Pierwsze wielkie pielgrzymki

Fragmenty książki "Brygida Szwedzka. Święta Europejka"

Pierwsze wielkie pielgrzymki

Paola Giovetti

Brygida Szwedzka
Święta Europejka

Tłumaczył ks. Wojciech Misztal

© Copyrightt for the Polish edition by Wydawnictwo JEDNOŚĆ, Kielce 2006

ISBN 83-7442-382-X

www.jednosc.com.pl

Wybrane fragmenty książki:

Rozdział lV

Pierwsze wielkie pielgrzymki

Pielgrzymki są znane we wszystkich wielkich religiach świata. Od tysięcy lat ludzie udają się jako pielgrzymi do miejsc świętych, do grobów czczonych ludzi, do cudownych obrazów. Arabowie udawali się do Mekki jeszcze przed Mahometem. Wcześniej zaś starożytni Egipcjanie udawali się z pielgrzymkami do sanktuarium Ozyrysa w Abydos. Ludy starożytnej Mezopotamii pielgrzymowały do Niniwy. Zresztą wielka wędrówka ludu wybranego z Egiptu do Ziemi Obiecanej to nic innego jak wielka pielgrzymka.

Według chrześcijaństwa całe życie wierzącego to pielgrzymowanie pod sztandarami Chrystusa. Pierwsze pielgrzymki chrześcijańskie kierowały się do miejsc, gdzie się Jezus urodził, umarł oraz zmartwychwstał. Następnym celem pielgrzymek stał się Rzym, miasto, gdzie Apostołowie św. Piotr oraz św. Paweł umarli śmiercią męczeńską i gdzie znajdują się ich groby. W VIII w. do najważniejszych miejsc pielgrzymkowych dołączyło Santiago de Compostela, gdzie znajduje się grób św. Jakuba Apostoła.

W średniowieczu na najważniejsze cele pielgrzymek wskazywały trzy łacińskie słowa: „Deus", „Angelus" oraz „Homo". Pierwsze z tych słów wskazywało na Ziemię Świętą. Drugie odnosiło się do „Góry Świętego Anioła" (po włosku: „Monte Sant'Angelo") w Gargano, w Apulii (obecnie na południu Włoch), gdzie w grocie ukazał się wielokrotnie Archanioł Michał. Jest to miejsce wywierające szczególne wrażenie i do tej pory stanowiące miejsce kultu. Wreszcie słowo „Homo" wskazywało na groby Apostołów św. Piotra oraz św. Pawła w Rzymie, a także na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela w Hiszpanii.

Pielgrzymowanie stanowi jedną z najważniejszych cech charakterystycznych pobożności średniowiecznej. W czasie wielkich pielgrzymek konno, na różnych wozach czy też bardzo często pieszo ludzie na miesiące, czy też na lata opuszczali swój dom i ojczyznę. Wierni udawali się z pielgrzymką z różnych powodów: jako pokuta (niekiedy zamiast w więzieniu można było odpokutować przestępstwa, odbywając niebezpieczną pielgrzymkę); ażeby wyprosić uzdrowienie z jakiejś ciężkiej choroby dla siebie lub dla kogoś innego; ażeby wyprosić pomoc przy podjęciu jakiejś szczególnie ważnej decyzji; czy też ażeby pomodlić się przy grobie świętego i uprosić jego opiekę.

Wyruszyć z pielgrzymką oznaczało wybrać się w podróż w dalekie strony, nawet w podróż zamorską, gdzie groziły niebezpieczeństwa wszelkiego rodzaju i nie miało się pewności, że się powróci. Pielgrzymka była więc czymś niebezpiecznym, jednak była też jedyną w swoim rodzaju okazją, ażeby poznać świat, ażeby zmierzyć się ze sobą samym, ażeby spotkać się z innymi ludźmi, krajami oraz zwyczajami. Jest więc uzasadnione stwierdzenie, że pierwszym krokiem ku wzajemnemu poznaniu się ludów Europy były właśnie pielgrzymki, zwłaszcza pielgrzymka tak często odbywana - do Santiago de Compostela.

Św. Brygida była wielkim pielgrzymem. W roku 1338 wraz ze swoim mężem nawiedziła grób św. Olafa II, króla Norwegii, który zmarł w roku 1030 i bardzo się zasłużył, jeśli chodzi o dalszą chrystianizację tej części północnej Europy, którą zapoczątkował jeszcze król Olaf I. W średniowieczu grób św. Olafa II w katedrze w Trodheim stanowił cel niezliczonych pielgrzymek, przybywających z całej Skandynawii. Św. Brygida oraz Ulf odbyli całą drogę pieszo. Ponad miesiąc zajęło im przebycie lodowców łańcucha górskiego, jaki oddziela Szwecję od Norwegii oraz inne etapy drogi do Trodheim. U grobu św. Olafa II św. Brygida modliła się za Szwecję, rządzoną przez króla, którego poglądy z różnych powodów kontestowano.

Odnowiona duchowo, po powrocie z Norwegii, św. Brygida ponownie zajęła swoje miejsce na dworze królewskim w Sztokholmie, które jednak ostatecznie opuściła w następnym roku, ponieważ była przekonana, że jej wysiłki nie przynoszą rezultatów, że nie uda się jej sprowadzić pary królewskiej na drogę życia bardziej pobożnego oraz bardziej konstruktywnego.

W ten sposób św. Brygida ponownie zaczyna żyć życiem rodzinnym, cieszy się serdeczną bliskością Ulfa, zajmuje się dziećmi, dziełami o charakterze religijnym i duchowym, odwiedza mona-stery oraz klasztory, miejsca kultu i ważne ośrodki duchowości.

W roku 1341, także ażeby uroczyście obejść srebrny jubileusz swych zaślubin, św. Brygida oraz Ulf postanowili udać się na pielgrzymkę do grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela w hiszpańskiej Galicji. W rodzinie św. Brygidy pielgrzymowanie do Santiago de Compostela stało się już tradycją: z pielgrzymką udał się tam już jej ojciec, jej dziadek i nawet jej pradziadek. Kiedy już zapadła decyzja co do pielgrzymki, Brygida i Ulf zatroszczyli się także o dzieci. Synowie: Karol oraz Birger pozostaną w domu pod opieką nauczycieli-wychowawców. Córki, Cecylia oraz Katarzyna będą gośćmi konwentów żeńskich, ażeby tam studiować. Ingeborg oraz Bengt, który miał zaledwie osiem lat, towarzyszyli rodzicom aż do monasteru w Alvastrze. Tam Bengta powierzono tamtejszym mnichom św. Bernarda.

Do małego orszaku, jaki wyruszał w pielgrzymce do Santiago de Compostela, należał jako spowiednik pewien mnich cysterski z klasztoru w Alvastrze, brat Svenung, który później będzie świadczył o świętości Brygidy.

Ażeby dotrzeć do Santiago de Compostela, pielgrzymi podążali drogą przez Niemcy, Francję oraz Hiszpanię. Ta długa podróż stanowiła też okazję, ażeby nawiedzić różne miejsca święte. Pierwszy odcinek drogi polegał na przeprawieniu się przez morze. Po wylądowaniu na drugim brzegu Morza Bałtyckiego pielgrzymi podróżowali już przez Niemcy i dotarli do Kolonii. W Kolonii nawiedzili relikwie trzech świętych Mędrców ze Wschodu. W X wieku ich ciała zostały przeniesione do Bizancjum, a stamtąd następnie do Mediolanu, do bazyliki św. Eustorgiusza. W roku 1162 cesarz Fryderyk Barbarossa złupił Mediolan i zabrał relikwie trzech świętych Mędrców ze Wschodu, które zostały następnie z wielką czcią i przepychem umieszczone w katedrze kolońskiej.

Pielgrzymi następnie zatrzymali się także w Akwizgranie, ażeby tam nawiedzić grób Karola Wielkiego. Następnie przyszła kolej na Tarascon, gdzie spoczywa św. Marta, siostra św. Marii z Betanii oraz św. Łazarza. Być może szwedzcy pielgrzymi udali się także do Saintes-Maries-de-la-Mer, we Francji, gdzie według legendy po udaniu się na wygnanie miały przybyć św. Maria Magdalena, św. Maria, matka św. Jakuba, oraz św. Maria Salome. W końcu pielgrzymi szwedzcy przybyli do Santiago de Compostela.

Św. Brygida oraz Ulf przedsięwzięli jeszcze jedną podróż pieszo, ubrani w ubogie szaty, wmieszani w grupę pielgrzymów. Czas pielgrzymki do Santiago Compostela był dla obojga małżonków okresem bardzo szczęśliwym. Sw. Brygida wreszcie była wolna od obowiązków na dworze królewskim. Dzięki temu mogła razem z Ulfem cieszyć się z możliwości zupełnego oddania się radościom płynącym z pielgrzymki oraz z obrzędów religijnych. W Santiago de Compostela św. Brygida miała możliwość zakupu dzieła pod tytułem Liber de modo bene vivendi. Był to rodzaj traktatu poświęconego życiu chrześcijańskiemu, przypisywanego ś w. Bernardowi. Dzieło to odtąd św. Brygida będzie zawsze zabierać ze sobą. Zachowało się ono w bibliotece uniwersyteckiej w Up-psali.

Wracając do ojczyzny, św. Brygida oraz Ulf przemierzają Francję, którą właśnie pustoszyła tzw. wojna stuletnia z Anglikami (wybuchła ona w roku 1339). Papież, walcząc z cesarzem o zwierzchnictwo nad państwami chrześcijańskimi, przebywał w Awinionie, co zresztą wzbudzało dość powszechne oburzenie. Doświadczenia i wnioski wynikające z tej tak złożonej sytuacji europejskiej wzmocniły jeszcze bardziej pasję polityczną św. Brygidy. W sposób decydujący wpłynęły także na jej przyszłe działania oraz na oddziaływanie na wielkich swej epoki.

Ażeby dostać się do Szwecji, św. Brygida oraz Ulf przemierzali Flandrię. Kiedy dotarli do Arras, miasta słynnego z pięknych kobierców (tzw. „arrasy"), Ulf bardzo ciężko zachorował. Jego stan zdrowia był tak poważny, że przyjął on ostatnie namaszczenie.

Zgodnie ze swoim zwyczajem św. Brygida prosiła o pomoc świętego, którego czczono w tym miejscu. Był to św. Dionizy. Ukazał się on w nocy św. Brygidzie i powiedział, że jej małżonek nie umrze na tę chorobę. Wtedy też św. Brygida otrzymała zapowiedź co do swoich wielkich pielgrzymek do Rzymu i do Ziemi Świętej oraz do swego przyszłego zadania, które miało polegać na zaznajomieniu świata z otrzymanym od Boga przesłaniem.

Oto opis tego objawienia:

Kiedy św. Brygida trwała na modlitwie, wtedy ukazał się jej błogosławiony Dionizy, który jej powiedział: «Ja jestem Dionizy, który przybyłem z Rzymu do tej części Flandrii, ażeby tutaj głosić słowo Boże. Ty masz szczególne nabożeństwo do mnie. A ja tobie powiadam, że Bóg chce, ażebyś właśnie ty głosiła Go całemu światu. Zostałaś powierzona mojej opiece, dlatego też pomogę ci i dam ci znak. Znakiem tym będzie to, że twój małżonek nie umrze na tę chorobę». Błogosławiony Dionizy objawił się jej jeszcze wiele razy, umacniając ją i pocieszając. Zapowiedział też jej, jak i kiedy pozostawi ten świat. W duchu zaprowadził ją także do tych wszystkich miejsc, gdzie znalazła się po latach. A pani Brygida dowiedziała się, że będzie żyła przez wiele lat w Rzymie, że nawiedzi miejsca święte w królestwie neapolitańskim oraz relikwie Świętych Apostołów, które są przechowywane w kościele św. Mikołaja w Bari i w Sant'Angelo na górze Gargano. Dowiedziała się też, że pod koniec swego życia uda się ^ do Jerozolimy, ażeby tam nawiedzić grób Pański, także do Betlejem oraz do innych miejsc świętych i że powróci następnie do Rzymu i tam umrze19.

I rzeczywiście Ulf nie umarł w Arras. Jednak w związku z chorobą wiele rozmyślał nad swoimi ludzkimi brakami. W ten sposób po powrocie do domu, za pełną zgodą swojej małżonki, złożył ślub czystości i postanowił zostać zakonnikiem. Pod koniec roku 1342 zwrócił się z prośbą o przyjęcie do klasztoru cysterskiego w Alvastrze, gdzie został przyjęty jako nowicjusz. W klasztorze tym był już wtedy jego syn Bengt, przygotowując się do życia zakonnego.

O ile wiadomo, Ulf nie ukończył nowicjatu, ponieważ dość niespodziewanie śmierć zabrała go 12 lutego 1344 roku. Jak relacjonuje mistrz Piotr w swych zeznaniach z procesu kanonizacyjnego, przed śmiercią Ulf włożył św. Brygidzie na palec swoją obrączkę ślubną, prosząc, ażeby nigdy o nim nie zapomniała:

Zaledwie kilka dni po śmierci swego małżonka pani Brygida zdjęła obrączkę z palca. Ponieważ wiele cieszących się powagą osób zwracało jej uwagę, że to zdjęcie obrączki z palca wskazuje na poważne braki jej miłości, to Brygida odpowiedziała: «Kiedy pogrzebałam mojego męża, to pogrzebałam wraz z nim miłość o charakterze czysto doczesnym. I chociaż miłowałam go jak moje własne serce, to przecież obecnie jego obrączka jest dla mnie właściwie ciężarem, ponieważ patrząc na nią, dusza moja przypomina sobie minione szczęście. Ażeby dusza moja złożyła wszelką miłość w Bogu, chcę zapomnieć tę obrączkę i mojego męża oraz powierzyć się Bogu»20.

Kiedy zmarł Ulf, Brygida miała czterdzieści dwa lata. Musiała podjąć decyzję co do swojego dalszego życia. Kilka dni po pogrzebie męża św. Brygida wraca do domu w Ulvasa, ażeby uporządkować sprawy rodzinne. Przede wszystkim podzieliła majątek pomiędzy dzieci oraz ubogich. Dla siebie zatrzymała jedynie tyle, ażeby wystarczyło na prowadzenie skromnego życia.

W tym czasie jej dzieci miały już zabezpieczoną przyszłość. Karol był już żonaty. To jemu przypadła posiadłość w Ulvasa. Jak kiedyś jego ojciec, tak teraz on pełnił funkcję lagmana. Także córki Brygidy, Marta oraz Katarzyna, miały już swoje rodziny. Ingeborg została mniszką. Bengt przebywał w klasztorze w Alva-strze i z wszelkim prawdopodobieństwem miał zostać mnichem. Cecylia liczyła zaledwie dziesięć lat i w tym czasie uczyła się u sióstr dominikanek w Skanninge. Cecylia nie pozostanie jednak w tym klasztorze jako siostra zakonna. Jej brat Karol, widząc, iż nie ma ona powołania do życia zakonnego, przyczyni się do takiego rozwiązania. Także Cecylia założy swoją rodzinę. W każdym razie zadania ś w. Brygidy jako małżonki i jako matki można uznać za wypełnione z powodzeniem.

W czasie krótkiego pobytu w Ulvasa udziałem Brygidy stają się jak najbardziej podstawowe doświadczenia. Pewnego wieczoru, kiedy samotnie siedziała przed kominkiem, w którym płonął ogień, i kiedy wpatrywała się w płomienie, pomiędzy językami ognia ukazał się jej Ulf. Ś w. Brygida zapytała go, co się z nim teraz dzieje. On zaś wyjaśnił jej, że ponieważ nie ciążą na nim grzechy ciężkie, dlatego okres czyśćca nie będzie dla niego zbyt długi. Następnie dodał:

Wyrok najwyższego trybunału okazał się dla mnie przychylny. Będę na wieki w niebie. Nie wiem jedynie, kiedy jednak to się zacznie. Ponieważ została mi teraz dana możliwość starania się o pomoc dla mojej duszy, dlatego też cię proszę, postaraj się, aby przez cały rok odprawiano za mnie Msze święte według formularzy o Matce Bożej, o aniołach oraz o wszystkich świętych, a przede wszystkim jednak według formularzy o męce Chrystusa, naszego Zbawiciela. Jak ufam, bardzo szybko On mnie uwolni. Bądź szczodra wobec ubogich. Rozdaj im wszystkie moje puchary oraz konie: zbyt dużo grzechów popełniłem z ich powodu! Jeśli zechciałabyś ofiarować parę srebrnych dzbanów, ażeby zrobić z nich kielichy do sprawowania Mszy świętej, to stanowiłoby to pomoc dla mój ej duszy. Jednak, jeśli chodzi o moje posiadłości ziemskie, to zupełnie spokojnie możesz je pozostawić dzieciom: nie wszedłem w posiadanie niczego w sposób nielegalny, ani też nie zatrzymałem i nie chciałem zatrzymać w dziedzictwie dóbr nieuczciwego pochodzenia21.

Niedługo potem, kiedy św. Brygida modliła się w kaplicy zamkowej, doświadczyła ekstazy i usłyszała głos samego Boga, który powiedział do niej: „niewiasto, posłuchaj Mnie, jestem twoim Bogiem i chcę z tobą rozmawiać. (...) Nie zwracam się do ciebie jedynie w twoich sprawach, ale także dla ratowania innych. Ty będziesz dla Mnie oblubienicą, będziesz moją pośredniczką, usłyszysz i zobaczysz rzeczy duchowe, aż do śmierci mój Duch pozostanie z tobą"22.

To doświadczenie miało decydujące znaczenie. Wstrząsnęło ono nią dogłębnie. Dzięki niemu św. Brygida zrozumiała, jaka ma być jej przyszła droga: sam Pan ją wybrał, ażeby dzięki niej dotarło do ludzi Jego przesłanie i Jego wola. Głos, który św. Brygida usłyszała, zasugerował jej także, ażeby wszystko przedstawiła również swojemu kierownikowi duchowemu, mistrzowi Maciejowi, oraz ażeby zawsze prosiła go o radę, ponieważ jako teolog potrafi on w sposób pewny rozróżnić między objawieniami pochodzenia Bożego oraz objawieniami pochodzenia diabelskiego. Św. Brygida miała zapoznać mistrza Macieja ze wszystkim, co usłyszała.

Św. Brygida udała się więc do mistrza Macieja. Ten ostatni upewnił ją co do boskiego charakteru tych objawień oraz poradził św. Brygidzie powrócić do klasztoru w Alvastrze, w którego gościnnym domu przebywała w czasie choroby męża, co było możliwe dzięki chętnie udzielonemu pozwoleniu przeora tego klasztoru. Mistrz Maciej radził także św. Brygidzie, ażeby zamieszkała tam, dopóki nie otrzyma polecenia, ażeby udać się gdzie indziej.

Na podstawie dostępnych świadectw wiadomo, że zgoda przeora na pobyt św. Brygidy w klasztorze w Alvastrze budziła sprzeciwy wśród zakonników, ponieważ w klasztorze, według starożytnej reguły, nie mogły mieszkać kobiety. Jednak zrobiono wyjątek właśnie dla św. Brygidy ze względu na jej status oraz biorąc pod uwagę nadzwyczajne dary duchowe, jakimi została ona obdarzona. To z ich powodu niezadowoleni zamilkli.

Czas spędzony w klasztorze w Alvastrze - cztery lata, przerywane pobytami na dworze królewskim oraz odwiedzinami w innych klasztorach oraz konwentach - stanowił okres bardzo owocny, w czasie którego św. Brygida poświęciła się dla Pana. Prowadziła wtedy życie surowe, wiele rozmyślała nad Bożymi tajemnicami, zastanawiała się nad swoim dotychczasowym życiem, coraz częściej miała też widzenia: był to więc okres nadzwyczajnego zapału mistycznego, zapału, jaki odtąd będzie cechował św. Brygidę przez całe jej życie.

Mistrz Piotr pozostawił na ten temat następującą relację:

Kiedy Brygida osiedliła się w Alvastrze, w roku łaski 1346, stało się, iż Bóg udzielił jej bardzo szczodrze daru widzeń. Miały one miejsce nie kiedy spała, ale kiedy czuwała oraz kiedy się modliła. Jej ciało pozostawało takie, jakie było zawsze. Jednak ona w ekstazie oraz w kontemplacji duchowej nie posługiwała się wtedy zmysłami. Niekiedy doświadczała także widzeń o charakterze nadprzyrodzonym (...)23.

Chrystus kształtował św. Brygidę, wzywał ją, ażeby stawała się coraz lepsza. Udzielał jej wskazań, jak ma postępować:

Usilnie staraj się, ażeby nie pozwalać twoim ustom długo i na próżno mówić. Zamykaj swoje uszy na wszelkie złe słowa oraz nie pozwalaj swoim oczom niepotrzebnie rozglądać się wokół. Otwórz swoje ręce, ażeby dawać ubogim jałmużnę, oraz zginaj twoje kolana, ażeby myć im nogi. Masz ubierać się w sposób skromny, masz dbać o swój wygląd zewnętrzny tylko w takim stopniu, w jaki wystarczy, ażeby Mi służyć, nie popadając w próżność. W twoim ubiorze niech nie będzie niczego, co wskazywałoby na pychę. Rozkazuję ci także, ażebyś nie wychodziła więcej za mąż. Jeśli w ten sposób wypełnisz Moją wolę, to wtedy w przyszłości będziesz matką dla dzieci duchowych, podobnie jak teraz jesteś matką dla dzieci w porządku naturalnym24.

Jezus wyjaśniał także swojej oblubienicy, jaka ma być, ażeby" była Mu miłą:

Ty powinnaś być jak skrzypce, z których grający wydobywa słodkie dźwięki. Właściciel skrzypiec pokrywa swe skrzypce na zewnątrz srebrem, ażeby wyglądały jeszcze bardziej drogocennie, i pokrywa je wewnątrz czystym złotem. Podobnie ty masz być okryta srebrem dobrego postępowania oraz ludzkiej mądrości, tak, ażeby było można zrozumieć, jakie są twoje zobowiązania względem Boga i względem twojego bliźniego, oraz co przynosi pożytek twojej duszy i twojemu ciału, jeśli chodzi o wieczne zbawienie. W twoim wnętrzu ma cię zdobić złoto pokory, tak, ażebyś nie żywiła pragnienia podobania się innym, a jedynie Mnie samemu oraz ze względu na Mnie, żebyś się nie lękała właściwie oceniać innych. Ten, kto gra na skrzypcach, robi trzy rzeczy: po pierwsze okrywa skrzypce płótnem, ażeby nie zabrudziły się; po drugie przygotowuje futerał, ażeby w nim skrzypce były bezpieczne; wreszcie umieszcza zamek, ażeby zamknąć futerał, by nikt nie ukradł skrzypiec. Podobnie i ty masz przywdziać na siebie czystość, ażebyś się nie zbrukała pragnieniami oraz namiętnościami. Staraj się często przebywać w samotności, ponieważ towarzystwo złych ludzi niszczy dobre obyczaje. Zamknięcie oznacza dokładną troskę o twoje zmysły oraz o twoje wnętrze, ażebyś w każdym swoim działaniu była bardzo uważna i żebyś nie dała się zwieść sztuczkom diabła. Kluczem zaś jest Duch Święty, który otwiera twoje serce tak, jak Ja tego chcę oraz dla dobra ludzi25.

W tych latach duchowej formacji św. Brygida mogła korzystać z pomocy kilku wybitnych osób, przede wszystkim ze wsparcia mistrza Macieja, który był jej kierownikiem duchowym i który zmarł w roku 1350, niedługo po wyjeździe przyszłej świętej do Rzymu.

Następnie trzeba wymienić dwóch ludzi o imieniu „Piotr": Pierwszy z nich to spowiednik, mistrz Piotr ze „Zgromadzenia Ducha Świętego" ze Skanninge. Drugi z nich to jej sekretarz, mnich cysterski, ojciec Piotr, wiceprzeor a następnie przeor klasztoru cysterskiego w Alvastrze. Ten ostatni początkowo opierał i wzbraniał przed wypełnieniem tego zadania. Wynikało to z tego, że obawiał się, iż nie stanie na wysokości powierzonego mu zadania, i że był trochę chory. Jednak św. Brygidzie udało się rozbudzić w nim dość odwagi, np. ażeby ojciec Piotr przetłumaczył z języka szwedzkiego na język łaciński zasadniczą część Objawień, które przekazała mu św. Brygida.

Przeczytajmy fragment Objawień św. Brygidy:

Przewielebny ojciec Piotr opowiada, że poczynając od wczesnego dzieciństwa, bardzo często silnie cierpiał na bóle głowy. Pewnego dnia poprosił on św. Brygidę, która wtedy mieszkała w klasztorze w Alvastrze, ażeby pomodliła się za niego. I oto, kiedy św. Brygida się modliła, ukazał się jej Jezus Chrystus i powiedział jej: «Idź i powiedz bratu Piotrowi, że został uzdrowiony z bólów głowy. Niech więc z radością spisuje księgi, które będą zawierały objawienia, jakie ci przekażę, ponieważ nie zabraknie mu ani pomocy, ani wsparcia». Od tego czasu brat Piotr nie odczuwał już nigdy więcej żadnych bólów głowy26.

Mistrz Piotr oraz ojciec Piotr udali się razem ze św. Brygidą do Rzymu. Pozostali przy niej aż do jej śmierci oraz wspólnie napisali jej Żywot na potrzeby procesu kanonizacyjnego. Ojciec Piotr z Alvastry przygotował także Deposicio copiosissima. Natomiast mistrz Piotr ze Skanninge będzie pierwszym spowiednikiem w klasztorze sióstr brygidek w Vadstenie.

W czasie pobytu w monasterze w Alvastrze św. Brygida definitywnie wyrzekła się wszelkich dóbr doczesnych i całkowicie oddała się Chrystusowi. W czasie pewnej szczególnie robiącej wrażenie wizji św. Agnieszka włożyła na głowę św. Brygidy koronę z siedmioma drogocennymi klejnotami jako „dowód nie mającej sobie równych w cierpliwości"27.

W roku 1349 pewnego dnia św. Brygida jechała na koniu. Towarzyszyli jej słudzy oraz spowiednik. Mieli do przebycia drogę między Alvastra oraz Vadstena, czyli dystans około 20 km. Św. Brygida często udawała się do Vadsteny, ażeby śledzić prace przy wznoszonym klasztorze. Wtedy to św. Brygida miała bardzo długie objawienie, które dało początek Liber quaestionum (Księdze pytań), która zajmuje cały piąty rozdział Objawień.

Przyszła święta przez cały czas tej podróży pozostawała w oddzielającym ją od świata uniesieniu. Słudzy wyrwali ją z tego stanu dopiero wtedy, kiedy wszyscy razem przybyli do Vadsteny. Brygida była tym nieco rozgoryczona, ponieważ jej udziałem stało się wspaniałe objawienie. W każdym razie wszystkie szczegóły tego widzenia zachowa ona w pamięci, tak że w przeciągu zaledwie jednej godziny wszystko można było dokładnie spisać. Jak zwykle ojciec Piotr wszystko przetłumaczył na język łaciński. Opracowany przez niego tekst składa się z szesnastu pytań (interrogationes), z których każde się dzieli na pięć bardziej szczegółowych podpunktów (quaestiones}. Z pytaniami tymi bezpośrednio do Pana zwraca się pewien uczony i wyniosły mnich28.

Różne widzenia oraz objawienia coraz częściej stawały się udziałem św. Brygidy. Nie dotyczyły one jednak jedynie jej osobistego uświęcenia, ale również zadań o charakterze społecznym oraz politycznym, które św. Brygida miała wypełnić. W ten sposób św. Brygida stopniowo nabierała pewności, iż jej zadanie polega na pracy dla dobra Kościoła oraz dla całej społeczności, wstrząsanych sprawami i wydarzeniami tamtych czasów. Niezwykle ważny aspekt jej misji miał dotyczyć życia politycznego ówczesnej Europy, która została wtedy dotknięta skutkami tzw. wojny stuletniej (lata 1339-1453) oraz rozbitej z tego powodu, że papież przebywał na wygnaniu w Awinionie. W czasie objawień św. Brygida otrzymywała przesłania przeznaczone dla wielkich protagonistów tych wydarzeń, to znaczy dla papieży oraz dla cesarzy. Bardzo dużo miała też przekazać swemu kuzynowi, królowi Magnusowi oraz jego dworowi. Wreszcie należy wspomnieć o innym, nowym zamierzeniu, na którym należało skupić uwagę. Św. Brygida miała założyć nowe zgromadzenie zakonne.

'Liber quaestionum (Księgą pytań) dokładniej zajmiemy się nią nieco później.

Informacje o św. Brygidzie i założonym przez nią zakonie można znaleźć pod adresem: www.saintbirgitta.com

opr. mg/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama