Historia czterech kleryków Wileńskiego Seminarium Duchownego we wrześniu 1939 r.
W drugiej połowie września alumni Wileńskiego Seminarium Duchownego zwykle rozpoczynali nowy rok akademicki. W warunkach wojennych nie wszystkim dane było kontynuować naukę. Niektórzy nie mogli dojechać z okupowanych przez Niemców ziem. Byli też i tacy, którzy znaleźli się w więzieniach sowieckich i zostali wywiezieni na Wschód. Udało się ustalić czterech kleryków wileńskich, wywiezionych na Sybir i tu ich trudne drogi życiowe pragnę przedstawić.
Ksawery Stasiewicz urodził się w 1919 r. na Wileńszczyźnie. W 1939 r. zgłosił się do Wileńskiego Seminarium Duchownego i został przyjęty. Nauki w Seminarium jednak nie rozpoczął, gdyż został uwięziony przez sowietów. Niestety, nie znamy miejsca i czasu uwięzienia. Znalazł się w głębi Rosji, skąd po tzw. amnestii 1941 r. udał się do tworzącej się Armii Polskiej i z nią przeszedł przez Iran i inne kraje, a potem prawdopodobnie walczył w kampanii włoskiej. Bliższych danych na razie o tym okresie nie mam. W 1947 r. wrócił do kraju i wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1952 r. Pracował jako wikariusz w Kocierzewie, Mińsku Mazowieckim i w parafii św. Wawrzyńca w Warszawie. Od 1962 r. był proboszczem w Lutkówce w dekanacie mszczonowskim, gdzie dał się poznać jako wzorowy duszpasterz i gospodarz parafii. W 1972 r. został proboszczem parafii Jakubów. Tu nie pracował długo, gdyż ciężko zachorował i leczył się w szpitalu Dzieciątka Jezus. Zmarł w 1972 r. w Warszawie i tam w kościele św. Wawrzyńca odbyły się uroczystości pogrzebowe.
Piotr Kachno urodził się w 1913 r. w parafii farnej w Lidzie. Prawdopodobnie w tym mieście ukończył szkołę powszechną i gimnazjum. Po maturze odbył służbę wojskową i w 1936 r. wstąpił do Wileńskiego Seminarium Duchownego. W 1939 r. otrzymał tonsurę i 4 niższe święcenia. W chwili wybuchu II wojny światowej był po trzecim roku studiów. W nieznanych okolicznościach został uwięziony i wywieziony na Sybir, skąd w 1941 r. udało się mu dotrzeć do Armii gen. W. Andersa. Kapłanem nie został i dalsze jego losy nie są mi znane.
Aleksander Hołowacz urodził się w 1911 r. w Petersburgu. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, rodzina przeniosła się do Lidy, gdzie Aleksander ukończył gimnazjum. W 1934 r. wstąpił do Wileńskiego Seminarium Duchownego. Do Wilna też przeniosła się jego rodzina. Po wybuchu wojny kontynuował naukę w Seminarium i na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Stefana Batorego. Był na piątym roku studiów. W 1940 r. został aresztowany przez policję litewską i przez rok siedział w więzieniu na Łukiszkach. Po zajęciu Wilna przez sowietów w czerwcu 1940 r. został wywieziony do łagru w pobliżu Morza Białego. Stąd po tzw. amnestii udało mu się dostać do Armii Polskiej w Uzbekistanie. Z Armią gen. W. Andersa opuścił Związek Sowiecki i służył w 2 Brygadzie Czołgów. Następnie zwolnił się z wojska i kontynuował studia teologiczne na Uniwersytecie św. Józefa w Bejrucie w Libanie. Tam 3 IX 1944 r. przyjął święcenia kapłańskie. Został kapłanem Archidiecezji Wileńskiej. Po wojnie wyjechał z polskim wojskiem do Anglii i duszpasterzował w polskich obozach w Bodney i Kevedon. Następnie został proboszczem w Brandon i tam pracował do swojej nagłej śmierci w dniu 17 VI 1972 r., gdy jechał na pogrzeb swego parafianina. Za swoją sumienną pracę ks. Hołowacz był odznaczony godnością kanonika. Uroczystości pogrzebowe miały miejsce się w kościele św. Michała w Warszawie. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na Powązkach.
Odnotować jeszcze trzeba alumna Leona Godlewskiego, urodzonego w Wasilkowie w 1914 r. W 1939 r. ukończył on drugi rok studiów w Wileńskim Seminarium Duchownym. Zdaje się, że po wybuchu wojny nie kontynuował nauki w Seminarium, ale dlaczego, nie wiem. Czy była to rezygnacja, czy też wojenne losy uniemożliwiły mu kontynuowanie obranej wcześniej drogi. Został wywieziony na Sybir i dalsze jego losy nie są mi znane. Gdyby ktoś mógł udzielić na jego temat informacji, byłbym bardzo wdzięczny.
Ks. Tadeusz Krahel
opr. aw/aw