Wstęp do książki z serii "Biblioteka Ojców Kościoła", nr 17, wyd. "M" 2002
WARSZAWSKIE TOWARZYSTWO TEOLOGICZNE
Redaktor serii: ks. Józef Naumowicz
Biblioteka Ojców Kościoła nr 17
Przełożył, wstępem opatrzył i opracował KS. ANTONI ŻUREK
Tytuł oryginału: Sermones de Scriptura, CCL 103, Turnhout 1953. Expositio de Apocalypsi, [w:] S. Caesarii Arelatensis Opera omnia, vol. 2, Maredsous 1942, 210-277.
© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo "M", Kraków 2002
ISBN 83-7221-365-8
Wydawnictwo "M" ul. Zamkowa 4/4, 30-301 Kraków tel./fax (012) 269-34-62, 269-32-74, 269-32-77
http://www.wydm.pl e-mail: wydm@wydm.pl
Tylko nieliczni autorzy starożytności chrześcijańskiej pozostawili w miarę systematyczne wyjaśnienia pierwszej i ostatniej księgi Pisma Świętego, a więc Księgi Rodzaju i Apokalipsy. Jednym, jeśli nawet nie jedynym nam znanym, był św. Cezary z Arles (ok. 470-542/3). Samo to usprawiedliwia już niniejszą publikację. A trzeba jeszcze zwrócić uwagę na oryginalność myśli autora tych komentarzy.
Homilie Cezarego stanowią kapitalne źródło do poznania stanu chrześcijaństwa końca starożytności i początku średniowiecza, jak też duszpasterskich inicjatyw Kościoła. Pisma te są przesiąknięte troską biskupa, który, zdając sobie sprawę z poziomu moralnego i intelektualnego słuchaczy, stara się wpoić im podstawowe zasady życia według Ewangelii. Mimo upływu wieków oraz zmiany uwarunkowań społecznych można zauważyć aktualność wskazań zawartych w prezentowanych komentarzach.
1. Świat, w którym żył św. Cezary z Arles
Najazdy ludów barbarzyńskich na tereny Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego i formalny jego upadek (476 r.) kończą epokę antyczną i rozpoczynają średniowiecze. W praktyce granica ta nie jest aż tak wyraźna, przejście z jednej epoki w drugą było procesem długotrwałym. To czasy bardzo niespokojne i jednocześnie ważne dla późniejszej Europy. Pod naporem nowych ludów rozsypywał się świat ukształtowany przez Cesarstwo Rzymskie i jego kulturę. W to miejsce rodziła się średniowieczna Europa, w której jednak dziedzictwo starożytności odgrywało ważną rolę. Zostało ono wszakże tylko w części przejęte i spełniło rolę budulca użytego do wznoszenia nowego gmachu.
"Najcenniejszym dziedzictwem, jakie późna starożytność przekazała średniowieczu, była religia chrześcijańska"1. Cesarstwo Rzymskie u schyłku starożytności było już w dużej mierze schrystianizowane. Chrześcijanie stanowili już większość wśród mieszkańców miast, prężnie działały różnorodne instytucje kościelne, rozwijało się w sposób dynamiczny życie religijne, istniał imponujący dorobek myśli chrześcijańskiej. Ostoją pogaństwa były wsie i ośrodki położone dalej od centrów życia politycznego i ekonomicznego2.
Najazdy ludów barbarzyńskich nie zniszczyły chrześcijaństwa. Po części stało się tak również dlatego, że ludy bezpośrednio sąsiadujące z Cesarstwem też zaliczały się do narodów ochrzczonych. Wprawdzie Wizygoci, Ostrogoci czy nawet Wandalowie byli arianami i nie zawsze do katolików żywili sympatię, ale mimo wszystko prawdy wiary i zasady moralności chrześcijańskiej nie były im obce3. Było to jednak chrześcijaństwo bardzo powierzchowne, a kultura chrześcijańska bardzo niska.
Wojny prowadzone przez barbarzyńców niosły zniszczenie i zdziczenie. Zdobywcy najpierw grabili, a dopiero później, po osiedleniu się, uczyli się korzystać z dorobku cywilizacyjnego zdobytego kraju, o ile coś z tego dorobku jeszcze pozostało. Upadek kultury pociągał za sobą barbaryzację obyczajów. W tych warunkach także praca ewangelizacyjna Kościoła stawała się o wiele trudniejsza i mniej skuteczna. Choć instytucje kościelne przetrwały, to jednak obniżył się poziom intelektualny ludzi w nich działających, a niespokojne czasy bardzo dezorganizowały sys tematyczne działania duszpasterskie. Liczba ochrzczonych wprawdzie rosła bardzo szybko, lecz wiedza religijna i poziom moralny nowych wiernych zmieniał się bardzo nieznacznie, gdyż masowość nawróceń nie sprzyjała solidnemu przygotowaniu do chrztu. W tych warunkach tworzył się nowy typ chrześcijaństwa.
Sytuacja w południowej Galii była nieco korzystniejsza niż w niektórych innych regionach, gdzie wojny były tragiczniejsze, a zdobywcy brutalniejsi. Stolica tego regionu, Arles, była nadal miastem ludnym i wyróżniającym się pod względem gospodarczym. Działały w nim jeszcze instytucje typowe dla cywilizacji rzymskiej (szkoły, teatr, cyrk), ale ich oddziaływanie było coraz mniejsze. Obok licznej jeszcze grupy ludzi ukształtowanych przez rzymską kulturę rosła liczba przybyszów - w dużej mierze barbarzyńców - którzy nigdy w to dziedzictwo nie weszli.
