Kultura minojska

Fragmenty książki "Kultura Grecka a Stary Testament" o uwarunkowaniach historycznych, jakim podlegali pisarze biblijni

Kultura minojska

ks. Tomasz Jelonek

Kultura Grecka
a Stary Testament

ISBN: 978-83-7720-184-8
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2011

Wybrane fragmenty
Wprowadzenie
DZIEJE GREKÓW I ICH KULTURY
Kultura minojska
Kultura cykladzka
Kultura mykeńska
Wieki Ciemne
Epoka archaiczna
KSIĘGI JUDYTY I ESTERY

Kultura minojska

Mieszkańcy Krety stworzyli dobrze zorganizowana cywilizację, która wykształciła własne pismo i rozwinięta sztukę, a najbardziej przejawiała się w osiągnięciach architektonicznych (obszerne pałace). Cywilizacja ta została nazwana minojską przez brytyjskiego archeologa Arthura Evansa, który na początku dwudziestego wieku odkopał niedaleko miasta Iraklion na Krecie  budowlę składającą się z tysiąc dwustu pomieszczeń. Evans skojarzył tę budowlę z mitycznymi przekazami o królu Minosie, który ze stolicy w Knossos miał władać wyspą. Od imienia Minosa powstała nazwa kultury, jej twórców nazwano Minojczykami, a o ich wyglądzie mogły świadczyć liczne freski, jakie zostały odnalezione. Ten wygląd przyczynił się do odkrycia nazwy, jaką do tych ludzi stosowali starożytni Egipcjanie. W wielkiej nekropolii w Tebach Zachodnich (Górny Egipt) znaleziono bowiem malowidła, które przedstawiały takie same postacie, jakie znano z Krety. Stało się tak dzięki temu, ze delegacja kreteńska przybyła do Egiptu i została przedstawiona tam na malowidle, które posiadało również objaśniający je tekst hieroglificzny, jaki można było odczytać. Minojczycy zostali na nim określeni jako Keftiu[3].

Odnalezione budowle nie były obwarowane, Minojczycy byli ludem mało wojowniczym, a ich panowanie na morzu zapewniało im spokój ze strony mieszkańców innych wysp. Prowadzili natomiast ożywiony handel, a na swoich statkach docierali do Italii, Sycylii i Egiptu. Kultura tego ostatniego kraju wywarła duży wpływ na kulturę minojską.[4]

Rozwój kultury minojskiej nastąpił w latach 2200 - 1700 przed Chrystusem, około roku 1700 wszystkie pałace uległy zniszczeniu aż do fundamentów. Przyczyną prawdopodobnie było trzęsienie ziemi, po którym jednak nastąpił renesans kultury, która w tym czasie osiągnęła swoje apogeum. Na ruinach pałaców powstały nowe i wspanialsze budowle, nastąpił wielki rozkwit rzemiosła i handlu, odkryte przedmioty świadczą o wielkim bogactwie zwłaszcza rządzącej elity. O ile w poprzednim okresie czołowe miejsce zajmowało Fajstos, teraz ośrodek władzy przeniósł się do Knossos.

Ten okres prosperity zakończył się w połowie piętnastego wieku przed Chrystusem, a katastrofa wiąże się z wybuchem wulkanu na wyspie Santorin, leżącej na północ od Krety[5]. Wypada zaznaczyć, że ten sam wybuch wulkanu spowodował szereg kataklizmów w Egipcie, które zostały zachowane w tradycji żydowskiej jako plagi egipskie, opisane przede wszystkim w Księdze Wyjścia. W tym momencie, dzieje Krety (ogólniej Grecji) wiążą się z dziejami Starego Testamentu, dlatego pozwolimy sobie na dłuższą dygresję na temat plag i ich tłumaczenia przez działanie wulkanu na Morzu Egejskim.

Księga Wyjścia szeroko opisuje pertraktacje Mojżesza z fara­onem, ukazuje plagi, które spadły na Egipt, aby przełamać opór faraona. Historia i natura plag budzą liczne dyskusje. Ażeby je do­brze zinterpretować, trzeba zwrócić uwagę na dwie płaszczyzny rozważań. Okoliczności wyjścia Izraelitów z Egiptu są zdarzeniami historycznymi. Opis jednak biblijny nie jest kroniką, ale religijną, proroczą interpretacją historii. Jest to katecheza, mająca ukazać teologiczną treść, pouczyć o Bogu Zbawicielu, który, jak zwykle, działa w historii i poprzez historię.

Na płaszczyźnie ściśle historycznej dokonały się ważne wy­darzenia, decydujące o losie narodu. W tych wydarzeniach Izraelici wychodzący z Egiptu zobaczyli działanie Boga. Były to zresztą wydarzenia bu­dzące lęk i głęboko zapadające w świadomość. Kataklizmy więc były przejawem objawienia się Boga. Tak pojęli je współcześni i tak prze­kazali potomnym.

