Dzieci z zespołem Downa nie mają szans?

Dane z Ministerstwa Zdrowia potwierdzają: ponad 37% aborcji eugenicznych wykonywanych jest na dzieciach z zespołem Downa. Jest to także 35% wszystkich aborcji.

Niestety, dane z Ministerstwa Zdrowia są wstrząsające. Potwierdzają one przypuszczenia dotyczące mordów wykonywanych na dzieciach, które jeszcze się nie urodziły. Jak się okazuje, ponad 37% aborcji eugenicznych wykonywanych jest z powodu podejrzenia zespołu Downa. Jest to również ponad 35% wszystkich aborcji.

W spisie ujęto również inne zespoły chorobowe, jednak poza zespołem Downa z nazwy został wymieniony jedynie zespół Edwardsa i Patau, stanowiące około 11% wszystkich zabójstw. Nie ma tu rozróżnienia na inne zespoły chorobowe oraz wady letalne. Przykładowo, ok. 17% aborcji dokonano z powodu "wady izolowanej". Jak groźne były to wady? Sądząc po doniesieniach kobiet, którym proponowano zabicie dziecka, możemy się jedynie domyślać, że nieraz chodzi o lekkie nawet niepełnosprawności, a nawet ich podejrzenia, tak jak w przypadku Pani Mileny Furdal (świadectwo), która sama musiała zawalczyć o leczenie dziecka, gdyż zostawiono ją samą sobie, jedynie z propozycją dzieciobójstwa.

1042 aborcje w 2016 roku wykonano z powodu samego podejrzenia wad rozwojowych. Do Fundacji Pro - Prawo do Życia zgłasza się mnóstwo kobiet, które nie skorzystały z przerażającej propozycji aborcji i urodziły często całkowicie zdrowe dzieci, jak ta kobieta (kolejne świadectwo) oraz pani Sylwia (jej świadectwo jest tutaj).

Ile dzieci urodziłoby się zdrowych, ale zamordowano je, bo tak było "szybciej" albo bo tak lekarz przekonywał? Tego się nie dowiemy. Jedno jest pewne - obowiązkiem lekarzy (i nas wszystkich) jest otoczenie opieką chorych dzieci, a nie zabijanie ich. Dotyczy to również dzieci obarczonych wadą letalną. Każdy z nas kiedyś przecież umrze, ale to nie powód, żeby go przed śmiercią mordować.

Anna Szczerbata, Fundacja Pro - Prawo do Życia

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama