Prezydent powinien być obły, niekonfliktowy, ponadpolityczny i niepartyjny. Tego oczekuje wielka część naszego społeczeństwa. I jest to oczekiwanie kompletnie bezsensowne.
Zwrot „prezydent wszystkich Polaków” zrobił niezwykłą karierę. Nie wszyscy pamiętają, że to zwykły slogan wyborczy – używał go podczas kampanii Aleksander Kwaśniewski. Tymczasem nieraz widziałem już dyskusje o tym, czy ktoś może być prezydentem wszystkich Polaków, albo czy jest nim Andrzej Duda, lub Bronisław Komorowski.
Równie dobrze można by rozważać, czy jestem sobą, kiedy wybieram Pepsi.
Niestety slogan wbił się ludziom w głowy i wiele osób chciałoby, żeby prezydent był kimś poza polityką – mógłby właściwie nic nie robić, byle nikomu za bardzo nie przeszkadzał i dobrze się prezentował, zwłaszcza za granicą. Najlepiej byłoby zamiast prezydenta mieć króla, który panuje, a nie rządzi, a przy tym godnie się prezentuje.
To oczekiwanie kompletnie bezsensowne. Prezydent jest politykiem i ma nim być. Ma decydować o tym, które ustawy wchodzą w życie, a które nie. Nie jest królem, ani miss Polonią, więc jego zadania są nieco bardziej ambitne niż ładne wyglądanie.
Warto wymagać od kandydata na prezydenta – i od samego prezydenta – żeby wiedział, czego chce. I żeby działał.
Kac po Kwaśniewskim. Większość Polaków chce króla, a nie prezydenta. #opoka #Wybory2025 pic.twitter.com/TMIUs0FmMX
— Opoka (@opokapl) May 16, 2025
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.