Samo miasto Arles można już w V wieku uznać za schrystianizowane, co wcale nie oznaczało, że wiara i obyczaje chrześcijańskie zapuściły tam już głębokie korzenie. Na początku VI wieku, który nas interesuje, większość mieszkańców była ochrzczona, a w mieście nie było już świątyń pogańskich. Mimo to obyczaje tam panujące tylko w niewielkim stopniu różniły się od pogańskich. Ludzie uczęszczali do katolickich świątyń, życie było regulowane według kościelnego kalendarza, rozwijały się instytucje kościelne. Równocześnie pogańskie zwyczaje panujące w rodzinach, zamiłowanie do wróżb i astrologii, pijaństwo, pogańskie nawyki związane ze świętowaniem przypominały o tym, że chrześcijaństwo jeszcze nie przemieniło tego społeczeństwa4. Przed duszpasterzami otwierało się pole do pracy. Rozumiał to doskonale biskup tego miasta, św. Cezary z Arles. On też i jego działalność duszpasterska nadawały ton procesom, które będą później kształtować chrześcijaństwo Europy Zachodniej. To sprawia, że wszystko, czego biskup ten uczył i co napisał, jest nie tylko świadectwem epoki, ale ważnym elementem dziedzictwa, z którego wywodzi się także współczesna religijność.
2. Św. Cezary z Arles
Urodził się w 470 lub 471 roku, w dzisiejszym Chalon-ésur-Saôn5. Pochodził z rodziny średnio zamożnej, chrześcijańskiej, mającej rzymskie korzenie6. W wieku osiemnastu lat poprosił miejscowego biskupa Sylwestra o przyjęcie go do grona kleryków7. W tym gronie spędził dwa lata, ale go to nie zadowalało. Gnany pragnieniem życia doskonalszego, opuścił dom biskupi i wbrew woli rodziny udał się do klasztoru na wyspie Leryn8. Chciał zostać mnichem, by pod kierownictwem doświadczonych mistrzów duchowości szybciej i w sposób pewny zdobywać świętość. Miały temu służyć: surowy tryb życia, modlitwa, medytacja Pisma Świętego oraz posłuszeństwo przełożonym.
W leryńskim klasztorze Cezary spędził kilka lat, gorliwie praktykując zasady życia monastycznego. Był to okres jego formacji duchowej i wewnętrznego dojrzewania. Tam też zapoznał się z bogatą literaturą chrześcijańską, zwłaszcza z twórczością egzegetyczną Orygenesa, Hilarego z Poitiers, Ambrożego, Augustyna, Jana Kasjana. Studium tych autorów będzie stanowiło podstawę wykształcenia teologicznego przyszłego biskupa. Największe wrażenie wywarł na nim św. Augustyn, który był szczególnie chętnie czytany i studiowany w Lerynie.
Życie monastyczne potraktował bardzo poważnie. Sumiennie przestrzegał surowych reguł klasztornych, gorliwie oddawał się pracy, ćwiczył w posłuszeństwie. Został mianowany szafarzem, odpowiedzialnym za spiżarnię i wydawanie racji żywnościowych swoim współbraciom. W wypełnianiu obowiązków na tym stanowisku okazał się tak skrupulatny i chyba nawet rygorystyczny, że opat był zmuszony zwolnić go z tej funkcji. Mniej zaawansowani w ascezie i, być może, mniej urobieni duchowo współbracia nie wytrzymywali reżimu żywieniowego narzuconego przez Cezarego. Uwolniony z tej funkcji, mógł z jeszcze większą gorliwością oddać się praktykom ascetycznym: modlitwie i umartwieniom. Narzuconej dyscypliny ascetycznej nie wytrzymał organizm i młody mnich zapadł na zdrowiu. Osłabienie okazało się na tyle poważne, że dla podratowania sił fizycznych musiał zrezygnować z życia klasztornego i po około dziesięciu latach przebywania w klasztorze udać się do Arles.
Tam znalazł gościnę u zamożnych i bogobojnych chrześcijan, którzy stworzyli mu warunki umożliwiające powrót do zdrowia i zadbali o uzupełnienie jego formacji intelektualnej9. W tym czasie biskupem w Arles był dalszy krewny Cezarego Eoniusz. Za jego namową Cezary zdecydował się na wstąpienie w szeregi miejscowego duchowieństwa. Został wyświęcony: najpierw na diakona, potem prezbitera, a wreszcie po śmierci Eoniusza w 503 roku na biskupa miasta Arles. Biskupem tej diecezji był przez prawie czterdzieści następnych lat.
Lata, w których Cezaremu przyszło kierować diecezją Arles, były niespokojne pod względem politycznym. W tej części Galii toczyły się wojny, w wyniku których w Arles kilkakrotnie zmieniała się władza. Panowali tam kolejno: Wizygoci, Ostrogoci, a wreszcie Frankowie. Wojny te odbijały się przede wszystkim na sytuacji tamtejszej ludności. Na skutek działań wojennych rosła liczba nędzarzy, sierot i kalek. Zaborcze wojska uprowadzały do niewoli wielu mieszkańców ze zdobytych terenów. Dewastacji ulegały majątki i budynki, m.in. kościelne. Na te wszystkie nieszczęścia biskup starał się reagować na miarę swoich możliwości. Wykorzystując swą pozycję, interweniował u kolejnych władców, by bronić ludzi dotkniętych nieszczęściem czy zabiegać o ulżenie nakładanych ciężarów. W miarę możliwości organizował pomoc. O jego działalności charytatywnej mówiono daleko poza granicami diecezji. Urządzał domy dla ludzi opuszczonych i bezdomnych. Sam udzielał pomocy materialnej i podobne wsparcie organizował przy pomocy instytucji, którymi kierował. Wykupywał też ludzi wziętych do niewoli. W jego domu głodni mogli zawsze otrzymać posiłek, a podróżni miejsce do spania10.
Biskup Cezary odczuł na własnej skórze skutki działań wojennych. Był oskarżany o spiskowanie z wrogami i w konsekwencji więziony, czasowo deportowany, sądzony. Ostatecznie ze wszystkich tych opresji wychodził szczęśliwie, choć nie sposób nawet określić cierpień, które się z tym wiązały. Sam zresztą nigdy na te osobiste udręczenia się nie uskarżał. Bardziej dokuczały mu trudności, na jakie w związku z zamieszkami wojennymi napotykał w swej pracy duszpasterskiej. Wojna nie tylko niosła za sobą rozprzężenie moralne i nędzę materialną, ale stwarzała poważne zagrożenie dla samej wiary katolickiej. Trzeba przecież pamiętać, że zarówno Wizygoci, jak też Ostrogoci byli arianami11. Ich panowanie wiązało się z groźbą szerzenia arianizmu siłą. Choć do większych prześladowań katolików, jak się wydaje, nie doszło, to mimo wszystko na tę sprawę musiał on zwracać uwagę w swoich działaniach duszpasterskich.
Przez czterdzieści lat św. Cezary był przede wszystkim duszpasterzem. Nie zwracając uwagi na mało sprzyjające okoliczności, z ogromnym zapałem i dużym talentem organizował w swojej diecezji życie religijne, ewangelizował zwłaszcza tereny wiejskie, próbował pracy pisarskiej. Budował kościoły, klasztory oraz ośrodki charytatywne. Troszczył się o liturgię i życie moralne wiernych oraz zabiegał o podniesienie kwalifikacji duszpasterzy. Świadectwem jego działalności kaznodziejskiej są przede wszystkim Mowy, które wygłosił, oraz szkice do homilii na Apokalipsę św. Jana12. Nieco szczegółów o jego działaniach dostarcza zachowana korespondencja13.
Biskup Arles pełnił także funkcję wikariusza apostolskiego w Galii. Na mocy uprawnień, jakie otrzymał od papieża Symmacha, miał się troszczyć o życie religijne w całym regionie. By się wywiązać z nałożonego obowiązku, zwoływał synody regionalne, na których omawiano przede wszystkim sprawy organizacyjne Kościoła14. Do historii przeszedł zwłaszcza synod poświęcony wyjaśnieniu i precyzowaniu katolickiej nauki na temat łaski15. Zresztą, spory na temat łaski oraz arianizm szerzony przez Wizygotów i Ostrogotów stanowiły największe zagrożenie dla wiary. Tym zagrożeniom próbował przeciwdziałać św. Cezary także piórem, jak świadczą o tym trzy niewielkie jego traktaty teologiczne: O tajemnicy Trójcy Świętej, Skrót nauki przeciw heretykom, Dziełko o łasce16.
W szczególny sposób św. Cezary z Arles zasłużył się w rozwoju monastycyzmu, który zawsze go pociągał. Pobyt w klasztorze uważał za najszczęśliwszy okres w swym życiu. Chociaż najpierw względy zdrowotne, a następnie powierzony mu urząd biskupa uniemożliwiały mu dłuższy pobyt w klasztorze, mnichem jednak pozostał całe życie. Tę duchowość usiłował zaszczepić, na ile to było możliwe, także wśród wiernych swej diecezji, a przede wszystkim starał się do niej przekonać duchownych, z którymi pracował. Od samego początku swej działalności duszpasterskiej usiłował ożywiać autentyczne życie monastyczne. Dbał o poziom duchowy w męskim klasztorze, jaki istniał wówczas w Arles. Troszczył się też o przestrzeganie reguły, którą zresztą sam poprawił17. Zadbał wreszcie, by synody przez niego zwoływane określiły zasady, na jakich miały być oparte relacje mnichów z biskupami oraz innymi instytucjami kościelnymi.
Jeszcze bardziej znaczący jest jego wkład w rozwój monastycyzmu żeńskiego. Na początku V wieku na terenie Arles nie było żeńskiego klasztoru. Wkrótce jednak po objęciu urzędu Cezary rozpoczął starania zmierzające do stworzenia takiej wspólnoty. Zebrał grupę kobiet, zbudował dla nich klasztor i ułożył regułę18. Była to pierwsza reguła żeńska w Kościele łacińskim. Klasztor ten był oczkiem w głowie św. Cezarego. Troszczył się o niego przez całe swoje życie. Wspólnocie zapewnił właściwą formację, byt materialny i zadbał o jej przyszłość19.
Św. biskup Cezary zmarł w siedemdziesiątym trzecim roku życia, w wigilię wspomnienia św. Augustyna, tj. 27 sierpnia20. Było to prawdopodobnie w roku 542 lub 54321. Pochowano go w krypcie bazyliki pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, którą sam wybudował22. Grób świętego Biskupa został zniszczony w 732 roku, podczas inwazji Saracenów. Odbudowano go w 882 i tak przetrwał do rewolucji francuskiej, kiedy został zdewastowany, a relikwie uległy rozproszeniu23. Jedynymi materialnymi pamiątkami po zmarłym pozostały: dwa paliusze, para sandałów, miedziana sprzączka od pasa24.
3. "Kaznodzieja ludowy"25
Najważniejszym zadaniem duszpasterskim biskupa tamtych czasów było nauczanie. Temu zajęciu Cezary oddawał się z wielkim zapałem i talentem, głosząc przede wszystkim kazania: w samym Arles i całej diecezji podczas licznych wizyt duszpasterskich w poszczególnych parafiach. Był utalentowanym kaznodzieją, o czym mogli się przekonać jego słuchacze oraz czytelnicy jego kazań.
Słuchaczami byli ludzie wszystkich warstw społecznych, zarówno wykształceni, jak też bardzo prości, którzy stanowili nawet zdecydowaną większość. Kierując się dobrem tych ostatnich, kaznodzieja starał się mówić w sposób przystępny i zrozumiały. Rozważnie dobierał treści kazań i dopasowywał styl. Wyjaśniał swoim słuchaczom: "Gdybyśmy chcieli wam głosić Pismo Święte w taki sposób, jak to czynili święci Ojcowie, to pokarm tej nauki otrzymaliby tylko nieliczni wykształceni". Prości i niewykształceni nie są w stanie wznieść się na ten poziom. Natomiast "to, co jest skierowane do prostych, mogą też zrozumieć uczeni"26. Biskup kierował się dobrem "ludu", dzięki czemu jego słowa docierały zwłaszcza do ludzi zamieszkujących okoliczne wsie.
Autorzy biografii Cezarego zanotowali, że "kazania głosił w każdą niedzielę i we wszystkie święta, a bardzo często również w ciągu tygodnia"27. Kazania te nie tylko wygłaszał, ale też spisywał. Ponieważ przemawiał często, homilii musiało być bardzo dużo. Do naszych czasów zachowało się 238 tekstów, pochodzących z różnych lat sprawowania urzędu biskupiego. W ciągu wieków zostały one rozproszone po różnych zbiorach. Dopiero w pierwszej połowie XX w. udało się większość z nich zidentyfikować i zebrać28. Nie sposób ustalić ich chronologii, a w większości przypadków także okoliczności wygłoszenia. Można je tylko podzielić tematycznie. Najbardziej oryginalną część stanowią tzw. napomnienia (admonitiones), poświęcone różnym kwestiom moralnym, a w mniejszym stopniu prawdom wiary. Jest ich 80. Najobszerniejszą grupę (106 kazań) stanowią natomiast homiletyczne komentarze do wybranych tekstów biblijnych. Podobnie jednak jak w "napomnieniach", biskup także w tych komentarzach zwraca uwagę na przesłanie moralne. Trzecią grupę stanowią kazania (w liczbie 20) wygłaszane z okazji różnych świąt i uroczystości w roku kościelnym. Ponieważ zbiór powstawał przez wiele lat, w niektórych wypadkach zachowało się nawet kilka kazań o jakiejś dorocznej uroczystości. Całość uzupełniają kazania o świętych (18) oraz konferencje wygłoszone do mnichów (6). Wreszcie, wykaz ten należy uzupełnić o osobną serię Objaśnień Apokalipsy św. Jana, o której szerzej powiemy poniżej.
Spośród kazań, które dziś figurują w zbiorze Cezarego, nie wszystkie zostały przez niego ułożone w całości. Biskup miał bowiem zwyczaj korzystania z tekstów wcześniejszych autorów, np.: Orygenesa, św. Ambrożego, św. Augustyna, św. Hilarego29. Korzystał z tych autorów w sposób świadomy i nie ukrywał tego faktu. Propagowanie tekstów starożytnych pisarzy chrześcijańskich uważał za rzecz godną i pożyteczną. Nie powtarzał ich jednak w sposób mechaniczny, ale adaptował je do aktualnej sytuacji, zwykle wykorzystując tylko wybrane fragmenty.
Kazania tworzył i komponował na potrzeby własne, ale też z myślą o innych duszpasterzach. Wielu z nich miało bowiem duże trudności z przygotowaniem i wygłaszaniem samodzielnych homilii. Właśnie z myślą o nich św. Cezary polecił przepisywać swoje mowy i rozsyłać je po parafiach, by duszpasterze mogli czytać je ludowi30. Ilość zachowanych średniowiecznych rękopisów, zawierających te teksty, świadczy o tym, że były one czytane bardzo często.
Kazania głoszone przez Cezarego odznaczają się prostotą i rzeczowością. Jego słuchacze przyznają, że był uzdolnionym kaznodzieją, którego słuchało się chętnie i z zainteresowaniem31. Przede wszystkim starał się podawać wskazania dotyczące życia chrześcijańskiego. Pouczał o elementarnych zasadach, choć niekiedy zachęcał swych słuchaczy do wzniosłych ideałów. Z wielką żarliwością piętnował zagrożenia moralne. Należały do nich: pozostałości pogańskiego kultu, wiara w zabobony, pijaństwo, rozwiązłość. Przestrzegał też przed grzechami, które wprawdzie nie są ciężkimi, ale za to częstszymi, jak: mała troska o chwałę Bożą, chciwość, pycha, grzechy języka itp. W niektórych dziedzinach życia stawiał słuchaczom wymagania bardzo wysokie, np. w zakresie etyki małżeńskiej, poszanowania życia poczętego. Zachęcał nie tylko do unikania grzechów, ale w jeszcze większym stopniu do zabiegania o cnoty oraz do tego, by znajdować czas i ochotę na pełnienie wymagających praktyk ascetycznych, np. jałmużny, wyrzeczeń, lektury Pisma Świętego32. Pewien radykalizm wynikał zapewne z jego osobistego życia, w którym "ze względu na święcenia i urząd był biskupem, ale przez pokorę, posłuszeństwo, miłość, umartwienie pozostał mnichem"33.
4. Egzegeta
Niemal połowę zachowanych mów św. Cezarego z Arles stanowią "kazania o Piśmie" (Sermones de Scriptura), które lepiej nazywać "homiliami". W nich, podobnie jak w Objaśnieniu Apokalipsy, biskup objaśnia wybrane teksty ze Starego i Nowego Testamentu: najpierw obszernie cytuje teksty biblijne, a następnie szczegółowo je interpretuje. Również pozostałe kazania są nasycone cytatami z Pisma Świętego, które zwykle zaopatrzone są w krótkie objaśnienia34. Zawierają też bardziej lub mniej wyraźne aluzje do danych fragmentów biblijnych lub też ich parafrazy. Jest to zatem materiał wystarczający do scharakteryzowania, w jaki sposób Cezary wykorzystywał Biblię i ją objaśniał.
Jaką wersję tekstu biblijnego komentuje Cezary? Łatwo ustalić, że korzysta z łacińskich przekładów Pisma Świętego, których, jak wiadomo, w starożytności było kilka35. Przeważnie cytuje Wulgatę36, niekiedy jednak łacińskie tłumaczenie Septuaginty37. Dodać należy, że w jednym i drugim przypadku nie zawsze są to cytaty dokładne. Niedokładności te są niezamierzone bądź wynikają z tego, że kaznodzieja przytacza teksty z pamięci. Czasem jednak celowo używa on własnych sformułowań, które są pożyteczne dla jego wyjaśnień. Nie zawsze jednak opiera się na własnych pomysłach. Wielokrotnie idzie za wzorem wcześniejszych autorów lub też jedynie przytacza ich wersję.
Generalnie Cezary preferuje alegoryczną metodę wykładu Pisma Świętego. W opisanych wydarzeniach i użytych wyrażeniach dopatruje się głębszego sensu. Widzi w nich obrazy innej rzeczywistości, którą ma odkryć i objaśnić słuchaczom. Chętnie tłumaczy Stary Testament jako zapowiedź Nowego, odwołując się przy tym do słów św. Pawła: "Wszystko to przydarzyło się jako zapowiedź rzeczy przyszłych"38. Zapowiedzi prorockie i wydarzenia profetyczne można w pełni zrozumieć tylko w świetle wydarzeń Nowego Testamentu i tego, co później nastąpiło w Kościele. Było to podejście dosyć powszechne wśród egzegetów starożytnych i w tym wypadku Cezary nie odbiegał od tradycji. Charakterystyczne dla niego jest natomiast to, że doszukując się prawdziwego sensu wydarzeń i wyrażeń starotestamentalnych, skupia się na sferze moralnej. Postacie biblijne i wydarzenia z nimi związane stanowią dla niego zazwyczaj punkt wyjścia do przedstawienia zasad moralnych, które zostały wprawdzie objawione przez Chrystusa, ale były zapowiadane już wcześniej.
5. Homilie do Księgi Rodzaju
Kilkanaście homilii poświęconych jest poszczególnym perykopom z Księgi Rodzaju. Cezary głosił je w czasie Wielkiego Postu, gdy tekst Genesis był czytany podczas liturgii eucharystycznej39. Być może wygłaszał je w kolejne dni, jak wynika z niektórych przynajmniej homilii40. Ale równie dobrze mogą one pochodzić z kilku lat41. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wielkopostne kazania, zwłaszcza na temat pierwszych ksiąg Pisma Świętego, były kierowane również do katechumenów, przygotowujących się do chrztu udzielanego w Wigilię Paschalną. Chociaż w tych czasach przeważała już praktyka chrztu dzieci, jednak Cezary w swoich homiliach nie zapomina o wcześniejszej tradycji. Wprawdzie nie wspomina wprost katechumenów, jednak rozpoczynając Wielki Post, wzmiankuje o tajemnicy chrztu42 oraz przypomina o obowiązku zgłaszania kandydatów i ich przygotowaniu do przyjęcia tego sakramentu43. Widać z tego, że te homilie nadal służyły formacji chrześcijańskiej na poziomie podstawowym. Miały przygotować katechumenów do przyjęcia chrztu, a pozostałym wiernym przypomnieć podstawowe zasady wiary i moralności chrześcijańskiej i w ten sposób wprowadzić ich w dobre przeżycie Wielkanocy44.
Nie sposób dziś ustalić, czy lektura obejmowała całą księgę, czy też - jak by wynikało z komentowanych epizodów - tylko wybrane fragmenty. W każdym razie, kaznodzieja rozważa tylko wybrane epizody z życia kilku patriarchów: Abrahama, Izaaka, Jakuba, Józefa. Patriarchowie ci stają się w jego interpretacji przykładem godnym naśladowania i dobrze ilustrują życie, do jakiego powołani są ludzie ochrzczeni. Wydarzenia z nimi związane zapowiadają też prawdy wiary dotyczące Boga, Chrystusa, Kościoła. Dostrzeżemy je, o ile nauczymy się właściwie patrzyć nawet na zwykłe wydarzenia zapisane w Starym Testamencie. Historie z czasów patriarchów są niejednokrotnie podobne do tych, jakie zdarzały się w epoce Cezarego i znane były słuchaczom45. Nie same wydarzenia opisywane w Księdze Rodzaju są jednak wyjątkowe. Są one natomiast biblijnymi "figurami" i nabrały swoistego sensu dopiero po przyjściu Chrystusa. W tym tkwi właściwy klucz do ich zrozumienia.
Cezary nie komentuje wersetu po wersecie, ale z przeczytanej perykopy biblijnej wybiera niektóre zdania lub nawet słowa i nad nimi się zatrzymuje. Od słuchaczy wymaga dużej uwagi. Aluzje do przeczytanego tekstu bywają niekiedy tak subtelne, że tylko bardzo uważni słuchacze zdolni są je uchwycić46.
Podobnie jak w innych kazaniach, przy komentowaniu Księgi Rodzaju Cezary wykorzystywał teksty wcześniejszych autorów. Najczęściej można w nich zauważyć pokrewieństwo ze św. Augustynem. Pojawiają się w nich także fragmenty z Ambrożego47, Cypriana, Hieronima. Mimo wszystko nie są to teksty przepisane dosłownie, ale raczej zaczerpnięte myśli lub sformułowania48.
6. Objaśnienie Apokalipsy
Wśród materiałów homiletycznych, jakie pozostały po św. Cezarym, czymś wyjątkowym jest Objaśnienie do Apokalipsy. Dotyczy ono bowiem księgi rzadko omawianej w starożytności, ma też intrygującą formę.
Tekst Apokalipsy św. Jana był w starożytności chrześcijańskiej rzadko komentowany i objaśniany. Najstarsze zachowane komentarze pochodzą z IV wieku i są dziełem autorów mniej znanych: Wiktoryna z Petawium (+ 304)49 oraz Tykoniusza (+ 410)50. Następnym autorem, który tę księgę miał zamiar objaśniać, był św. Cezary z Arles.
Objaśnienie Apokalipsy Cezarego to zbiór tekstów zwykle uważanych za homilie lub "komentarz homiletyczny"51. W kodeksach i współczesnych wydaniach najczęściej jest ono podzielone na osiemnaście "części" (homilii)52. W nielicznych rękopisach części tych jest dziewiętnaście. Różnica wynika z potraktowania szesnastej homilii jako jednej lub dwóch53.
Mimo tego, że zwykle mówi się o homiliach, w samym tekście poszczególne fragmenty są określane terminem "sequentia". Wiele z tych "sekwencji" zawiera formalne cechy upodabniające je do homilii, np. rozpoczynają się zwrotem "najdrożsi bracia", zawierają charakterystyczne dla stylu Cezarego streszczenia, kończą się stosownym wezwaniem. Są to jednak elementy mało istotne dla tekstu. Ważniejsze jest to, że poszczególne części małą wagę przywiązują do porządku właściwego Apokalipsie. Częste powtórzenia i jakby podsumowania zawierają w dużej mierze nowe treści. Stylem przypominają raczej notatki lub luźne myśli, a nie tekst wygłaszanej homilii. Autor Objaśnienia wyraźnie wybiera z Apokalipsy tylko niektóre teksty, które z jemu wiadomych względów warte są komentowania. Przy czym przejścia z objaśnienia jednego tekstu do objaśnień następnego są bardzo gwałtowne i nie biorą pod uwagę ciągłości myśli. Niekiedy można odnieść wrażenie, że "kompilator wybrał i podzielił na drobne części tekst święty, nie troszcząc się przy tym o jego kolejność ani też o to, co opuszcza"54.
Nawet pobieżna lektura uświadamia czytelnikowi, że Objaśnienie Apokalipsy nie jest ani systematycznym komentarzem do Apokalipsy św. Jana, ani też zbiorem homilii w klasycznym tego słowa znaczeniu. Biorąc pod uwagę zarówno zachowany tekst, jak też tradycję potwierdzoną przez rękopisy, właściwie jest mówić o szkicach do homilii, które mogły stać się podstawą do opracowania prawdziwych homilii. Krytycy nie wątpią, że szkice te zostały przygotowane przez Cezarego, choć trudno odgadnąć, czy kiedykolwiek sam je przepracował i rzeczywiście wygłosił jako homilie55. Szkice powstały prawdopodobnie w ten sposób, że autor przygotował wypisy z innych komentatorów i naszkicował własne propozycje, bez ich pełnego rozwijania. Późniejsi kopiści potraktowali to jako gotowy już tekst homilii.
Objaśnienie Apokalipsy różni się od innych homilii także tym, że egzegezy tej księgi Cezary dokonuje w sposób systematyczny według z góry przyjętego klucza. We wstępie do pierwszej sekwencji podał klucz, według którego należy czytać Apokalipsę. Kaznodzieja wyjaśniał słuchaczom: "Cokolwiek usłyszycie pod czas czytania Apokalipsy [...] rozumiejcie, że to wszystko odnosi się do Chrystusa albo Kościoła"56. Ten klucz konsekwentnie też stosuje przy objaśnianiu wszystkich wybranych fragmentów Apokalipsy. Nie ulega wątpliwości, że biskup Arles, zatroskany o powierzony mu Kościół, szukał w Apokalipsie wyjaśnienia dla sytuacji, w jakiej "Oblubienica Chrystusa" znajdowała się na początku szóstego wieku. Interesowały go nie tyle czasy ostateczne, ile odnalezienie dowodów na to, że cierpienia i trudności, na jakie napotyka Kościół, mieszczą się w Bożym planie zbawienia. Świadomość ostatecznego zwycięstwa pozwala zachować spokój w obliczu zagrożeń ze strony wrogów zewnętrznych (heretycy, możni tego świata), jak też wewnętrznych (chrześcijanie pozorni, grzesznicy).
Specjaliści od egzegezy łatwo zauważą, że tekst Apokalipsy, z jakiego korzysta św. Cezary, różni się nieco od powszechnie znanego. Jest to bowiem wersja starożytnego tłumaczenia łacińskiego, jakim dysponował Kościół pierwszych wieków57.
Omawiany komentarz nie jest w pełni dziełem autorskim św. Cezarego z Arles. Autor nie ukrywa, że wykorzystuje wcześniejsze komentarze, a w swej metodzie idzie za znanymi autorami. Korzystał przede wszystkim z zagubionych później komentarzy Tykoniusza oraz z Wiktoryna z Petawium58. Jak się wydaje, zapożyczał od tych autorów nie tylko gotowe sformułowania, ale też idee, które sam chciał rozwijać. Zapożyczenia w wielu miejscach idą tak daleko, że podejmowane są próby, by na ich podstawie odtworzyć pierwowzory59.
* * *
Przekład Homilii do Księgi Rodzaju został dokonany na podstawie tekstu łacińskiego, opublikowanego w 103 tomie Corpus Christianorum. Series latina, ed. G. Morin, Turnhout 1953. Jest to przedruk z pierwszego wydania krytycznego S. Caesarii episcopi Arelatensis opera omnia, ed. G. Morin, vol. I, Maredsous 1937. Dotychczas w języku polskim ukazały się tłumaczenia tylko fragmentów dwóch homilii60. Obecne tłumaczenie jest nowe i całościowe.
W wydaniu łacińskim omawiane homilie stanowią pierwszą część Sermones de Scriptura i są numerowane 81-93. W obecnym tłumaczeniu zostały one ponumerowane w kolejności 1-13, a w nawiasie podano numery, jakie homilie te mają w wydaniu łacińskim.
Podstawą przekładu Objaśnienia Apokalisy jest łacińskie wydanie G. Morina zawarte w cytowanym wyżej S. Caesarii episcopi Arelatensis opera omnia, vol. 2, Maredsous 1942, s. 210-277. Obecne tłumaczenie jest pierwszym w języku polskim.
Niektóre cytaty biblijne różnią się od znanych polskich wersji. Tłumacz musiał jednak przyjąć wersję, jaką przytacza św. Cezary: inaczej jego egzegeza byłaby niezrozumiała. Natomiast tam, gdzie zmiany nie były konieczne, został przyjęty tekst Biblii Tysiąclecia.
Ks. Antoni Żurek
Tarnów, Boże Narodzenie 2001 roku.
SPIS TREŚCI | (strony w wyd. papierowym) | |
Wstęp | 5 | |
Homilie do Księgi Rodzaju
|
||
Homilia 2: O trzyletniej krowie, baranie i kozie oraz o synogarlicy i gołębicy | ||
Homilia 3: O trzech mężach, którzy ukazali się Abrahamowi | ||
Homilia 4: O Abrahamie i jego synu Izaaku | ||
Homilia 5: O służącym, którego Abraham wysłał do Rebeki | ||
Homilia 6: O poczęciu świętej Rebeki | ||
Homilia 7: O drabinie Jakubowej | ||
Homilia 8: O błogosławionym Jakubie i Labanie | ||
Homilia 9: O Jakubie i jego synu Józefie oraz jego braciach | ||
Homilia 10: O błogosławionym Józefie | ||
Homilia 11: Również o świętym Józefie | ||
Homilia 12: Również o świętym Józefie | ||
Homilia 13: O błogosławionym patriarsze Józefie |
Przypisy
1 H.-I. Marrou, Zmierzch Rzymu czy późna starożytność? III-VI wiek, tł. M. Węcowski, Warszawa 1997, 125.
2 To wtedy właśnie wieśniak (łac. paganus) stał się synonimem człowieka nieochrzczonego (poganina).
3 Były to regiony, gdzie zdobywcy w sposób okrutny walczyli z religią katolicką, por. Wandalowie w Afryce.
4 Obraz takiego społeczeństwa wyłania się z Kazań św. Cezarego z Arles.
5 Miasto położone nad Soaną w Burgundii (południowo-wschodnia Francja).
6 Podstawowych danych biograficznych dostarcza nam Żywot Cezarego napisany po śmierci św. Cezarego przez jego bliskich współpracowników. Zob. Vita Caesarii, ed. G. Morin, [w:] S. Caesarii Arelatensi opera omnia, t. 2, Maredsous 1942, 296-346.
7 Była to grupa młodych ludzi, którzy będąc w otoczeniu biskupa, spełniali niektóre funkcje liturgiczne, nie zastrzeżone dla duchownych z wyższymi święceniami (czyli dla diakonów i prezbiterów), oraz pomagali w sprawach związanych z funkcjonowaniem domu biskupiego.
8 Leryn był znanym ośrodkiem monastycznym. Pierwsi mnisi pojawili się na tej wyspie na początku V wieku, a w czasach młodości św. Cezarego ośrodek ten był już szeroko znanym centrum formacji monastycznej, teologicznej i chrześcijańskiej (zdarzało się, że rodzice chrześcijańscy oddawali tam swoich synów na wychowanie).
9 Jego nauczycielem był retor Pomeriusz, późniejszy prezbiter i autor dzieła ascetycznego O życiu kontemplacyjnym.
10 O tych wszystkich działaniach szeroko piszą autorzy Żywotu św. Cezarego.
11 Arianie kwestionowali prawdę o Bóstwie Syna Bożego. Mimo potępienia na Soborze Nicejskim (325) udało się im rozpowszechnić swą naukę wśród plemion germańskich.
12 Pozostał po nim zbiór 238 kazań (Sermones) oraz Objaśnienie Apokalipsy św. Jana (Expositio de Apocalypsi sancti Iohannis).
13 Zachowało się kilka listów różnych osobistości kościelnych kierowanych do św. Cezarego oraz pisanych przez niego do innych biskupów. Por. S. Caesarii Arelatensi. Opera omnia, 3-31.
14 Tym sprawom były poświęcone synody: w Agde (506), Arles (524), Carpentras (527), Vaison (529), Marsylii (533).
15 Był to słynny IV Synod w Orange w 529 roku.
16 Wszystkie te dzieła są zamieszczone w S. Caesarii Arelatensi Opera omnia, ed. G. Morin, vol. I-II, Maredsous 1937-1942.
17 Zob. Reguła dla mnichów, [w:] Cezary z Arles, Pisma monastyczne, tłum. M. Borkowska, ŹM 2, Tyniec 1994, 86-93.
18 Zob. Reguła dla dziewic, [w:] tamże, 55-82.
19 Klasztor otrzymał na mocy Testamentu stosowny majątek ziemski. By uchronić te donacje przed ewentualnymi zakusami, św. Cezary oddał klasztor pod opiekę papieża. Od niego też otrzymał stosowne gwarancje, zob. List papieża Hormizdasa, [w:] Cezary z Arles, Pisma monastyczne, ŹM 2, Tyniec 1994, 83-85.
20 Żywot C. II,46. Jest to jednocześnie dzień, w którym obchodzi się jego liturgiczne wspomnienie.
21 Z dokumentów będących do dyspozycji wynika, że jesienią 543 roku był już inny biskup w Arles (por. list papieża Wigiliusza do biskupa Auksencjusza, MGH, Epistulae, III). Natomiast inne dane nie pozwalają umieścić tego wydarzenia przed 542 rokiem. Szerzej zob. M.-J. Delage, dz. cyt., 37-38.
22 Żywot C. II,49.
23 Por. J.-Ch. Didier, Bibliotheca Sanctorum, t. 3, Roma 1963, kol. 1150.
24 Przechowywane są w skarbcu kościelnym.
25 Zob. E. Stanula, Wstęp, [w:] Św. Cezary z Arles, Kazania, PSP 52, Warszawa 1989, 8.
26 Kazanie 86,1.
27 Żywot św. Cezarego I,59.
28 Dokonał tego G. Morin, wydając w latach 1937-1942 S. Caesarii Arelatensi Opera omnia, 2 vol., Maredsous (= CCL 103-104, Turnhout 1953).
29 Liczba autorów starożytnych, z których korzystał św. Cezary, jest o wiele dłuższa.
30 Wielu ówczesnych duszpasterzy, zwłaszcza na wsiach, wymawiało się od głoszenia kazań, tłumacząc się brakiem umiejętności i stosownego przygotowania w tej dziedzinie.
31 Por. Żywot św. Cezarego I,16.
32 Ponieważ Cezary z Arles w swoich kazaniach reagował z wielką wrażliwością duszpasterską na aktualne zjawiska i poddawał je ocenie moralnej, jego wystąpienia stały się dla potomnych kopalnią wiedzy na temat życia i obyczajów chrześcijan w tamtych czasach.
33 Żywot św. Cezarego I,11.
34 Jedynie w kazaniach będących "napomnieniami" znajduje się ponad 800 cytatów biblijnych, por. M.-J. Delage, Introduction, [w:] Césaire d'Arles, Sermons au peuple I, SC 175, 116.
35 Chodzi przede wszystkim o przekłady Starego Testamentu.
36 Tłumaczenie dokonane przez św. Hieronima.
37 Septuaginta, czyli "tłumaczenie Siedemdziesięciu", najstarsze tłumaczenie ksiąg Starego Testamentu na język grecki, powszechnie używane w Kościele starożytnym, zwłaszcza greckim.
38 1 Kor 10,11, por. Homilia 1,1; 3,1; 5,1; 6,2; 9,1.
39 Por. Homilia 4 (84), 1.
40 Por. Homilia 11(91), 8 i 12(92),1.
41 Por. Homilia 6(86),2, są tam słowa o "czytaniach trzeciego dnia", choć jest to już szósta homilia.
42 Por. Homilia 1(81),2-4.
43 Por. Homilia 4(84),6.
44 Por. Homilia 6(86),5.
45 Homilia 5(85),1.
46 Por. Homilia 8(88),3. Św. Cezary wspomina nam o "ogołoceniu" diabła, jakiego dokonał Chrystus. Jest to aluzja do ogołocenia, jakiego dokonał Jakub, uciekając od Labana.
47 Zwł. w homiliach o Józefie Egipskim.
48 Nie zaskakuje więc, że wykorzystując te same teksty, dochodzi on do innych wniosków.
49 Tekst w: PL 5,281-344. Autor komentuje Apokalipsę w duchu chiliastycznym. Komentarz ten poprawił i przeredagował św. Hieronim (zm. 420), por. CSEL 59.
50 Tykoniusz był donatystą. Komentarz zachował się tylko we fragmentach, por. PLS 1,621-652.
51 G. Morin, Les commentaire homilétique de s. Césaire sur l'Apocalypse, "Revue Bénédictine" 45 (1933) 43.
52 G. Morin używa określenia "sekwencja" na oznaczenie poszczególnych fragmentów Objaśnienia, w niniejszym przekładzie zastosujemy nazwę: "Część".
53 Szerzej zob. G. Langgärtner, Der Apokalypse-Kommentar des Caesarius von Arles, "Theologie und Glaube" 57 (1967) 211.
54 G. Morin, art., cyt., 45.
55 Por. G. Morin, art. cyt., 52.
56 S. Caesarii, Expositio in Apocalypsim, część 1, 210.
57 Szerzej zob. G. Morin, art., cyt., 46.
58 Por. G. Langgärtner, art. cyt., 211nn; G. Morin, art. cyt., 47.
59 Por. G. Langgärtner, art. cyt., 225.
60 Kazanie 84 (frag.), tłum. pol. K. Bardski, Abraham. Tajemnica ojcostwa, Kraków 1999; Kazanie 86,1, tłum. pol. A. Bober, Antologia patrystyczna. Światła ekumeny, Kraków 1965, 410.
opr. mg/mg