O procesie wytoczonym Redaktorowi Naczelnemu Gościa Niedzielnego
Alicja Tysiąc, matka „nielegalnej dziewczynki", pozwała do sądu ks. Marka Gancarczyka, szefa „Gościa Niedzielnego", i wydawcę gazety Kurię Metropolitalną w Katowicach za naruszenie dóbr osobistych.
Chodzi o całokształt artykułów opisujących sprawę matki, która domagała się aborcji, a narodziny dziecka wbrew jej woli dodatkowo potraktowano jako wykroczenie przeciw prawu.
Wytoczenie procesu jest niezrozumiałe, co więcej, nasila atmosferę, w której coraz wyraźniej dociera do psychiki dziecka świadomość, że było dzieckiem niechcianym. Poznałem treść wszystkich artykułów dotyczących Alicji Tysiąc zamieszczonych na łamach „Gościa". Poza jednym mocnym porównaniem nie znalazłem nic szczególnego, a tym bardziej nic, co byłoby niezgodne z prawdą, mocną, ale jednak prawdą.
W życiu niejednokrotnie jest jak w domu rodzinnym. Delikatność jest regułą postępowania. Jednak gdy dzieje się coś niewłaściwego, słyszymy uderzenie w stół. Wówczas nożyce się odzywają. Wyraźne stanowisko nie wynika z braku miłości i szacunku dla domowników, lecz z potrzeby zarysowania jasnych granic zachowań i wagi sprawy, o której się rozprawia. To właśnie w tym duchu Tomasz Mann powiedział, że „kto chce się uwolnić od prawdy, najczęściej dusi się pojedynczymi słowami".
Mocne stwierdzenia i porównania do dr. Mengele dotyczyły nie Alicji Tysiąc, lecz sędziów Trybunału. Dziwne, że oni nie wytoczyli procesu! Poza tym słowa te zostały wydrukowane na łamach tygodnika w październiku 2007. Dlaczego więc czekano aż rok z wytoczeniem procesu? Czy pozew sądowy rzeczywiście wymyśliła sama pozywająca? Czy lobby proaborcyjne nie mają tu żadnego udziału? Wiele innych gazet pisało podobnie. Wystarczy tylko sprawdzić. Dlaczego jedynie „Gość Niedzielny" został pozwany?
List otwarty do Ks. MARKA GANCARCZYKA,
redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego"
Szanowny Księże Redaktorze, ze zdziwieniem i smutkiem przyjęliśmy w redakcji „Przewodnika Katolickiego" informacje, które ukazały się w prasie o procesie sądowym, który pani Alicja Tysiąc postanowiła wytoczyć Księdzu Redaktorowi. Powodem tego działania są artykuły, które ukazały się na łamach „Gościa Niedzielnego" w związku z jej sprawą oraz wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o przyznaniu Alicji Tysiąc odszkodowania za to, że w Polsce odmówiono jej prawa do zabicia poczętego przez nią dziecka.
Decyzja o procesie, jak poinformowała pani Tysiąc, nie jest wolna od motywów finansowych. To wiele mówi... Jednocześnie czujemy, zwłaszcza jako ludzie wierzący, zatroskani o życie każdego człowieka już od chwili poczęcia, że proces ten jest także częścią kampanii przeciw obowiązującemu w Polsce prawu do ochrony życia. Chodzi więc tu o atak na Księdza Redaktora i redakcję „Gościa", ale zarazem o wszystkich, którzy czują się włączeni w nurt obrony życia.
Jako dziennikarze mediów katolickich nie możemy uciekać przed sformułowaniami wyrazistymi i jednoznacznymi, które stają się świadectwem wierności Bożym przykazaniom. W związku z tym, choć na co dzień przychodzi nam w mniejszym lub większym stopniu konkurować na rynku mediów katolickich, pragnę w imieniu swoim oraz redakcji „Przewodnika Katolickiego" przekazać słowa solidarności i poparcia dla Waszych działań na rzecz obrony życia.
Z dobrym słowem i modlitwą
ks. Dariusz Madejczyk
redaktor naczelny
„Przewodnika Katolickiego"
opr. mg/mg