Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour" - cykl pytań o życie wieczne
Pobożność chrześcijańska sformułowała napomnienie: Memento mori! Pamiętaj o śmierci! Czy to upomnienie nie jest wezwaniem do ucieczki od świata i wyrazem strachu przed śmiercią?
Nie jest to wezwanie do ucieczki od świata, ale upomnienie, aby żyć sensownie, aby troszczyć się o dobrą śmierć. Tą troską dyktowana jest też prośba z Litanii do Wszystkich Świętych: "Od nagłej i niespodziewanej śmierci wybaw nas, Panie". Motywem tej troski jest przekonanie, że człowiek powinien przygotować się na śmierć, przyjmując ją świadomie. Stąd istniał też właściwy chrześcijaninowi styl umierania: w otoczeniu rodziny, po przyjęciu sakramentów Kościoła. W późnym średniowieczu powstało wiele książeczek poświęconych sztuce umierania. Natomiast dziś wielu ludzi umiera pośród doskonale wyposażonego środowiska szpitalnego, ale umiera też bez bliskości drugiego człowieka, w osamotnieniu. Najwyższy czas, by chrześcijanie zadbali o umieranie godne człowieka i chrześcijanina. Pierwszym nakazem chrześcijańskiej troski o umierających jest to, aby nikt nie umierał w samotności.
opr. mg/mg