Relacja Pisma Świętego jest proroczym przekazem o faktach to­warzyszących wyjściu z Egiptu, jest teologiczną interpretacją, aby potomkowie tych, którzy wyszli, nie przeżywając całego ogromu zjawisk, także zobaczyli działającego i objawiającego się Boga. Przez tę interpretację dostrzegamy fakty historyczne, ale opis ich służy, nie historycznej dokumentacji, lecz teologicznej katechezie.

Wolno nam jednak stawiać pytanie, jak przedstawiały się fakty na płaszczyźnie ściśle historycznej. Odpowiedź na postawione pytanie ma charakter hipotetyczny, do płaszczyzny hi­storycznej nie mamy bowiem bezpośredniego dostępu. Mogą nam tu jednak służyć osiągnięcia innych nauk. Taką też hipotezę będziemy starali się tu przedstawić[6].

Najprawdopodobniej bowiem fakty, w których Izraelici dostrzegali działającego Boga, związane były z wybuchem wulkanu Santorin na Morzu Egejskim. Wybuch ten datuje się na połowę XV wieku przed Chrystusem (datacja oparta na badaniach dna mor­skiego u wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego prowadzonych przez geologów amerykańskich Dragoslave Ninkovitcha i Bruce Heeze). Data ta zgadza się z niedocenianą zwykle wzmianką zawar­tą w Pierwszej Księdze Królewskiej. Oczywiście dokładna znajomość tego czasu nie jest koniecz­na dla religijnego pouczenia, zawartego w opisie Wyjścia, historycy jednak starają się problem rozważyć także na swojej platformie po­znawczej.

Przyzwyczailiśmy się już, że liczby w Piśmie Świętym nie zawsze mają konkretne znaczenie, i dlatego większość hipotez, dotyczących Wyjścia, nie przejmuje się tym, że w roku czterysta osiemdziesią­tym po wyjściu Izraelitów z ziemi egipskiej, w miesiącu Ziw, to jest drugim, czwartego roku panowania Salomona nad Izraelem rozpo­czął on budowę domu Jahwe (1 Krl 6, 1). Przyjmujemy, że król ten panował w latach 972-932. Czwarty rok jego panowania to rok 968. Jeżeli cofniemy się o 480 lat wstecz, otrzymujemy datę Wyjścia - rok 1448 przed Chrystusem. Jest to połowa XV wieku, czas, w którym Ziemia została wstrząśnięta jednym z większych kataklizmów, jakie miały na niej miejsce. Ten to kataklizm, którego skutki dały się odczuć w odległym około 700 km Egipcie, pozwolił skorzystać Izraelitom z zaistniałego w państwie bałaganu i uciec, wynosząc wspomnienie o licznych klęskach żywiołowych i świadomość potęgi Boga, upomi­nającego się w ten sposób o swój lud. Te wspomnienia i ta świado­mość stały się podstawą biblijnej katechezy.

Wróćmy do spraw związanych z Kretą. W połowie piętnastego wieku nastąpiły na niej poważne zniszczenia, które przypisaliśmy działaniu wulkanu Santorin. W wielu źródłach podaje się jednak inną datę, określając czas wybuchu tego wulkanu na koniec siedemnastego wieku przed Chrystusem (ok. 1625 roku). Data ta według niektórych uczonych związana jest z nawarstwieniami popiołu w lodzie grenlandzkim, które miałyby być śladem działania Santorinu. Nie wiadomo jednak, czy pył pochodzi z okolic Morza Egejskiego, przecież bliżej Grenlandii istnieje wiele wulkanów, a w epoce brązu na całej kuli ziemskiej doszło do licznych wybuchów wulkanicznych[7]. Dlatego lepiej będzie oprzeć się na badaniach geologicznych, o których była mowa, a także uwzględnić kontekst plag egipskich, i zachować dla Santorinu i dla zniszczeń, których był przyczyną, połowę piętnastego wieku[8].

Po tym czasie potęga Krety została wyraźnie osłabiona i stała się ona łupem Greków, którzy po osiedleniu się w Grecji kontynentalnej, podlegali władzy z centrum kreteńskiego. W latach 1370-1200 Grecy stali się już panami wyspy, którą następnie najeżdżały żeglarskie ludy związane z wielką migracją ludów, jaka miała miejsce od początku jedenastego wieku. Tak skończyła się minojska epopeja w dziejach Grecji.

Co po niej zostało? Oprócz artefaktów archeologicznych pozostały ślady pisma oraz mity, które weszły do mitologii greckiej.

Odkryte na Krecie ślady pisma[9] należą do trzech odmian. Najstarsze pismo było obrazkowe. Evans nazwał je hieroglificznym w porównaniu z pismem egipskim, nie istnieją jednak żadne przesłanki, które miałyby łączyć ze sobą te dwa pisma. Z czasem znaki obrazkowe uległy stylizacji i uproszczeniu, to pismo zostało nazwane pismem linearnym A i do dziś nie zostało odczytane. Późniejsza wersja tego pisma pojawiła się już w okresie dominacji greckiej na Krecie. Nazwano ją pismem linearnym B, jest to wersja, którą odkryto także w greckim mieście Mykeny oraz w okolicach Pylos. Pismo to prawdopodobnie służyło jedynie potrzebom biurokracji i nigdy nie zapisywano nim informacji historycznych, a tym bardziej utworów literackich. Treścią znalezionych tabliczek są spisy osób, zwierząt, produktów rolnych i wyrobów rzemieślniczych.

Znaki tego pisma wyciskano na tabliczkach glinianych, które następnie suszono, to, co zostało odkryte, przeważnie pochodzi z ruin spalonych pałaców, w których pod wpływem ognia i gorąca nastąpiło wypalenie gliny i tym samym nabrała ona trwałości.

Odczytanie pisma linearnego B zawdzięczany Michelowi Ventris. Po jego odczytaniu w roku 1952 okazało się, że językiem zapisanym tym pismem był wczesny dialekt grecki. Pismo to wytworzyło się zatem na bazie pisma linearnego A, używanego przez Minojczyków w ich języku, wtedy gdy na Krecie utrwaliła się grecka hegemonia.

W mitach greckich, jakie odnoszą się do realiów związanych z państwem na Krecie, rozciągającym daleko swoje panowanie, znalazły swoje odbicie nazwa króla minos, która występuje jako imię własne panującego, kult byka, pałac jako prototyp labiryntu i zrzucenie przez Greków jarzma minojskiego około roku 1400, leżące u podstaw mitu o pokonaniu Minotaura przez Tezeusza. A oto krótkie streszczenie wspomnianych mitów w jednej z licznych wariantów, w jakich występują znane nam mity greckie.

Król Minos poprosił Posejdona, aby dla umocnienia władzy na Krecie przysłał mu szczególnie pięknego białego byka. Obiecał Posejdonowi, że byka złoży w ofierze, ale urzeczony pięknem zwierzęcia, zachował je dla siebie, a jako ofiarę złożył gorsze zwierzę. Rozgniewany Posejdon postanowił zemstę, która polegała na tym, że zaczarował żonę Minosa, Pasyfae, rozpalając w niej miłość do byka. Pasyfae ukryła się w drewnianej krowie, zrobionej przez Dedala, i zjednoczyła się z bykiem. Z tego związku począł się Minotaur, potwór o ludzkim ciele i głowie byka.

Minos chciał zabić potwora, ale odwiodła go od tego córka Ariadna, więc Minos polecił Dedalowi zbudowanie labiryntu, w którym ukrył niepożądanego pasierba. Tymczasem w Atenach został zamordowany syn Minosa, Androgeos. Ojciec wyruszył więc przeciw Ateńczykom z liczną flotą, podbił ich i zażądał, aby co dziewięć lat przysyłali na Kretę siedmiu młodzieńców i siedem dziewcząt, których król posyłał do labiryntu na pożarcie przez Minotaura. To straszne nieszczęście odwrócił od swych rodaków Tezeusz, który także był w liczbie siedmiu młodzieńców przysłanych na Kretę w kolejnym kontyngencie nieludzkiego haraczu. Odważny Tezeusz zabił potwora, a dzięki nici ofiarowanej mu przez Ariadnę, która umożliwiła mu wyjście z labiryntu, uratował siebie i innych[10]. Potem rozpoczęła się cała seria nieszczęść, jakie spadły na bohatera[11], ale to już nie należy do mitów, nawiązujących do rzeczywistości minojskiej.

[3] Por. H.G. Wunderlich, Tajemnica Krety. Dokąd byk porwał Europę, czyli o korzeniach kultury europejskiej, przekład I. Kania, Kraków 2003, s. IX.

[4] Por. Grecja. Kultura egejska (Tajemnice starożytnych cywilizacji 14), Poznań b.d., s. 23-24.

[5] Por. B. Metzmacher, R. Adler, Kreta. Krajobrazy. Kultura. Religia. Historia, przełożył A. Czarnocki, Warszawa 2002, s. 46.

[6] Por. M. Łukasiewicz, Co nowego w starożytności?, Warszawa 1976, s. 87-93.

[7] Por. B. Metzmacher, R. Adler, Kreta, dz. cyt., s. 47.

[8] Por. T. Łoposzko, Największy kataklizm w dziejach ludzkości, Lublin 1996, s. 50-62.

[9] Uwagi dotyczące pisma minojskiego opracowano na podstawie: J. Chadwick, Pismo linearne B i pisma pokrewne, przełożył P. Taracha, Warszawa 1998, passim.

[10] Por. B. Metzmacher, R. Adler, Kreta, dz. cyt., s. 42-43.

[11] Por. W. Makowska, Mity Greków i Rzymian, Warszawa 2000, s. 224-243; R. Graves, Mity greckie (Meandry kultury), przekład H. Krzeczkowski, Kraków 2009, s. 315-331.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama