O przygotowaniach do wizyty Jana Pawła II na Ukrainie
— Pielgrzymka Ojca Świętego na Ukrainę będzie jedną z najtrudniejszych w całym jego pontyfikacie — twierdzi bp Stanisław Padewski, wikariusz generalny archidiecezji lwowskiej obrządku łacińskiego. — Problemów i delikatnych kwestii natury religijnej, politycznej, a także organizacyjno-finansowych jest tyle, że uporanie się z nimi wydaje się wprost niemożliwe. Będzie to egzamin zarówno dla obu naszych Kościołów, jak i dla władz państwowych i samorządowych, które nigdy nie organizowały podobnego przedsięwzięcia...
Pielgrzymka rozpocznie się 23 czerwca w Kijowie, a zakończy 27 czerwca we Lwowie. Papież nie odwiedzi żadnego z sanktuariów maryjnych na Ukrainie, chociaż istniały koncepcje zaproszenia go do Berdyczowa, gdzie odradza się duchowa stolica Ukrainy, czyli sanktuarium Matki Boskiej Szkaplerznej. W programie nie znalazła się również proponowana Janowi Pawłowi II przez gospodarzy wyprawa na Howerlę, najwyższy szczyt Czarnohory, co — jak nieoficjalnie wiadomo — było jego marzeniem.
W Kijowie i Lwowie Ojciec Święty spędzi po dwa i pół dnia. W stolicy spotka się w pałacu Marińskim z prezydentem i jego rodziną, a następnie z przedstawicielami świata sztuki, kultury, nauki i polityki. Odprawi Msze św. w obu obrządkach i spotka się z przedstawicielami Ogólnoukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych. 25 czerwca po południu Papież przybędzie do Lwowa, gdzie po powitaniu przez władze miejskie, w Parku Kultury spotka się z duchowieństwem i katechetami. W trakcie pobytu we Lwowie Ojciec Święty zje także obiad z katolickimi biskupami Ukrainy oraz spotka się z ukraińską młodzieżą. Na lwowskim hipodromie odprawi dwie Msze św. (w obrządku łacińskim i wschodnim), podczas których dokona beatyfikacji męczenników za wiarę z obu Kościołów katolickich. 94. zagraniczna podróż Jana Pawła II będzie przebiegać pod hasłem: „Chrystus — Drogą, Prawdą i Życiem”.
Ustalając program wizyty Ojca Świętego na Ukrainie, organizatorzy często musieli godzić sprzeczne racje i wyciszać emocje. Chcąc np. spełnić postulat Ogólnoukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, której przedstawiciele zgodzili się spotkać z Papieżem na terenie neutralnym, na miejsce spotkania zaproponowano kijowski Pałac Republiki. Propozycja ta jednak została odrzucona, ponieważ w budynku tym w przeszłości mieściło się muzeum Lenina. Ostatecznie zdecydowano, że spotkanie odbędzie się w najstarszej świątyni Kijowa — XI-wiecznym soborze św. Zofii.
Dyskusje wywołała też kolejność centralnych nabożeństw odprawianych w obu obrządkach na kijowskim lotnisku „Czajka”. Zaproponowano, aby jako pierwsza odbyła się łacińska Msza św., co spotkało się z protestami greckokatolickiej inteligencji. Jej zdaniem, w mieście św. Włodzimierza, szczycącym się tysiącletnią tradycją bizantyjskiego chrześcijaństwa, pierwsza powinna być Liturgia w obrządku wschodnim. Argumenty grekokatolików nie przekonały organizatorów, i według oficjalnego programu w niedzielny poranek Ojciec Święty odprawi Mszę św. w obrządku łacińskim, a Liturgia bizantyjska odbędzie się następnego dnia.
Miejsce nabożeństw w Kijowie, czyli lotnisko „Czajka”, jest trudne do zaadaptowania dla potrzeb Liturgii. Zajmuje ono powierzchnię 200 hektarów i może pomieścić parę milionów ludzi. Szacuje się, że na każde z zaplanowanych nabożeństw przyjedzie najwyżej po dwieście tysięcy wiernych. Trzeba więc na tym ogromnym obszarze jakoś wydzielić miejsce modlitwy, co znacznie zwiększy koszty. Wiadomo już, że na oddzielonym terenie o powierzchni 24 hektarów zostanie wybudowany 6-metrowej wysokości ołtarz w kształcie statku, na którym zostaną umieszczone trzy ikony Bogurodzicy, skopiowane z malowideł ściennych w soborze św. Zofii. Pomysł nawiązuje do kozackich łodzi, zwanych czajkami, których zawsze strzegła ikona Matki Boskiej.
Msza św. w stolicy będzie też dużym wyzwaniem dla Kościoła greckokatolickiego, który w środkowej Ukrainie należy do mniejszości.
— Mamy nadzieję, że prawosławni związani z Patriarchatem Moskiewskim nie zakłócą pobytu Ojca Świętego w Kijowie — mówi bp Padewski. — Chociaż niczego nie można wykluczyć. Głosy niektórych dostojników prawosławnych mogą niepokoić.
Trudnym miejscem dla organizatorów pielgrzymki jest również Lwów. Obawiają się oni zwłaszcza trudności transportowych. Po Mszy św. łacińskiej na hipodromie jednego dnia trzeba „wywieźć” uczestniczących w tym nabożeństwie wiernych i przygotować miejsce przed Liturgią dla grekokatolików, którzy niemal w tym samym czasie będą wjeżdżać do miasta, by zająć miejsca w sektorach. Z uwagi na duże odległości, przekraczające najczęściej pięćset kilometrów, wierni nie mogą jechać na spotkanie z Papieżem w ostatniej chwili. Na arteriach komunikacyjnych w okolicach Lwowa może się więc spotkać na parkingach, w autobusach, pociągach i prywatnych samochodach nawet około trzech milionów osób.
Organizatorzy mają nadzieję, że w czasie nabożeństw nie dojdzie do narodowościowych zgrzytów, o co we Lwowie bardzo łatwo. Wystarczy np., że pielgrzymi z Polski przyjadą z hasłami w stylu: „Lwów zawsze wierny”, które dla Ukraińców stanowi kamień obrazy, i awantura gotowa.
— Chcielibyśmy uniknąć nieporozumień. Wizyta Jana Pawła II na Ukrainie, obok celów duszpasterskich, służy także zbliżeniu obu katolickich obrządków, a także Polaków i Ukraińców — podkreśla biskup Padewski. — Wierzę, że jest na to szansa. Ojciec Święty może być dla wszystkich przykładem. Swój pobyt we Lwowie planuje tak, by nikogo nie urazić.
Program papieskiej wizyty jest istotnie ułożony tak, by niwelowała ona podziały. Nabożeństwa obu obrządków odbędą się w tych samych miejscach i przy tych samych ołtarzach. Wspólne będzie spotkanie Ojca Świętego z duchowieństwem, zakonnikami, seminarzystami i katechetami w Parku Kultury we Lwowie, w którym weźmie udział w sumie około 5 tys. osób. Na Sichowie spotka się z Papieżem młodzież obu obrządków.
Przygotowania do wizyty Jana Pawła II na Ukrainie mają wymiar nie tylko organizacyjny, ale przede wszystkim duchowy.
Podczas różnego rodzaju spotkań, rekolekcji, dni skupienia, specjalnych homilii, a także nabożeństw paraliturgicznych przygotowujemy wiernych do głębokiego przeżycia wizyty Papieża w naszym kraju jako ważnego dla obu Kościołów katolickich wydarzenia religijnego. Z wielu ośrodków docierają do mnie sygnały, że spotykają się one z żywym odbiorem wiernych.
Ukraiński Kościół greckokatolicki uruchomił internetową stronę dotyczącą przygotowań do wizyty duszpasterskiej Jana Pawła II na Ukrainie. Pod adresem www.papalvisit.org.ua można znaleźć między innymi szczegółowy program pięciodniowego pobytu Ojca Świętego w tym kraju (w tym spotkania z młodzieżą na lwowskim Sichowie) oraz wiadomości przydatne pielgrzymom z Ukrainy i z zagranicy, wybierającym się na spotkanie z Papieżem, a także informacje dla dziennikarzy i fotoreporterów, obsługujących wizytę (np. dotyczące akredytacji). Na stronie dostępne są również obszerne opracowania na temat osoby Jana Pawła II, historii papiestwa, sytuacji wyznaniowej na Ukrainie i największych z działających w tym kraju Kościołów oraz biografie męczenników, których Ojciec Święty beatyfikuje podczas Mszy świętych, odprawionych w rytach łacińskim i bizantyjskim, na lwowskim hipodromie.
Strona jest redagowana w kilku wersjach językowych — ukraińskiej, angielskiej i włoskiej. W przygotowaniu są wersje polska, rosyjska i niemiecka.
opr. mg/mg