Adwent to czas, w którym powinniśmy się zastanowić, czy jesteśmy gotowi ... no właśnie, na co?
„Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!” (bł. Jan Paweł II)
Przyjście Boga jest dla nas wielkim wydarzeniem, ale czy jesteśmy na nie gotowi? Czy Go słyszymy, gdy puka do drzwi naszych serc? Często nasze myśli, uczucia błądzą po manowcach, gdzieś daleko. W obecnym świecie coraz trudniej o czas na zadumę i wyciszenie. Pośpiech, brak zastanowienia, chaos. I tak każdego dnia. Stawiani jesteśmy przed ścianą nie do pokonania, ścianą absurdu. Górą spiętrzonych wymagań — wiecznego piękna, młodości i najlepiej bogactwa. Liderzy sukcesu z wytyczonymi celami, dążący do celu choćby po trupach... W tym świecie nie ma miejsca dla Boga, nie ma miejsca na ludzką wrażliwość, współczucie, sprawiedliwość. Częstym gościem jest za to frustracja, zagubienie, poczucie bezsensu życia. Kiedy wydaje się, że to już samo dno — wydobądźmy z czeluści naszych serc nadzieję, tę jedyną prawdziwą, chrześcijańską, której źródłem jest sam Bóg. On nieskończoną miłością obdarzył człowieka. Bóg jest dla człowieka kotwicą.
„Oto sprawiedliwy przychodzi do nas, grzeszników, aby z grzeszników uczynić sprawiedliwych. Święty przychodzi do bezbożnych, aby uczynić nas świętymi. Pokorny przychodzi do pysznych, aby z pysznych uczynić pokornych. Ten, Który z istoty swojej jest dobry, przychodzi do ludzi przepełnionych złem”.
Pierwsze wzmianki o adwencie znajdują się w ustawie soboru w Saragossie z 388 r. Obecnie adwent rozpoczyna się około 25 listopada (jest to również początek roku liturgicznego) i trwa do wigilii Bożego Narodzenia. W średniowieczu okres adwentowy rozpoczynał się znacznie wcześniej, tuż po św. Marcinie, i nazywany był czterdziestnicą — trwał bowiem czterdzieści dni.
Symbole adwentowe to świece i wieniec adwentowy. Światło to znak obecności Chrystusa — „Światłości Świata”. Ono nam wskazuje drogę, rozprasza ciemności, przed nim pierzcha lęk, z nim czujemy się bezpieczni.
W okresie adwentu odprawiane są roraty — Msze Święte ku czci Najświętszej Maryi Panny. Rozpoczynają się bardzo wczesnym rankiem, ich nazwa pochodzi od łacińskich słów pieśni śpiewanej na ich początku „Roratae coeli desuper” (Spuście rosę, niebiosa). Podczas rorat zapalana jest ustawiona w pobliżu ołtarza biała świeca, zwana roratką — symbol obecności Maryi.
Dla drugiej części adwentu charakterystyczne są tzw. antyfony (zwrotki pieśni „Mądrości, która z ust Bożych wypływasz”). Gaudete — trzecia niedziela adwentu — swoją nazwę bierze od słów antyfony „Gaudete In Domino” (Radujcie się w Panu). Teksty liturgii tej niedzieli są pełne radości, zapowiadają przyjście Chrystusa.
Ten czterotygodniowy czas oczekiwania i duchowego przygotowania do świąt Bożego Narodzenia pozwala nam zobaczyć to, co niewidoczne dla oczu. Oczami staje się serce. Ono sprawia, że możemy otworzyć się na obecność w nas Chrystusa. Prostować ścieżki naszego życia.
Niech adwent będzie czasem naszej dogłębnej analizy. Zatopieni w ciszy, pogrążeni w modlitwie, czekajmy, czuwajmy. On zapuka do wrót naszych serc. Miejmy je otwarte. Bądźmy we własnym domu, w harmonii z samymi sobą. Zaprośmy Jezusa. Gdy wejdzie do naszych serc, stanie się dla nas ratunkiem, nowym życiem, bez rozdarcia i zagubienia. Bez lęku o przyszłość. Zaufajmy Mu, bo to On potrafi się o nas zatroszczyć najlepiej.
opr. mg/mg