Pogrzeb chrześcijański cz. V

Zagadnienia duszpasterskie związane ze śmiercią i pogrzebem (5), religijna troska o umierającego

Czuwanie modlitewne przed pogrzebem

Kościół poucza, że unikając zbytecznej i próżnej okazałości należy oddać cześć ciałom zmarłych, które były świątynią Ducha Świętego. Stąd też należy „wyznawać wiarę i modlić się za zmarłych” w czasie między śmiercią a pochowaniem zmarłego. Odnowione po Soborze Watykańskim II obrzędy pogrzebowe zalecają podtrzymywać miejscowe zwyczaje, wśród których wymienia się czuwanie w domu zmarłego oraz gromadzenie się rodziny, jak również całej społeczności, sąsiadów na modlitwę za jego zbawienie. Nasi wierni są przekonani (szczególnie wieś, małe miejscowości) o potrzebie czuwania przy zmarłym tak w dzień, jak i w nocy. Jest to dla rodziny ostatnia okazja, aby pobyć ze zmarłym, powspominać go, utrwalić jego obraz w pamięci i sercu, czasami przed nim pożalić się na swój los po jego odejściu (np. dzieci po rodzicach, żona po mężu). Zwyczaj nocnego czuwania po zmarłym nazywano kiedyś „pustą nocą”. Tłumaczono to tak, że po zmarłej osobie pozostało puste miejsce, niejako pusty czas, dlatego też i ”pusta noc”.

W modlitewnym czuwaniu pomagali tzw. śpiewacy, zapraszani na modlitwę do domu żałoby. Ci ludzie stanowili niegdyś wyodrębnioną grupę w lokalnej społeczności. Mieli silne, piękne głosy, nieposzlakowani pod względem moralnym cieszyli się powszechnym szacunkiem. Ich śpiewy były przepojone wiarą i duchem modlitwy. Dawniej modlono się przez trzy noce, czasami (z braku odpowiedniego pomieszczenia) przez dwie lub nawet tylko przez jedną noc. Modlitwę kończono o godz. 6 nad ranem, obecnie przed 24. Śpiewano trzy części Różańca do Imienia Jezus, następnie takąż Litanię. Po posiłku przygotowanym przez rodzinę zmarłego , zazwyczaj już nad ranem, śpiewano godzinki i koronki za zmarłych (szczególnie Koronkę do Matki Bożej Bolesnej), polecając Bożemu Miłosierdziu nie tylko tego zmarłego, przy którym czuwano, ale wielu innych, szczególnie z jego rodziny. Oprócz tych modlitw śpiewano dodatkowo inne pieśni, jak np. „Więzień w czyśćcu zatrzymany prosi na Jezusa rany”, „Jezu w Ogrójcu mdlejący, krwawy pot wylewający. Dusze w czyśćcu omdlewają. Twej ochłody wyglądają”. Śpiewy ustawały wraz z przybyciem kapłana. Jako ostatnią śpiewano pieśń pożegnalną: „Już idę do grobu smutnego ciemnego” W tej pieśni zmarły żegnał swoich rodziców, rodzeństwo, męża (żonę), dzieci, całą rodzinę, przyjaciół. Stokrotnie dziękował sąsiadom, którzy przyszli na jego pogrzeb. Bogu polecał rodzinę, prosił o pomyślność ludziom mu życzliwym. Wypowiadał też prośbę, aby życzono mu wiecznego pokoju i nie zapominano o nim, o jego duszy.

Takie modlitwy zanoszono niemalże powszechnie w niedalekiej przeszłości. Dzisiaj w miastach ciało zmarłego zazwyczaj pozostaje w domu pogrzebowym i jest wystawione do nawiedzenia na kilka godzin przed wyprowadzeniem. Także na wsi jest coraz mniej osób znających śpiewy pogrzebowe. Warto jednak chociaż w części podtrzymać dawną tradycję modlitewnego czuwania przy zmarłym, a nie tylko zwykłego przebywania w oczekiwaniu na rozpoczęcie liturgicznych ceremonii pogrzebowych. Obecnie, gdy jest coraz mniej śpiewów, wierni modląc się w intencji zmarłego odmawiają różaniec, koronkę do Bożego Miłosierdzia i inne modlitwy.

Liturgia pogrzebowa

Kościół opiekuje się człowiekiem od samego początku i nie opuszcza go również, gdy kończy życie doczesne i przechodzi do wiecznego. Wyrazem tej macierzyńskiej troski Kościoła jest uroczyste złożenie ciała zmarłego w grobie i modlitwy zanoszone do Boga o jego zbawienie. Między innymi św. Augustyn, biskup Hippony, mówił o potrzebie urządzenia godnego pogrzebu chrześcijaninowi: „Troska o pogrzeb (...) wystawny obchód pogrzebowy są raczej pociechą dla żywych niż pomocą dla zmarłych (...) Jednak z tego powodu nie godzi się lekceważyć i pomiatać ciałem umarłych, zwłaszcza ciałem sprawiedliwych i wiernych, gdyż ich duch święcie posługiwał się ciałem jako narzędziem i pomocą dla wszystkich dobrych uczynków (...) Dlatego od dawna troszczono się o to, aby z uczynną czcią oddawać ostatnia posługę sprawiedliwym i starano się o sprawienie im pogrzebu” (J. Wierusz-Kowalski, Liturgika).

Odnowione po Soborze Watykańskim II obrzędu pogrzebowe (w Polsce od 1978 r.) przewidują trzy formy: pierwszą - z trzema stacjami: w domu zmarłego, w kościele i przy grobie, drugą: z dwiema stacjami - w kaplicy cmentarnej i przy grobie, trzecią: z jedną stacją - w kaplicy cmentarnej, w domu pogrzebowym lub w domu zmarłego. Wymienione formy (sposoby) pogrzebu dotyczą zmarłych dorosłych, jak też i dzieci, nawet nie ochrzczonych. Przedstawimy pierwszą formę pogrzebu dorosłych, gdyż ta jest powszechnie stosowana na naszym terenie.

Obrzędem rozpoczynającym liturgię pogrzebową jest eksperta czyli wyprowadzenie ciała zmarłego z domu (dzisiaj często z domu pogrzebowego). Kapłan pozdrowiwszy obecnych tradycyjnym chrześcijański pozdrowieniem:

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” rozpoczyna modły od znaku krzyża, po czym wypowiada liturgiczna formułę pozdrowienia, podobnie jak we Mszy św. i kieruje słowa współczucia rodzinie zmarłego. Następnie pokrapia ciało wodą święconą, śpiewa psalm 130 „Z głębokości wołam do Ciebie Panie”, w modlitwie poleca Bogu zmarłego, prosząc o darowanie mu grzechów i obdarzenie wiecznym zbawieniem. Może też ksiądz odmówić dodatkowo modlitwę za pogrążonych w żałobie. Po modlitwach kapłana następuje pożegnanie zmarłego przez rodzinę.

W czasie żegnania zmarłego formuje się kondukt pogrzebowy. Ks. Jan Łunkiewicz pisał, że kondukt to prowadzenie ciała najpierw do kościoła, a później na cmentarz. Tłumaczył też, że „zawsze jest chwalebną rzeczą sprowadzać ciało zmarłego chrześcijanina przed jego pogrzebem, aby gdzie zaczął chrześcijańskie życie, tam je zakończył”, tzn. w kościele (Wykład obrzędów). Na czele procesji pogrzebowej niesie się krzyż i w większości parafii sztandary, dawniej czarne, dzisiaj fioletowe. Za krzyżem idą osoby z kwiatami i wieńcami, ksiądz z organistą. Za księdzem jest niesiona, częściej wieziona trumna, za nią rodzina zmarłego i inni uczestnicy pogrzebu. Szczególnie w terenie wiejskim ma miejsce rzewny moment pożegnania się ze zmarłym. Ma to miejsce przy wiejskim krzyżu. Ktoś z rodziny, ale też często sam ksiądz w imieniu zmarłego wypowiada słowa pożegnania z rodziną, sąsiadami, z miejscem jego pracy (gospodarstwem, polem), prosi też o wybaczenie mu wszystkiego, czymkolwiek mógłby kogoś obrazić, zgorszyć lub skrzywdzić. Po tej mowie część uczestników konduktu pogrzebowego wraca do swoich domów, pozostali udają się do kościoła. Podczas procesji do kościoła śpiewa się psalm 51 „Zmiłuj się nade mną Boże” z antyfoną „Wieczny odpoczynek” i po każdej zwrotce wierni śpiewają „Dobry Jezu a nasz Panie”. Proponuje się też odmawiać różaniec lub inne modlitwy. Może też być cisza, modlitewne skupienie (cdn).

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama