Odczyt abp Henryka Muszyńskiego, wygłoszony 22.02.2002 podczas III Międzynarodowego Forum zorganizowanego przez Fundację Alcide De Gasperi
Dziękuję serdecznie za zaproszenie Fundacji Alcide De Gasperi do udziału w III Międzynarodowym Forum poświęconym wkładowi myśli i dzieła Jana Pawła II w budowanie wspólnoty i jedności europejskiej.
Zgodnie z życzeniem organizatorów pragnę ograniczyć się do przesłania Jana Pawła II, wygłoszonego w Polsce i skierowanego do Polaków i Europy, oraz ukazać miejsce i udział Polski w dziejach jednoczącej się Europy. Ze względów metodycznych bogaty materiał zostanie podzielony na trzy części:
— Korzenie duchowej jedności Europy;
— Fundamentalne wartości zdolne zapewnić jedność ducha Unii Europejskiej;
— Co Polska może i powinna wnieść do Wspólnoty Europejskiej.
Nie sposób przecenić wkład Jana Pawła II w scalanie i budowanie duchowej jedności Europy. Papież pojmuje Europę przede wszystkim jako duchową wspólnotę kultury, religii, tradycji, wyrosłą i opartą na korzeniach judeochrześcijańskich:
Europa — mówił Papież do biskupów polskich na Jasnej Górze w 1979 r. w czasie swojej pierwszej pielgrzymki — która w ciągu swych dziejów wielokrotnie bywała podzielona, Europa, którą przy końcu pierwszej połowy bieżącego stulecia tragicznie podzieliła straszliwa wojna światowa, Europa, która wśród swoich współczesnych, stale trwających podziałów ustrojowych, ideologicznych, ekonomiczno-politycznych, nie może przestać szukać swojej podstawowej jedności, musi zwrócić się do chrześcijaństwa. Bez względu na różnice tradycji, jakie zachodzą na terenie europejskim pomiędzy jego wschodnim i zachodnim odłamem, jest to przecież to samo chrześcijaństwo, wywodzące się od tego samego jednego Chrystusa, przyjmujące to samo słowo Boże, nawiązujące do tych samych dwunastu apostołów. Ono właśnie znajduje się u korzeni dziejów Europy 1.
Od samego początku swojego pontyfikatu, w dobie podziału Europy na dwa przeciwstawne bloki, Papież z naciskiem podkreślał jedność duchową Europy Wschodniej i Zachodniej, jedność całego chrześcijaństwa. Podstawą tej jedności jest wiara w jednego i tego samego Chrystusa i Pana, jedno i to samo słowo Boże i wspólny fundament Kościoła zbudowanego na dwunastu apostołach.
Wspólne chrześcijańskie korzenie stanowią również zobowiązanie, by budować jedność Europy opierając się na duchowości i wartościach chrześcijańskich:
Chrześcijaństwo musi podjąć na nowo swój udział w kształtowaniu duchowej jedności Europy. Same racje ekonomiczne i polityczne jej nie ukształtują. Musimy zstąpić głębiej: do racji etycznych. Episkopat Polski, wszystkie Episkopaty i Kościoły Europy mają tu ogromne zadanie do spełnienia. Stolica Apostolska widzi swoje zadania wobec tych wielorakich zadań zgodnie z charakterem posłannictwa i posługiwania Piotro-wego. Kiedy Chrystus powiedział do Piotra: "Utwierdzaj twoich braci» (Łk 22, 32), powiedział mu przez to samo: «Służ ich jedności» 2.
Te słowa wypowiedział Papież jako widzialna Głowa całego Kościoła katolickiego, ale także jako Słowianin i następca św. Stanisława na stolicy krakowskiej:
Jeśli pozwalam sobie nawiązać do tego przy dzisiejszej sposobności, to właśnie z uwagi na europejski kontekst św. Stanisława (...). Wymowa obecnego jubileuszu św. Stanisława, patrona Polski, w którym ma szczęście uczestniczyć pierwszy w dziejach Kościoła i dziejach Europy papież-Polak, papież-Słowianin, przemawia za tym 3.
Powyższe stwierdzenie wypowiedziane w czasie «zimnej wojny», walki dwóch przeciwstawnych bloków politycznych, gdy Europa była przedzielona Murem Berlińskim, miało ogromny dynamiczny ładunek. Wskazywało ono nie tylko na jedność i wspólne korzenie całego chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu, ale ukazywało także źródło duchowej siły do przezwyciężenia istniejących podziałów. Ono było jak dynamit podłożony pod twierdze, która wydaje się niezniszczalna.
Wypowiedź wskazującą na duchowe korzenie jedności całego chrześcijaństwa, narodów Europy Zachodniej, ale i Europy Wschodu, pozostającej w dużym stopniu pod panowaniem komunizmu, dopełnił wstrząsający apel skierowany do ujarzmionych ludów Wschodu. Apel wsparła płomienna modlitwa w uroczystość Zesłania Ducha Świętego na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie, w której Jan Paweł II pytał:
Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten papież-Polak, papież-Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu? My, Polacy, którzy braliśmy przez całe tysiąclecie udział w tradycji Zachodu, podobnie jak nasi
bracia Litwini, szanowaliśmy zawsze przez nasze tysiąclecie tradycje chrześcijańskiego Wschodu. Nasze ziemie były gościnne dla tych tradycji, sięgających swych początków w Nowym Rzymie — w Konstantynopolu. Ale też pragniemy prosić gorąco naszych braci, którzy są wyrazicielami tradycji wschodniego chrześcijaństwa, ażeby pamiętali na słowa Apostoła: «Jedna wiara, jeden (...) chrzest. Jeden Bóg i Ojciec wszystkich. Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa» (por. Ef 4, 5-6). Ażeby o tym pamiętali, l żeby teraz, w dobie szukania nowej jedności chrześcijan, w dobie nowego ekumenizmu, wspólnie z nami przykładali rękę do tego wielkiego dzieła, które tchnie Duch Święty!
Tak. Chrystus tego chce. Duch Święty tak rozrządza, ażeby to zostało powiedziane teraz, tutaj w Gnieźnie, na ziemi piastowskiej, w Polsce, przy relikwiach św. Wojciecha i św. Stanisława, wobec Wizerunku Bogarodzicy-Dziewicy, Pani Jasnogórskiej i Matki Kościoła 4.
Następnie Jan Paweł II wyznaje swoją osobistą wiarę i wskazuje współczesnej Europie drogę do Wieczernika:
Papież Jan Paweł II — Słowianin, syn narodu polskiego, czuje, jak głęboko wrastają w glebę historii korzenie, z których on sam razem z wami wyrasta. Ile wieków liczy ta mowa Ducha Świętego, którą on dzisiaj sam przemawia i z watykańskiego wzgórza świętego Piotra, i tutaj w Gnieźnie ze Wzgórza Lecha, i w Krakowie z wyżyn Wawelu.
Ten papież — świadek Chrystusa, miłośnik Jego Krzyża i Zmartwychwstania, przychodzi dziś na to miejsce, aby dać świadectwo Chrystusowi żyjącemu w duszy jego własnego narodu, Chrystusowi żyjącemu w duszach narodów, które kiedyś przyjęły Go jako Drogę, Prawdę i Życie (por. J 14, 6). Przychodzi więc wasz rodak, papież, aby wobec całego Kościoła, Europy i świata mówić o tych często zapomnianych narodach i ludach. Przychodzi wołać wołaniem wielkim. Przychodzi ukazywać te drogi, które na różny sposób prowadzą z powrotem w stronę wieczernika Zielonych Świąt, w stronę Krzyża i Zmartwychwstania. Przychodzi wszystkie te narody i ludy — wraz ze swoim własnym — przygarnąć do serca Kościoła: do serca Matki Kościoła, której ufa bezgranicznie 5.
W czasie gdy wielu utożsamiało Europę z Europą Zachodnią, Papież od grobu św. Wojciecha potężnym głosem upominał się o «narody i ludy często zapomniane», ukazując jednocześnie ich korzenie sięgające chrztu i wypływające z tego chrztu zobowiązania do obrony wiary. W Gnieźnie — miejscu chrztu Polski — Papież przypomniał okoliczności chrztu i chrystianizacji Chorwatów, Słoweńców, Bułgarów, Morawian, Słowaków, chrystianizowanych przez świętych Cyryla i Metodego, ale także Wiślan, Słowian Połabskich zamieszkujących Serbię, Obotrytów, Wieletów, Serbołużyczan, a obok nich także chrzest Rusi w Kijowie.
Historyczna wizja Jana Pawła II jest głęboko teologiczna i eklezjalna. Patrzy na dzieje Kościoła w perspektywie i świetle Zesłania Ducha Świętego i wskazuje ponownie drogę: drogę, która w różny sposób prowadzi w kierunku Wieczernika, Zesłania Ducha Świętego, w kierunku krzyża i zmartwychwstania.
Kościół widziany w perspektywie wiary jest dziełem Ducha Świętego i jednocześnie źródłem mocy, prowadzącej przez krzyż i cierpienie do zwycięstwa zmartwychwstania. Narody ujarzmione słuchały tego orędzia nadziei z ogromną uwagą i czerpały zeń światło pośród ciemności, zakłamania i przemocy.
W komentarzach do wspomnianego wydarzenia (i to nie tylko w krajach rządzonych przez komunistów) nierzadko zarzucano Papieżowi brak realizmu politycznego lub nawet naiwność. Papież patrzył jednak na przyszłość Europy nie jako polityk, ale jako prorok, w perspektywie wiary. Być może wtedy był jedynym człowiekiem, który naprawdę wierzył, że moc Ducha Świętego jest mocniejsza niż potęga radzieckich czołgów i arsenału wojennego.
Bóg sam sprawił, że po 18 latach, w r. 1997, z okazji 1000-lecia śmierci św. Wojciecha, który utwierdzał wiarę na ziemiach Polski, stanął ponownie na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie, tym razem — jak sam powiedział — by podziękować Bogu:
Tutaj, u grobu św. Wojciecha, składam dziś Bogu wszechmogącemu dziękczynienie za wielki dar wolności, jaki otrzymały narody Europy, a czynię to słowami psalmisty:
"Mówiono wtedy między narodami: 'Wielkie rzeczy im Pan uczynił!' Pan uczynił nam wielkie rzeczy i radość nas ogarnęła (por. Ps 126 [125], 2-3)» 6.
Ze wzruszeniem i wdzięcznością Jan Paweł II wspominał swoją pierwszą pielgrzymkę do Gniezna. Homilię wtedy wygłoszoną nazwał «programem całego swojego pontyfikatu". Oto jego słowa:
Pozostało mi głęboko w pamięci spotkanie gnieźnieńskie w czerwcu 1979 roku, gdy po raz pierwszy Papież rodem z Krakowa mógł sprawować Eucharystię na Wzgórzu Lecha, w obecności niezapomnianego Prymasa Tysiąclecia, całego Episkopatu, wielu pielgrzymów nie tylko z Polski, ale również z krajów ościennych. Dzisiaj, po osiemnastu latach, wypadałoby powrócić do tamtej homilii gnieźnieńskiej, która stała się poniekąd programem pontyfikatu. Przede wszystkim jednak była ona pokornym odczytywaniem zamierzeń Bożych, związanych z ostatnim 25-leciem naszego milenium 7.
Papież osobiście podkreślił znaczenie «Spotkania w Gnieźnie» dla Polski i Europy, mówiąc:
Zjazd Gnieźnieński otworzył dla Polski drogę ku jedności z całą rodziną państw Europy. U progu drugiego tysiąclecia naród polski zyskał prawo, by na równi z innymi narodami włączyć się w proces tworzenia nowego oblicza Europy 8.
To powtórne orędzie, wygłoszone przy grobie św. Wojciecha w Gnieźnie w 1997 r., niezwykle trafnie ilustruje charakter pontyfikatu Jana Pawła II jako proroctwa dla Europy, jak napisał ks. Mario Spezzibottaiani w swojej książce zawierającej przesłanie do Europy i o Europie. Odtąd obraz «dwóch płuc» jako wymowny symbol organicznej duchowej jedności Europy Wschodu i Zachodu zyskał sobie trwałe miejsce w świadomości ekumenicznej Kościoła katolickiego, a także innych Wspólnot i Kościołów chrześcijańskich.
Zmieniło się w tym okresie oblicze Europy, upadł Mur Berliński, symbol jej podziału. Nieoczekiwana wolność krajów Europy Wschodniej, pozostającej dotąd pod jarzmem komunistycznym, uzyskana w r. 1989, trudna do wytłumaczenia w kategoriach politycznych, pojmowana przez Papieża w prorockich kategoriach wiary, jest według niego dziełem Ducha Świętego. Papież nie tylko wskazał na «nową ewangelizacje" jako program swojego pontyfikatu, ale sam go konsekwentnie i gorliwie realizuje. Owoce zasiewu są już dziełem Ducha Świętego.
Podobnie jak przed 18 laty, Papież jest realistą:
Odzyskanie prawa samostanowienia oraz poszerzenie swobód politycznych i ekonomicznych nie wystarcza dla odbudowy europejskiej jedności. Jakże nie wspomnieć w tym miejscu tragedii narodów byłej Jugosławii, dramatu narodu albańskiego i ogromnych ciężarów ponoszonych przez wszystkie społeczeństwa, które odzyskały wolność z wielkim wysiłkiem, zrzucając z siebie jarzmo totalitarnego systemu komunistycznego.
Czyż nie można powiedzieć, że po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent — mur, który przebiega przez ludzkie serca? Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu i innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych, jest on zbudowany z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym, społecznym nie przesłaniają istnienia tego muru. Jego cień kładzie się na całej Europie. Do prawdziwego zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jeszcze jest daleka. Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo, ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność tworzących ją tradycji i kultur jest jej wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie. A obecny brak jej duchowej jedności wynika głównie z kryzysu tej chrześcijańskiej samoświadomości 9.
Z jednej strony Papież z naciskiem podkreśla, że "fundamenty tożsamości Europy są chrześcijańskie", z drugiej jednak wskazuje, że wierność korzeniom i historycznej tożsamości nie oznacza ani cofnięcia, ani też zawłaszczenia historii, ale musi być dostosowana do nowych, zmienionych warunków panujących w dzisiejszej Europie.
Wierność korzeniom — mówił Papież na pożegnanie w Krakowie — nie oznacza mechanicznego kopiowania wzorów z przeszłości. Wierność korzeniom jest zawsze twórcza, gotowa do pójścia w głąb, otwarta na nowe wyzwania, wrażliwa na «znaki czasu». Wyraża się ona także w trosce o rozwój rodzimej kultury, w której wątek chrześcijański obecny był od samego początku. Wierność korzeniom oznacza nade wszystko umiejętność budowania organicznej więzi między odwiecznymi wartościami, które tyle razy sprawdziły się w historii, a wyzwaniami świata współczesnego, między wiarą a kulturą, między Ewangelię a życiem. Życzę moim rodakom i życzę Polsce, aby właśnie w ten sposób umiała być wierna sobie i tym korzeniom, z których wyrosła. Polska wierna swym korzeniom. Europa wierna swym korzeniom 10.
Z okazji 1000-lecia konsekracji biskupiej św. Wojciecha (1981 r.) Papież obok św. Benedykta, Cyryla i
Metodego wskazał także na św. Wojciecha jako wzorzec osobowy dla współczesnej Europy:
Dzisiaj — napisał Ojciec Święty
— idąc za ich przykładem trzeba na nowo zaproponować to samo orędzie, oczywiście w form/e dostosowanej do psychiki ludzi naszych czasów; trzeba pokazać, że chrześcijaństwo nie jest historycznym doświadczeniem, wypartym przez nowe formy ludzkiego odkupienia, lecz że jest, pozostaje i będzie zawsze czymś par excellence «nowym» ponad wszystkie odkrycia, których człowiek przy pomocy własnych tylko sił zdolny będzie dokonać w historii 11.
Raz jeszcze, podobnie jak na początku swego pontyfikatu, w r. 1997 od grobu św. Wojciecha Papież ponowił swój apel do Europy i świata:
Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa. Dlatego mur, który wznosi się dzisiaj w sercach, mur, który dzieli Europę, nie runie bez nawrotu ku Ewangelii. Bez Chrystusa nie można budować trwałej jedności. Nie można tego robić, odcinając się od tych korzeni, z których wyrosły narody i kultury Europy, i od wielkiego bogactwa minionych wieków. Jakże można liczyć na zbudowanie "wspólnego domu» dla całej Europy, jeśli zabraknie cegieł ludzkich sumień wypalonych w ogniu Ewangelii, połączonych spoiwem solidarnej miłości społecznej, będącej owocem miłości Boga? O taką rzeczywistość zabiegał św. Wojciech, za taką przyszłość oddał swoje życie. On też dzisiaj nam przypomina, iż nie można zbudować nowego porządku bez odnowionego człowieka, tego najmocniejszego fundamentu każdego społeczeństwa 12.
Europa dzisiaj, a jeszcze bardziej Europa jutra to nie tylko dwie części jednej całości związanej wspólnotą dziejów kultury i wartości inspirowanych duchowością judeochrześcijańską, ale także daleko posunięta jedność strukturalna, gospodarcza, organizacyjna i polityczna.
Powstanie Wspólnoty — dziś Unii — Europejskiej miało wyraźną inspirację chrześcijańską. Ojcowie zjednoczonej Europy: Alcide De Gasperi, Robert Schuman, Konrad Adenauer, Jean Monnet, wywodzili się z demokracji chrześcijańskiej. Robert Schuman — jak wiadomo — jest nawet kandydatem na ołtarze. Połączenie
struktur gospodarczo-politycznych różnych państw Europy, które proponowali, miało nie tylko zapobiec wojnom w przyszłości, ale także, a może przecie wszystkim, budować dobro wspólne i dobrobyt krajów europejskich, oparty na solidarności i sprawiedliwości.
Niech mi wolno będzie wyrazić zadowolenie z faktu, że Fundacja Alcide De Gasperi, która zorganizowała obecne III Forum Międzynarodowe, nie tylko nawiązuje do inspiracji swojego «ojca» i pozostałych założycieli zjednoczonej Europy, ale także świadomie je pielęgnuje.
Jan Paweł II, niestrudzenie głosząc Ewangelię Europie i światu, często odnosi się w swoim przesłaniu do konkretnej rzeczywistości Unii Europejskiej. W sposób niezmienny wskazuje na korzenie kulturowe i inspiracje wypływające z Ewangelii jako na trwały fundament jedności duchowej Europy.
Jego wypowiedzi zasługują na baczną uwagę zwłaszcza obecnie, gdy zapadają decyzje dotyczące przyszłego kształtu, a także zasad współpracy i norm przyszłej Europy, która docelowo obejmie aż 25 krajów. Wszystko wskazuje na to, że zadecyduje o tym w dużym stopniu Konwent utworzony w Laeken (Belgia) 15 grudnia 2001 r. W pertraktacjach uczestniczą nie tylko przedstawiciele 15 krajów Unii Europejskiej, ale także kraje kandydujące do Unii, w tym Polska.
Dla podkreślenia jedności i ciągłości procesu integracyjnego, który zawsze był wspierany przez Kościół, jeżeli wyrażał wolę większości i służył dobru wspólnemu ogółu, Papież zamiast mówić o poszerzeniu o kraje kandydackie, mówi raczej o "europeizacji Europy». O miejscu i zadaniach Polski w strukturach Unii Europejskiej Jan Paweł II mówił zarówno do biskupów, parlamentarzystów, jak i mężów stanu i polityków w czasie wszystkich kolejnych pielgrzymek do Polski i podczas wizyt Episkopatu Polski ad limina Apostolorum.
W czasie pierwszej takiej wizyty, która odbyła się w 1993 r., po wielkim przewrocie politycznym w Polsce, Papież przestrzegał:
"Wchodzenie do Europy nie może się dokonywać kosztem rezygnacji z praw zdrowego sumienia w imię opacznie rozumianej tolerancji i pluralizmu. Oznaczałoby to dobrowolne poddanie się nowej formie totalitarnego zniewolenia —- tym niebezpieczniejszej, że przyjętej własnowolnie. Przed Kościołem, jako doświadczonym wychowawcą sumień ludzkich, stają dzisiaj olbrzymie zadania 13.
Szczególne znaczenie dla Polski ma programowe przemówienie Jana Pawła II do obu izb Parlamentu, wygłoszone 11 czerwca 1999 r. Wiele uwagi poświęcił w nim integracji Polski z Unią Europejską. Podkreślił zasługi «Solidarności» w procesie przemian, które dokonały się w Polsce i w Europie:
Wydarzenia w Polsce sprzed dziesięciu lat — mówił Papież — stworzyły historyczną szansę, by kontynent europejski, porzuciwszy ostatecznie ideologiczne bariery, odnalazł drogę ku jedności 14.
Papież raz jeszcze podkreślił, że jedność ta powinna być budowana na powszechnych i głęboko humanistycznych wartościach właściwych kulturze europejskiej, takich jak miłość, braterstwo, solidarność, poszanowanie godności ludzkiej, ale także respektowanie fundamentalnych zasad etycznych w życiu publicznym i politycznym. Wezwał zarówno polityków, ludzi kultury, jak i biskupów do podjęcia nowych inicjatyw, które służą integracji Europy:
Nową jedność Europy, jeżeli chcemy, by była ona trwała, winniśmy budować na tych duchowych wartościach, które ją kiedyś ukształtowały, z uwzględnieniem bogactwa i różnorodności kultur i tradycji poszczególnych narodów. Ma to być bowiem wielka Europejska Wspólnota Ducha. Również w tym miejscu ponawiam mój apel, skierowany do starego kontynentu: «Europo, otwórz drzwi Chrystusowi!»
Przy okazji dzisiejszego spotkania pragnę jeszcze raz wyrazić moje uznanie dla podejmowanych konsekwentnie i solidarnie wysiłków, których celem, od chwili odzyskania suwerenności, jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski w jednoczącej się Europie i świecie.
Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie 15.
Z okazji 1000-lecia śmierci św. Wojciecha (1997 r.) odbyło się w Gnieźnie spotkanie Jana Pawła II z siedmioma prezydentami krajów związanych historycznie z osobą św. Wojciecha (Arpad Góncz — Węgry, Vaclav Havel — Czechy, Algirdas Brazauskaz — Litwa, Roman Herzog — Niemcy, Michał Kovać — Słowacja, Leonid Kuczma — Ukraina, Aleksander Kwaśniewski — Polska). W czasie tego spotkania Papież ukazał św. Wojciecha jako «symbol jedności duchowej Europy», człowieka, który łączył w sobie różne kultury i ducha głębokiego życia monastycznego z czynnym zaangażowaniem na rzecz potrzebujących i ubogich.
Wszystkie te przymioty osobowości św. Wojciecha sprawiają, że jest on natchnieniem dla tych, którzy dziś pracują nad zbudowaniem nowej Europy, z uwzględnieniem jej korzeni kulturowych i religijnych.
Św. Wojciech żyt w niespokojnych czasach; przeżył tragedie rodzinne i zmagał się z przeszkodami w swoim apostolskim posługiwaniu, na koniec przyjął śmierć męczeńską, ponieważ nie chciał wyrzec się głoszenia orędzia o zbawieniu. W naszym stuleciu, również bardzo burzliwym, ludy środkowej Europy przeszły straszliwe doświadczenia. Dzisiaj otwierają się przed nimi nowe drogi. Trzeba, aby Europejczycy umieli zdecydowanie podjąć wysiłek twórczej współpracy, aby umacniali pokój między sobą i wokół siebie! (...) Dziś nadal stoją przed odpowiedzialnymi za politykę ogromne zadania 16.
Ojciec Święty nie ogranicza się do ogólnikowych stwierdzeń, lecz formułuje zasady działania, wzywając polityków do: harmonijnego łączenia różnych kultur, (...) niezależności w niestrudzonej obronie ludzkiej godności i podnoszeniu poziomu życia społecznego; podejmowania służby ubogim z duchową głębią 17.
Nakreślił również konkretne zadania wobec prezydentów kierujących polityką:
Dziś nadal stoją przed odpowiedzialnymi za politykę ogromne zadania. Umacnianie instytucji demokratycznych, rozwój gospodarczy, współpraca międzynarodowa — wszystkie te działania osiągną swój prawdziwy cel tylko wówczas, gdy zapewnią taki poziom życia, który pozwoliłby człowiekowi rozwijać wszystkie wymiary swojej osobowości. Wzniosłość misji ludzi kierujących polityką polega na tym, że mają oni działać w taki sposób, aby zawsze była szanowana godność każdej ludzkiej istoty; stwarzać sprzyjające warunki dla budzenia ofiarnej solidarności, która nie pozostawia na marginesie życia żadnego współobywatela; umożliwiać każdemu dostęp do dóbr kultury; uznawać i wprowadzać w życie najwyższe wartości humanistyczne i duchowe; dawać wyraz swoim przekonaniom religijnym i ukazywać ich wartość innym. Postępując tą drogą, kontynent europejski umocni swoją jedność, dochowa wierności tym, którzy położyli podwaliny pod jego kulturę i spełni swoje doczesne powołanie w świecie 18.
Papież zauważył również, że zasady, stanowiące podłoże duchowości i religijności chrześcijańskiej i polskiej, które znakomicie zrealizował w swoim życiu misjonarz i pierwszy patron Polski św. Wojciech, znalazły swoje wierne odbicie w "brązowym eposie» zabytkowych Drzwi Gnieźnieńskich:
Duchowość Wojciechowa, której zręby w wielkiej syntezie wyryte są na Drzwiach Gnieźnieńskich, stanowić może i dla nas drogowskaz wzrastania ku tym wartościom, które są nieodzowne dla Europy poszukującej trwałej jedności 19.
Zasady utrwalone w brązie Drzwi Gnieźnieńskich — twierdzi Papież — w niczym nie utraciły swojej wartości. Mogą one stanowić punkt odniesienia także w poszukiwaniu trwałych wartości dla jednoczącej się coraz pełniej Europy. Wartości, do których nawiązują sceny przedstawione na Drzwiach Gnieźnieńskich, to między innymi trwałe życie rodzinne, solidne wykształcenie odpowiadające potrzebom epoki, zgodne współdziałanie władzy świeckiej i Kościoła dla wspólnego dobra społeczeństwa, zróżnicowane oczywiście w zależności od sytuacji historycznej, a nade wszystko żywa wiara i świadectwo życia chrześcijańskiego.
W r. 1999 w czasie swojej kolejnej pielgrzymki z okazji 1000-lecia kanonizacji św. Wojciecha w Gdańsku — mieście narodzin "Solidarności" — Papież wskazał na zasługi "Solidarności" w przezwyciężeniu podziałów w Europie i podkreślił wkład tej wartości w budowanie jedności europejskiej. Równie mocno jednak zaakcentował także potrzebę miłości w życiu społecznym:
Słyszałem wtedy w Gdańsku od was: «nie ma wolności bez solidarności". Dzisiaj wypada powiedzieć: «nie ma solidarności bez miłości» 20.
W wielu przemówieniach wygłoszonych w różnych miejscach Papież niejednokrotnie wskazuje na konieczność pełniejszej integracji Polski ze strukturami Wspólnoty Europejskiej i na miejsce Polski w zjednoczonej Europie. Pośród licznych tekstów pragnę zwrócić uwagę na dwie najnowsze wypowiedzi z okazji złożenia listów uwierzytelniających przez ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Hannę Suchocką, a także z okazji nadania Janowi Pawłowi II doktoratu honoris causa przez Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie.
Przyjmując listy uwierzytelniające od Hanny Suchockiej, Papież powiedział:
Kościół pragnie być obecny również w procesie przygotowania Polski do pełnego zjednoczenia z Unią Europejską. Słuszne jest dążenie do tego, aby Polska miała swe należne miejsce w ramach politycznych i ekonomicznych struktur zjednoczonej Europy. Trzeba jednak, aby zaistniała w nich jako państwo, które ma swoje oblicze duchowe i kulturalne, swoją niezbywalną tradycję historyczną związaną od zarania dziejów z chrześcijaństwem. Tej tradycji, tej narodowej tożsamości Polska nie może się wyzbyć. Stając się członkiem Wspólnoty Europejskiej, Rzeczpospolita Polska nie może tracić niczego ze swych dóbr materialnych i duchowych, których za cenę krwi broniły pokolenia naszych przodków. W obronie tych wartości Kościół pragnie być partnerem i sojusznikiem rządzących naszym krajem 21.
Trudno trafniej i bardziej jednoznacznie określić zadania Kościoła w procesie jednoczenia się Polski z Unią Europejską. Zadanie to sprowadza się przede wszystkim do obrony tożsamości zarówno chrześcijańskiej, jak i narodowej, obejmującej dobra duchowe i materialne.
Przyjmując doktorat honoris causa z rąk rektora SGGW, Papież — jak można było się spodziewać — zajął także stanowisko wobec niezmiernie aktualnych, ale i trudnych problemów rolnictwa w naszym kraju w perspektywie przyszłej integracji z Unią Europejską. Wzywając rodaków, by nie zapominali o korzeniach ojczystej tradycji i o miłości do «matki żywicielki ziemi», Papież powiedział:
Uczyńcie wszystko, co w waszej mocy, żeby polska wieś mogła wchodzić w struktury zjednoczonej Europy z godnością, zasobna materialnie i bogata duchem 22.
Przemawiając do przedstawicieli wspólnoty akademickiej, Papież apelował zarówno o troskę o dobra materialne, jak i o dobra duchowe. Nie ulega wątpliwości, że głównym zadaniem Kościoła jest nie tylko obrona, ale nade wszystko pogłębianie i umacnianie wartości duchowych, by stały się one znakiem tożsamości duchowej i religijnej wiernych Kościoła w Polsce.
Ostatnie wypowiedzi Jana Pawła II wyraźnie wskazują, że Polska powinna zaistnieć w strukturach poszerzonej Europy jako kraj, który ma swoje własne oblicze duchowe, kulturalne i religijne. Od tysiąca z górą lat nasz kraj należy do kręgu chrześcijańskiej kultury Zachodu, którą współtworzył i współkształtował w Europie. Dlatego, jak mówi Papież: Nie musimy wchodzić do Europy, bo w niej jesteśmy 23 już od dziesięciu wieków.
Momentem przełomowym w dziejach Polski był chrzest Mieszka l przyjęty w r. 966. Do tego wydarzenia Papież nawiązywał niejednokrotnie:
Poprzez przyjęcie chrztu Ojczyzna nasza na stałe została związana z Rzymem, ze Stolicą Piotrową i chrześcijańską kulturą Zachodu. Tak było przez całe pierwsze tysiąclecie naszych dziejów. Wierzymy, że będzie tak i przez następne tysiąclecia, i że nic nie zdoła Polski odciąć od źródeł chrześcijaństwa i chrześcijańskiej kultury 24.
Integracja Polski ze strukturami europejskimi stanowi nie tylko szansę, ale także zobowiązanie. Wśród wartości duchowych, którymi Polska może wzbogacić Europę, Jan Paweł II na pierwszym miejscu wymienia żywą wiarę, przywiązanie do tradycji religijnej i gorliwość posługi pasterskiej.
8 czerwca 1997 r. tak mówił do biskupów polskich:
Kościół w Polsce może ofiarować jednoczącej się Europie swoje przywiązanie do wiary, swój natchniony religijnością obyczaj, duszpasterski wysiłek biskupów i kapłanów, i zapewne wiele jeszcze innych wartości, dzięki którym Europa mogłaby stanowić organizm pulsujący nie tylko wysokim poziomem ekonomicznym, ale także głębią życia duchowego 25.
Dziełu «nowej ewangelizacji" i duchowej odnowy patronują w sposób szczególny święci patronowie Wojciech, Stanisław i św. Jadwiga Królowa:
Wojciech — patron organizacji kościelnej w Polsce;
Stanisław — patron ładu moralnego;
Jadwiga — patronka otwarcia Polski na chrześcijańską myśl europejską 26.
Określając nowe zadania, które stają przed Polską, Papież ukazał również niebezpieczeństwa i wyzwania, które wiążą się z procesem integracji europejskiej:
Europa potrzebuje Polski głęboko wierzącej i po chrześcijańsku kulturowo twórczej, świadomej swojej roli wyznaczonej przez Opatrzność. To, czym Polska może i powinna usłużyć Europie, jest w zasadzie identyczne z zadaniem odbudowywania wspólnoty ducha, opartej na wierności Ewangelii, we własnym domu. Nasz naród, który tak bardzo wycierpiał w przeszłości, a szczególnie w okresie II wojny światowej, ma wiele do zaofiarowania Europie, przede wszystkim swoją chrześcijańską tradycję i bogate współczesne doświadczenia religijne.
Kościół w Polsce staje zatem wobec wielkich dziejowych zadań, do których spełnienia jest mu potrzebna misyjna świeżość i apostolski zapał. Trzeba znaleźć w sobie tyle siły, by nasz naród mógł skutecznie oprzeć się tym tendencjom współczesnej cywilizacji, które proponują odejście od wartości duchowych na rzecz nieograniczonej konsumpcji czy też porzucenie tradycyjnych wartości religijnych i moralnych dla kultury laickiej i etycznego relatywizmu. Polska kultura chrześcijańska, etos religijny i narodowy są cennym rezerwuarem energii, których Europa dziś potrzebuje, by zapewnić w swych granicach integralny rozwój osoby ludzkiej. W tej dziedzinie zespalają się wysiłki Kościoła powszechnego i wszystkich Kościołów lokalnych Europy. Każdy winien wnieść w to wielkie dzieło swój dorobek kultury, swoją tradycję, doświadczenie, wiarę i gorliwość apostolską 27.
Powyższy tekst to obszerna wypowiedź papieska określająca zadanie stojące przed Kościołem. Warto zauważyć, że posłannictwo to nie ogranicza się wyłącznie do ludzi i spraw Kościoła, ale obejmuje także kulturę i budowanie jedności społeczeństwa obywatelskiego i demokratycznego. Jest to oczywiście zadanie dla całego społeczeństwa, które współtworzy zarówno władza cywilna, jak i Kościoły chrześcijańskie i inne wyznania reprezentowane w Polsce.
W kulturze chrześcijańskiej Polaków, w etosie religijnym i narodowym Papież dostrzega szczególnie cenne źródło energii, które może przysłużyć się Wspólnocie Europejskiej, jeżeli respektowana będzie godność osoby ludzkiej i dobro całego społeczeństwa. Tylko inspirowany Ewangelią wspólny wysiłek wszystkich chrześcijan może skutecznie przeciwstawić się tendencjom do laicyzacji kultury, konsumizmowi, relatywizmowi etycznemu, odchodzeniu od wartości religijnych i moralnych i innym zjawiskom charakteryzującym współczesne życie.
Jan Paweł II nie tylko naucza, ewangelizuje, ale sam w sposób niestrudzony realizuje to, czego naucza. Dlatego pozostanie dla nas, wszystkich ludzi Kościoła, duchownych i świeckich, ale także dla autorytetów społecznych, polityków, ludzi życia publicznego, jak również dla zwykłych szarych ludzi, źródłem inspiracji i niedoścignionym wzorem do naśladowania. Wiadomo bowiem, że nie samo głoszenie Ewangelii, a świadectwo życia, Ewangelia zaświadczona własnym życiem zadecyduje o obecności Kościoła w Europie i świecie w ich przyszłym kształcie.
Odczyt wygłoszony w Rzymie 22 lutego 2002 r. podczas III Międzynarodowego Forum zorganizowanego przez Fundację Alcide De Gasperi na rzecz demokracji, pokoju i współpracy międzynarodowej, poświęconego w tym roku tematowi «Europa w nauczaniu i działalności Jana Pawła ».
Przypisy:
1. Jan Paweł II, przemówienie do Konferencji Episkopatu Polski, Częstochowa, 5 czerwca 1979 r.
2. Tamże.
3. Tamże.
4. Jan Paweł II, homilia podczas Mszy św. odprawionej na Wzgórzu Lecha, Gniezno, 3 czerwca 1979 r.
5. Tamże.
6. Jan Paweł II, homilia podczas Mszy św. odprawionej na placu przed katedrą, Gniezno, 3 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, s. 28.
7. Tamże.
8. Tamże.
9. Tamże, s. 27.
10. Jan Paweł II, przemówienie pożegnalne na lotnisku w Balicach, Kraków, 10 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, s. 71.
11. Jan Paweł II, List na tysiąclecie konsekracji biskupiej św. Wojciecha (do biskupa Werony G. Amariego), 2 kwietnia 1981 r., «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 5-6/1983, s. 8.
12. Jan Paweł II, homilia podczas Mszy św. odprawionej na placu przed katedrą, Gniezno, 3 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, ss. 28-29.
13. Jan Paweł II, U progów Apostolskich, wizyta Biskupów polskich ad limina Apostolorum, 15 stycznia 1993 r., Warszawa 1993, s. 24.
14. Jan Paweł II, przemówienie wygłoszone w Parlamencie, Warszawa, 11 czerwca 1999 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 8/1999, s. 54.
15. Tamże.
16. Jan Paweł II, Orędzie do prezydentów siedmiu państw europejskich, Gniezno, 3 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, s. 30.
17. Por. tamże.
18. Tamże.
19. Jan Paweł II, pozdrowienie na zakończenie Mszy św., Gniezno, 3 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, s. 29.
20. Jan Paweł II, homilia podczas Mszy św., Sopot, 5 czerwca 1999 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 8/1999, s. 11.
21. Jan Paweł II, przemówienie z okazji przyjęcia listów uwierzytelniających ambasador Polski przy Watykanie, Watykan, 3 grudnia 2001 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 2/2002, s. 34.
22. Jan Paweł II, przemówienie z okazji otrzymania doktoratu honoris causa SGGW, Watykan, 11 stycznia 2002 r.
23. Por. Jan Paweł II, homilia podczas Mszy św., Włocławek, 7 czerwca 1991 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 6/1991, s. 7.
24. Jan Paweł II, przemówienie do pielgrzymów z okazji 40. rocznicy bitwy pod Monte Cassino, Watykan, 17 maja 1984 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 5/1984, s. 17.
25. Jan Paweł II, Orędzie do Konferencji Episkopatu Polski, Kraków, 8 czerwca 1997 r.; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1997, s. 60.
26. Por. Jan Paweł II, przemówienie do Konferencji Episkopatu Polski, Częstochowa, 5 czerwca 1979 r.; por. Orędzie do Konferencji Episkopatu Polski, Kraków, 8 czerwca 1997 r.
27. Jan Paweł II, przemówienie do biskupów polskich z okazji wizyty ad limina Apostolorum, 14 lutego 1998 r.; Program dla Kościoła w Polsce, Kraków 1998, ss. 50-51.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (4/2002) and Polish Bishops Conference