Fragmenty książki "Bóg Mormonów"
Copyright © Wydawnictwo WAM 2003
Po ukazaniu mormońskiej wizji Boga spójrzmy obecnie na poszczególne Osoby Boskie. Tak więc na początku zostanie przedstawiona Osoba Boga Ojca wraz z Jego planem zbawienia świata, a także zostanie poruszony problem, kto w mormonizmie naprawdę nosi przymiot Stwórcy.
W dalszej części zajmiemy się postacią Jezusa Chrystusa, na którego „życzenie” powstał interesujący nas Kościół (por. NiP 115,4). Zostanie również poruszony problem rozumienia Osoby Syna Bożego objawiającego się swemu ludowi w Ameryce pod postacią Boga Ojca, co umożliwi szersze spojrzenie na Osobę Jezusa Chrystusa.
Natomiast na koniec rozważań w tym rozdziale zajmiemy się Osobą Ducha Świętego, będącego w chrześcijańskiej myśli owocem miłości Boga Ojca i Jego Syna, oraz problematyką darów Ducha Świętego, przede wszystkim daru proroctwa.
Mormońskie tezy zostaną skonfrontowane z biblijną wizją Osób Boskich.
Na początku naszych rozważań przedstawimy koncepcję planu zbawienia (Planu Wiecznego Postępu — jak głoszą mormoni), jaki przygotował dla całego świata Bóg Ojciec, a następnie ukażemy koncepcję Boga Creatora, jaką głosi Kościół Jezusa Chrystusa.
Tzw. Dyskusje mormońskie, zawierające ważniejsze aspekty doktryny, bardzo często podają kilka możliwości, dzięki którym każdy ma szansę nawrócenia się na „prawdziwą wiarę”. Judoktrynacja obejmuje sześć spotkań, które zmierzają w konsekwencji do przyjęcia chrztu w Kościele Jezusa Chrystusa. Po każdej dyskusji w czasie spotkań adept jest „wprowadzany coraz głębiej” w tajniki mormonizmu. Pierwsza rozmowa nosi tytuł: Plan naszego Ojca Niebieskiego, dlatego też nie sposób jest nie omówić tego centralnego zagadnienia w niniejszej pracy1.
W 1980 r. specjalnie dla misji w Polsce został wydany podręcznik zatytułowany: Zasady Ewangelii, w którym ukazano wyznawcom główne idee Planu2.
Mormońska doktryna głosi, że nasze duchy są wieczne. Istniały one przed stworzeniem świata, przed naszym życiem ziemskim i będą żyły również po naszej śmierci. W czasie naszej preegzystencji3 przebywaliśmy razem z naszym Ojcem Niebieskim4, wchodziliśmy więc w skład wielkiej rodziny niebieskiej, gdyż — jak mówił prezydent Spencer W. Kimball5: „Na początku Pan zorganizował dzieci swoje z ojcem, który płodzi, utrzymuje, kocha i kieruje, oraz z matką, co poczyna i rodzi, karmi, odżywia i uczy, i z dziećmi, co uczą się kochać, szanować i doceniać nawzajem”6.
Naszej preegzystencji nie pamiętamy na skutek „zasłony zapomnienia”, jaka się pojawiła w naszej świadomości w momencie ziemskiego narodzenia. Przebywając z Bogiem Ojcem w niebie (Al 18,30) jako Jego dzieci (Dz 17,29; Rz 8,16), różniliśmy się od Niego jako duchy tylko tym, że nie posiadaliśmy fizycznego ciała, jakie On posiada (por. NiP 76,23-24)7.
Powyższe teorie zostały zaczerpnięte z nauczania Josepha Smitha, który mawiał: „Gdyby dziś z naszych oczu została zdjęta zasłona i ukazałby się nam wielki Bóg (...) Gdybyście Go ujrzeli, zobaczylibyście, że wygląda jak człowiek (...) Bóg jest człowiekiem, który osiągnął szczyt chwały i doskonałości, istotą z ciała i kości. W jego ciele zamieszkuje wiekuisty duch” (NiP 130,22)8. Żyjąc w świecie duchów, byliśmy przygotowywani do przyjścia na ziemię poprzez pobieranie stosownych lekcji (por. NiP 138,55-56).
