Muśnięci czy przygnieceni VAT-em?

Podwyżki VAT nie będą przeciętnej polskiej rodziny kosztować zaledwie "paru groszy", jak twierdził premier, ale setki złotych

Od początku roku mamy nowe stawki podatku VAT. Jeszcze przed ich wprowadzeniem premier Donald Tusk uspokajał, że z ich powodu portfel przeciętnej polskiej rodziny uszczupli się zaledwie o kilkanaście groszy. Czy faktycznie?

Dokonując prostego rachunku, według wyliczeń premiera wzrost stawek VAT ma polską rodzinę kosztować rocznie od 40 do 70 zł. Mnożąc jednak te sumy razy liczbę mieszkańców Polski, uzyskujemy wynik od 1,5 do 2,6 mld zł. A przecież rząd założył, że z wyższych stawek VAT uzbiera tych miliardów aż 5. Aby uzyskać taką kwotę, trzeba zatem te kilkanaście groszy (maksymalnie 19) prawie podwoić do 36 gr, co da 130 zł rocznie i to nie na rodzinę, a na osobę! Koszty roczne dla trzyosobowej rodziny już na wstępie wzrosną więc z 70 do 390 zł!

Żywność w górę przez klęski i spekulacje

Przyjrzyjmy się zatem zmianom stawek i zastanówmy się, jaki one mają wpływ na faktyczne ceny. W przypadku żywności z 3 do 5 proc. wzrósł podatek VAT na artykuły nieprzetworzone takie, jak: jaja, świeże mięso, mleko, warzywa czy owoce. Mniejszy o 2 proc. VAT (z 7 do 5 proc.) dotyczy większości produktów przetworzonych, a więc np. pieczywa, serów, wędlin, konserw czy choćby ryżu i makaronu. — W wypadku podatków nałożonych na żywność można powiedzieć, że rynek się zbilansował — uważa Mirosław Barszcz, ekspert podatkowy Instytutu Sobieskiego. Ale ceny jednak wzrosły. — W tym przypadku cena w dużo większym stopniu niż VAT zależy od tego, co dzieje się na rynkach światowych — dodaje Barszcz. A tam nie dzieje się najlepiej. Analityk BGŻ Izabela Dąbrowska-Kasiewicz powiedziała PAP, że „jedną z przyczyn wzrostu cen żywności na świecie był wzrost cen zbóż i roślin oleistych”. Jak podała PAP, od października do stycznia cena tony pszenicy wzrosła z 690 do 1000 zł. Eksperci podkreślają, że wpływ na to mają m.in. klęski żywiołowe i spekulacje giełdowe. — Wpływ na ceny żywności ma też sytuacja pokojowa na Bliskim Wschodzie — zauważa Barszcz.

Wiktoria Radkiewicz, mama dwóch córek w wieku przedszkolnym, robi zakupy zarówno w marketach, jak i sklepach osiedlowych. — W tych drugich odczuwalnie jest drożej. Myślę, że nawet o tę złotówkę, a może i troszkę więcej, na każdym produkcie — zauważa. — Dlatego teraz muszę lepiej planować. Na liście przyczepionej do lodówki wypisuję na bieżąco braki i raz w tygodniu robię większe zakupy, może z lekkim zapasem, ale tańsze — dodaje.

Paliwa droższe, bo drożeje ropa

W górę poszły też ceny na stacjach benzynowych. Według zestawienia kwartalnego sporządzonego przez e-petrol.pl, najpopularniejsza E95 od listopada ub.r. do połowy lutego podrożała z niecałych 4,60 zł/l do blisko 4,80 zł/l. A eksperci paliwowi zapowiadają dalsze podwyżki. — VAT w tym wypadku ma wpływ marginalny. Ceny paliwa zależą przede wszystkim od cen ropy naftowej. A niepokoje na Bliskim Wschodzie (rewolucje w Egipcie i Libii — przyp. autora) powodują zagrożenia wydobycia tej ropy i jej eksportu. Za tym idzie wzrost ceny za baryłkę, a w dalszej konsekwencji wzrost cen paliw na stacjach — wyjaśnia ekspert Instytutu Sobieskiego. Dwadzieścia groszy na litrze przy tankowaniu średnio w miesiącu ok. 50 l benzyny bezołowiowej (E95) to wydatek dodatkowych 10 zł. — Zimą można ubrać się cieplej, wyjść wcześniej i poświęcić 2 zł na bilet komunikacji miejskiej. Tym bardziej że są problemy z miejscami parkingowymi, a parking strzeżony przecież dodatkowo kosztuje — zauważa Wiktoria Radkiewicz. Zwłaszcza że ani podwyżka VAT (z 7 na 8 proc.), ani wzrost kosztów paliwa, na razie nie znalazły odzwierciedlenia w cenach biletów MPK. W Poznaniu ceny biletów czasowych, jednorazowych, ale i sieciowych nie drgnęły od kwietnia ub.r.

Ostrzyżemy się po starej cenie, ubrania kupimy po nowej

Wzrost VAT-u z 7 do 8 proc. nie wpływa też na ceny, jakie zapłacimy u fryzjera. — Płacąc za ostrzyżenie włosów np. 50 zł,20 zł dajemy pracownikowi, dalsze 20 stanowi marża, a pozostałe 10 — zakup szamponów, wynajem powierzchni itp. Element marży i pracy, które nie są opodatkowane VAT-em, jest na tyle duży, że punkt procentowy nie robi wielkiej różnicy i nie wpłynie na końcową cenę. VAT w tym wypadku tylko zwiększa obciążenie fiskalne. Podobnie jest w innych usługach pracochłonnych — wyjaśnia Mirosław Barszcz. Specjalnego wpływu na cenę ubrań VAT także nie ma (z wyjątkiem tych dziecięcych). Podniesienie stawki z 22 do 23 proc. widoczne jest na metce. Ceny w tym wypadku uzależnione są od czegoś innego. — Decydują tu koszty transportu, w myśl zasady, że im produkt jest większy i cięższy, tym jego cena staje się wyższa — tłumaczy ekspert z Instytutu Sobieskiego, dodając, że jest to w przypadku odzieży o tyle ważne, że większość sprzedawanych i kupowanych ubrań produkuje się w Chinach. — Jeśli cena paliwa bardzo w górę, wzrasta koszt transportu, a więc i końcowa cena — mówi. Finalna cena swetra czy bluzki może też być wyższa z jeszcze jednego powodu. Na rynkach światowych cena bawełny bije ostatnio rekordy.

VAT bez VAT

W radiu i telewizji bombardują nas reklamy mniej więcej o takiej treści: „U nas kupisz sprzęt bez VAT”. Ten sprzęt to telewizory, pralki, lodówki. — Oczywiście, jest to tylko przekaz reklamowy. To jest zwykła 23-procentowa bonifikata, podwyższony VAT płacimy. By się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na rachunek — mówi Mirosław Barszcz. Skąd zatem te obniżki na sprzęt AGD i RTV? — W ubiegłym roku z powodu trwającego od 2008 r.kryzysu światowy rynek na elektronikę „siadł” — tłumaczy ekspert Instytutu Sobieskiego. — W związku z tym było dużo mniejsze zapotrzebowanie rynkowe, przez co wzrosły zapasy — dodaje. A te zapasy trzeba jakoś sprzedać.

Zapasy odgrywają kluczową rolę na rynku księgarskim. Ustawa traktująca o zmianie stawek VAT mówi o wzroście tego podatku w przypadku książek i czasopism specjalistycznych z 0 do 5 proc. W przypadku książek daje trzymiesięczny okres wprowadzenia tych modyfikacji. Zarówno ceny książek, jak i pism, także tych niebranżowych (na nie VAT wzrósł o 1 proc.), na razie pozostają więc bez zmian. Niemniej musimy być świadomi, że za książkę kosztującą dziś 40 zł od kwietnia na pewno zapłacimy o 2 zł więcej. — Myślę, że ci, którzy kształtują czytelnictwo, to grupa stosunkowo zamożna, dla której przy zakupie 3—4 książek miesięcznie 10—20 zł więcej stanie się wydatkiem do udźwignięcia — mówi Barszcz. — Oceniając czytelnictwo, nie można opierać się na statystykach księgarni, gdzie książki są po prostu drogie. Ja na przykład korzystam z darmowych bibliotek, kupuję też taniej na Allegro — polemizuje Weronika Radkiewicz.

Nad wszystkim czuwa URE

23 proc. stawki VAT nie ominęły też rynku mieszkaniowego. Jak podaje portal poznańskie-nieruchomości.pl, dwupokojowe mieszkanie w Poznaniu warte jest średnio 250 tys. zł do 500 tys. zł. Podrożeją one odpowiednio o 2,5 i o 5 tys. zł — To duża kwota, ale liczona od wysokiej podstawy. Jeżeli jednak kupuję nowe mieszkanie na kredyt rozłożony np. na 30 lat, to w ponad 300 ratach zapłacę więcej o kilkadziesiąt groszy miesięcznie — mówi ekspert podatkowy Instytutu Sobieskiego, dodając, że VAT nie wpłynie w żaden sposób na cenę mieszkań na rynku wtórnym ani na ich wynajem.

Z nową 23-procentową stawką VAT związane są za to opłaty za gaz, prąd czy ciepło. — O te wszystkie opłaty byłbym stosunkowo najspokojniejszy — jeżeli w przypadku jogurtów czy innych produktów producenci mogliby mieć pokusę, by podnieść ceny towarów, uzasadniając to podwyżką VAT-u, to nad cenami wszystkich nośników energii czuwa Urząd Regulacji Energetyki (URE), stąd nie ma obawy, że opłaty te wzrosną w sposób niekontrolowany — uspokaja Barszcz.

Tak czy inaczej, większy VAT na żywność, książki, odzież, usługi czy artykuły RTV i AGD powoduje, że zawartość rodzinnego portfela się kurczy. Z pewnością do końca roku uszczupli się w sposób znacznie większy. I to na pewno nie o te kilkanaście groszy dziennie, o których zapewniał premier Donald Tusk.

*

Jak zmienił się VAT?

  • - z 0 na 5 proc. wzrósł na książki i pisma specjalistyczne
  • - z 3 na 5 proc. wzrósł na jaja, mleko, mięso, owoce i warzywa
  • - z 7 na 5 proc. spadł na pieczywo, makarony, ryż, konserwy, sery, wędliny
  • - z 7 na 8 proc. wzrósł na usługi fryzjerskie, bilety MPK, prasę
  • - z 22 na 23 proc. wzrósł na sprzęt AGD i RTV, odzież, usługi, zakup mieszkań

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama