O św. Łucji, orędowniczce w chorobach oczu
„A naprzeciwko patriarchy w chórze Łucja, co niosła ratunek tak rączy" - pisał Dante Alighieri w „Boskiej komedii" („Raj", pieśń 32, 136). Kiedy osłabł mu wzrok, on sam przyzywał jej wstawiennictwa, bo wiedział, że jest orędowniczką w chorobach oczu. Ikonografia przedstawia Łucję nie tylko z palmą męczeństwa, ale i naczyniem, w którym leżą oczy; swoje - a miały one być niezwykle piękne -kazała sobie wyłupić, aby nie zachwycali się nimi jej oprawcy.
Pochodziła z Syrakuz, gdzie przyszła na świat w znakomitej rodzinie. Miała kandydata na męża, ale po pielgrzymce do Katanii - gdzie u grobu św. Agaty, patronki Sycylii, uprosiła matce powrót do zdrowia - zmieniła decyzję. Ukazała jej się bowiem św. Agata, zapowiadając, że poniesie męczeństwo za wiarę. Złożyła więc ślub dozgonnej czystości, a to, co posiadała, rozdała ubogim. Kiedy wybuchło prześladowanie Dioklecjana, odrzucony zalotnik zemścił się: zadenuncjował Łucję, że jest chrześcijanką. Postawiona przed namiestnikiem Paschazjuszem nie uległa namowom ani groźbom. Miała zaledwie 23 lata, kiedy 13 grudnia 304 r. została oddana katu, który ściął ją mieczem. W czasach pontyfikatu Grzegorza Wielkiego jej imię wprowadzono do rzymskiej modlitwy eucharystycznej. Relikwie, które spoczywały w weneckim kościele św. Jeremiasza, w 1981 r. zostały wykradzione. A pod koniec XIX w. na cmentarzu w Syrakuzach odnaleziono jej starożytny grób z napisem w języku greckim, z którego wynikało, że wystawiła go dla swej pani Łucji niejaka Euschia. W krajach skandynawskich, Danii i Szwecji -choć protestanci odrzucają kult świętych - w dniu jej wspomnienia najpiękniejsza dziewczyna, w koronie z siedmiu świetlistych gwiazd na głowie, wędruje w orszaku z innymi pannami od domu do domu, rozdając podarki.
opr. mg/mg