Przemówienia i inne teksty z papieskiej podróży do Polski 1999
W Gliwicach licznie zgromadzeni wierni reagowali niezwykle spontanicznie na słowa Ojca Świętego, odpowiadając na nie skandowanymi jednogłośnie okrzykami. Wywiązał się z tego następujący «dialog»:
Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość dla Papieża.
— Dużo zdrowia!
Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Ja bym z takim Papieżem nie wytrzymał.
— Wytrzymamy!
Ma przyjechać, nie przyjeżdża, potem znowu nie ma przyjechać, a przyjeżdża.
— Nic nie szkodzi!
No to dobrze. Jak nic nie szkodzi, to jakoś ze spokojnym sumieniem odjadę do Rzymu.
— Nie! Zostań z nami! Witaj w domu!
Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły.
— Zostań z nami!
Bogu dzięki, że choć padać przestało.
— Nie padało!
Ale w Krakowie padało.
— Zostań tutaj!
A wyście zawsze lepsi.
— Kochamy Ciebie!
Bogu dzięki za choć tyle. Na drugi raz zobaczymy.
— Jeszcze więcej!
Mówią, żeby już jechać.
— Nie!
(Po czym zebrani zaczęli śpiewać: «Bóg jest miłością»)
Ślązacy umieją śpiewać. Wystarczy przypomnieć te nieszpory na Górze św. Anny. Umieją śpiewać. Bóg wam zapłać! Szczęść Boże!
— Szczęść Boże!
Copyright © by L'Osservatore Romano (8/99) and Polish Bishops Conference