Temat: Między gadatliwością a wytrwałością
Modlitwa jest rozmową z Bogiem. Tak zostaliśmy nauczeni i tak sami uważamy. Pan Jezus uczy nas też wytrwałości na modlitwie. Wydaje się to być dla nas zupełnie zrozumiałe. Patrząc na relacje czysto ludzkie, też wiele razy musimy wykazać się wytrwałością, jeśli chcemy coś uzyskać. Jednak dzisiejsza lekcja z modlitwy, jaką daje nam Zbawiciel rzuca na tę kwestię zupełnie inne światło. Mistrz z Nazaretu przestrzega nas przed gadatliwością. Oto bowiem modlitwa nie oznacza zwykłego naprzykrzania się Bogu, póki nie znudzi mu się nasze wołanie i nie zechce dać nam tego, o co prosimy.
Porównanie naszego odniesienia do Boga do relacji czysto ludzkich nigdy nie będzie doskonałe, ale wiele razy pomoże nam zrozumieć istotę problemu. Modlitwa nie może być rodzajem natręctwa, magicznym zaklęciem, którego powtarzanie da nam upragniony efekt. Na modlitwie stajemy przed Tym, Który jest naszym Stwórcą, Zbawicielem i Uświęcicielem. Dlatego też słowa, jakie wypowiadamy muszą mieć przełożenie na naszą miłość względem Boga. Bóg nie jest przecież bezdusznym urzędnikiem, któremu trzeba przedstawić odpowiednie zaświadczenia, pieczątki i formularze i od tego zależeć będzie rozpatrzenie naszej prośby. Stając przed Bogiem stajemy przed Ojcem. To zaś zobowiązuje.
Jezus uczy nas więc nie tylko, aby do Boga zwracać się jak do Ojca, ale także wskazuje nam na odpowiednią hierarchię wartości, spraw, które nas dotycz i jakie winniśmy poruszyć na rozmowie z Bogiem zwanej modlitwą. Co ciekawe, nasze problemy materialne, i to te związane z naszym codziennym utrzymaniem następują w modlitwie Pańskiej dopiero po prośbach o uświęcenie i nadejście Bożego Królestwa.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Czyżby więc Pan chciał zwrócić naszą uwagę na fakt, że gdybyśmy przestrzegali Bożego Prawa i stosowali przykazanie miłości Boga i bliźniego, wiele z naszych problemów doczesnych zwyczajnie by się rozwiązało? Niesprawiedliwość, postępowanie wbrew woli Bożej, ustanawianie praw sprzecznych z zamysłem Bożym – wszystko to sprawia, że zamiast czynić świat lepszym, czynimy go gorszym. Zatem, zaczynając od próśb związanych z czcią oddawaną Bogu i poszanowaniem praw Królestwa Bożego robimy wielki krok naprzód w naprawie porządku panującego na świecie. O tym w naszych modlitwach należy pamiętać, aby nie przerodziły się w czczą gadaninę.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy nie ulegam pokusie gadulstwa na modlitwie?