Kronika podróży Jana Pawła II do Grecji, Syrii i na Maltę 4-9.05.2001
Głównym punktem pobytu Ojca Świętego w stolicy Grecji była wizyta na Areopagu, gdzie odczytano Wspólną deklarację Jana Pawła II i abp. Christodoulosa.
Msza św. odprawiona przez Papieża w Pałacu Sportu zgromadziła ponad 18 tys. wiernych. Była ona wielkim świętem greckich katolików, których w tym prawosławnym kraju mieszka około 200 tys. Jedyną oficjalną Eucharystię w Atenach Jan Paweł II koncelebrował z katolickim arcybiskupem Aten Nikolaosem Foskolosem, 16 biskupami i prawie 50 miejscowymi księżmi.
Kiedy Jan Paweł II pojawił się na schodach samolotu, niemal wszyscy zebrani na lotnisku przywitali go burzą oklasków i okrzykami: „Viva il Papa”. Prezydent Baszar el-Asaad witając Papieża, powiedział, że widzi w nim orędownika pokoju i zaapelował o poparcie dla Syrii, Libanu i Palestyńczyków w walce z izraelskim „uciskiem”.
Jan Paweł II w swym pierwszym przemówieniu na syryjskiej ziemi mówił o znaczeniu Syrii dla kultury i tradycji chrześcijańskiej. Jedynego nawiązania do przemówienia gospodarza można się doszukiwać w papieskim wezwaniu do wzmożenia działań na rzecz trwałego i sprawiedliwego pokoju w tym regionie.
Kiedy z ust Jana Pawła II padły wypowiedziane po arabsku słowa błogosławieństwa: „Niech Wszechmocny Bóg błogosławi Syrii pomyślnością i pokojem. As-salamu alaikum!”, rozległy się gromkie brawa dostojników syryjskich i gości zaproszonych na powitanie.
Msza św. na stadionie Abbasydów
Niedzielna Msza św. celebrowana przez Ojca Świętego na stadionie Abbasydów w Damaszku okazała się wielkim świętem nie tylko dla miejscowych chrześcijan, ale także dla tysięcy wiernych przybyłych z krajów ościennych: Libanu, Jordanii, Turcji, a nawet Iraku. Przybyli także żołnierze ze stacjonujących po syryjskiej stronie sił pokojowych ze Wzgórz Golan.
Na nabożeństwie obecni byli wierni i hierarchowie reprezentujący nie tylko obrządki katolickie, ale także prawosławne oraz członkowie wspólnoty muzułmańskiej. Szczególnie zabrzmiał więc w tym gronie papieski apel, by wszyscy uczniowie Chrystusa przekazywali prawdę Ewangelii „w języku właściwym każdej kulturze, nie tracąc nic z jej istoty ani nie wynaturzając jej sensu”.
Zasadniczo liturgia była celebrowana po francusku i arabsku, jednak niektóre modlitwy zostały odmówione w językach starożytnych: ormiańskim, syryjskim, chaldejskim i aramejskim. Nieoczekiwanie pojawił się także... język polski. Witający Papieża patriarcha Grzegorz III Laham powiedział po polsku: „Jan Paweł II, kochamy cię!”.
W homilii, poświęconej przede wszystkim pokojowi, Ojciec Święty wspomniał o prawie wszystkich mieszkających tu narodów, w tym także i Żydów, do pokoju i zgody.
Spotkanie ekumeniczne
W siedzibie Patriarchatu greckokatolickiego w Damaszku Jan Paweł II, wobec patriarchów i biskupów Syrii, wyraził podziw dla zgodnej współpracy chrześcijan w tym kraju. Na stosunkach państwo—Kościół kładzie się wyraźnym cieniem niewyjaśniona do dziś sprawa nacjonalizacji w latach 60. szkół, należących do różnych wyznań.
Papież, odwiedzając wspólnoty chrześcijańskie, mówił głównie o drodze prowadzącej do jedności, na którą powinni wstąpić wszyscy uczniowie Jezusa. Jedność w przekonaniu Ojca Świętego jest potrzebna nie tylko samemu Kościołowi, ale również powinna być świadectwem dla wyznawców islamu.
W meczecie Omajjadów
Pierwsza w historii Kościoła wizyta Papieża w meczecie, świętym dla muzułmanów miejscu, stanowiła historyczny gest i ważny krok w dialogu między chrześcijanami i muzułmanami. Meczet Omajjadów jest najważniejszą w Syrii i czwartą co do ważności, po Mekce, Medynie i Jerozolimie, świątynią świata muzułmańskiego. Został nazwany tak na cześć kalifów, którzy zdobyli Damaszek w VII wieku. Jedynym śladem chrześcijańskiej przeszłości tego miejsca są znajdujące się wewnątrz relikwie głowy św. Jana Chrzciciela, czczonego przez muzułmanów jako jednego z największych proroków.
W specjalnie przygotowanej sali na terenie dziedzińca Ojcu Świętemu podano małą filiżankę arabskiej, niesłodzonej kawy, którą wita się szczególnych gości. Po kilku minutach bp Dziwisz zmienił Papieżowi brązowe, skórzane półbuty na białe pantofle, w których przeszedł do meczetu. Jan Paweł II przez dłuższą chwilę modlił się przed miejscem, w którym znajduje się relikwiarz głowy św. Jana Chrzciciela, a następnie na dziedzińcu razem z Wielkim Muftim wysłuchał odśpiewanych przez muezina fragmentów Koranu i przemówienia syryjskiego ministra ds. religii Mohameda Ziada Wakfa.
Swoje przemówienie Papież zaczął od arabskiego pozdrowienia: „As salamu alaikum”. Przypomniał własne spotkania ze światem arabskim w Egipcie i Jerozolimie. Podkreślając gościnność gospodarzy, zaznaczył, że „tu nasza religia doświadczyła wielkiego wzrostu i rozwoju doktryny, także tutaj zostały założone wspólnoty chrześcijańskie, które żyły w pokoju i harmonii z muzułmańskimi sąsiadami przez wiele wieków”. Spotkanie to stało się nie tylko gestem, ale prawdziwym początkiem nowego etapu dialogu z islamem. Pokazało, że — jak zauważył Papież — „możemy współdziałać dla dobra rodziny ludzkiej”.
Tam, gdzie był Paweł
Jan Paweł II odwiedził też miejsca szczególnie związane z Apostołem Narodów, w których chrześcijanie wznieśli kościoły. Nawrócenie Szawła i jego przybycie do Damaszku, a potem spotkanie z Ananiaszem i ratującą mu życie ucieczkę upamiętnia nie tylko tradycja, ale również księga Dziejów Apostolskich.
Papież najpierw odwiedził miejsce opodal Bramy Kassim, które upamiętnia ucieczkę Apostoła Narodów, zmuszonego do opuszczenia Damaszku nocą. W miejscu tego wydarzenia wybudowano, funkcjonujący do dziś, mały kościółek. Kolejnym punktem było Centrum Pastoralne „Memorial st. Paul”. Kościół ten, wraz z towarzyszącymi mu zabudowaniami klasztornymi, ufundował Paweł VI. Ośrodek upamiętnia nawrócenie Apostoła Pawła.
Na Wzgórzach Golan
Ze zniszczonego przez wojnę izraelsko-syryjską miasta Quneitra (którego Syryjczycy celowo nie odbudowują, aby pozostała przykładem izraelskiego barbarzyństwa) Jan Paweł II skierował modlitwę wzywającą do pokoju i pojednania. Władze syryjskie nadały temu wydarzeniu najwyższą rangę, pragnąc przypomnieć o toczącej się w tym rejonie wojnie. Wizycie towarzyszyła atmosfera pewnej sztuczności. Na Ojca Świętego czekały tysiące sprowadzonych na tę okazję z okolicznych osad i miejscowości mieszkańców oraz delegacje stacjonujących tu sił pokojowych. Wokół ruin cerkwi zgromadziło się kilka tysięcy osób. Kiedy na miejscu pojawił się Papież, wielu z autentyczną ciekawością podbiegało w pobliże zniszczonego kościoła, a potem słuchało czytanej, w części także po arabsku, modlitwy Papieża.
Jan Paweł II przez chwilę modlił się w milczeniu, a potem odczytał modlitewny apel o pokój na Bliskim Wschodzie. Wezwanie, choć wypowiedziane w mieście, które jest symbolem nienawiści i barbarzyństwa, zabrzmiało niezwykle doniośle, także dlatego, że Papież modlił się za wszystkie narody Bliskiego Wschodu. Choć nie wymienił Izraela, trudno było nie odnieść wrażenia, że Papież myśli o każdej ze stron konfliktu z równie wielką troską.
Na zakończenie Ojciec Święty pobłogosławił drzewko oliwne, które zostanie zasadzone w oddalonym o 3 km od Quneitry Ogrodzie Pokoju. Symboliczna wizyta Papieża na syryjskiej linii frontu może dodać sił procesowi pokojowemu. Tak też uważa islamski przewodnik, który krótko przed wizytą Papieża w Syrii mówił turystom: „Teraz przyjedzie Papież i zapanuje pokój”.
Papież pokoju i młodzi
Na ostatnie oficjalne spotkanie w Damaszku — z młodzieżą — Jan Paweł II wybrał grekomelchicką katedrę Zaśnięcia NMP, położoną w starej części miasta, w dzielnicy chrześcijańskiej. Kilku młodych chrześcijan z Iraku, Jordanii, Libanu i Syrii przedstawiło świadectwa. Jan Paweł II podjął temat drogi, którą powinni wybrać młodzi ludzie i życzył im, aby „byli znakami pośród świata, widocznymi i wiarygodnymi przedstawicielami zbawczej obecności Jezusa, niezależnie od miejsca, w którym żyją i pracują”. Młodzi wielokrotnie przerywali papieską katechezę oklaskami, głośno skandowali: „John Paul II, we love you!” oraz pozdrowienia w języku arabskim.
Atmosfera udzieliła się także mieszkańcom starego miasta. Po spotkaniu jeden ze sprzedawców dywanów na słynnym bazarze Al Hamydije, zamiast próbować przekonać mnie do kupna wschodniego kobierca, niespodziewanie poprosił o przesłanie zdjęcia Papieża.
Wizyta na Malcie odbywała się w zupełnie innej atmosferze niż poprzednie etapy pielgrzymki. Wysiadając z samolotu syryjskich linii lotniczych, Papież ucałował ziemię maltańską, podaną mu w koszu. Jana Pawła II powitał prezydent Marco oraz biskupi i liczne duchowieństwo.
9 maja Jan Paweł II odprawił Mszę św. na placu Granai we Florianie na przedmieściach stolicy kraju La Valetty z udziałem około 200 tys. wiernych, czyli ponad połowy wszystkich obywateli kraju, w czasie której ogłosił pierwszych błogosławionych Kościoła na Malcie: Ignacego Falzoniego (1813—1865), który zasłynął dziełami miłosierdzia, s. Marię Adeodatę Pisani (1806—1855) oraz ks. Jerzego Precę (1880—1962), założyciela Stowarzyszenia Nauki Chrześcijańskiej. Z tej okazji dzień 9 maja ogłoszono na Malcie świętem narodowym.
Papież życzył Maltańczykom, by przez wstawiennictwo nowych błogosławionych Kościół na Malcie „ufnie podążał ku nowej erze jedności i dzielił odpowiedzialność między księży, zakonników i świeckich”. „Malto! Idź za Chrystusem z niepodzielnym sercem i nie bój się utwierdzać prawdy, która zbawia oraz wartości, które prowadzą do życia” — zakończył homilię.
Ojciec Święty spotkał się też z biskupami maltańskimi w Nuncjaturze Apostolskiej w Rabacie, a w kościele Matki Bożej Cudownego Medalika w Hamrun nawiedził grób bł. Jerzego Precy i spotkał się z członkami założonego przez niego Stowarzyszenia Nauki Chrześcijańskiej.
Opuszczając Maltę, Jan Paweł II powiedział m.in.: „Przyszłość pokoju w świecie zależy od umocnienia dialogu i zrozumienia między kulturami i religiami. Kontynuujcie swoje tradycje gościnności oraz swoje zaangażowanie narodowe i międzynarodowe na rzecz wolności, sprawiedliwości i pokoju”.
Samolot wiozący Jana Pawła II w drodze powrotnej do Rzymu przeleciał nad Wyspą św. Pawła, gdzie jesienią 60 r. zatonął statek, którym Apostoł płynął do Rzymu.
opr. mg/mg