Homilia podczas Mszy św. w Środę Popielcową, 9.03.2011
Benedykt XVI przewodniczył Mszy św. w rzymskiej bazylice św. Sabiny na Awentynie, do której przeszedł w procesji pokutnej z pobliskiego kościoła św. Anzelma. Uczestniczyli w niej kardynałowie, arcybiskupi, biskupi, mnisi benedyktyńscy z bazyliki św. Anzelma, dominikanie z bazyliki św. Sabiny i wierni świeccy. Kard. Jozef Tomko, prezbiter bazyliki św. Sabiny, posypał głowę Ojca Świętego popiołem, a Papież — głowy kardynałów, swoich współpracowników, niektórych benedyktynów i dominikanów, 2 zakonnic afrykańskich i 2 kobiet świeckich oraz małżonków i ich dwojga dzieci. W homilii Benedykt XVI mówił, że konieczne jest głębokie nawrócenie się wszystkich ochrzczonych, aby swoim życiem mogli dawać ewangeliczne świadectwo światu, który musi wrócić do Boga i potrzebuje Jego miłości.
Drodzy bracia i siostry!
Rozpoczynamy dziś liturgiczny okres Wielkiego Postu wymownym obrzędem posypania głów popiołem, przez który pragniemy wyrazić zobowiązanie do nawrócenia naszego serca ku horyzontom łaski. Na ogół, w powszechnej opinii, ten czas bywa wiązany ze smutkiem, szarością życia. Tymczasem jest on cennym darem Boga, ważnym i bogatym w treść etapem drogi Kościoła, jest podążaniem do Paschy Pana. Czytania biblijne dzisiejszej liturgii poddają nam wskazania, jak w pełni przeżywać to duchowe doświadczenie.
«Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem» (Jl 2, 12). W pierwszym czytaniu, zaczerpniętym z Księgi proroka Joela, usłyszeliśmy te słowa, którymi Bóg wzywa lud żydowski do szczerej, a nie pozornej skruchy. Nie chodzi o powierzchowne i krótkotrwałe nawrócenie, lecz o duchową drogę, która obejmuje głębokie nastawienie sumienia i zakłada szczery zamiar poprawy. Prorok bierze za punkt wyjścia plagę szarańczy, która spadła na lud, niszcząc jego plony, i wzywa do wewnętrznej pokuty, napominając, by rozdzierać serce, a nie szaty (por. 2, 13). Chodzi zatem o podjęcie autentycznego nawrócenia do Boga — o powrót do Niego — i uznanie Jego świętości, Jego mocy, Jego majestatu. A takie nawrócenie jest możliwe, gdyż Bóg jest bogaty w miłosierdzie i wielki w miłości. Jego miłosierdzie ma odnawiającą moc, stwarza w nas serce czyste, odnawia w naszym wnętrzu niezłomnego ducha, przywracając nam radość ze zbawienia (por. Ps 51 [50], 12. 14). Bóg bowiem — mówi Prorok — nie chce śmierci grzesznika, ale pragnie, aby on się nawrócił i żył (por. Ez 33, 11). Prorok Joel poleca, w imieniu Pana, by stworzyć odpowiednią atmosferę pokutną: trzeba dąć w róg, zwołać zgromadzenie, obudzić sumienia. Okres Wielkiego Postu stwarza nam ten kontekst liturgiczny i pokutny: jest nim czterdziestodniowa droga, na której możemy skutecznie doświadczyć miłosiernej miłości Boga. Dzisiaj dla nas rozbrzmiewa wezwanie: «Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem»; dzisiaj my jesteśmy wzywani, by nawrócić nasze serce do Boga, mając zawsze świadomość, że nie możemy dokonać naszego nawrócenia sami, naszymi siłami, bowiem to Bóg nas nawraca. On wciąż nam przebacza, zachęcając nas, do powrotu do Niego, bo pragnie dać nam serce nowe, oczyszczone ze zła, które je gnębi, abyśmy mieli udział w Jego radości. Nasz świat potrzebuje nawrócenia przez Boga, potrzebuje Jego przebaczenia, Jego miłości, potrzebuje nowego serca.
«Pojednajcie się z Bogiem» (2 Kor 5, 20). W drugim czytaniu św. Paweł ukazuje nam inny aspekt drogi nawrócenia. Apostoł zachęca, aby odwrócić wzrok od niego, a skupić uwagę na Tym, kto go posłał, i na treści przesłania, które przynosi: «Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!» (tamże). Posłaniec powtarza to, co usłyszał z ust swojego Pana, i mówi z autorytetem i w ramach misji, którą otrzymał. Kto pełni funkcję posłańca, nie powinien zwracać uwagi na siebie, lecz winien być sługą przesłania, które ma przekazać, oraz tego, kto go posłał. W ten sposób postępuje św. Paweł, pełniąc swoją misję głosiciela Słowa Bożego i apostoła Jezusa Chrystusa. Nie wzbrania się on przed otrzymanym zadaniem, lecz wywiązuje się z niego z całkowitym oddaniem, zachęcając do otwierania się na łaskę, do tego, by pozwolić Bogu, aby nas nawrócił: «Współdziałając zaś z Nim — pisze — napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej» (2 Kor 6, 1).
«Wezwanie Chrystusa do nawrócenia — mówi nam Katechizm Kościoła Katolickiego — nadal jednak rozbrzmiewa w życiu chrześcijan. (...) jest nieustannym zadaniem dla całego Kościoła, który obejmuje 'w łonie swoim grzeszników' i który będąc 'święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, podejmuje ustawicznie pokutę i odnowienie swoje'. Ten wysiłek nawrócenia nie jest jedynie dziełem ludzkim. Jest on poruszeniem 'skruszonego serca' (Ps 51, 19), pociągniętego i dotkniętego łaską, pobudzającą do odpowiedzi na miłosierną miłość Boga, który pierwszy nas umiłował» (n.1428). Św. Paweł mówi do chrześcijan z Koryntu, ale za ich pośrednictwem chce zwrócić się do wszystkich ludzi. Wszyscy potrzebują bowiem, by łaska Boża oświeciła ich umysły i serca. Apostoł przynagla: «Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia!» (2 Kor 6, 2). Wszyscy mogą otworzyć się na działanie Boga, na Jego miłość; my, chrześcijanie, dając ewangeliczne świadectwo, musimy być żywym przesłaniem, więcej, w wielu wypadkach jesteśmy jedyną Ewangelią, jaką dzisiejsi ludzie jeszcze czytają. Na tym polega nasza odpowiedzialność w duchu słów św.Pawła, i jest to dodatkowy powód, by dobrze przeżyć Wielki Post: należy dawać świadectwo życia wiarą borykającemu się z trudnościami światu, który musi wrócić do Boga i potrzebuje nawrócenia.
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli» (Mt 6, 1). W dzisiejszej Ewangelii Jezus omawia trzy podstawowe uczynki pobożne, które przewiduje prawo Mojżeszowe. Żyd szanujący prawo dawał jałmużnę, modlił się i pościł. Z czasem stosowanie się do tych nakazów uległo sformalizowaniu, a nawet bywały one wykonywane, by zaznaczyć własną wyższość. Jezus pokazuje, że w tych trzech uczynkach pobożnych kryje się pewna pokusa. Kiedy człowiek robi coś dobrego, rodzi się w nim instynktowne pragnienie, by inni go poważali i podziwiali za dobry czyn, chce zatem uzyskać własną satysfakcję. A to z jednej strony powoduje, że zamyka się on w sobie, a z drugiej, oddala go to od samego siebie, bo podporządkowuje swoje życie temu, co inni myślą o nim i w nim podziwiają. Przedstawiając te zalecenia, Pan Jezus nie żąda formalnego przestrzegania prawa, które ma charakter zewnętrzny, niczym ciężkie brzemię narzucone przez surowego prawodawcę, ale zachęca do odkrycia na nowo tych trzech uczynków pobożnych poprzez wypełnianie ich w sposób głęboki, nie z miłości do siebie, ale do Boga, jako pomocne środki do wykorzystania na drodze nawrócenia do Niego. Jałmużna, modlitwa i post: oto droga, którą Boża pedagogia prowadzi nas — nie tylko w okresie Wielkiego Postu — na spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem; droga, którą trzeba iść bez ostentacji, z przekonaniem, że Ojciec niebieski potrafi czytać i widzi również w ukryciu naszego serca.
Drodzy bracia i siostry, pełni ufności i radości wchodzimy na szlak wielkopostny. Od Wielkanocy dzieli nas czterdzieści dni, ten «intensywny» okres roku liturgicznego jest właściwym czasem, który zostaje nam dany, byśmy z większym zaangażowaniem dążyli do nawrócenia, bardziej słuchali Słowa Bożego, żarliwiej się modlili i odprawiali pokutę, otwierali serca na posłuszne przyjęcie woli Bożej, byli bardziej skorzy do wyrzeczeń i dzięki temu wielkoduszniej pomagali potrzebującym bliźnim: ten duchowy szlak przygotowuje nas do przeżycia na nowo Misterium Paschalnego.
Niech Maryja, nasza przewodniczka na wielkopostnym szlaku, prowadzi nas do coraz głębszego poznania Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, niech nam pomaga w duchowej walce z grzechem, niech nas wspiera, gdy głośno wołamy: Converte nos, Deus salutaris noster — «Daj nam łaskę nawrócenia, Boże, nasze zbawienie». Amen!
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (4/2011) and Polish Bishops Conference