Jak można być chrześcijaninem nie wierząc w zmartwychwstanie?
Zmartwychwstanie było centralną prawdą pierwszej chrześcijańskiej wspólnoty, przekazywaną przez Tradycję, potwierdzoną przez Pismo Święte, uświęconą przez niezliczone rzesze męczenników. Dziś również jest kulminacją naszej wiary, świętem wszystkich świąt, ośrodkiem życia Kościoła i nadzieją dla każdego człowieka. Bo zmartwychwstanie Chrystusa nierozerwalnie łączy się z naszym zmartwychwstaniem. Umarł, jak my umieramy, ale zmartwychwstaniemy, jak On zmartwychwstał. Wiara daje nam udział w Jego zwycięstwie nad śmiercią i otwiera drogę do nieśmiertelności. Szukając jej poza Chrystusem, będziemy skazani na niepewność co do życia poza grobem. Bez Zmartwychwstałego człowiek nie odnajdzie ani radości życia, ani nadziei w ostatniej jego godzinie. Pozostanie gorzka egzystencja, niepokój śmierci i nigdy niespełniona tęsknota za życiem bez końca.
Żaden z uczniów Chrystusa nie był świadkiem Jego zmartwychwstania. Być może dlatego, że pomimo zapewnień swojego Mistrza, nie uwierzyli w taką możliwość. W przeciwnym razie dzień i noc czuwaliby przy ogromnym kamieniu, który wtoczono na Jego grób. Gorzko rozczarowani klęską Chrystusa na krzyżu, nie od razu dali się przekonać, że zmartwychwstał. Ich niedowiarstwo jest najlepszym argumentem Zmartwychwstania.
Pierwszymi zwiastunami pustego grobu okazały się kobiety, które po zakończeniu szabatu chciały namaścić ciało Chrystusa. Biegnąc, zamartwiały się tym, kto odsunie grobowy głaz. Widząc odwalony kamień i pusty grób, były przekonane, że ktoś przeniósł ciało Jezusa na inne miejsce. Z taką wiadomością pobiegły do Apostołów. Ponieważ z zasady nie wierzono świadectwu kobiet, Piotr i Jan osobiście chcieli się przekonać, czy ich relacje odpowiadają prawdzie. Czy uwierzyli, gdy zobaczyli pusty grób? Droga do wiary w zmartwychwstanie Chrystusa była jeszcze dość daleka.
Gdy „wieczorem owego pierwszego dnia po szabacie” zmartwychwstały Jezus pierwszy raz objawił się uczniom w Wieczerniku, ci nadal „strwożeni i przestraszeni sądzili, że oglądają ducha”. Skarcił ich za to, że nie uwierzyli relacji kobiet i zganił niedowiarstwo. Tydzień później Zmartwychwstałego zobaczył św. Tomasz, który nie uwierzył nie tylko kobietom, ale nawet pozostałym Apostołom. Papież Grzegorz Wielki napisze później, że niedowiarstwo Tomasza miało stać się próbą wiary dla potomnych. Widząc zakłopotanie Apostołów, którzy nie mają odwagi spytać: „Kto ty jesteś?”, Chrystus prosi o rybę i chleb, i w ich obecności je spożywa. Zjawy nie mają takich potrzeb.
Tajemnica Zmartwychwstałego jest rzeczywistym wydarzeniem, które potwierdzają historia oraz Nowy Testament. Około 56 roku, ponad dwadzieścia lat po Zmartwychwstaniu, św. Paweł pisze do mieszkańców Koryntu, że Chrystus umarł zgodnie z Pismem za nasze grzechy, został pogrzebany, trzy dni później powstał z martwych. Apostoł mówi tu o żywej tradycji Zmartwychwstania, którą przejął po swoim nawróceniu. Już wtedy ta wiara była podstawową i niepodważalną.
Pusty grób sam w sobie nie jest dowodem Zmartwychwstania. Był pierwszym elementem w całym procesie, w którym Chrystus przekonał uczniów, że naprawdę żyje. Wstrząs, wywołany nagłym ukrzyżowaniem ich Nauczyciela, był tak wielki, iż nie od razu uwierzyli w Jego zmartwychwstanie. Ewangelie nie ukazują wspólnoty opanowanej przez jakąś mistyczną egzaltację, czy życzeniową naiwność. Podkreślają raczej kompromitujący uczniów Jezusa brak wiary i niepewność losów Mistrza po Jego śmierci. Apostołowie tak bardzo wątpili, że nawet w obecności Chrystusa, gdy z Nim rozmawiali, „wydawało im się, że widzą ducha”. „Z radości nie wierzyli i pełni byli zdumienia” — informuje św. Łukasz. Dlatego bezpodstawna jest hipoteza, iż wiara w Zmartwychwstanie była „wytworem” łatwowierności czy naiwności Apostołów. Przeciwnie. Pewność uczniów zrodziła się z bezpośredniego doświadczenia Jezusa Zmartwychwstałego. Za tę wiarę gotowi byli oddać życie bez wahania.
* * *
Jeśli zabraknie wiary w zmartwychwstanie, wówczas chrześcijaństwo okaże się niepotrzebne. Własnymi siłami nie pokonamy śmierci. Najwyżej możemy przesunąć ją w czasie. Koniec wiary w Zmartwychwstanie może okazać się końcem historii człowieka.
Jak wykazały badania, 69 proc. Polaków wierzy, że po śmierci człowieka istnieje życie. Podaje to w wątpliwość 13,5 proc. respondentów, natomiast 12 proc. ma inny pogląd. W zmartwychwstanie wierzy 65,8 proc. badanych, a co drugi wierzy także, że zmartwychwstanie z ciałem i duszą.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC
opr. mg/mg