Bóg Ojciec, widząc niedoskonałość swoich dzieci, starał się udzielać im pomocy. W tym celu (jak nauczał Smith) zwołał Wielką Naradę, aby przedstawić duchom plan ich zbawienia. Tam się dowiedzieliśmy (jak twierdzą mormoni), że gdy będziemy przestrzegać Jego planu, staniemy się podobni do naszego Ojca Niebieskiego. Dane nam będzie nieśmiertelne ciało i będziemy posiadać wszelką moc na ziemi i w niebie, i, podobnie jak nasz Ojciec w niebie, staniemy się rodzicami innych dusz (por. NiP 132,19-20)9. W tym celu Bóg przygotował swym dzieciom ziemię, która miała stać się dla nich tymczasowym domem, a jednocześnie miejscem próby (por. KA 3,24-26). Plan zbawienia człowieka można by streścić w jednym zdaniu: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski” (Mt 5,48)10.
Jak można przeczytać w mormońskich przekazach, na wieść o tak wspaniałym planie zaczęliśmy krzyczeć z radości, zakładał on bowiem odłączenie nas (zarówno fizyczne, jak i duchowe) od naszego Ojca Niebieskiego. Należy tutaj nadmienić, że jako duchy zostaliśmy również zaproszeni na Wielką Radę, podczas której podejmowano decyzje dotyczące posiadania przez nas wolnej woli. Jak twierdzą teolodzy mormońscy, to Chrystus wstawił się za nami, sprzeciwiając się tym samym Lucyferowi, który pragnął pozbawić nas tego daru11.
„Gdy opuszczaliśmy oblicze naszego Ojca w niebie, pobłogosławił On każdego z nas Duchem Chrystusowym”12. Od tego momentu rozpoczyna się w naszym życiu kolejny etap planu naszego Ojca — życie na ziemi. Ma on dostarczyć nam sposobności upodobnienia się do Boga Ojca i przygotować nas na życie po śmierci w królestwie niebieskim. Już w raju Adam i Ewa otrzymali ciała śmiertelne i niedoskonałe, które miały zastępować (późniejsze) ciała uwielbione13.
Z Biblii dowiadujemy się, że Bóg stworzył Adama i Ewę, a umieściwszy ich w ogrodzie Eden, swym błogosławieństwem dał im moc rozmnażania się (Rdz 1,27-28). Jednakże — jak mawiają mormoni — do momentu grzechu pierworodnego „pierwsi rodzice” nie mogli mieć dzieci14.
Wszechwładny Elohim15 doskonale wiedział, że jeżeli Adam i Ewa nie zgrzeszą, nie będą mogli mieć potomstwa16, a Jego błogosławieństwo nie zostanie zrealizowane.
Tak więc — jak naucza Smith — nasi protoplaści musieli przeciwstawić się Bożemu nakazowi (Rdz 2,16-17), by zrealizować błogosławieństwo swojego Stwórcy (Rdz 1,28; M 5,11). Young wprost nauczał, że dzięki sprzeniewierzeniu się Bogu otworzyła się przed ludzkością droga do boskości17.
Warto jest zwrócić uwagę na sam moment kuszenia Adama i Ewy. Na pierwszy rzut oka można by postawić zarzut, że „Doktryna” jest sprzeczna z Biblią, czytamy bowiem w Naukach i Przymierzach, że Szatan kusił Adama w raju (NiP 29,36,40), natomiast Księga Mojżesza przedstawia nam biblijny pogląd na tę kwestię — czyli kuszenie Ewy przez węża (Rdz 3,1; M 4,7-12). Należy postawić pytanie: czy między tymi stwierdzeniami istnieje sprzeczność?
Dla mormonów — nie, tłumaczą bowiem oni zgodność tych dwóch cytatów w bardzo prosty sposób. Otóż wąż początkowo kusił Adama, lecz on nie uległ. Wówczas zaczął kusić Ewę. Adam doskonale wiedział, że jeżeli jego „towarzyszka życia” po zjedzeniu owocu zostanie wygnana z raju, wówczas uzyskanie potomstwa stanie się niemożliwe, tak więc również skosztował owocu, aby Boży plan mógł się wypełnić. „Bóg, który mieszka w niebie” (Al 18,30), doskonale wiedział, że tak musiało się stać, byśmy byli prawdziwym Imago Dei18 (M 6,9), tym samym wybaczył Adamowi jego występek.
Kolejnym etapem w planie naszego Ojca było zesłanie na ziemię swojego Syna, który poprzez śmierć na krzyżu miał odkupić ludzkość. Tak więc osoba Jezusa Chrystusa, czyli Jehowy, jest postacią centralną w tym planie (2 Ne 2,1n.; 2 Ne 9,1n.)19.
Ponieważ nie pamiętamy naszego życia przed narodzeniem, musimy nasze decyzje podejmować opierając się na wierze (por. Ga 2,16), od nich bowiem zależy nasze życie pośmiertne. Dzięki samokontroli naszego ciała i ducha oraz dzięki walce z pokusami stajemy się z każdym dniem coraz bardziej podobni do Boga Ojca.
Następnie Boży plan zajmuje się śmiercią człowieka, która przemienia nasze ciało w nieśmiertelne i doskonałe, jakie ma sam Bóg20.
Do rozpowszechnienia nauki o zbawieniu człowieka i świata znacznie przyczynił się Young. On też wysunął tezę, że człowiek bierze udział poprzez swoje szczęście w Planie Zbawienia, czyli Planie wiecznej szczęśliwości (por. Al 42,16).
James E. Talmage twierdzi, że Bóg Ojciec, chociaż posiada doskonałe ciało, tak jak pozostałe dwie Osoby Boskie, ma jednak odmienną naturę, która nie jest cielesna21. Bóg jest Wszechwiedzący, a Jego natura jest nieskończona22. Jeżeli o płeć zaś idzie, to — jak łatwo się domyśleć — jako Ojciec Bóg jest mężczyzną. Tutaj z kolei rodzi się następny problem: skoro Jezus jest Synem Boga Ojca, a Jego matką była Maryja, to Matka Boża była żoną Boga Ojca, który w sposób czysto biologiczny przyczynił się do poczęcia Syna Bożego23.
Isaiah Bennett przedstawia z kolei mormońską tezę mówiącą, że Wszechmocny Bóg Mormonów urodził się w innym świecie, wzrastał w stylu życia mormonów, a po śmierci został wywyższony przez swojego Boga24.
Na podstawie słów: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz” (Rdz 1,27) mormoni starają się przeforsować tezę, że skoro człowiek jest Imago Dei, to tym samym Bóg musi wyglądać jak człowiek25. Jednak trzeba również wiedzieć, że prezydent Young, idąc za słowami św. Pawła (z 2 Kor 3,17), mówił, że Bóg nie ma ciała, masy, uroku26. „Nasz Ojciec w Niebie (jak mówi Young) sam świadczył o wszystkich duchach” (por. Hbr 12,9) i będzie w wiecznym świecie zrodzony jako duch. On jest uniwersale, działającym w świecie poprzez swojego Syna. „Bóg mieszkający w niebie” (Al 18,30) jest Ojcem wszystkiego (por. Ef 4,6).
Przy głębszym zastanowieniu się nad teologią mormońską, możemy zauważyć, że wszelakie antropomorfizmy biblijne, które odnoszą się do Boga, są pojmowane przez wyznawców Kościoła wręcz dosłownie. „Nasz Ojciec Niebieski” (twierdzą mormoni), tak samo jak człowiek chodzi (Rdz 3,8), płacze (M 7,28), siada (Ps 9,8), ma nos (Ps 18,9), itd.
Smith w jednym ze swoich kazań, wypowiadając się na temat mieszkania Boga, poszedł jeszcze dalej: „Sam Bóg, Ojciec nas wszystkich, mieszkał na tej ziemi”27.
„Bóg Ojciec, którego wyznaje chrześcijańska ziemia, jest Bogiem dla naszej planety. Każde ciało niebieskie ma bowiem swojego Boga jako opiekuna. Ten proces ciągnie się przez całą wieczność — nowi bogowie, nowe planety, nowi bogowie, nowe planety”.
„Credo in unum Deum, Patrem omnipotentem, factorem coeli et terrae, visibilium omnium, et invisibilium”28 — jak mówią słowa chrześcijańskiego wyznania wiary.
Bardzo często można usłyszeć z ust mormońskich misjonarzy, iż ich wiara jest również zawarta w tych słowach. Postarajmy się zatem prześledzić naukę mormońską, by dostrzec wyraźniej podobieństwa, czy też różnice między ich teologią a chrześcijańską.
W pierwszych rozdziałach Biblii zostały przedstawione dwa opisy stworzenia świata. Podobne opisy można dostrzec również w Księdze Mormona oraz w Naukach i Przymierzach. Niekwestionowanym Stwórcą ziemi, człowieka, jak i aniołów, zdaje się być Wieczny (He 1,11) Bóg (2 Ne 8,13; Jak 2,6) — Święty Izraela (2 Ne 9,40).
Pan Zastępów (3 Ne 22,5) każde stworzenie materii poprzedza stworzeniem duchowym (por. M 3,5); tak więc równomiernie stwarza dwa światy: wpierw celestialny — niebieski, a następnie terestialny (M 3,10nn.), czyli ziemski. Wszystkie akty stwórcze są dokonywane przez Boga z miejsca Jego zamieszkania — planety Kolob (por. KA 3,3; 5,13).
Opisując stworzenie świata celestialnego29, nie sposób pominąć aniołów, które w odwiecznym planie Boga Ojca miały pełnić rolę posłańców między Stwórcą a jego stworzeniami. Posiadając zarówno ciało, jak i kości, „boscy posłańcy” zamieszkali zaraz po stworzeniu ze swoim Creatorem w kosmosie (por. NiP 130,7).
Następnie Bóg Jeden Jedyny (por. Pwt 6,4; Iz 43,10.21; Za 14,9; Mt 23,9; Mk 12,29.32; Rz 3,30; 1 Kor 8,4; Ef 4,5; 1 Tm 2,5; M 1,6) stwarza planety i gwiazdy tworzące Wszechświat. Interesujące jest to, że na jednej z nich umieszcza dwóch swoich synów, jak mówi Księga Abrahama: „Jednak to On stworzył większą gwiazdę i tak samo, gdzie są dwa duchy i jeden jest bardziej inteligentny niż drugi, choć różnią się inteligencją, oba nie mają początku, istniały przedtem, nie mają końca i istnieć będą i potem, albowiem są gnolaum, czyli wieczne” (KA 3,18). Z czasem mormońscy prorocy wyraźnie podkreślają, że tymi duchami są dwaj bracia: Jezus i Lucyfer (M 4,1)30. Księga Mojżesza podkreśla, że na samym początku Bóg Ojciec zrodził Ducha Świętego (M 5,9). Z mormońskiej doktryny wynika, że Bóg Ojciec stworzył ziemię przy pomocy swojego Syna, czyli Logosu (por. NiP 1,32; M 2,1), jako mieszkanie dla człowieka (por. 1 Ne 17,36). Mormoński opis stworzenia ziemi zdaje się być zaczerpnięty z biblijnego hexameronu (por. M 2,26nn.; KA 5,1nn.). Jednakże Bóg wyraźnie zaznacza, że każdą roślinę, jaką stworzył na ziemi, najpierw stworzył w sposób duchowy (por. M 3,5). Księga Mojżesza podaje ponadto, że jako jeden z pierwszych darów dla człowieka Bóg stworzył złoto (por. M 3,11). Resztę czasu spędza Bóg na „podglądaniu” swoich stworzeń i sam dochodzi do przekonania, że ich inteligencja zawiera się w Jego nieskończoności (por. NiP 88,6-13)31.
Księga Abrahama natomiast zdaje się dawać zupełnie inny przekaz, kiedy mówi, iż to właśnie bogowie uporządkowali cały chaos, po czym zesłali nad powierzchnie wód swego Ducha, by tam rozmyślał (por. KA 4,2).
Mormoni, opierając się na biblijnym słowie „uczyńmy” (Rdz 1,26)32, dochodzą do przekonania, że całe zastępy bogów były zaangażowane w ten akt będący nie stworzeniem, lecz tworzeniem polegającym wyłącznie na uporządkowaniu świata (NiP 132,17-18). Ziemia stworzona przez bogów należy jednak do biblijnego Boga Ojca, który sprawuje nad nią pieczę (Ps 24,1)33, On bowiem jest stwórcą Wszechrzeczy (2 Ne 2,14)34.
Biblia, mówiąc o stworzeniu człowieka, stara się podkreślić, że jest on najdoskonalszym stworzeniem Boga (Rdz 1,31), natomiast teologia mormońska stara się ukazać człowieka jako naturalnego syna (bądź też córkę) Boga i Jego żony: „Wszyscy mężczyźni i kobiety są (...) rzeczywiście (...) synami i córkami Boga (...) człowiek, to jest jego duch, zrodzony został z Rodziców w niebie”35.
Potwierdzenie tej teorii odnajdujemy również w Naukach i Przymierzach: „I zeszli Bogowie, aby zorganizować człowieka na obraz swój, aby uformował go na obraz bogów, mężczyzną i kobietą” (KA 4,27; Jak 4,9; Et 3,15; M 6,7).
Biblijna para była prawdziwym Imago Dei36, Księga Mojżesza zaś przekazuje informację, iż Bóg stworzył półboga, który stał się Mu równy dopiero po grzechu (por. 2 Ne 2,19; M 4,28; 6,9)37. Fenomen mormonizmu polega więc na stwierdzeniu, że to Bóg Ojciec stwarza bądź też rodzi nowego Boga38. Problem pojawia się w momencie postawienia pytania: Czy Boga stworzył lub też zrodził Bóg, czy też człowieka uczynił bogiem grzech Adama (M 5,11; por. Rdz 3,22).
Może w tym miejscu jawić się też inne pytanie: Gdzie tak naprawdę był biblijny ogród Eden? Na równinie Olaha Szineha, czy też w dolinie Eufratu i Tygrysu?
W świetle mormońskich badań przeprowadzonych przez „naukowców” z Bostonu można stwierdzić, że wędrówki plemion indiańskich na terenie kontynentu amerykańskiego rozpoczęły się już 2000 lat przed narodzeniem Chrystusa39.
John T. Short z Clavigero wysunął tezę, że pierwszym plemieniem, które pojawiło się na terenie Nowego Świata, byli Indianie ze stanu Chiapas. Dalsze wnioski tejże grupy „naukowców” doprowadzają do stwierdzenia, że pierwsze rozdziały Biblii dotyczą terenu rozciągającego się od wspomnianego już stanu aż po Nikaraguę40.
W teologii mormońskiej łatwo można dostrzec istnienie wyraźnego politeizmu. Początkujący nie jest wprowadzany w tego typu tajniki, jednakże po upływie określonego czasu sam stanie przed problemem: Czy jest jeden Bóg Ojciec, czy też jest Ich kilku? Podobnie też pojawi się problem związany z Boginią Matką, która jest żoną Boga Ojca w Niebieskiej Rodzinie.
Szczególny charakter mormonizmu przejawia się głównie w dosłownym interpretowaniu biblijnych sformułowań antropomorficznych, czego nie dostrzegamy w żadnym Kościele chrześcijańskim.
Mistrzowski budowniczy świata, bo tak jest też nazywany Bóg Ojciec41, sam świadczy o swoim Synu i sam Go ukazuje ludziom. Wielki Stworzyciel, który już w czasach Nowego Testamentu miał dać się ukrzyżować (por. 1 Ne 19,10; 2 Ne 9,6), jest — w mormońskim ujęciu — zmartwychwstałym, nieśmiertelnym człowiekiem42.
1 Zob. Plan naszego Ojca Niebieskiego, Dyskusja 1, b.m.w. 1987; (A) Obowiązki i błogosławieństwa kapłaństwa..., s. 18; Nauczanie — nie ma większego powołania. Przewodnik źródłowy do nauczania ewangelii, b.m.w. 2000, s. 3; Kapłaństwo Aarona..., s. 105-108.
2 Zob. Zasady Ewangelii, Salt Lake City 1980.
3 Mormoni głoszą tego typu teorie powołując się na: Je 1,5; J 9,2; Hbr 12,9; Al 13,1-13.
4 Por. Wieczny Postęp, Dyskusja 4, b.m.w. 1987, s. 1. Szerzej na temat Ojcostwa Boga zob. art. What Hath God Wrought through His servant Joseph, „Ensigne”, styczeń 1997.
5 S.W. Kimball urodził się 28 marca 1895 r. w Salt Lake City w stanie Utah. Prezydentem był od 30 grudnia 1973 r. do 9 października 1985 r.
6 Por. Obowiązki i błogosławieństwa kapłańskie, s. 100.
7 Por. Wieczny Postęp..., s. 4.
8 Por. Zasady Ewangelii, s. 6. W mormońskiej antropologii człowiek jest duchem Boga, zrodzonym z Niebiańskich Rodziców, z którymi zamieszkiwał do czasu osiągnięcia dojrzałości w królestwie Ojca. Po zesłaniu na ziemię, człowiek przybrał jedynie tymczasowe fizyczne ciało — ibidem, s. 9.
9 Tamże, s. 11.
10 W pismach uważanych przez mormonów za natchnione wspomniany Plan został zawarty w słowach: „Oto bowiem jest moje dzieło i moja chwała — przyniesie człowiekowi nieśmiertelność i żywot wieczny” (M 1,39). Zob. Kobieta — Święta w Dniach Ostatnich, b.m.w. 1984, s. 278.
11 Por. Obowiązki i błogosławieństwa..., s. 247.
12 Tamże, s. 198-199.
13 Por. Wieczny Postęp..., s. 6.
14 Wyznawcy Kościoła Jezusa Chrystusa, wysuwając tę tezę, powołują się na Rdz 2,25-3,7 (nagość i brak wstydu pojmują jako nieuświadomienie seksualne). Na poparcie swojej tezy wysuwają argument, że zarówno Kain, jak i Abel, przyszli na świat dopiero po grzechu Adama i Ewy.
15 Zdaniem Algermissena mormoni twierdzą, że takie imię posiada Bóg Ojciec, Jego Syn zaś nosi imię Jehowa (NiP 110,1n.). Por. K. Algermissen, Das Sektenwesen..., s. 43.
16 Drugi Artykuł Wiary mówi: Wir glauben, dass alle Menschen für ihre eigenen Sünden gestraft werden und nicht für Adams Übertretung, czyli: Występek Adama był tylko osobistym grzechem pierwszych ludzi, a nie grzechem pierworodnym (M 6,53-54.64). Por. Z. Renker, Unsere Brüder..., s. 37.
17 D. Hunt, T.A. McMahon, Zwiedzione chrześcijaństwo, Wrocław — Kraków 1994, s. 67.
18 Nasze podobieństwo do Boga Ojca w mormonizmie polega przede wszystkim na możliwości rodzenia dzieci na ziemi. Sam Bóg bowiem przebywający w królestwie celestialnym płodzi bądź też rodzi duchowe dzieci. Zob. Wieczny Postęp..., s. 12. Nasze podobieństwo do Ojca wyraża się również w tym, że każdy z nas odpowiada za swoje czyny i nie jest od nikogo uzależniony. Por. R.L. Millet, Szanując Jego święte imię, „Liahona”, kwiecień 1998 (nr 1 polskiego wydania).
19 Por. Plan naszego Ojca Niebieskiego, s. 6; BY, s. 293.
20 Por. Wieczny Postęp, s. 6. Young mówił, że śmierć jest procesem oddzielenia ciała od ducha człowieka (por. BY, s. 278), czyli swoistego rodzaju wyzwoleniem, bowiem niczym nie skrępowany duch może po śmierci powrócić do swojego Ojca (por. BY, s. 279). Zob. J. McDowell, D. Stewart, Oszukani, Lublin 1994, s. 67. W teologii mormońskiej śmierć jest wcieleniem w boską naturę. Zob. Definition „Mormonen”, Die Mormonen und die Bibel (aiwpa).
21 „Drei Personen die den ehabenen vorstehenden Rat des Weltalls bilden, haben sich dem Menschen geoffenbart: 1. Gott der Ewige Vater; 2. Sein Sohn Jesus Christus; 3. Der Heilige Geist. Dass dieses drei körperlich voneinander getrennte und verschiedene Wesen sind, wird durch die anerkannten Berichte vom götlichen Umgang mit den Menschen klar beweisen” — J.E. Talmage, Die Glaubensartikel, s. 47,51. Zob. też: Kobieta — Święta w Dniach Ostatnich,
s. 291.
22 Talmage przytacza w swojej pracy na poparcie tej teorii list Sir Izaaka Newtona napisany w 1692 r. do przyjaciela dra Bentleya, w którym opisuje, na czym polega całokształt Bożej natury. Jego zdaniem zarówno masa, wielkość jak i ciało pochodzi z materii Słońca; konstrukcja ciała natomiast została wykonana z nieba, główne zaś „organy” Boże z Saturna, Jupitera i Ziemi. Zob. J.E. Talmage, Die Glaubensartikel, s. 459.
23 Por. I. Bennett, Chrystus — Mormon, 1997 (aiwpa).
24 Głosząc tego typu tezy, mormoni powołują się na Rdz 1,26-27; Pwt 4,34 — czyli teksty, które — zdaniem egzegetów chrześcijańskich — suponują istnienie monolatrii w środowisku żydowskim.
25 Por. I. Bennett, Redmir 1997-1999, maj 1997 (aiwpa).
26 BY, s. 29, 93. Jednak w innym miejscu swoich pism głosił teorie Smitha mówiące o istnieniu Boga na innej planecie. Głosił również, że Bóg Ojciec, żyjąc wraz ze swoim Synem na innej planecie, był również poddawany egzaminowi życiowemu. Bóg jest wszystkim w swoich stworzeniach.
27 Por. P. Goluszko, Czy Bóg był kiedyś człowiekiem? (aiwpa).
28 Por. Mszał Rzymski, Poznań 1963, s. 596.
29 Doktryna mormońska mówi o trzech rodzajach królestw Bożych, a także o trzech światach stworzonych przez Boga Ojca. Najwyższym królestwem chwały jest królestwo celestialne, niższym zaś terrestialne, zaś najniższym telestialne (zob. NiP 76,81; 131,1). Dlatego też w niniejszej pracy będziemy się posługiwali terminami mormońskimi, nie tłumacząc ich na język polski.
30 Por. P. Goluszko, Czy Jezus i Lucyfer są braćmi? (aiwpa); C.V. Manzanares, Prekursorzy..., s. 86.
31 Por. BY, s. 42.
32nbsp;Należy tutaj jednak nadmienić, że słowo „uczyńmy” zostało użyte w Biblii tylko w stosunku do człowieka. Przy stwarzaniu świata widnieje natomiast zwrot: „rzekł Bóg”.
33 Por. P. Goluszko, Czy są bogowie na innych planetach? (aiwpa).
34 Por. Zasady Ewangelii, s. 5.
35 Tamże, s. 9.
36 Por. Z. Renker, Unsere Brüder..., s. 34.
37 Głosząc tego typu teorie, mormoni opierają się na wersecie zaczerpniętym z Rdz 3,22, który mówi, iż Adam dopiero po grzechu zaczął odróżniać dobro od zła.
38 Idąc tym tropem, mormoni muszą dojść do przekonania, co też i głoszą, że każdy człowiek jest potencjalnym Bogiem. A zatem aborcja byłaby zabiciem potencjalnego Boga. Dalej trzeba by wnioskować, że Bóg ma zniszczalną sferę materialną, ponieważ ciało pozostaje w grobie, duch zaś każdego człowieka powraca do Niebieskiego Ojca.
39 Por. J.E. Talmage, Die Glaubensartikel, s. 283.
40 Tamże s. 284. W swoich stwierdzeniach mormoni powołują się na świadectwo niejakiego Don Francisco Munoza de la Vegi (biskupa diecezji Chiapas), który podobno pozostawił rękopisy mówiące o budowlach z drewna przypominających biblijną wieżę Babel. Dalej na podstawie dzieła Lorda Kingsborough Meksykańskie starożytności twierdzą, że na terenie stanu Chiapas miał miejsce również biblijny potop. Ów kataklizm został przez ludność tubylczą nazwany Coxcox, przez innych Teocipactli lub Tezpi. Przez błyskawice i ulewne deszcze, jakie występowały na terenie Meksyku, Noe został zmuszony do wybudowania barki, w celu ratowania własnej rodziny i domostwa. Meksykański Noe, niczym jego biblijny odpowiednik, również wypuszczał ptaka, by sprawdzić, czy wody już ustały. Lecz w tym opowiadaniu był to koliber, który przyniósł w dziobie gałązkę. Zwolennicy meksykańskiej historii potopu twierdzą nawet, że arka Noego nie osiadła na wzgórzach Ararat, jak mówi Biblia (Rdz 8,4), lecz na górze Colhuacan (tamże, s. 512-513). Teorie Younga w swojej konsekwencji prowadziły do przyjęcia tez, że Eden tak naprawdę znajdował się na terenie stanu Missouri. Por. C.V. Manzanares, Prekursorzy..., s. 85.
41 Por. Przesłanie od Rady Prezydenta Kościoła, „Liahona”, październik 1999.
42 Por. I. Bennett, Chrystus — Mormon.
43 Por. Plan naszego Ojca Niebieskiego, s. 6.
opr. ab/ab