Przemówienie podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym 5.09.1993. Podróż do krajów bałtyckich, 4-10.09.1993
Po południu w budynku Nuncjatury przy ul. Kościuszki w Wilnie odbyło się spotkanie Jana Pawła II z korpusem dyplomatycznym akredytowanym na Litwie, reprezentującym 20 państw. Nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, abp Justo Mullor Garda powitał Papieża, który wygłosił przemówienie w języku francuskim, poświęcone nowej sytuacji w Europie po upadku reżimu komunistycznego (o relacjach dyplomatycznych między państwami bałtyckimi a Stolicą Apostolską pisaliśmy w «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 8/1991, s. 50-51).
Ekscelencje, Panie i Panowie!
1. Cieszę się, że mogę dziś gościć was w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej na Litwie. Dziękuję waszemu dziekanowi, abpowi Justo Mullorowi Garcii, za słowa skierowane do mnie w waszym imieniu. Dał on wyraz waszej woli dopomożenia narodowi, który może znów cieszyć się odzyskaną nareszcie wolnością, i waszemu wspólnemu pragnieniu służenia sprawie międzynarodowego dialogu. Jego istotnym celem jest pokój w świecie, a zwłaszcza w regionie bałtyckim. Jak już powiedziałem na początku mej wizyty, pobyt w tym kraju sprawia mi ogromną radość. Fakt, że podczas mej podróży mogę się spotykać z władzami i z mieszkańcami Litwy, świadczy wymownie o tym, że zakończył się jeden z rozdziałów jej dramatycznych dziejów. Europa nie jest już dziś głęboko podzielona przez zwalczające się ideologie: wchodzi na drogę współpracy między narodami; będzie to proces długotrwały, wymagający wielkiej cierpliwości i udziału wszystkich mieszkańców zainteresowanych krajów, między którymi trzeba odtworzyć więzi braterstwa i solidarności, aby przezwyciężyć urazy nagromadzone w poprzednich okresach.
2. Jestem świadom, że przemawiam do grupy dyplomatów, których trzeba uważać w pewnym sensie za pionierów. Rezydując w stołecznym mieście, jakim jest Wilno, należycie do pierwszych świadków odradzania się Litwy i krajów bałtyckich. Jesteście szczególnie uprzywilejowanymi obserwatorami nowej sytuacji, jaka wytworzyła się w tym regionie o bogatej historii i kulturze i umożliwiła stopniowe ustanowienie demokracji. Wasza akredytacja przy rządzie Litwy sprawia, że znajdujecie się w pierwszej linii tych, którzy mogą ocenić głęboki sens dokonujących się wydarzeń, a także ich konsekwencje w życiu jednostek i społeczeństw.
3. Przez prawie 50 lat marksistowski reżim, pod którego panowaniem pozostawała Litwa, podobnie jak pozostałe dwa kraje bałtyckie i wiele innych, odmawiał jej prawa do tożsamości narodowej i autonomii politycznej. Centralna władza wywierała bardzo silną presję i narzucała dotkliwe ograniczenia osobom i narodom. Kiedy bowiem w 1918 r. zakończyła się na świecie pierwsza krwawa i niszczycielska wojna, liczni europejscy mężowie stanu, miast podjąć dzieło budowy pokoju, nadal rozumowali wyłącznie w kategoriach interesów narodowych i wojny, władzy ideologicznej i ucisku społecznego. Prowadziło to do zawierania «tąjnych układów» i haniebnych sojuszów, a zakończyło się nowym konfliktem zbrojnym, który wymazał z mapy całe narody. Prawdziwy kataklizm rozszalał się wówczas nad światem zachodnim i pozostawił na nim głębokie ślady na długie pięćdziesiąt lat.
Po tej lekcji historii zadaniem dyplomacji powinno dziś być wspomaganie dialogu między siłami politycznymi narodów, które starają się odbudować swą jedność i uprawnioną autonomię. Może ona i powinna czynić wszystko, by ostatecznie zlikwidować zalążki niezgody, które mogą się pojawiać w każdej epoce. Dobrze wiem, że nacisk partykularnych interesów jest nadal bardzo silny i że wciąż żywa pozostaje pokusa przemocy. Jednak dyplomata, oddany sprawie postępu narodów i szacunku dla godności osoby, może inspirować i popierać działania, które przy obecnej koniunkturze mogą się okazać bardzo korzystne dla Litwy i dwóch pozostałych krajów bałtyckich. Społeczność międzynarodowa ma obowiązek pomagać krajom uwalniającym się od reżimów totalitarnych w budowaniu demokracji, która urzeczywistni słuszne dążenia ludzi i narodów do decydowania o własnym losie. Praktyka demokracji wymaga długiego i cierpliwego uczenia się i dojrzewania: w tym procesie niezbędna jest pomoc krajów, które od dawna już przyjęły tę formę rządów, włączającą wszystkich obywateli w życie publiczne.
Wszyscy obywatele danego kraju powinni zachować pamięć o zgubnych skutkach pewnych sojuszów dyplomatycznych, zawieranych w przeszłości. Kierujące się swoim interesem wielkie mocarstwa nie mogą zmuszać małego państwa do odgrywania roli satelity, eksploatowanego przez zewnętrzne siły, nie wolno im go niszczyć jako narodu swobodnie kierującego zbiorowym losem osób, które go współtworzą, nie mogą wreszcie narzucać jego obywatelom jarzma obcej władzy. Każdy rząd, który pragnie bronić własnej autonomii, winien zatem angażować się w obronę niepodległości innych narodów. Doprowadzi to z pewnością do umocnienia stabilności politycznej i demokracji na całym kontynencie, do jakże potrzebnego utrwalenia pokoju między ludźmi i narodami.
4. Na tle burzliwych wydarzeń minionych lat Litwa staje się swoistym wzorcem, który zachęca do poszukiwania w drodze negocjacji rozwiązań dla konfliktów nadal trwających na naszym kontynencie.
Sytuacja, z jaką mamy dziś do czynienia, skłania dyplomację do poszukiwania nowych form działania; musi ona podejmować nowe zadania, aby zaspokoić oczekiwania narodów, które odzyskały wolność. Misje dyplomatyczne starają się dziś przede wszystkim tworzyć przestrzenie negocjacji, aby zmniejszyć ryzyko konfrontacji między społecznościami kulturowymi, etnicznymi czy religijnymi, doprowadzić do zacieśnienia współpracy między państwami, zapewnić poszanowanie godności człowieka i utrwalić pokój. Trzeba pamiętać o przeszłości, która wywarła głęboki wpływ na ludzi, narody i instytucje, ale zarazem stopniowo ją przezwyciężać, poszukując nowych dróg działania. Wszystko to, co umacnia wzajemne zaufanie między ludźmi oraz nadzieję, świtającą dziś po wielu latach ciemności, jest zaczynem odnowy, pozwalającym kształtować konstruktywne stosunki między narodami. Nie jest bowiem możliwa budowa państwa ani kontynentu, jeśli wszystkie siły działające na ich terytorium nie zostają włączone w służbę wspólnocie narodowej i międzynarodowej.
5. Rozwiązanie wielu problemów rzeczywiście wymaga pomocy społeczności międzynarodowej, która winna podejmować wysiłki, aby jej udzielać. Na poziomie regionalnym i lokalnym solidarność stanowi podstawową wartość, na której można budować ludzką społeczność w ramach jednego kraju czy na płaszczyźnie międzynarodowej. Europa Zachodnia, zmierzająca dziś do zjednoczenia, bardzo wiele zyskała dzięki takiej solidarności nazajutrz po ostatnim wielkim konflikcie zbrojnym. Udzielona jej wówczas masowa pomoc przyczyniła się do zbudowania dzisiejszego dobrobytu.
Pomoc wszelkiego rodzaju — przysyłanie fachowców, współpraca techniczna, śmiałe inwestycje finansowe — ma służyć przede wszystkim samym Litwinom, wspomagać ich, aby mogli rozwiązywać swoje problemy. Dyplomacja nie może się ograniczać do obrony partykularnych interesów poszczególnych krajów. W Wilnie, jak wszędzie indziej na ziemi, trzeba bronić wspólnej wizji człowieka, bez której wszelkie negocjacje dwustronne czy wielostronne mogą stracić sens.
Współcześni słusznie poświęcają coraz więcej uwagi formułowaniu i obronie praw człowieka. Prawdziwych interesów narodowych nie można bowiem rozpatrywać wyłącznie w kategoriach strategii politycznej czy rozwoju gospodarczego. Nowy porządek światowy, który niezależnie od różnych modeli politycznych i gospodarczych zakłada budowę społeczeństw wewnętrznie spójnych, nie może zaistnieć, jeśli nie są szanowane pierwotne wartości sprawiedliwości, pokoju i godności osoby. Odbudowa, jakiej potrzebuje wasz kraj, nie może prowadzić do zagubienia podstawowych wartości ludzkich. Niech nigdy więcej ludzie i narody nie powstają przeciwko sobie nawzajem! Za każdym razem, gdy wybucha jakiś konflikt, cały świat cierpi i ulega oszpeceniu. Narody są bowiem przede wszystkim wspólnotami ludzkimi, złożonymi z żywych mężczyzn i kobiet, którzy myślą, modlą się i razem pracują, zachowując prawa dobrowolnie przyjęte, i którzy ze swej natury posiadają pewne niezbywalne prawa i obowiązki.
U źródeł życia międzynarodowego leżą prawa człowieka, wśród których najbardziej fundamentalne to prawo do życia i godnej egzystencji, prawo do wolności sumienia i religii, a także prawo do posiadania rodziny, będącej podstawową komórką społeczną i siłą napędową życia publicznego. Tylko pod warunkiem poszanowania tych podstawowych swobód zyskują pełny sens inne aspekty życia międzynarodowego: geopolityka, wymiana ekonomiczna i finansowa, dialog między kulturami — wszystko to, ogołocone z wymiaru ludzkiego, mogłoby się kierować jedynie logiką interesów, która nigdy nie jest zbyt odległa od logiki przemocy.
Zdaję sobie sprawę, że mówię tu o nakazie moralnym związanym z wartościami, które zawsze stanowią motywację waszych działań i pomocy, jaką wasze kraje niosą Litwie; jednakże nakaz ten trudno jest czasem przełożyć na język konkretnych dokonań, których skutki są natychmiast odczuwalne dla ludności.
6. Papież, który do was przemawia, jest świadkiem rzeczywistości współczesnego świata, miał bowiem sposobność — i przywilej — przemierzać go jako pielgrzym pokoju. Wszędzie staram się głosić wiarę chrześcijańską, która nadaje pełny sens istnieniu, a zarazem domaga się, by wszyscy uczestniczyli w budowie społeczeństwa, w którym każdy znajdzie dla siebie miejsce. Podczas mych podróży po świecie i dzięki kontaktom z ludźmi należącymi do różnych klas i spełniającymi różne funkcje mogłem poznać wielość ludzkich aspiracji, a zwłaszcza aspiracji europejskiej młodzieży. Świat, w którym odległości są coraz mniejsze, staje się — lub pragnie się stać — światem coraz silniejszych więzi. Wbrew hasłom głoszonym przez pewne mniejszościowe ugrupowania, młode pokolenia pragną żyć w społeczeństwie, w którym wszyscy ludzie będą okazywali sobie wzajemną solidarność i stworzą tkankę społeczną przekraczającą bariery językowe, kulturowe i religijne. W takiej perspektywie wymiana kulturalna i turystyka mogą jedynie służyć wzajemnemu poznaniu, stwarzać okazje do kontaktów między ludźmi i do ich osobistego wzbogacenia.
7. Jednakże na skutek licznych pożałowania godnych konfliktów ideologicznych albo też — przeciwnie — dlatego, że w niektórych krajach panuje dziś pokój, zjawisko migracji nabiera rozmiarów dotąd niespotykanych. Dialog międzynarodowy staje się zatem szczególnie potrzebny, aby każdy mógł znaleźć ziemię, gdzie będzie się mógł osiedlić, zdobywać środki do życia i pożywienie dla swoich bliskich. Dokładna analiza danych dotyczących bardzo złożonego zjawiska wzajemnych zależności we współczesnym świecie zwraca uwagę na element szczególnie ważny dla waszego regionu: dawna polityka imperialistyczna i fanatyzmy etniczne, ideologiczne lub religijne stają się z każdym dniem coraz większym anachronizmem.
W czasach gdy powszechnie potępia się wojnę, w tym także wojnę gospodarczą i handlową, dialog i negocjacje to jedyna godna człowieka droga rozwiązywania kwestii związanych z przejściem danego kraju od obcej okupacji do pełnej niepodległości państwowej, z wzajemnym uznaniem się państw, ze swobodnym przepływem osób i dóbr, ze sprawiedliwym rozstrzyganiem problemów mniejszości etnicznych, kulturowych i religijnych.
Kraje bałtyckie stanowią mikrokosmos, w którym bardzo wyraźnie ujawniają się pewne poważne problemy, ale w którym uda się może odnaleźć również ich rozwiązania. Obok społeczności litewskiej, łotewskiej i estońskiej — słusznie pragnących pokoju i narodowej niepodległości, której dotąd im brakowało — żyją tu inne wspólnoty, wywodzące się z krajów ościennych. Ich obecność jest świadectwem długiej historii, którą należy odczytywać w duchu braterstwa i zgodnego współżycia, nawet jeśli naznaczyły ją cierpienia, wzajemne krzywdy i niezrozumienie. Ruchy migracyjne, nawet wówczas gdy zostają w pewien sposób wymuszone, mogą stać się okazją do kontaktów, które na bliższą lub dalszą metę są korzystne dla wszystkich zaangażowanych w nie społeczności.
W trzech krajach bałtyckich można zaobserwować problemy związane z osiedleniem się tu w przeszłości ludności pochodzenia rosyjskiego, przybyłej wraz z wojskami, uznawanymi wówczas za okupacyjne. Zarazem społeczność międzynarodowa — a w tym także Stolica Apostolska — uznają za uprawnione dążenia obywateli pochodzenia rosyjskiego, pragnących cieszyć się pełnią praw ludzkich w kraju, którego są mieszkańcami. Wielokrotnie wyrażała ona pragnienie, by bezzwłocznie znaleziono formułę zgodnego współżycia wszystkich ludzi mieszkających na tym samym terytorium. Aby było to możliwe, wszyscy muszą okazać umiar w wysuwanych żądaniach i gotowość wysłuchania postulatów innych stron, muszą uwolnić się od pragnienia odwetu i od pokusy uzyskania przemocą tego, czego nie sposób ustanowić inaczej, jak tylko drogą rozsądku i negocjacji.
Bardzo pomocna będzie w tym procesie obecność państw Europy Środkowej i Wschodniej w europejskich organizacjach międzynarodowych, takich jak Rada Europy czy Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Dzięki kontaktom z innymi krajami kontynentu i ewentualnie przy ich współpracy będzie można zacieśnić i umocnić dobrosąsiedzkie stosunki, ustanowione w następstwie pełnego uznania przez wszystkich niepodległości waszych państw.
8. Spełniając swą szczególną misję, Stolica Apostolska kieruje się przede wszystkim troską o pokój i postęp ludzi i narodów, respektując niezawisłość prawomocnych władz. Pragnie przypominać w porę i nie w porę, że siły polityczne powinny pamiętać o wartościach duchowych, zawartych w orędziu chrześcijańskim. Lokalny Kościół katolicki, wspierany przez Kościół powszechny, ma obowiązek głosić Ewangelię i utrwalać wartości, które otrzymał od swego Pana. Chrześcijanie zdają sobie sprawę, że mają do odegrania pewną rolę w dziele cierpliwej odbudowy różnych instytucji państwowych. Skłania to katolików litewskich do coraz głębszego angażowania się, u boku swych braci w człowieczeństwie, w ofiarną służbę ojczyźnie przez pracę w instytucjach politycznych, gospodarczych i społecznych, w postawie czynnej współodpowiedzialności i bezinteresownej współpracy na rzecz dobra wspólnego (por. Christifideles laici, 42).
Z tymi myślami i z taką nadzieją proszę o Boże błogosławieństwo dla was wszystkich, dla waszych rodzin i waszej pracy.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (12/1993) and Polish Bishops Conference