Dlaczego jesteś monogamistą?

O monogamii, projekcie 'Kochani, będziemy mieli dziecko' i o dzieciach z 'Akademii Przyszłości'

- Zawsze zaczynam od prowokacyjnego pytania, dlaczego pary chcą zawrzeć związek monogamiczny. To jest przecież wbrew naturze. Facet potrzebuje dwóch kobiet – mówi dr Marek Babik, który razem z żoną Martą Babik prowadzi „Kurs na miłość” dla par narzeczonych.

Dlaczego jesteś monogamistą?

Dlaczego w takim razie większość z nas decyduje się na ślub i wspólne życie „póki śmierć nas nie rozłączy”? Odpowiedź jest prosta. Mimo tego, co mówi się o współczesnych związkach, wciąż istnieje w nas głęboka potrzeba miłości bezwarunkowej.

- Przy poligamii miłość bezwarunkowa nie jest możliwa. Jak masz trzy żony, to żadnej nie powiesz "kocham cię” za nic – podkreśla dr Babik. - Obecność kilku osób w związku jest pokazaniem, że służą do zaspakajania różnych potrzeb, z którymi jedna by sobie nie poradziła – od potrzeb seksualnych, przez finansowe, po związane z rodziną. Wtedy taka potrzeba bycia pokochanym „za nic” bywa nieosiągalna. Stając przed ołtarzem, ludzie ślubują sobie, że będą razem niezależnie od tego, co ich spotka – miłość bezwarunkową.

Nie tylko Wy

Czasem je spotykasz: rano widać ich głowy zza przeciążonych plecaków, po południu biegają po podwórkach. Latem okupują trzepaki, zimą - klatki schodowe. Nie zawsze mogą uczyć się w domu, więc nie uczą się wcale, albo przychodzi im to z trudnością. Bywa tak, że mają młodsze rodzeństwo i rodziców, którzy pracują od rana do nocy. Bywa tak, że młodszemu rodzeństwu zastępują rodziców, przez to nie mają czasu na odrabianie lekcji. W szkole często mówi się o nich : niezdolne, leniwe, bez przyszłości.

Nie tylko Wy potrzebujecie wzajemnej miłości. Potrzebują jej także dzieci z AKADEMII PRZYSZŁOŚCI, które mimo młodego wieku, mają za sobą trudne historie. Dzięki regularnym spotkaniom z tutorem, mały student odkrywa swój potencjał i uczy się wygrywać – najpierw w szkole, później w życiu.

Umiem się podpisać

Każdy uczeń AKADEMII ma swój Indeks Sukcesów, do którego tutor wpisuje jego osiągnięcia. – Sukcesy w Indeksie bardzo nakręcały Adasia – opowiada wolontariusz Michał, który spotyka się z chłopcem na cotygodniowych zajęciach. - Któregoś dnia przyszedł niezwykle zmotywowany, był otwarty na wszystkie zadania, zadawał wiele pytań. Bez naciągania wpisałem mu wtedy 7 sukcesów. Widząc to, złapał się za głowę: „Tydzień temu miałem tylko 2 a dziś mam aż 7!”.

7 – letniej Wiktorii, która pochodzi z rozbitej rodziny z problemem alkoholowym, też udało się osiągnąć coś wyjątkowego. - Na Gali Sukcesów - uroczystym zakończeniu roku w AKADEMII - na ścianie auli dojrzałam sukces z Indeksu mojej podopiecznej – wspomina wolontariuszka Ania. - „Wiktoria nauczyła się podpisywać”. Dla mnie i dla niej, to była największa wygrana ubiegłego roku. Od tej pory wiedziała, że nie ma takiego szczytu, którego nie mogłaby zdobyć.

Dziecko przed ślubem

Dzięki Wam takich historii może być jeszcze więcej. Podzielcie się z dziećmi swoim szczęściem i miłością, angażując się projekt „Kochani, będziemy mieli dziecko” podobnie jak Anna i Robert Lewandowscy.

- Udział w projekcie „Kochani, będziemy mieli dziecko” to dobre rozwiązanie, by zrobić w czasie ślubu coś "po swojemu". Podczas przygotowań do ślubu młodzi powinni uwzględniać oczekiwania rodziców, ale powinni też zaakcentować swoje pragnienia. I „Kochani, będziemy mieli dziecko”, może być właśnie takim doskonałym akcentem. – mówi dr Marek Babik. - To jest właśnie nauka miłości bezwarunkowej.

Zgłoście się poprzez prosty formularz dostępny na stronie www.bedziemymielidziecko.pl

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama