Miłość i dojrzałość

Można pokochać wszystkich, ale nie można wszystkich poślubić...

Dobroć to zdolność kochania wszystkich ludzi,
a mądrość to zawierzanie własnego losu
wyłącznie tym, którzy kochają.

Dzisiaj po lekcjach przez ponad godzinę czytałam w bibliotece szkolnej podręcznik z filozofii, który mnie zainteresował. I tym razem przed wejściem do szatni zobaczyłam siedzącego na schodkach „Mohikanina”. Miałam nadzieję, że nie będzie mnie już pytał o to, czy mogę się w nim kiedyś zakochać. I rzeczywiście nie spytał mnie o to. „Cześć, Madziu! Masz rację! Los człowieka zależy od tego, czy nauczy się kochać, a nie od zakochania...” — powiedział i po chwili dodał: „A gdybym zapytał ciebie nie o zakochanie, lecz o to, czy mogłabyś pokochać kogoś takiego jak ja i stać się moją żoną, to co byś odpowiedziała?” -

Byłam głodna i bałam się, że spóźnię się na autobus, ale mimo to postanowiłam pomóc koledze w rozumieniu miłości. „Mam nadzieję, że potrafię pokochać każdego człowieka” — wyjaśniłam. „Jednak nie wszystkich ludzi mogę poślubić” - stwierdziłam i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych. „Mohikanin” podążył za mną. W drodze na przystanek autobusowy wyjaśniałam mu rzeczy, które są dla mnie zupełną oczywistością, a które jego wyraźnie zaskakiwały. Miłością małżeńską mogę pokochać tylko kogoś takiego, kto swoim zachowaniem (a nie swoimi deklaracjami!) przekona mnie nie tylko o tym, że kocha, ale też o tym, że jest kimś dojrzałym i odpowiedzialnym. Jedynie taki człowiek jest w stanie dotrzymać przysięgi małżeńskiej, czyli chronić mnie i nasze dzieci w każdej sytuacji i na zawsze.

Jeśli ludzie niedojrzali mieliby się pobierać, to trzeba byłoby przygotować dla nich specjalny tekst przysięgi małżeńskiej: Ja, egoista, biorę ciebie, moja naiwna ofiaro, za żonę i ślubuję ci, że w dobrej i złej doli będę się troszczył wyłącznie o siebie i że nie opuszczę ciebie tak długo, jak długo będzie mi z tobą wygodnie” — zauważyłam z lekką jedynie ironią. „Mohikanin” wsłuchiwał się w moje wyjaśnienia bez komentarza. Wyjaśniłam mu jeszcze i to, że mogę z miłością odnosić się także do alkoholików czy złodziei, ale ani jednych, ani drugich nie wpuszczę do mego serca i nie zawierzę im mojego losu. Dopóki błądzą, to nie wpuszczę ich nawet do mojego domu. Bezinteresowna i bezwarunkowa może być miłość w każdej formie przyjaźni, z wyjątkiem małżeństwa, gdyż małżeństwo mogą zawrzeć tylko te osoby, które są zdolne do miłości wzajemnej i dojrzałej. W przyjaźni ryzykuję moim własnym losem, a w małżeństwie w grę wchodzi także los przyszłych dzieci. Właśnie dlatego kto mądrze kocha, ten przed zwarciem małżeństwa obserwuje zachowania tej drugiej osoby po to, by ocenić, czy będzie ona dobrym i mądrym rodzicem a nie tylko małżonkiem!

Małżeństwa nie zawiera się po to, by ratować kogoś w kryzysie. Od udzielania pomocy ludziom samotnym i nieszczęśliwym są zupełnie inne instytucje. Małżeństwo zawiera się po to, by dwie już dojrzałe i szczęśliwe osoby mogły stawać się razem jeszcze dojrzalsze i jeszcze szczęśliwsze. Na miłość małżeńską mogę zdecydować się mądrze tylko wobec kogoś, kto jest zdolny w sposób radosny i pracowity podjąć obowiązki małżonka i rodzica. Jeśli to przekracza jego możliwości, to przyjmując od niego przysięgę małżeńską, skazałabym i jego, i samą siebie na dramatyczną porażkę i na bolesne cierpienie.

Madziu, a gdyby się okazało, że kocham ciebie i że jestem dojrzałym człowiekiem, to byś mnie już na pewno poślubiła? — „Mohikanin” przerwał milczenie. Teraz ja się zamyśliłam. „Pytam tylko tak teoretycznie...” — dodał po chwili. „Jeśli spotkam kogoś dojrzałego, kto mnie pokocha, to będzie miał on szansę stać się moim mężem. Ale nie będzie miał automatycznie takiej gwarancji. Muszę się przecież skonsultować z moim sercem. Inaczej każdy z nas musiałby poślubić każdą dojrzałą osobę, jaką spotyka...” — powiedziałam bardziej do siebie niż do kolegi. Małżeństwa nie da się zaprogramować ani zaplanować jak wycieczkę szkolną. To tajemnica spotkania dwóch osób, które odkrywają, że mogą razem powrócić do raju, który Adam i Ewa opuścili, bo okazali się naiwni i zbyt mało kochali.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama