Wiara jako inspiracja intelektualno-duchowego rozwoju człowieka

Wiara ogrania swoim zakresem nie poziomy czy płaszczyzny życia. Wiara przeżywana w sposób inteligentny jest sposobem życia

Leszek Utrata

Wiara jako inspiracja intelektualno-duchowego rozwoju człowieka

Rozpoczęty w październiku Rok Wiary jest powodem odnowienia tej kwestii w naszej świadomości. Istotną treścią wiary jest nawrócenie, któremu Benedykt XVI nadaje szczególne znaczenie w tym czasie autorefleksji Kościoła. Czytamy w jego dokumencie „Odnowa Kościoła dokonuje się także przez świadectwo, jakie daje życie wierzących: poprzez samo swoje istnienie w świecie chrześcijanie są faktycznie powołani, aby rozjaśniać Słowo prawdy, jakie pozostawił nam Pan Jezus (...) Rok wiary, w tej perspektywie jest zaproszeniem do autentycznego i nowego nawrócenia do Pana, jedynego Zbawiciela świata. W tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania Bóg objawił pełnię miłości, która zbawia i wzywa ludzi do nawrócenia i przemiany życia poprzez odpuszczenie grzechów”1. Wiara ogrania swoim zakresem nie poziomy czy płaszczyzny życia. Wiara przeżywana w sposób inteligentny jest sposobem życia. Jej rola w odkrywaniu Prawdy przez udział rozumu oraz postępowanie jest tematem poniższego rozważania.

Łaska wiary

Człowiek jest zaproszony do współistnienia z Bogiem, swoim Stwórcą, który jest jednocześnie jego celem i spełnieniem (KKK 27)2. Istnienie stanowi istotny argument dobroci Boga, ale nie jest punktem ostatecznym, aby zatrzymać się na jego doczesnym wymiarze. Życie jest darem, które domaga się innego wypełnienia. Zaproszenie do dialogu, ujęte w pierwszej Księdze, wskazuje na sympatię Stwórcy skierowaną do osoby noszącej Jego obraz i podobieństwo (Rdz 1,26). Eden jest wyrazem troski Stwórcy o najdoskonalsze stworzenie ze swoich dzieł. Czy rajska rzeczywistość zakładała wiarę? Zapewne tak, chociaż miała ona inny, jakościowo lepszy wymiar. Pomimo grzechu człowieka nie zmieniło się nastawienie Boga, który nie unicestwia go lecz egzekwuje karę. Dochodzi jednak do zerwania relacji przyjaźni. Bóg nie opuszcza człowieka, ale stale jest obecny w historii (Dz 14,16-17). To wybitnie teistyczne widzenie świata.

Łaska ipso facto jest inspiracją do rozwoju w jakiejś dziedzinie życia. Dary, jakie otrzymujemy są jakby ziarnami zobowiązującymi nas do wydania plonu. Wiara stanowi więc sposób realizacji rozwoju obejmująca całe jestestwo osoby. Możemy wyróżnić dwie drogi wiary, przez które  Boga możemy poznać i przyjąć3. Pierwszą z nich jest droga oddolna, której inicjatorem jest sam człowiek szukający Boga w wymiarze naturalnie wpisanej religijności. Wiemy, że poszukiwania te zaskutkowały wielością religii, które często są zupełnie sprzeczne (por. KKK 50n). Objawienie, czyli inicjatywa odgórna, przez którą Bóg szuka człowieka i prowadzi do siebie, wskazuje nam odwrotną drogę wiary  - „nowość Objawienia biblijnego polega na tym, że Bóg daje się poznać w dialogu, który pragnie prowadzić z nami”4 Człowiek wierzy i odpowiada na wiarę ponieważ jest do tego poruszany i usposabiany. Sam fakt, że Bóg posyła Słowo mówi pośrednio o oddziaływaniu na władze duchowe człowieka. Dlatego u Pawła wybrzmi to w stwierdzeniu pierwotnego kerygmatu „to, co się słyszy jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17).

Wiara z łaski uprzedzającej ma swoje źródło w miłości Boga (1J 4,19). Dzięki niej możliwa staje się odpowiedź i możliwość realizacji zamysłu zbawczego w nas. Wiara bowiem zmierza do współpracy z Bogiem, który „chce zbawić każdego człowieka” (1Tm 2,4). Stąd łaska ma wymiar powszechny, o którym nieustannie zapewnia Kościół5. W NT znajdujemy to potwierdzenie w nauczaniu i działalności Chrystusa. Fundamentalne stwierdzenie Pawła, mówiące o Bogu „sprawcy i chcenia i działania” (Flp 2,13) jest istotną kwestią w całej jego soteriologii powszechnej. Dlatego chrześcijaństwo na tej podstawie głosi powszechne, ale i konkretne oddziaływanie łaski w świecie, w którym Kościół zajmuje szczególne miejsce jako powszechny sakrament zbawienia”6.

Intelekt w wierze

Stwórca obdarzając osobę przymiotem rozumnej natury zaszczepił przez to pragnienie rozwoju. Rozum, przez który w inteligentny, a więc obejmujący wszystkie sfery człowieka od analitycznej po emocjonalną, sposób człowiek doświadcza świata, pobudza osobę do przekraczania pewnych naturalnych lub kulturalnych ograniczeń. Wiara jest łaską i odpowiedzią człowieka na głos Boga, która zawiera kilka niezmiennych elementów. Należą do nich: ufność, posłuszeństwo oraz obrona prawdy. Chociaż należy woli przyznać pierwszeństwo w procesie przyjmowania wiary, to jednak nie można pomijać udziału intelektu. Wiara w wymiarze ufności i doktryny jest indywidualną i osobistą sprawą konkretnej jednostki. Nie jest natomiast sprawą prywatną. Tłumaczy to w prosty sposób Benedykt XVI pisząc, że „wiara oznacza zaangażowanie i publiczne świadectwo. Chrześcijanin nigdy nie może myśleć, że wiara jest sprawą prywatną. Wiara jest decyzją na to, żeby być z Panem, aby z Nim żyć. To „bycie z Nim” wprowadza do zrozumienia powodów, dla których się wierzy. Wiara, właśnie dlatego, że jest aktem wolności, wymaga również odpowiedzialności społecznej za to, w co się wierzy. Kościół w dniu Pięćdziesiątnicy ukazuje z całą oczywistością ów wymiar publiczny wiary i głoszenia jej bez lęku każdej osobie. Jest to dar Ducha Świętego, który uzdalnia do misji i umacnia nasze świadectwo, czyniąc je śmiałym i odważnym”7. Często charakter wyznawanej wiary jest mocno uzależniony od refleksji intelektualnej. Dlatego spotykamy ludzi, dla których motywy wiary są bardzo proste albo dość mocno osadzone w przekonaniach natury filozoficznej. I na tej płaszczyźnie niejednokrotnie dochodzi do konfliktu. Szczególnie pomiędzy doktryną, a racjonalizmem8.

Potrzeba wiedzy wydaje się tak samo integralnym wymiarem człowieczeństwa, co wiary. Myśl tę wyraził w starożytności Arystoteles pisząc, że „wszyscy ludzie pragną wiedzieć”9. Owa potrzeba krytycznego rozumu, a więc władzy duchowej w sposób niezmiernie ważny kieruje człowieka w stronę prawdy. Zasób wiedzy, która służy w konfrontacji prawdy i fałszu wreszcie staje się siłą apologii. Jesteśmy stworzeniami rozumnymi, dla których wiedzieć oznacza dysponować przekonaniem i argumentami w uzasadnianiu swoich poglądów i postaw. Dlatego wymóg wiedzy o wierze jest wpisany w nią samą. Przypomina o tym Benedykt XVI — „znajomość treści wiary jest istotna, by wydać swą zgodę, to znaczy, aby w pełni, rozumem i wolą zgadzać się z tym, co proponuje Kościół. Znajomość wiary wprowadza w pełnię tajemnicy zbawczej objawionej przez Boga”10. Od strony negatywnej zjawisko to przedstawił trafnie Augustyn pisząc „wielu spotkałem takich ludzi, którzy chcieliby oszukiwać, ale takiego, który chciał być oszukiwany, nie spotkałem”11.

Góra Horeb, Tabor i wzgórze Areopagu są doświadczeniami człowieka żyjącego wiarą. Bóg inspiruje człowieka do odkrywania Prawdy przez zachwyt, misterium oraz owoce naturalnych władz. Paweł doświadczał intelektualnych wymogów wiary tocząc dysputy „z niektórymi z filozofów” (Dz 17,18). Z jednej strony doświadczamy Boga, ale w konsekwencji chcemy Go poznać, na swój sposób zrozumieć i pojąć. Autentycznej wierze nie obce są te wymiary, tym bardziej że są komplementarne. Istotę rozwoju stanowi tutaj równowaga, aby nie przeintelektualizować wiary lub nie ograniczyć jej do fideizmu.

Polemiki Jezusa z przedstawicielami różnych grup społecznych są najlepszym przykładem konieczności wiedzy w życiu wiary. Można przyjąć, że przypowieści wyjaśniane uczniom „osobno” (Mk 4,34) również miały wymiar intelektualnej formacji. Wyrzut skierowany do Nikodema - „jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz?” (J 3,10), stanowi wymóg posiadania wiedzy nie tylko zawodowym, ale i dotyczącej wiary. Spotykana wymówka niektórych osób odwołująca się do chwalenia „prostaczków”, mająca usprawiedliwić brak wiedzy religijnej, nie jest zasadna, ponieważ nie odnosi się braku wiedzy czy ignorancji, ale do prostoty realizowania powołania. To jednak ludzie o ogromnej wiedzy i zaawansowanym życiu duchowym dali podwaliny doktryny chrześcijańskiej. W Jezusie dostrzegamy doskonałe dopełnienie się tych dwóch sfer: praktycznej i teoretycznej. Jego życie to świadectwo i obrona Prawdy. Dlatego jest wzorem do naśladowania jako „Przewodnik w wierze” (por. Hbr 12,2). Biblia nie zachęca nas do niewiedzy, wręcz przeciwnie, kieruje nas do życia zgodnego z zasadami rozumu (Prz 4,5, Rz 12,1). Na tej podstawie kreujemy zasadę poznawalności Boga ze stworzenia (Rz 1,19-20) oraz regułę prawa naturalnego, którego ostoją jest właśnie rozum (Rz 2,15)12.

Zależność pomiędzy wiarą a wiedzą znalazła swoje miejsce w nauczaniu wielu myślicieli. Znane sformułowania credo ut intellegem oraz intellego ut credam Augustyna, Alberta Wielkiego, Anzelma czy Pascala lub Rahnera wpisują się idealnie w chrześcijańskie rozumienie wiary. Zależność wiary i rozumu potwierdzają słowa Jana Pawła II, ujęte w jednej z encyklik „Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie”13.

Nawrócenie i odkrywanie Prawdy jest ze sobą ściśle połączone. To właśnie inteligencja, a więc pogłębione spojrzenie na rzeczywistość kieruje nas na drogę odnowy i nawrócenia. Rozum podpowiada, że grzech prowadzi do umniejszenia, a przecież Bóg chce naszej chwały. W Jego planie nasza godność pozwoli nam sądzić anioły (por. 1Kor 6,3). Można nawet powiedzieć, że nawrócenie bazuje na Prawdzie, a ta domaga się zmiany postępowania. U św. Jana czytamy „Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznali Prawdziwego. Jesteśmy w Prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym” (1J 5,20). Wierzyć to żyć według jej wymogów, które są jasno określone w Objawieniu i ujęte w nauczaniu Kościoła. Natomiast w życiu Jezusa przybierają najbardziej autentyczną postać — świadectwa. Wiara ma sakramentalną moc prowadzącą nas do celu naszego istnienia (1P 1,5), a także ochrony w wymiarze życia ziemskiego (Rz 3,24-26).

Życie wiarą

Nawet jeśli wierze nie towarzyszy pogłębiona refleksja intelektualna, z różnych przyczyn, to samo chrześcijańskie życie ma swoje źródło w przedmiocie wiary. Bóg jest sensem i odpowiedzią wierzącego. Z postawy wiary rodzą się bardzo konkretne postawy oraz sposób myślenia i postrzegania świata. W pierwszym rzędzie wiara domaga się wierności Bogu, który jest jedynym Panem życia. Wierność zakłada stałe normy i zasady zagwarantowane przez Objawienie. Świadectwo takie daje obecny papież pisząc „realistą jest ten, kto w Słowie Bożym rozpoznaje fundament wszystkiego”14. W ten sposób klaruje się system wartości, do którego przyjęcia i obrony jesteśmy zobowiązani. Streszczenie misji Jezusa zawiera się w stwierdzeniu „kto chce iść za Mną słucha Mojego głosu” (J 10,27). To właśnie dlatego niejednokrotnie tam gdzie rozum dotrzeć nie może, wierne i pokorne serce obfituje łaskami. Stąd zdrowa pobożność zawsze trwa przy prawdzie ponieważ odnosi się do prostoty zasad. Wypowiada się w tej kwestii jeden z mistrzów życia duchowego: „prawdziwa i żywa pobożność, nie może płynąć z niczego innego, jak tylko z miłości Boga, a nawet nie jest ona niczym innym jak tylko prawdziwą miłością Boga i to miłością Boga nie byle jaką. Albowiem miłość Boża, o ile zdobi naszą duszę i czyni nas miłymi Bogu, nazywa się łaską; o ile udziela nam siły do czynienia dobrze, nazywa się wiernością”15.

Droga wiary jest modlitwą, która w naturalny sposób staje się pokarmem i źródłem postępowania. Już w tradycji modlitewnej ST da się zauważyć przełomowe odkrycie. Modlitwa jest sposobem słuchania i odkrywania woli Boga względem osoby. To ona uzdalnia nas do rezygnacji ze swoich planów, a wniknięcia w plan zbawienia (modliłem się i dano mi zrozumienie - Mdr 7,7; przez swoje Słowo daj mi zrozumienie - Ps 119,169). Taką pewność ma również Paweł pisząc „Pan da ci zrozumienie we wszystkim” (2Tm 2,7) oraz Piotr, który w czasie medytacji pojmuje uniwersalizm zbawczy Jezusa względem Żydów i pogan (Dz 10,1-48). Dlatego „modlitwa jest aktem, dzięki któremu człowiek całkowicie powierza się bóstwu i może definitywnie realizować pełnię życia”16. Skutki modlitwy są jednak owocem właściwej postawy. Świadomy tego był Jakub, przestrzegający przed złą formą modlitwy — „modlicie się a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” (Jk 4,3). W tym duchu nauczał Jan z Avilla, niedawno ogłoszony Doktorem Kościoła — „Wielu unosi się w polotach modlitwy, popełniają oni jednak liczne grzechy, gdy skończą tę modlitwę. Często szlochają nad cierpieniami Chrystusa, a zaraz, gdy skończą swoje jęki, zadają innym liczne cierpienia. Chwalą się pokojem, jaki znajdują w cierpieniu przy Chrystusie, a równocześnie unoszą się gniewem. (...) Nie odnoszą z modlitwy żadnej korzyści, nie starają się bowiem zmienić i poprawić swego życia”17. „Posłuszeństwo wierze” (Rz 1,5;16,26) musi cechować życie wierzącego. Wierność jest legitymacją związku z Chrystusem, Ten natomiast mówi o sobie „Jestem Droga, Prawdą i Życiem” (J 14,6).

Wiara jest integralnym elementem życia człowieka, przez którą osoba albo odkrywa swoją tożsamość a przez to sens istnienia, albo tworzy idee mające dać odpowiedź na fundamentalne pytania. Wiara jest sposobem na to, aby ukształtować serce mądre, a rozum służebny. Tak rozumiana łaska wiary jest inspiracją zadaną człowiekowi będącemu na drodze odkrywania swojego fenomenu. Wszystko jednak ma znaleźć swój kres w misterium zmartwychwstania, gdzie w pełni objawi się życie człowieka w Bogu.

Leszek Utrata, Międzyrzecz

1Benedykt XVI, Porta fidei 6.

2Sobór Watykański II, Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym 19.

3 Sobór Watykański I, Konstytucja Dei Filius 43-56.

4 Benedykt XVI, Verbum Domini 6.

5 Sobór Watykański II, Konstytucja o Objawieniu Bożym 7.

6 Sobór Watykański II, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele 2; Deklaracja Dominus Iesus 5n.

7 Benedykt XVI, Porta fidei 10.

8 Sobór Watykański I, Konstytucja Dei Filius 8.

9 Arystoteles, Metafizyka  I, 1.

10 Benedykt XVI, Porta fidei 10

11 Augustyn, Wyznania X 23.

12 Paweł VI, Humanae vitae 4; KKK 1954. Prawo naturalne stanowi też podstawę funkcjonowania wspólnoty ludzkiej KKK 1959.

13 Jan Paweł II, Fides et ratio.

14 Benedykt XVI, Verbum Domini 10.

15 Franciszek Salezy, Filotea I, 1.

16 Gołębiewski M., Modlitwa w Starym Testamencie, Warszawa 1996, s. 23.

17 Jan z Avila, Obras completas del santo Maestro Juan de Avila (V, 648), Madrid 1970-1971.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama