Temat: Błogosławieni
Człowiek pragnie być szczęśliwym. W pogoni za szczęściem przechodzi przez różne koleje życia. Niekiedy wydaje mu się, że dobra materialne zapewnią mu spokój i bezpieczeństwo. Na zdobycie odpowiedniego majątku poświęcają ludzie czas i zdrowie. Później, gdy zaczyna brakować najpierw zdrowia, a później czasu, który bezpowrotnie minął, wydają zarobione pieniądze, aby odzyskać choć trochę utraconego zdrowia. Po latach orientują się, że zostali sami. Rodzina, której tak naprawdę nie znają, przyjaciele, którzy okazali się wierni dobrom materialnym a nie ludziom, wszystko zaczyna sypać się, jak piasek z rozdartego worka.
Błogosławieni, mówi Jezus Chrystus do tych, których życie wyrzuciło na margines ówczesnego społeczeństwa. Nędzarze, utrudzeni i niesprawiedliwie traktowani. Pragnący pokoju i pozostający, niekiedy wbrew Bożemu Prawu. Owe błogosławieństwa Pan wypowiada do ludzi, których jedyną nadzieją jest Najwyższy. Obiecuje im, że się nie zawiodą, choć w tym życiu mogą nie zaznać spełnienia marzeń. Jednak Bóg, Który jest Panem dziejów, w owym dniu upomni się o tych, którzy w Nim złożyli swoją nadzieję.
Dzisiejsze błogosławieństwo jest jednak nie tyle odmienne, od owych ośmiu, które znamy z Pisma świętego, co stanowi ich dopełnienie, swoiste podsumowanie, ukazujące esencję Bożej nauki.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Błogosławieni, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je. To oni są na prawdziwej ścieżce rozwoju, która gwarantuje, że się nie zawiodą. Cóż bowiem człowiekowi po wszystkim, co przemija, jeśli jego zasoby zgromadzone na wieczność będą mniejsze, niż te, które gromadzi na nadchodzącą zimę? Cóż człowiekowi po dobrach materialnych, jeśli jego serce wypełnione będzie po brzegi pustką i samotnością.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy ufam Bogu?