Charles de Foucauld i powszechne braterstwo

Karol de Foucauld - jako prawdziwy Mały Brat wszystkich był gotów ponieść ryzyko, jakie wiąże się z braterstwem. Jego przesłanie o konieczności przekraczania granic kulturowych jest szczególnie ważne dziś

Charles de Foucauld i powszechne braterstwo

Choć jego opera omnia nie jest wystarczająco przebadana, z pewnością nie popełnimy błędu, uznając chrześcijańskiego pustelnika, zamordowanego 1 grudnia 1916 r. w Tamanrasset, za jedną z najbardziej znaczących postaci przełomu XIX i XX w. Tak pisze Mariella Carpinello, dodając, że w globalnej metamorfozie relacji między ludami, która poprzedziła I wojnę światową, biografia Charlesa de Foucauld, wicehrabiego Pontbriand, opisuje niezwykłą umiejętność łączenia kultur przez przepracowanie kontrastów na wielką skalę i branie na siebie ryzyka, jakim jest wszelkie przekraczanie granic. Rezulatem jest propozycja ideału powszechnego braterstwa, a wezwanie to cechuje niezrównana wręcz moc.

Urodzony w Strasburgu w 1858 r. mały Charles, osierocony przez oboje rodziców, głęboko poruszony przez narodowy dramat wojny francusko-pruskiej, w okresie dojrzewania był zagubiony i pozbawiony zainteresowań. W środowisku zdominowanym przez racjonalizm stracił wiarę, lecz to wiara wytyczy kierunek jego nieustraszonej drogi pośród cywilizacji. Leniwy i rozwiązły w szkole oficerskiej, gdy został wysłany do Algerii, wykazał się niezwykłą odwagą wojskową odziedziczoną po przodkach. Ryzykowna wyprawa do Maroka w przebraniu ubogiego Żyda, bo nie mogli się tam udawać Europejczycy, przyniosła mu nie tylko prestiżową nagrodę Société de Géographie (której nawet nie odebrał), lecz doświadczenie społecznego upokorzenia, decydującą ewolucję wewnętrzną, która doprowadziła go do ostatecznego powołania.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama