Rozważanie o powołaniu, misji i świętości - na 4 tydzień Wielkiego Postu
...Przechodząc obok Jeziora galilejskiego, ujrzał Szymona i brata szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. I natychmiast zostawili sieci poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim. /Mk1,16-20/
Powołanie, słowo to na ogół wywołuje w nas skojarzenie z powołaniem kapłańskim, zakonnym. Na szczęście rozumienie takie należy już do przeszłości. Ciągle jednak zbyt rzadko uświadamiamy sobie, że wszyscy ludzie są powołani do świętości, każdy na swej drodze życia. Łaska Boża działa w każdym człowieku zgodnie z planem Bożym, który obejmuje całą rzeczywistość życia. Powołanie w tak szerokim znaczeniu obejmuje każdy stan życia i zawód, pod warunkiem, że dokonano wyboru stosownie do wrodzonych uzdolnień i zamiłowań, a wykonanie przyczynia się do pełnego rozwoju osoby, spełnia wymagania stanu i jest dążeniem do uświęcania się i służenia Bogu.
Świętość jest ostatecznym i najwyższym celem człowieka. Dlatego powołaniu do świętości podporządkowane jest :- powołanie do życia ; powołanie do wiary; powołanie charyzmatyczne — skierowane bezpośrednio na działanie społeczne. Powołanie charyzmatyczne uzdalnia człowieka do spełniania obowiązków stanowych lub zawodowych ze specjalnym poświęceniem. Środkiem wypełnienia powołania jest stała pomoc Boża w postaci łaski stanu oraz doraźna w formie łask uczynkowych, wspierających człowieka w dobrych poczynaniach oraz życiowych trudnościach. Dlatego wezwanie Boże jest wpisane w możliwości człowieka i życiowe sytuacje tak głęboko, że jego wypełnienie jest zawsze osiągalne przy dobrej woli człowieka. Powołanie nie ma charakteru formalnego nakazu. Powołanie jest rodzajem dialogu Boga z człowiekiem, a którym Bóg sugeruje swoje perspektywy, zostawiając ostateczny wybór człowiekowi. Zlekceważenie jednak wezwania Bożego w pewnym stopniu uwłacza autorytetowi Bożemu i gardzi dobrocią i życzliwością Boga. Warto tutaj jeszcze przypomnieć, że Sobór Watykański II w Konstytucji Dogmatycznej O Kościele —Lumen gentium wskazuje ...”Toteż dla wszystkich jasne jest, że wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości; dzięki zaś tej świętości chrześcijan, także w społeczności ziemskiej rozwija się bardziej godny człowieka sposób życia. Na osiągnięcie tej doskonałości wierni obracać powinni swe siły otrzymane według miary obdarowania Chrystusowego, aby idąc w Jego ślady i upodabniając się do wzoru, jakim On sam jest dla nich, posłuszni we wszystkim woli Ojca, z całej duszy poświęcali się chwale Bożej i służbie bliźniemu. KK 40.Zostaliśmy nie tylko powołani, ale również posłani (missio). ...Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (Mk.16,15).
Pierwotny Kościół nie używał słowa „misja”, lecz: „głoszenie Ewangelii” (Dz 8,40) ”ogłaszanie Jezusa” (Dz 9,20) „służenie Ewangelii” (Flp 2,22).
Rozesłanie nas, to podjęcie wyjątkowej misji, która przyprawia o zawrót głowy o bezsenność.
Odpowiedzieć na powołanie, to próbować zwyciężać wyobraźnię, która krzyczy ostrzegawczo, że świat, że ból, że samotność, że obcy ludzie.
Powołanie, to ustawiczność, codzienność, która staje się trudna w miarę lat i ubywania sił, a owocuje dopiero w innym wymiarze życia.
Powołanie jest ustawicznym przywoływaniem.
Nie ma powołania spełnionego, ale takie, które spełnia się ustawicznym rytmem dzieł. Zaproszeniem, które trzeba usłyszeć, jak każdy kolejny dzień, każdy spotkany człowiek. Przyjęcie zaproszenia jest codzienną gotowością przełamywania własnego strachu, zmęczenia i bezsilności. Tak rozumiane przywołanie usprawiedliwia lęk, który co dnia czai się przy rękach i w słowach — czy podołam, czy jeszcze jestem przydatny, czy nie zawodzę, czy nie umniejszam skarbu?
Boże, przywołujesz mnie dzisiaj, i ją, i jego daj odwagę by znów pójść Twoją drogą i podać spragnionym Twoje życie.
Trzeba o tym wszystkim poważnie rozmyślać w tym szczególnym czasie, czasie łaski Wielkim poście — rozmyślać i postanawiać — PAMIĘTAJ.
opr. mg/mg