Stuletni bilans polskiej katechezy

Podsumowanie dziejów polskiej katechezy mijającego stulecia

Umykający szybkimi krokami wiek dwudziesty skłania do refleksji, zadumy, a także do robienia różnego rodzaju bilansów. Wydaje mi się, że można by także dokonać jakiegoś podsumowania dziejów polskiej katechezy mijającego stulecia, zarówno jej osiągnięć, jak i problemów, które na przestrzeni ostatnich stu lat musiała odważnie podjąć i rozwiązać.

Gdy patrzymy na historię polskiej katechezy i jej ewolucję z perspektywy obecnego czasu, tj. końca lat dziewięćdziesiątych, to dostrzeżemy - z jednej strony - jej dramatyczne zmagania o przetrwanie, o dorównanie kroku europejskiej katechezie, z drugie j- niezwykłą dynamikę jej rozwoju. Jest wiele dziedzin pracy katechetycznej dotychczas nie zbadanych lub też nie ujawnionych w postaci publikacji. Mieliśmy też szczęście posiadać wybitnych twórców, których oryginalne rozwiązania zarówno w dziedzinie refleksji katechetycznej, jak i rozwiązań dydaktycznych czy instytucjonalnych (organizacyjnych) wycisnęły niezatarte znamię na polskiej myśli i praktyce katechetycznej. Warto by ich przypomnieć i ukazać ich twórczy wysiłek włożony w odnowę, rozwój i przetrwanie polskiej katechezy. Wielu katechetów podejmowało w swych pracach dyplomowych czy w rozprawach doktorskich różne szczegółowe problemy polskiej katechezy. Jakieś więc opracowania istnieją, w celu zaś zebrania potrzebnego materiału przeprowadzano nieraz żmudne prace poszukiwawcze i badawcze po różnych archiwach. Zasługują na to, aby przynajmniej opublikować je w formie krótkiej i zwięzłej syntezy. Po co owe prace mają spoczywać na zakurzonych półkach bibliotecznych i archiwalnych? Posiadamy bogatą twórczość katechetyczną, nie przez wszystkich znaną. Czeka ona ciągle na wnikliwą, wyczerpującą analizę i krytyczną ocenę. Wskazałem tylko niektóre wybrane dziedziny czy płaszczyzny działalności i twórczości katechetycznej. Jest ich znacznie więcej i nie zawsze uświadamiamy sobie skalę i znaczenie tego dorobku. Nie chodzi zresztą tylko o poznanie najbliższej przeszłości, podłoża, z którego wyrasta, i na którym spiera się obecna katecheza, a także dokonań i osiągnięć. Dokonując takiego stuletniego bilansu polskiej katechezy, możliwe jest jednocześnie ukazanie jej aktualnego stanu, który stanowić może punkt wyjścia do refleksji nad przyszłością posługi katechetycznej w naszym kraju i zarysowania perspektyw dalszego jej rozwoju.

Wkraczając więc - już niebawem - w nowe tysiąclecie, w tym także w nowy wiek, warto zdać sobie sprawę z rozwoju, jaki przeszła nasza polska katecheza w XX stuleciu. Nie jest zdolny dokonać takiego bilansu jeden człowiek, choćby najbardziej w tej materii kompetentny. Potrzebny jest cały zespół osób, nawet liczne grono osób, które opracowałoby czy też wskazało na różne szczegółowe dziedziny naszej posługi katechetycznej, nie zawsze dostrzeżone przez fachowców. Mogą tego dokonać głównie katecheci, którzy najlepiej są zorientowani w rozwijającej się na ich terenie pracy katechetycznej, znają doskonale jej problemy, jej osiągnięcia i zagrożenia.

Najodpowiedniejszym i zarazem najbardziej predysponowanym czasopismem dla realizacji tego zamierzenia wydaje mi się "Katecheta". Towarzyszy polskim katechetom w ich problemach, radościach i osiągnięciach od blisko pół wieku. Mam nadzieję, że redakcja "Katechety" użyczy na swych łamach gościny tym, którzy zechcą na ten temat zabrać głos i coś napisać.

Sami bardzo często nie wiemy co posiadamy. Z podziwem patrzymy nieraz za miedzę zachodnią, tymczasem nie widzimy i nie dostrzegamy własnych, rodzimych zdobyczy i osiągnięć. Zasługują one na to, aby je utrwalić na piśmie i zachować dla potomności. Warto naprawdę dokonać takiego bilansu.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama