Świętowanie na miarę trzeciego tysiąclecia

Podsumowanie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000

Gdy Jan Paweł II w noc Bożego Narodzenia 1999 roku otwierał Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra, wypowiedział słowa zachęty płynące z wiary: „Wy wszyscy, którzy przyjdziecie po nas, zechciejcie przyjąć tę prawdę, która całkowicie zmieniła bieg historii. Od tamtej betlejemskiej nocy, ludzkość świadoma jest, że Bóg stał się człowiekiem: stał się człowiekiem, by uczynić człowieka uczestnikiem swej Boskiej natury”. Obchody Wielkiego Jubileuszu były radosnym świętowaniem tej prawdy.

Pielgrzymi

Wielki Jubileusz wielu pozwolił na nowo odkryć znak pielgrzymki. Od narodzin do śmierci każdy z nas znajduje się w szczególnej kondycji człowieka w drodze. Historia Kościoła jest żywą kroniką pielgrzymki, która nigdy się nie kończy. Bardzo wielu wiernych pogłębiło swą religijność, podejmując wędrówkę, której celem było miasto świętych Piotra i Pawła, Ziemia Święta lub inne kościoły Roku Jubileuszowego. Widok rzeszy pielgrzymów, oczekujących w ostatnich dniach Jubileuszu na przejście przez Drzwi Święte w Bazylice watykańskiej, był dla Papieża zadośćuczynieniem za trudy, na jakie się naraził w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy — stwierdził kardynał Angelo Sodano.

Był to czas, gdy obficiej niż kiedykolwiek doznaliśmy łaski, czas wielkiego zaangażowania, nowości, wartości, wspaniałych niespodzianek. Rzymskie Bazyliki, a także diecezjalne kościoły jubileuszowe, stały się na cały rok klinikami duszy, były widownią modlitwy, długich kolejek do konfesjonałów, prostoty pielgrzymów, którzy nie przybywali jako turyści. Jakże wymowny był fakt, że sam Ojciec Święty też wyruszył jako pielgrzym na drogi związane z tajemnicami wiary.

To idzie młodość

Niewątpliwie na plan pierwszy — zarówno pod względem liczby uczestników, jak i z punktu widzenia duchowego — wybijał się Jubileusz Młodzieży, czyli XV Światowe Dni Młodzieży. Do Rzymu przybyło z tej okazji przeszło 2 mln młodych pątników z całego świata, którzy jako goście różnych diecezji i parafii włoskich mieli okazję zapoznać się z życiem miejscowego Kościoła na najbardziej podstawowym szczeblu. Później na prawie tydzień zawładnęli stolicą Włoch, dając przykład i świadectwo nie tylko młodzieńczego entuzjazmu i godnego zachowania, ale także, a może przede wszystkim, wiary i przywiązania do Kościoła. Ogromne wrażenie zrobił na wszystkich masowy udział młodych w sakramentach, zwłaszcza pokuty i pojednania.

Innym ważnym aspektem Jubileuszu był masowy i — co szczególnie ważne — czynny udział młodych w praktykach religijnych: codziennych Mszach świętych, Drodze Krzyżowej ulicami Wiecznego Miasta, konferencjach i wykładach, głoszonych przez zaproszonych kardynałów i biskupów, oraz w nawiedzaniu Bazylik rzymskich. Z entuzjazmem, ale i w wielkim skupieniu przyjmowała młodzież skierowane do siebie słowa Ojca Świętego o potrzebie bezwarunkowego służenia Chrystusowi, dającemu człowiekowi wolność, choć stawiającemu twarde wymagania moralne i duchowe.

Podczas uroczystości młodzież z całego świata odnowiła przyrzeczenia chrztu świętego. Na wypowiadane przez Papieża pytania o wiarę w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego młodzież zgromadzona na Tor Vergata odpowiadała śpiewem: wierzę.

Drzwi Święte otwarte dla każdego

Trudno wyliczać wszystkie spotkania, klasyfikować bardziej lub mniej ważne. Wspomnijmy niektóre. Pierwszym spotkaniem był Jubileusz dzieci. Bardzo wymownym akcentem tego spotkania było pojawienie się na Placu św. Piotra bp. Giorgio Biguzziego z Makeni w Sierra Leone z grupką dzieci wykupionych z rąk żołnierzy.

Blisko półtora tysiąca biskupów i arcybiskupów przybyło na Jubileusz biskupów. Było to najliczniejsze zgromadzenie biskupów od czasu Soboru Watykańskiego II (1962—1965). Najważniejszym i najtrwalszym, w całym Kościele, elementem tego Jubileuszu było uroczyste zawierzenie świata i Kościoła Najświętszej Maryi Pannie przed figurą Matki Bożej Fatimskiej, którą z tej okazji specjalnie sprowadzono na kilka dni do Rzymu.

Serdeczny charakter miał Jubileusz rodzin, a jedną z jego osobliwości było pobłogosławienie przez Papieża ośmiu par z różnych krajów, które tego dnia zawarły sakrament małżeństwa. Na jubileuszowym spotkaniu nie zbrakło osób konsekrowanych i sportowców, ludzi polityki i nauki, artystów, kapłanów i współpracowników Ojca Świętego z Kurii Watykańskiej, ludzi pracy i migrantów, watykańskich służb dyplomatycznych, wojska i policji, rolników i apostolstwa świeckich, dziennikarzy i katechetów.

Osobliwością tego Roku Świętego był Jubileusz w więzieniach, obchodzony 9 lipca. Ze względu na specyfikę tego środowiska, biskupi i księża na całym świecie zostali poproszeni przez Papieża, aby w tym dniu udali się do zakładów karnych i tam odprawili specjalne Msze św., umożliwiając więźniom uzyskanie łask jubileuszowych.

Czas oczyszczenia i świadectwa

Wydarzeniem prorockim Jubileuszu był Dzień przebaczenia i wyznania win. Mimo obaw niektórych środowisk, okazało się, że ten szczery gest Ojca Świętego wzmocnił czytelność świadectwa Kościoła przed światem. W homilii Ojciec Święty prosił wszystkich o wybaczenie win dzieci Kościoła, zapewniając jednocześnie, że Kościół ze swej strony również wybacza innym grzechy popełnione wobec niego.

Zupełnie inny charakter miało Wspomnienie świadków wiary XX wieku. Przypomniano tych wszystkich, którzy w mijającym stuleciu oddali życie lub wiele wycierpieli za przyznanie się do Chrystusa i Jego nauki. Ojciec Święty podkreślił ekumeniczny wymiar tych świadectw i wezwał zarówno do czerpania wzorów z postaw tych ludzi, jak i do utrwalenia ich dróg życiowych i świadectw. Szczególnym świadectwem były beatyfikacje i kanonizacje, których dokonał w Roku Świętym Jan Paweł II.

Jubileusz na polskiej ziemi

Powszechna obecność emblematów Jubileuszu, jak też nagłośnienie obchodów Roku Świętego w mediach sprawiły, że znakomita część Polaków miała świadomość wyjątkowości Roku 2000. Kościół w Polsce zaznaczył swą obecność w obchodach jubileuszowych w Rzymie przede wszystkim w dniach Pielgrzymki Narodowej oraz podczas Jubileuszu młodych. Przedstawiciele brali udział we wszystkich spotkaniach poszczególnych grup zawodowych czy stanów.

Wydarzenia dominujące w polskim kalendarzu to jubileuszowe obchody w Gnieźnie i w najstarszych polskich metropoliach, wyznanie win Kościoła na polskiej ziemi i wszystkie spotkania o charakterze ekumenicznym. Szczególnego znaczenia nabiera podpisana deklaracja o wzajemnym uznaniu ważności chrztu świętego. Nie chodziło jednak o same celebracje, chociaż były one doświadczeniem Kościoła i społecznego wymiaru wiary.

Jubileusz dał nowy impuls do odnowy życia społecznego, choć jest to oczywiście zawsze praca długofalowa. Stał się inspiracją dla wielu inicjatyw charytatywnych podjętych przez Kościół. Powstało wiele instytucji pomocy społecznej, domów opieki, nowych hospicjów. Trudno jednak byłoby wyliczyć wszystkie gesty dobroci i odruchy serca, jakie wynikały z przeżywanych obchodów. Prawdziwą tajemnicą Jubileuszu pozostaną konfesjonały. Jak podkreśla wielu duszpasterzy, w roku 2000 nastąpiło z pewnością głębsze zrozumienie istoty Kościoła. Widać odrodzenie wiary, wreszcie oderwanie religii od samej tylko tradycji i obyczajowości, chociaż efekty Jubileuszu będzie można ocenić dopiero wraz z upływem lat.

Jak wspomóc owocowanie?

Czy sam Kościół spodziewał się czegoś więcej po Wielkim Jubileuszu, czy wszystkie nadzieje zostały spełnione? Zapewne nie. Może więcej trzeba było oczekiwać od elit politycznych i osób zaangażowanych bezpośrednio w działalność społeczną. Wydawało się, że przy tylu oficjalnych deklaracjach przemiana duchowa szybciej zaowocuje także w tej dziedzinie. Jak się okazało, potrzebna jest dłuższa praca formacyjna nad chrześcijańskim wymiarem życia społecznego w Polsce. Przewodniczący Krajowego Komitetu Obchodów Wielkiego Jubileuszu, abp Henryk Muszyński akcentuje, że „zawsze, w każdej dziedzinie życia można uczynić więcej i nigdy nie należy popadać w samozadowolenie. Będąc ludźmi, nie dorastamy do miary ewangelicznej. Zawsze można »bardziej« się nawrócić, »więcej« uczynić dobra”. Sukces jest kategorią jedynie ludzką. Nie można jej przykładać do oceny Jubileuszu. Dobro, które przyniosły te obchody, tak naprawdę jest niewymierne, gdyż to, co najbardziej istotne, dokonuje się w ludzkim wnętrzu. Do całej wspólnoty Kościoła i każdego indywidualnie należy wspieranie wzrostu zasianego ziarna i dobrych postanowień.

Jan Paweł II na zakończenie Wielkiego Jubileuszu powiedział do nas: „Życzę moim rodakom, aby duchowe dary Wielkiego Jubileuszu nadal trwały i przynosiły nowe owoce w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Niech Chrystus, jedyny Zbawiciel świata, ubogaci wszystkich swoim błogosławieństwem i prowadzi po drogach nowego tysiąclecia. Szczęść Boże!”.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama