustelni w Poletyłach w diecezji drohiczyńskiej. Seria została przygotowana na tegoroczny Wielki Post, ale jest ciągle aktualna i dostępna na YouTube. Te krótkie konferencje są bardzo mobilizujące i motywujące do przemyśleń i zmian. Nagrania ze słowem o św. Józefie przygotowuje także Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie. Seria nosi tytuł „Wieczory ze św. Józefem”. Rozpoczęła się w marcu tego roku. Kolejne nagrania umieszczane są w sieci każdego 19 dnia każdego miesiąca. Konferencje głosi ks. Krzysztof Wons.
Jak muszkieterzy
Ciekawą inicjatywą, do której warto się przyłączyć, jest też akcja 1W1, czyli „Jeden psalm za wszystkich, wszystkie ze jednego”. Jej pomysłodawcą jest kapucyn o. dr Piotr Kwiatek. Zasady są proste. „Ty modlisz się jednym (wybranym) psalmem w intencji wszystkich, którzy uczestniczą w tym projekcie, a w zamian za to otrzymujesz dar modlitwy w swojej intencji od wszystkich” - pisze o. Piotr. Jak to działa? Aby dołączyć do wspólnoty, która dziś liczy już 1381 osób, wystarczy napisać do o. Piotra poprzez facebook (Piotr Kwiatek) lub na adres: flowerpiotr@gmail.com. Ojciec odpisze, podając konkretny psalm. Przydzielony psalm odmawiamy przez tydzień. W każdą niedzielę zmieniamy na kolejny. Jeśli np. modliliśmy się Psalmem 21, to od niedzieli przechodzimy do Psalmu 22, itd. Danym psalmem modlimy się codziennie. Nie musimy czytać go w całości. Wystarczy nawet jakiś fragment. Modlitwę kończymy, odmawiając „Ojcze nasz” w intencji uczestników projektu. O. Piotr zaznacza, że każdy kto zgłosił się do akcji 1W1, buduje duchowy kapitał, z którego korzystają inni.
Zawsze aktualne
Po co taka akcja? Świadectwa tych, którzy w niej uczestniczą, mówią same za siebie. Iza napisała: „W końcu regularnie się modlę, wkracza do życia porządek, radość. To cudowne!”. Katarzyna oznajmiła: „Gdy czytałam «mój» psalm, doświadczyłam topnienia emocjonalnego bólu, który mi w tym czasie towarzyszył. To było niezwykle mocne przeżycie potęgi słowa Boga, które leczyło mnie od wewnątrz”. Alicja stwierdziła: „Uwielbiałam i nadal uwielbiam modlić się psalmami. To mój ukochany rodzaj modlitwy, który zawsze przynosi nieprzewidywalny urodzaj. Ela oświadczyła: „Dzięki temu projektowi codziennie sięgam po słowo Boże. Wcześniej tak nie było”.
O. P. Kwiatek zaznacza, że „Kapitał duchowy” w akcji „1 za Wszystkich, Wszyscy za 1” polega nie tylko na ilości osób w nią zaangażowanych i spotkaniu z psalmami, ale również na rozwoju wiary, stałym dialogu z Bogiem, doświadczaniu Jego miłości i prowadzenia.
- Psalmy są zawsze aktualne, a szczególnie w dzisiejszych czasach, mogą być pomocne w kroczeniu drogami zaufania Bożej opatrzności. Czytając i modląc się codziennie psalmem, chciejmy bardziej słuchać niż mówić, odkrywać wolę Bożą, niż ją Bogu dyktować. W modlitwie nie chodzi więc o atrakcyjność, a nawet skuteczność, ale bardziej o przemianę naszego serca i myśli na wzór Jezusa - radzi o. Piotr.
Psalmoterapia
Pomysłodawca akcji 1W1 zachęca także do… własnoręcznego przepisania Psałterza. Radzi, by nie robić tego w pośpiechu, ale na spokojnie, we właściwym sobie rytmie. Podpowiada, by to przepisywanie traktować jak modlitwę i spotkanie z Panem Bogiem. Wykonując swój osobisty Psałterz, warto postawić na kreatywność, posługiwać się kolorami, zwracać uwagę na grafikę, wielkość liter, stosować podkreślenia.
- Pisanie daje możliwość innej percepcji tekstu i zwrócenia uwagi na coś, co wcześniej było niedostrzegalne. Piszemy, aby głębiej rozumieć i wniknąć w tekst, by dłużej pobyć z tekstem i jego przesłaniem. Przepisywanie psalmów daje radość. Niesie poczucie sprawczości i osiągnięcia. Pisanie może być formą terapii, sposobem na uspokojenie własnych myśli i emocji - wylicza o. Piotr. Więcej informacji na temat jego akcji znajdziemy na stronie piotrkwiatek.com.
Rękami i oczami
W wakacje warto na jakiś czas wylogować się ze świata wirtualnego. Czym zająć oczy przyzwyczajone do wpatrywania się w kolorowe ekrany? Książką, obserwowaniem piękna przyrody, albo… rękodziełem. Wielu z nas ma smykałkę do ręcznych robótek. A może warto byłoby zrobić sobie własny różaniec? Taki z koralików, z ziaren roślin albo ze sznurka. Instrukcja jest w internecie. Po zapoznaniu warto jednak wyłączyć komputer i oddać się pracy nad swoim dziełem. Modlitwa na takim różańcu będzie na pewno inna. A może zrobimy ich więcej i kogoś obdarujemy? Osobiście mam kilka ręcznie robionych różańców - każdy przywołuje miłe wspomnienia i oraz imiona i twarze tych, którzy mnie nimi obdarowali. Praca manualna pomaga się wyciszyć i uspokoić, a tego nam dzisiaj bardzo trzeba. Wyzwólmy swoją kreatywność. To nas na pewno ubogaci.
Zawsze z Bogiem!
Co jeszcze warto robić w wakacje? Na pewno spotykać się z ludźmi! Pojechać gdzieś razem, coś zwiedzić, zobaczyć. Tyle narzekaliśmy na izolację. Teraz mamy czas, by nadrobić zaległości. Miejsc i możliwości mamy sporo. Nic nie zastąpi wspólnych rozmów i bezpośredniego kontaktu. Nie żałujmy czasu na takie spotkania. To ludzie są ważni, a nie rzeczy. Warto wyjść z domu, zostawić choć na chwilę swoje otoczenie i trafić do nowych miejsc. To daje oddech i pomaga się zresetować.
Lato to także okazja do częstszych spotkań z Bogiem. Może wreszcie znajdziemy czas na spowiedź, na Mszę w tygodniu, na adorację? To już slogan, że nie ma przecież wakacji od Boga. Tylko czy od kogoś, kto jest nam drogi, można i wypada robić wakacje? Bóg nas nie męczy ani nie nuży. To my jesteśmy zmęczeni, poranieni, zabłąkani. Pomyślmy: ile jest w nas Boga? Na ile jesteśmy w Nim zanurzeni? Jak blisko lub daleko od Niego? Potrzebujemy Go jak niczego innego na świecie. On zawsze daje szansę powrotu. Nie rezygnuj z bycia z Panem. Nieważne, jak było do tej pory. U Boga zawsze jest „dzisiaj”! Nie zmarnujmy czasu, który jest nam dany. Dla wielu młodych ludzi będą to pierwsze rekolekcje po bierzmowaniu. Nie zapominajcie, że otrzymaliście Ducha Świętego. Ten sakrament zobowiązuje do bycia świadkiem Jezusa w każdym miejscu i czasie. Niech wasze i nasze deklaracje składane Bogu mają odzwierciedlenie w postawie i myśleniu. Obyśmy wszyscy odnaleźli radość w Bogu!
Echo Katolickie 27/2021
opr. mk/mk