Nawrócenie czy powołanie?

O nawróceniu św. Pawła i jego roli w historii zbawienia

A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?” (Dz 9,4)

Obchodzone 25 stycznia święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła skłania do zatrzymania się przez chwilę przed postacią Apostoła Narodów. Jak przebiegało jego „nawrócenie”? Czym było i do czego w historii zbawienia miało doprowadzić? W jednej ze śląskich parafii, w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Brzozowicach-Kamieniu, znajdują się pokaźnych rozmiarów figury patronów - Piotra, z zamkniętą księgą Ewangelii i kluczem, oraz św. Pawła, z księgą Ewangelii, otwartą do jej głoszenia aż po krańce świata, i mieczem, od którego Apostoł Narodów zginął w miejscu Tre Fontane za murami ówczesnego Rzymu (w roku 67 po Chr.).

Czy Paweł podróżował na koniu?

We wspomnianej świątyni namalowano także Szawła - Pawła przed Damaszkiem, u kresu podjętej w wiadomym celu podróży, i ten obraz stanowi rewelację. Artysta odstąpił od błędnej konwencji malowania Szawła - Pawła w tym przełomowym momencie jego życia, a także, jak się okaże, zaplanowanej przez Boga historii zbawienia, jako spadającego z konia. Któż nie pamięta okazałego konia z obrazu Caravaggia „Nawrócenie Szawła” w kościele Santa Maria del Popolo w Rzymie! Szaweł, Żyd, ubrany jak Rzymianin, leży na wznak na ziemi pod koniem, nawet jakby w stajni, a nie w plenerze. W dali widać zarysy Damaszku, do którego podążał z ważną misją, zleconą mu przez arcykapłana w Jerozolimie.

Okoliczności namalowania tego obrazu, i takiego sposobu przedstawiania nawrócenia św. Pawła i całej problematyki egzegetycznej z tym związanej, opowiedziała w interesujący sposób, ze znawstwem i kompetencją historyka sztuki, który pokochał Rzym, Bożena Fabiani w cudownej książce „... Muszę i Rzym zobaczyć” (Warszawa, „Vocatio”, 1998). Zachęcam do przeczytania tych stronic, które zatytułowała dowcipnie: „Święty Paweł czy święty... Koń?” (ss. 268-269). Jest na nich barwna reprodukcja wspomnianego kontrowersyjnego obrazu Caravaggia.

Trzy teksty w Dziejach Apostolskich, odnoszące się do nawrócenia św. Pawła pod Damaszkiem, używają czasownika greckiego, który zwykło się tłumaczyć przez „udawać się”. Gdyby to była jazda na jakimś zwierzęciu jucznym, np. ośle czy wielbłądzie, to tekst wymieniłby je, jak mówi wyraźnie w Dz 8 o Etiopie wracającym z Jerozolimy do Etiopii, że jechał na wozie, czytając proroka Izajasza, i nie rozumiał czytanego tekstu dopóty, dopóki mu go Filip diakon nie wyjaśnił. Żydzi nie zwykli byli używać do podróży konia; był on dla nich zwierzęciem za drogim. Paweł z Tarsu, uczeń rabina Gamaliela, trudnił się wytwarzaniem namiotów i na pewno nie należał do ludzi zamożnych. Apostołowie też ewangelizowali pieszo; dlatego mówimy o odbywaniu drogi per pedes apostolorum, to znaczy pieszo.

Czy można mówić o nawróceniu?

Co mówią o nawróceniu Szawła teksty Nowego Testamentu? Czym ono było? Czy słusznie nazywamy je „nawróceniem”? Biblista amerykański Beverly Roberts Gaventa jest autorem niedawno wydanej książki o wymownym tytule „Od ciemności do światła. Aspekty nawrócenia w Nowym Testamencie” (Filadelfia 1986). Inna książka, wydana w tym samym mieście dziesięć lat wcześniej przez K. Stendahla, stawia w tytule problem „Powołanie czy raczej nawrócenie” (w: Paweł wśród Żydów i Pogan, ss. 7-23).

Mimo żywych opowiadań w Dziejach Apostolskich i dobrze utwierdzonym miejscu w wyobraźni chrześcijan, nawrócenie Pawła zajmuje tylko małą cząstkę w jego listach. Istotnie z tego powodu, że Paweł mówi tak mało na ten temat, i dlatego, że nie mówi on o zmianie religii, wielu badaczy studiujących jego listy akcentuje to, że jest niewłaściwe mówić o Pawle, jakoby doświadczył on nawrócenia. Za bardziej właściwe uważają słowo „wezwanie” czy „powołanie”, celem podjęcia prorockiego motywu wezwania, który pojawia się w Ga 1,15-16. Sugerowano też, żeby używać słowa „transformacja” jako określenia szczególnego nawrócenia Pawła, jako że nie ma u niego zmiany religii, ale zachodzi radykalna reinterpretacja w jego rozumieniu działań Boga w świecie i dla świata. Ta debata sama jest odbiciem wcześniej odnotowanego zamieszania wokół słowa „nawrócenie” (conversio) w językach nowoczesnych.

Powołany

Jakiegokolwiek słowa użylibyśmy na określenie Pawłowego doświadczenia przemiany, jego obecność w Pawłowych listach jest znikoma. Twierdzi Paweł, że był wiernym Żydem, którego gorliwość przewyższała żarliwość jego rówieśników (Flp 3,5-6; Ga 1,14). Niemniej jego doświadczenie zmartwychwstałego Jezusa (1 Kor 9,1-2; 15,8-10) zapoczątkowało radykalną transformację (Flp 3,7), a przemiana związana była z powołaniem Pawła na apostoła pogan (Ga 1,15-16; 1 Kor 9,1-2; 15,8-10). Podczas gdy pewni egzegeci wciąż jeszcze widzą w 7. rozdziale Listu do Rzymian wskazówkę, że Paweł był do takiej przemiany przynaglany przez poczucie winy na skutek niemożności wypełnienia Prawa Mojżeszowego, to jednak przeważa pogląd, że Rz 7 oddaje pewne aspekty sytuacji człowieka, a nie stanowi jakiejś autobiograficznej refleksji o nim.

Kiedy Paweł sam odnosi się do nawrócenia innych, mówi często o Bogu jako Tym, który ludzi powołuje (1 Kor 1,2), nabywa za wielką cenę (1 Kor 6,20), wyzwala (Rz 6,17-18) lub daje łaskę (Rz 3,21-26). Kiedy zaś mówi o nawróceniu lub powrocie do Boga, czyni to w bardzo tradycyjnych kontekstach, odnoszących się do pogan, żeby przyjęli kult prawdziwego Boga; tak jest na przykład w 1 Tes 1,9 (por. Ga 4,9). Najczęściej podnosi kwestię uznania przez ludzkie osoby działania Boga w Jezusie Chrystusie, co oznacza wiarę lub zawierzenie (Rz 13,11), z których wynika radykalna przemiana - a ta jest zawsze darem Boga (Rz 12,1-2).

Pewien brak spójności w wielu opowiadaniach o nawróceniu także innych osób, nie tylko Pawła, w Dziejach Apostolskich dowodzi, iż Łukasz nie daje systematycznej interpretacji nawrócenia, lecz posługuje się tymi opowiadaniami celem skomponowania opowiadania (a story) o działaniu Boga w Kościele i przez Kościół. Nawet jeśli są to relacje o nawróceniu pojedynczych ludzi, to w Łukaszowym sprawozdaniu dotyczą one w mniejszym stopniu tych jednostek, mówiąc więcej o samym Bogu.

Ogarnięty Światłem

Jakże słusznym w świetle tych refleksji nad radykalną przemianą Pawła pod Damaszkiem jest zatem ukazywanie go w sztuce w obliczu Światła, które go całkowicie ogarnia i przenika. To Bóg, który daje łaskę, zagarnia Pawła, powołując go na Apostoła Narodów; by był światłością aż po krańce ziemi, aż po Rzym i dalej, do granicy Zachodu, którą była z perspektywy Rzymu Hiszpania nad Oceanem Atlantyckim. Do dziś za Santiago di Compostela jest przylądek najbardziej wysunięty w ocean, z rybackim portem o nazwie, którą dali mu Rzymianie Finis Terrae (koniec świata). Taki obraz możemy znaleźć w niektórych współczesnych Bibliach ilustrowanych. Taki obraz namalował też artysta w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Brzozowicach-Kamieniu, poprawnie interpretując to, co zdarzyło się pod Damaszkiem.

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama