reklama

Netanjahu twierdzi, że głód w Strefie Gazy to „bezczelne łgarstwo”

Nie jest wymysłem fakt, iż 82 proc. Izraelczyków popiera masowe i przymusowe wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy, a 54 proc. opowiada się za koncepcją wyrzucenia wszystkich Arabów z Izraela – pisze Marek Magierowski, były ambasador Polski w Izraelu, a później w Stanach Zjednoczonych.

JJ

dodane 05.08.2025 12:37

W serwisie wp.pl Marek Magierowski opisuje, jak izraelskie władze próbują bronić się przed zarzutem wywołania głodu w Strefie Gazy, zarzucając wszystkim krytykom antysemityzm.

O głodzie w Strefie Gazy informuje m.in. ONZ, Caritas czy Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Magierowski pisze, że premier Izraela Benjamin Netanjahu regularnie zamieszcza w internecie dwujęzyczne filmy, w których tłumaczy politykę Izraela. W jednym z ostatnich Netanjahu opowiada, że przez wieki Żydzi byli oskarżani o absurdalne zbrodnie, co doprowadziło w XX w. do Holokaustu.

„Dzisiaj Państwo Żydowskie także jest oczerniane. Teraz również kłamią na nasz temat, twierdząc, że głodzimy palestyńskie dzieci. To bezczelne łgarstwo”

– mówi premier rządu w Tel Awiwie.

„Wszyscy powinni umrzeć z głodu”

Były ambasador w Izraelu zauważa, że w nastroje antysemickie na Zachodzie są „prawdziwe i poważne”.

„Niemniej głód w Strefie Gazy, ostrzeliwanie Palestyńczyków stojących w kolejkach po racje żywnościowe i bombardowanie kościołów, to nie «fake news» – podkreśla. – Nie jest także wymysłem fakt, iż 82 proc. Izraelczyków (według sondażu dziennika «Haaretz» sprzed dwóch miesięcy) popiera masowe i przymusowe wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy, a 54 proc. opowiada się za koncepcją wyrzucenia wszystkich Arabów z Izraela. Netanjahu doprowadził do sytuacji, w której nawet nieznoszący go liberalni i lewicowi wyborcy darzą większą nienawiścią Arabów, niż jego samego. Co jest niewątpliwie sporym wyczynem z gatunku politycznego PR, aczkolwiek trudno go za to chwalić”.

Magierowski cytuje znanego w Izraelu rabina Ronena Szaulowa, który pod koniec lipca stwierdził:

„Każde dziecko w Strefie Gazy powinno umrzeć z głodu. Pamiętajmy, że terroryści Hamasu, którzy dziś przetrzymują i głodzą zakładników, także kiedyś byli dziećmi. Cała Strefa Gazy powinna umrzeć z głodu. Nikt z jej mieszkańców nie jest niewinny”.

„Nie sposób nazwać tego typu apeli inaczej, niż jako nawoływania do ludobójstwa” – konstatuje były dyplomata.

Polityka pamięci

Przytacza też inny cytat, pochodzący z książki „Potwór pamięci”, w której Yishai Sarid opowiada o doświadczeniach przewodnika, odwiedzającego z grupą izraelskich nastolatków obóz w Majdanku:

„W kilkusetmetrowym marszu między komorami gazowymi, a pomnikiem, w którym spoczywają prochy z krematorium, słyszałem, jak opatuleni flagami mówili o Arabach, szeptali, że tak właśnie trzeba zrobić z Arabami. Nie zawsze i nie w każdej grupie to słyszałem, ale i tak wystarczająco często, żeby to zapamiętać. (…) Nie mogę kłamać, słyszałem to na własne uszy. Kiedy pokazuje im się ten prosty mechanizm śmierci, który można bez problemu uruchomić w każdej chwili i w każdym miejscu, wyzwala to w ich głowach praktyczne pomysły”.

„Książka została wydana na trzy lata przed krwawym atakiem Hamasu 7 października 2023 r. –zauważa Magierowski. – Jak się okazuje, «praktyczne pomysły» rodziły się w niektórych głowach już wtedy”.

Źródło: wp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama