Życie trzeba chronić zawsze!

W Polsce ochrona życia, także w łonie matki, gwarantowana jest w Konstytucji. Sama Konstytucja to jednak za mało - potrzebna jest także świadomość społeczna, zdolna oprzeć się naciskowi lobby proaborcyjnych

W Polsce ochrona życia gwarantowana jest w konstytucji. Ale wcale nie oznacza to, że każdy człowiek ma takie samo prawo przyjść na świat. Chore dzieci zabija się w łonach matek — i to w świetle obowiązującego prawa! W 2004 r. sejm RP ustanowił 24 marca Narodowym Dniem Życia. Jednak w świetle setek zbrodni dokonywanych na niewinnych istotach ludzkich jest to jedynie symbol.

Dwunastoletnia Leo z Toronto, przygotowując pracę na szkolny konkurs, nagrała film, w którym opowiada, czym jest aborcja. Młodziutka Kanadyjka przypomina, że każdego dnia w wyniku zabiegu przerwania ciąży jest zabijanych 115 tys. dzieci. Oznacza to, że w ciągu każdej godziny ginie 5 tys. nienarodzonych.

„Ktoś wybiera, nawet ich nie znając, czy mogą żyć, czy mają umrzeć. Tym kimś są ich matki. A tym wyborem jest aborcja” — stwierdza Leo. Trwający 5 minut amatorski film zszokował społeczność szkolną. Za sprawą internetu szybko stał się popularny na całym świecie.

Moda na zabijanie?

Działania propagujące zabijanie niewinnych istot stanowią swoisty przemysł. Także w Polsce. Ostatnio w promocję aborcji włączyła się pewna posunięta w latach celebrytka, niemal z lubością, bez mrugnięcia okiem, opisując, jak przed laty zabiła swoje dzieci. Trzeba odnotować, że jej rzekomo poruszające wyznanie padło niemal w tym samym czasie, gdy uważająca się za postępową partia Janusza Palikota złożyła w sejmie ustawę o „świadomym rodzicielstwie”. Przypadek?

Mamy przed oczami aktualne sprawozdanie Rady Ministrów z realizacji ustawy aborcyjnej w 2010 r. Wynika z niego, że w 2010 r. w Polsce zgodnie z prawem zabito 641 dzieci w łonach matek. 614 z nich nie narodziło się, ponieważ uznano, że są chore. Widać też wyraźną tendencję wzrostu tego groźnego zjawiska. Legalnie zabito o 103 dzieci więcej niż rok wcześniej.

W encyklice „Evangelium vitae” bł. Jan Paweł II pisał: „Bronić życia i umacniać je, czuć je i kochać — oto zadanie, które Bóg powierza każdemu człowiekowi” (EV42). To przesłanie w ostatnich latach w szczególny sposób przypominają osoby zrzeszone w ruchach pro-life.

Zagrożony nie znaczy zgładzony

W Polsce ustawa aborcyjna obowiązywała aż przez 37 lat. Władze PRL przyjęły ją 27 kwietnia 1956 r. Na jej podstawie zabito ponad 20 milionów dzieci.

Od jej wprowadzenia Kościół w Polsce apelował o jej anulowanie. Sługa Boży ks. kard. Stefan Wyszyński przypominał, że „najważniejszym sensem rodziny jest dziecko”. Do tego ważkiego zagadnienia odniósł się także w Jasnogórskich Życie trzeba chronić zawsze! W Polsce ochrona życia gwarantowana jest w konstytucji. Ale wcale nie oznacza to, że każdy człowiek ma takie samo prawo przyjść na świat. Chore dzieci zabija się w łonach matek — i to w świetle obowiązującego prawa! W 2004 r. sejm RP ustanowił 24 marca Narodowym Dniem Życia. Jednak w świetle setek zbrodni dokonywanych na niewinnych istotach ludzkich jest to jedynie symbol. " Ślubach Narodu Polskiego: „Przyrzekamy Ci, z oczyma wpatrzonymi w Betlejemski Żłóbek, że odtąd staniemy wszyscy na straży budzącego się życia. (...) Jesteśmy gotowi raczej śmierć ponieść, aniżeli śmierć zadać bezbronnym”. Błogosławiony Jan Paweł II uznał, że zabijanie nienarodzonych to „najboleśniejsza rana narodu”.

Apele poskutkowały. 7 stycznia 1993 r. Sejm przyjął ustawę chroniącą życie dzieci nienarodzonych (ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży). Niestety, prawodawca pozostawił furtkę, dopuszczając sytuacje, kiedy dziecko może być zabite — gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, gdy istnieje podejrzenie, że dziecko może urodzić się chore albo gdy ciąża zagraża życiu ciężarnej.

Kolejny krok w przód nastąpił po 12 latach obowiązywania „łagodniejszej” ustawy. W 2005 r. obchodziliśmy w Polsce po raz pierwszy Narodowy Dzień Życia. Święto ustanowił sejm RP 27 sierpnia 2004 r. W uchwale czytamy: „Dzień ten powinien stać się okazją do narodowej refleksji nad odpowiedzialnością władz państwowych, społeczeństwa i opinii publicznej za ochronę i budowanie szacunku dla życia ludzkiego, szczególnie ludzi najmniejszych, najsłabszych i zdanych na pomoc innych”. Czy dziś to wezwanie instytucje państwowe należycie wypełniają?

Działacze pro-life nie składają broni. Chcą, aby zabijanie nienarodzonych było wreszcie bezwzględnie zakazane i surowo karane. Ale na razie jest to jedynie pieśń przyszłości, co pokazują wydarzenia sprzed ponad pół roku. 31 sierpnia 2011 r. został odrzucony obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazujący aborcji. Opowiedziało się za tym 191 posłów, głównie z SLD i PO, przeciw było 186. O tym, że ustawa nie obowiązuje, zdecydowało zaledwie pięć głosów... Dlaczego zabrakło odwagi tym, którzy uchodzą za przedstawicieli prawicy?

Bez zakończenia

Wydaje się, że wzruszające w swojej prostocie pytanie młodej osoby, Leo z Kanady — „dlaczego uważamy, że skoro płód nie może mówić ani robić tego, co my potrafimy, nie jest jeszcze osobą ludzką?” — powinno trafić nawet do najbardziej zagorzałych zwolenników aborcji. Zapewne trafia, ale pokusa wielkich zysków przemysłu aborcyjnego we współczesnej cywilizacji śmierci wygrywa z bezbronnym dzieckiem. Dzieckiem, które po cichu szlocha, prosząc o życie, prosząc o modlitwę...

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama