Uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i samo sanktuarium jest świadkiem duchowej historii Polski - dlatego też Polacy otaczają ten obraz tak szczególną czcią

W nocy 22 na 23 października 1909 roku zakonnik i kapłan Macoch dokonał kradzieży koron z jasnogórskiego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, ofiarowanej niegdyś (1717 roku) przez samego króla polskiego Augusta II Sasa, oraz perłowej sukni Maryi i wielu kosztowności. Za ten czyn skazano go na dożywotnie więzienie, którego jednak nie odsiedział z powodu wybuchu I. wojny światowej. Wyczyn ten jest niczym w porównaniu z wydarzeniem rabunku, który miał miejsce pięć wieków wcześniej, na Wielkanoc 1430 roku. Kronikarz Jan Długosz († 1480) zanotował, ze dokonali go dwaj łasi na mamonę panowie polscy i książę ruski, którzy do tego wyczynu wynajęli zbirów husyckich grasujących wówczas na Śląsku. Ponieważ klasztor już słynął z cudownych interwencji za pośrednictwem obrazu jasnogórskiego, ludzie w pielgrzymkach przychodzili i składali w podziękowaniu wota. Rabusie myśleli, ze lud przybywa z racji oglądania jakiegoś wyjątkowego skarbu tam złożonego, tymczasem zastali skromny obraz, przedmioty liturgiczne, krzyże i ozdoby. Zdegustowani zabrali, co zastali, niszcząc sam obraz. W rezultacie obraz doznał uszczerbku będąc przecięty dwukrotnie mieczem i dzidą, co widać do dziś w postaci podwójnych szram na twarzy Maryi oraz kilku mało widocznych cięć w okolicach jej szyi. Takie i podobne opowiadania znajdują się w księgach archiwum klasztoru jasnogórskiego, będącego pod strażą paulińskich zakonników, którzy od 1931 roku szczycą się z uroczystości Matki Boskiej Częstochowskiej obchodzonej 26 sierpnia każdego roku w całej Rzeczpospolitej.

W zderzeniu z legendą

Archiwum klasztoru jasnogórskiego kryje wiele zapisów z jego historii, jednak jest on głownie związany z losami obrazu Matki Boskiej, który został oddany pieczy paulińskiej przez księcia polskiego Władysława Opolczyka, w 1382 roku, przyczyny powstania klasztoru. Niestety początki samego obrazu giną w mrokach legendy przechowywanej również w archiwum jasnogórskim. Najstarszy zachowany tam dokument łaciński, z XV wieku, pt. Tabulae Beate Marie Virginis quam Sanctus Lucas depinxit propriis manibus (Przeniesienie obrazu Błogosławionej Maryi Dziewicy, który własnymi rękami wymalował św. Łukasz), mówi o legendzie, według której obraz miał być jedną z siedemdziesięciu ikon namalowanych przez ewangelistę Łukasza na desce stołu z domu Świętej Rodziny. Później obraz miał być przywieziony przez matkę cesarza Konstantyna Helenę do Konstantynopola, a stamtąd dostać się w ręce księcia ruskiego Lwa, który służył na dworze cesarza. Na podstawie analizy technicznej obrazu, znawcy określają jego powstanie na ok. X wiek w środowisku bizantyńskim. Historycy potwierdzają możliwość przewiezienia go z Konstantynopola na Ruś w XI wieku, kiedy to Cesarstwo Bizantyńskie miało żywe kontakty z Rusią. Raz przywieziony na Ruś obraz doczekał się wielkiej czci. W czasie walk na Rusi między Korona Polską, pod rządami Kazimierza Wielkiego, a Węgrami, zarządzanymi przez Ludwika Węgierskiego, obraz mógł wpaść w ręce Polaków (Władysława Opolczyka), ukryty uprzednio w zamku w Bełzie, o czym wspomina legenda. Stąd miał trafić na Jasną Górę powierzony pieczy specjalnie ku temu sprowadzonych z Węgier paulinów.

Zakorzeniona w historii Polski

Najświętsza Maryja Panna odbiera w Kościele katolickim specjalną część. Przy tym jest związana z niektórymi miejscami, gdzie bieg historii ukazał Jej specjalne działanie. Prawdziwa przygoda narodu polskiego z pobożnością maryjną zaczęła się właśnie na Jasnej Górze. W 1382 roku do dyspozycji paulinów został oddany drewniany kościółek w Starej Częstochowie przekazany przez tamtejszą parafię, w którym wystawiono obraz. Zaraz zaczął on przyciągać pielgrzymów, którzy doznawali wielu łask przez pośrednictwo Maryi. Księgi klasztoru częstochowskiego potwierdzają niezwykłe fakty z nim związane i spisane w osobnej księdze łask. Najstarszy zachowany opis cudownego uzdrowienia pochodzi z roku 1402. O sławie jasnogórskiego obrazu świadczy również to, że już w owych czasach sporządzano jego kopie. Już w roku 1390 miał ją Głogówek, w roku 1392 daleki Sokal, a w roku 1400 - jeszcze dalszy Lepogłów w Chorwacji. Wydarzenia grabieży z 1430 roku zniszczyły sam obraz, dlatego zastąpiła go dokładnie zachowana kopia sporządzona na koszt Władysława Jagiełły zaraz po rabunku z zachowaniem jego oznak, a więc dwóch szram na twarzy Maryi i mniej widocznej rany na szyi. Odbudowana z czasem Jasna Góra zaczęła ściągać książąt i królów polskich, którzy przyjeżdżali tu się modlić szukając duchowego wsparcia Maryi w zarządzaniu państwem. Momentem przełomowym kojarzącym opiekę Maryi nad narodem polskim było wydarzenia tzw. potopu szwedzkiego z 1655 roku, kiedy to wobec najazdu szwedzkich wojsk na tereny Rzeczpospolitej jedynie pauliński klasztor w Częstochowie, decyzją przeora Augusta Kordeckiego, stawił skuteczny i decydujący opór, stając się zarzewiem wyzwolenia całego kraju. W wyniku tych wydarzeń król Jan Kazimierz w słynnych ślubach lwowskich ogłasił Maryję królową korony Polskiej (1 kwietnia 1656 roku).

Historia uroczystości

Z chwilą ślubów Jana Kazimierza więzi narodu polskiego z wiarą maryjną dzięki jasnogórskiej ikonie stają się bardzo bliskie. Matka Boża doznaje w naszym narodzie szczególnych przywilejów: została ogłoszona Królową Polski (1656), ukoronowana złotymi koronami ufundowanymi przez Augusta II (1717) i przyozdobiona trzema szatami, była odwiedzana przez niemal wszystkich władców polskich i cały naród. Podczas rozbiorów była umocnieniem zwykłego ludu i inteligencji, którzy przychodzili do Niej w pielgrzymkach z prośbą o pomoc w przetrwaniu trudnych czasów. Właśnie w tym czasie, po upadku Powstania Styczniowego (1863), bł. Honorat Koźmiński zaczął zabiegać o zjednoczenie narodu polskiego pod egidą Matki Bożej królowej Polski. Przy pomocy ówczesnego przeora klasztoru, Euzebiusza Rejmana, wyprosił u papieża Piusa X ustanowienie święta Matki Boskiej Częstochowskiej (1904). Papież Pius XI rozciągnął ten obchód na całą Polskę podnosząc go do rangi uroczystości, o czym świadczy osobny dla niego tekst Mszy sw. i liturgii godzin (1931). Prymas Wyszyński, w 1957 roku, rozpoczął z Częstochowy Wielką Nowennę, program odnowy moralno-duchowej Polski w czasach zawieruchy komunistycznej, który zakończył się w 1966 roku ponownym powierzeniem całego narodu opiece Matki Bożej z okazji tysiąclecia chrztu Polski. W tym czasie przygotowań kopia obrazu jasnogórskiego przewędrowała wszystkie diecezje polskie będąc gościem niemal każdej polskiej rodziny. Nie zabrakło momentów dramatycznych, kiedy to władze komunistyczne uwięziły wędrującą kopię zakazując jej peregrynacji. Zakończeniem uroczystości nowennowych była kolejna koronacja obrazu i odnowienie ślubów Jana Kazimierza dostosowanych do współczesnych realiów. Do dziś obraz cieszy się wielką czcią. Nie raz klęczał przed nim kard. Wojtyła i później papież Jan Paweł II. Przed nim klęczał tez papież Benedykt XVI i chyba nie ma Polaka, który by Jej nie znał i z nim się osobiście nie spotkał.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama