Żyjcie odważnie Ewangelią, aby zajaśniało światło dobra

Homilia podczas Mszy św. na Foro Italico podczas wizyty w Palermo, 3.10.2010


Benedykt XVI

Żyjcie odważnie Ewangelią, aby zajaśniało światło dobra

Msza św. na Foro Italico 3.10.2010

3 października 2010 r. Benedykt XVI udał się na Sycylię, by uczestniczyć w regionalnym spotkaniu katolickich rodzin i młodzieży, które odbywało się w głównym mieście wyspy — Palermo. Była to już 21. wizyta duszpasterska Ojca Świętego we Włoszech. Papieża przywitał najpierw burmistrz Palermo Diego Cammarata. Wspominając zamordowanego przed 17 laty przez «cosa nostra» ks. Giuseppe Puglisiego, zapewnił o wysiłkach miejscowej społeczności w przeciwstawianiu się mafii. Z kolei ordynariusz diecezji abp Paolo Romeo mówił o wielkich bolączkach mieszkańców regionu, gdzie wciąż jest obecna zorganizowana przestępczość. Pierwszym punktem papieskiej wizyty była Msza św. na Foro Italico w Palermo. Po zakończeniu liturgii Benedykt XVI udał się do siedziby abpa Romea na obiad z sycylijskimi biskupami. Popołudniowy program wizyty obejmował spotkanie w miejscowej katedrze z duchowieństwem, osobami konsekrowanymi i seminarzystami, poprzedzone chwilą adoracji Najświętszego Sakramentu. Na zakończenie wizyty na Sycylii Benedykt XVI spotkał się z młodzieżą i rodzinami. Papieża powitali przedstawiciele ludzi młodych oraz liczni uczestnicy regionalnego zjazdu katolickich rodzin i młodzieży. Na zakończenie spotkania, przed powrotem do Rzymu, Papież wezwał młodych Włochów do duchowego przygotowania do Światowego Dnia Młodzieży w Madrycie w 2011 r. Poniżej zamieszczamy homilię, wygłoszoną podczas Mszy św. w Palermo i rozważanie przed modlitwą «Anioł Pański».

Drodzy bracia i siostry!

Bardzo się cieszę, że mogę dzielić z wami chleb Słowa Bożego i Eucharystii. Witam was wszystkich serdecznie i dziękuję wam za gorące przyjęcie! W szczególności witam waszego pasterza abpa Paola Romea; dziękuję mu za słowa powitania, jakie skierował do mnie w imieniu wszystkich, a także za wymowny dar, jaki mi ofiarował. Witam również obecnych tu arcybiskupów, biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnice, przedstawicieli stowarzyszeń i ruchów kościelnych. Z szacunkiem zwracam się do burmistrza, pana Diega Cammaraty, wdzięczny za uprzejme słowa powitania, do przedstawiciela rządu i przedstawicieli władz obywatelskich i wojskowych, którzy swoją obecnością zechcieli zaszczycić to nasze spotkanie. Szczególne podziękowanie kieruję do wszystkich, którzy wielkodusznie współpracowali przy organizacji i przygotowaniu tego dzisiejszego spotkania.

Drodzy przyjaciele! Okazją do tej mojej wizyty jest ważne zgromadzenie kościelne na szczeblu regionalnym młodzieży i rodzin, z którymi spotkam się po południu. Ale przybyłem także, by dzielić z wami radości i nadzieje, trudy i zadania, ideały i aspiracje waszej wspólnoty diecezjalnej. Kiedy starożytni Grecy dotarli do wybrzeży tej ziemi, jak przypomniał również burmistrz w swoim powitaniu, nazwali ją Panormo, czyli «przystanią» — określenie to miało oznaczać bezpieczeństwo, pokój i spokój ducha. Przybywając do was po raz pierwszy, życzę, aby to miasto, naprawdę inspirując się najautentyczniejszymi wartościami swojej historii i swojej tradycji, potrafiło zawsze spełniać względem swoich mieszkańców, jak również całego narodu życzenie pogody i pokoju, zawarte w jego nazwie.

Wiem, że w Palermo, jak i na całej Sycylii nie brakuje trudności, problemów i trosk: mam na myśli w szczególności tych, którzy rzeczywiście żyją w trudnej sytuacji z powodu braku pracy, niepewności co do przyszłości, cierpienia fizycznego i moralnego i, jak o tym przypomniał arcybiskup, z powodu zorganizowanej przestępczości. Dziś jestem pośród was, by dać świadectwo tego, że duchem jestem z wami i pamiętam o was w mojej modlitwie. Jestem tutaj, aby wam dodać wielkiej otuchy, żebyście nie bali się dawać wyraźnego świadectwa o wartościach ludzkich i chrześcijańskich, bardzo głęboko zakorzenionych w wierze i w historii tej ziemi i jej ludności.

Drodzy bracia i siostry, każde zgromadzenie liturgiczne jest przestrzenią, w której jest obecny Bóg. Uczniowie Pana, zgromadzeni na św. Eucharystii, są zanurzeni w odkupieńczej ofierze Chrystusa, głoszą, że On zmartwychwstał, żyje, jest dawcą życia, i zaświadczają, że Jego obecność jest łaską, daje moc i radość. Otwórzmy serce na Jego Słowo i przyjmijmy dar Jego obecności! Wszystkie teksty z liturgii dzisiejszej niedzieli mówią nam o wierze, która jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego. Jezus uczył swoich uczniów wzrastać w wierze, wierzyć i coraz bardziej Jemu zawierzać, aby budować swoje życie na skale. Dlatego oni proszą Go: «Dodaj nam wiary». Zwracają się do Pana z tą piękną prośbą — prośbą zasadniczą: uczniowie nie proszą o dary materialne, nie proszą o przywileje, ale proszą o łaskę wiary, która będzie ukierunkowywała i oświecała całe życie; proszą o łaskę, by rozpoznać Boga i móc trwać w bliskiej relacji z Nim, otrzymując od Niego wszystkie Jego dary, także dar odwagi, miłości i nadziei.

Jezus nie odpowiada wprost na ich prośbę, lecz ucieka się do paradoksalnego obrazu, by wyrazić niesłychaną żywotność wiary. Jak dźwignia, która podnosi ciężar o wiele większy od niej samej, tak wiara, nawet odrobina wiary jest w stanie dokonać rzeczy niewyobrażalnych, nadzwyczajnych, jak wyrwanie wielkiego drzewa z korzeniami i przesadzenie go do morza (tamże). Wiara — zawierzenie Chrystusowi, przyjęcie Go, pozwolenie, żeby nas przemieniał, pójście za Nim aż do końca — sprawia, że rzeczy po ludzku niemożliwe stają się możliwe, w każdej rzeczywistości. Świadectwo o tym daje także prorok Habakuk w pierwszym czytaniu. Błaga on Pana w przerażającej sytuacji przemocy, niesprawiedliwości i ucisku; i właśnie w tej trudnej sytuacji, dającej poczucie niepewności, prorok przedstawia wizję, ukazującą zamysł, który Bóg powziął i urzeczywistnia w historii: «Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności» (Ha 2, 4). Człowiek niegodziwy, ten, kto nie postępuje według woli Bożej, ufa we własną moc, ale opiera się na rzeczywistości kruchej i nietrwałej, dlatego się ugnie, pisany jest mu upadek; natomiast człowiek prawy polega na rzeczywistości ukrytej, lecz trwałej, zawierza Bogu i dlatego będzie miał życie.

W minionych wiekach Kościół w Palermo wzbogacała i ożywiała żarliwa wiara, której najwznioślejszy i najwspanialszy wyraz dawali święci mężczyźni i kobiety. Myślę o św. Rozalii, którą wielbicie i której oddajecie cześć, a która z góry Pellegrino czuwa nad waszym miastem jako jego patronka. Mam na myśli również dwie inne wielkie święte sycylijskie, Agatę i Łucję. Nie należy też zapominać, że wasz zmysł religijny zawsze inspirował i ukierunkowywał wasze życie rodzinne, umacniając wartości, takie jak zdolność do dawania siebie i solidarności z innymi, zwłaszcza cierpiącymi, oraz wrodzony szacunek dla życia, stanowiące cenne dziedzictwo, którego należy skrupulatnie strzec i na nowo ukazywać jego wartość, tym bardziej w naszych czasach. Drodzy przyjaciele, strzeżcie tego cennego skarbu wiary waszego Kościoła; w swych wyborach i swym działaniu kierujcie się zawsze wartościami chrześcijańskimi!

Druga część dzisiejszej Ewangelii zawiera inną naukę, naukę o pokorze, która wszak jest ściśle związana z wiarą. Jezus napomina nas, byśmy byli pokorni, i przytacza przykład sługi, który pracował w polu. Gdy wraca do domu, pan domaga się od niego, by dalej pracował. Zgodnie z mentalnością panującą w czasach Jezusa, pan miał ku temu wszelkie prawo. Sługa musiał być całkowicie dyspozycyjny wobec pana; a pan nie poczuwał się do wdzięczności względem niego za to, że wykonał otrzymane rozkazy. Jezus chce nam uświadomić, że wobec Boga znajdujemy się w podobnej sytuacji: jesteśmy sługami Boga; nie jesteśmy Jego wierzycielami, ale zawsze jesteśmy dłużnikami, ponieważ Jemu wszystko zawdzięczamy, ponieważ wszystko jest Jego darem. Zaakceptowanie i wypełnianie Jego woli to postawa, jaką powinniśmy przyjmować na co dzień, w każdej chwili naszego życia. Przed Bogiem nie powinniśmy nigdy stawać jako ktoś, kto uważa, że wyświadczył jakąś usługę i zasługuje na wielką nagrodę. Jest to złudzenie, które może zrodzić się we wszystkich, także u osób, które wiele pracują w służbie Pana, w Kościele. Przeciwnie, powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że w rzeczywistości nigdy nie czynimy wystarczająco dużo dla Boga. Powinniśmy mówić, jak sugeruje nam Jezus: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać» (Łk 17, 10). Jest to postawa pokory, dzięki której rzeczywiście jesteśmy na naszym miejscu, i która pozwala Panu być bardzo hojnym względem nas. Istotnie, w innym fragmencie Ewangelii On obiecuje nam, że «przepasze się i każe nam zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie nam usługiwał» (por. Łk 12, 37). Drodzy przyjaciele, jeżeli na co dzień będziemy pełnić z pokorą wolę Boga, niczego się od Niego nie domagając, sam Jezus będzie nam usługiwał, pomagał, dodawał otuchy, da nam siły i pogodę ducha.

Także apostoł Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu mówi o wierze. Zachęca Tymoteusza do wiary i aby dzięki niej praktykował miłosierdzie. Napomina ucznia, by ożywiał przez wiarę także dar Boga, który otrzymał przez nałożenie rąk Pawła, czyli dar święceń kapłańskich, który otrzymał, by pełnił posługę apostolską jako współpracownik Pawła (por. 2 Tm 1, 6). On nie może dopuścić do tego, by ten dar się zmarnował, lecz musi go wciąż na nowo ożywiać poprzez wiarę. I Apostoł dodaje: «Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia» (w. 7).

Drodzy mieszkańcy Palermo, drodzy Sycylijczycy! Wasza piękna wyspa była jednym z pierwszych regionów Włoch, które przyjęły wiarę apostołów i otrzymały orędzie Słowa Bożego; przyjęła wiarę w sposób tak wielkoduszny, że również pośród trudności i prześladowań zawsze zakwitał na niej kwiat świętości. Sycylia była i jest ziemią świętych, wywodzących się z różnych stanów, którzy z prostotą i w sposób pełny żyli Ewangelią. Wam, wierni świeccy, powtarzam: nie bójcie się żyć wiarą i dawać o niej świadectwa w rozmaitych środowiskach społecznych, w różnych, zwłaszcza trudnych sytuacjach ludzkiego życia! Wiara daje wam moc Bożą, byście zawsze byli ufni i odważni, byście z nową determinacją szli naprzód, byście podejmowali konieczne inicjatywy, aby oblicze waszej ziemi stawało się coraz piękniejsze. A kiedy spotkacie się z oporem ze strony świata, posłuchajcie słów Apostoła: «Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego» (w. 8). Trzeba się wstydzić zła, tego, co obraża Boga, tego, co obraża człowieka; trzeba się wstydzić zła, jakie wyrządza się wspólnocie obywatelskiej i religijnej przez działania, które nie lubią światła dziennego! Pokusa zniechęcenia, rezygnacji ogarnia tego, kto jest słaby w wierze, kto nie odróżnia zła od dobra, kto myśli, że w obliczu zła, często poważnego, nic nie da się zrobić. Natomiast ten, kto ma mocne oparcie w wierze, kto w pełni ufa Bogu i żyje w Kościele, potrafi wnosić przemożną moc Ewangelii. Tak postępowali święci i święte pojawiający się na przestrzeni wieków w Palermo i na całej Sycylii, jak również współcześnie żyjący świeccy i kapłani, dobrze wam znani, jak na przykład ks. Pino Puglisi. Niech oni strzegą zawsze waszej jedności i niech ożywiają w każdym pragnienie głoszenia słowami i czynami obecności i miłości Chrystusa. Mieszkańcy Sycylii, patrzcie z nadzieją w swoją przyszłość! Postarajcie się o to, by w pełnym świetle wyłoniło się dobro, którego pragniecie, którego szukacie i które posiadacie! Żyjcie odważnie wartościami Ewangelii, aby zajaśniało światło dobra! Z mocą Bożą wszystko jest możliwe! Matka Chrystusa, Dziewica Hodigitria — Wskazująca Drogę, którą darzycie tak wielką czcią, niech wam towarzyszy i prowadzi was do głębokiego poznania Jej Syna. Amen!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama