W samych Stanach Zjednoczonych liczbę seksoholików szacuje się na kilka milionów. Dane te podaje organizacja Anonimowych Seksoholików, która działa według programu Anonimowych Alkoholików
W samych Stanach Zjednoczonych liczbę seksoholików szacuje się na kilka milionów. Dane te podaje organizacja Anonimowych Seksoholików, która działa według programu Anonimowych Alkoholików
„Nie należy myśleć, że czystość jest niemożliwa, dlatego że jest trudna. Czystość jest najwyższym ideałem, nie powinno zatem dziwić, że jej osiągnięcie wymaga największego wysiłku.” Te słowa zapisał w swojej autobiografii nie kto inny, jak Mahatma Ghandi. Realizacja ideału czystości była dla niego niezwykle ważna. Argumentował to między innymi tak: „Życie bez czystości wydaje mi się mdłe i zwierzęce: zwierzę ze względu na swoją naturę nie ma autokontroli; człowiek jest człowiekiem, ponieważ jest do niej zdolny”.
Dziś wezwanie do czystości można usłyszeć niemal wyłącznie w kręgach chrześcijańskich. Przychodzi ono jednak także z zupełnie nieoczekiwanej strony. Otóż powszechny współcześnie dostęp do pornografii i społeczne przyzwolenie na rozwiązłość spowodowały pojawienie się uzależnień seksualnych. W samych Stanach Zjednoczonych liczbę seksoholików szacuje się na kilka milionów. Dane te podaje organizacja Anonimowych Seksoholików, która działa według programu Anonimowych Alkoholików. Od członków swoich wspólnot wymaga seksualnej abstynencji przez okres 3 do 5ciu lat. Z ich świadectw wynika, że dzięki temu odkrywają oni czystość jako prawdziwą wolność i tu cytat „coś wspaniałego”.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w artykule „Bitwa, którą musisz wygrać” w najnowszym numerze Miłujcie się!
opr. ac/ac