Ku pełni szczęścia

Temat: Ku pełni szczęścia

Uroczystość Wszystkich Świętych, wbrew obiegowej opinii wielu nawet wierzących, koncentruje nas nie tyle na śmierci, co na życiu. Wszak zbawienie, które stało się udziałem tych, którzy osiągnęli już chwałę świętości, oznacza spełnienie i stan wiecznego szczęścia. Jednak zgodnie z naszą wiarą, istnieje stan, w którym człowiekowi darowana jest kara wieczna, ale do osiągnięcia pełni szczęścia trzeba jeszcze dorosnąć w miłości, odpokutować to wszystko, czego nie zdążyliśmy na ziemi. Właśnie wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych przypomina nam o tej prawdzie wiary, która mówi nam, że modlitwa za zmarłych ma swój głęboki sens. Stanowi nieocenioną pomoc dla tych, którzy czekają na pełne zjednoczenie z Bogiem.
W naszym przeżywaniu żałoby człowiek potrzebuje tego czasu i sposobności, aby opłakać zmarłych, by zrobić głęboki rachunek sumienia z naszego wspólnego z nimi pobytu na ziemi. Wiele razy po odejściu kogoś bliskiego uświadamiamy sobie, że nie wykorzystaliśmy w pełni tego czasu, jaki był nam wspólnie dany tu na ziemi. Nie zdążyliśmy powiedzieć o naszych uczuciach, przeprosić się, czy nawet wspólnie nacieszyć się tym, co było nam dane wspólnie przeżyć. Te listopadowe dni, które przeżywamy, przypominają nam o wiecznym powołaniu człowieka. Jest nim pełnia szczęścia w wieczności, spędzana razem z Bogiem i tymi, którzy zostali wybrani, uświęceni i odpowiedzieli miłością na wszechogarniającą miłość Boga.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Modlitwa za zmarłych jest potrzebna tym, którzy czekają na owo pełne zjednoczenie z Najwyższym i wieczną ucztę miłości. Jednak jest ona potrzebna także nam, abyśmy uświadomili sobie, że wcześniej czy później my też dołączymy do tych, którzy są już po tej drugiej stronie życia. Być może wówczas i nam będzie potrzebna modlitwa naszych bliskich, wsparcie udzielone przed Bogiem od tych, którzy jeszcze pielgrzymują do wiecznej ojczyzny. Oby naw wówczas go nie zabrakło.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy modlę się za zmarłych?

« 1 »

reklama

reklama

reklama