Temat: Czasy Mesjańskie i czasy ostateczne
Wiele razy zadajemy sobie pytanie, jak to będzie na końcu świata. Co więcej, staramy się rozpoznawać i interpretować znaki czasu, które ukazują nam coraz większe spustoszenie w duszach i umysłach całych narodów, do tej pory uważanych za chrześcijańskie. Odstępstwo od wiary w krajach, które do niedawna innym głosiły Ewangelię wydaje się być tak powszechne, że dzieje się to na skalę do tej pory niespotykaną. Bluźniący przeciwko Bogu wylewają się na ulice miast, a cywilizacja śmierci stroi się w słowa o prawach człowieka, drwiąc z odwiecznych praw wpisanych w naturę ludzką przez samego Stwórcę. Z drugiej zaś strony wielu świętych i błogosławionych daje nam świadectwo, że nawet w najtragiczniejszych czasach można pozostać człowiekiem i nie dać się wyzuć z tego co ludzkie i chrześcijańskie.
Jeśli widzimy to wszystko i uświadamiamy sobie zbliżający się dzień Pański, niczym obserwujący chmurę na niebie spodziewają się deszczu, musimy mieć świadomość, że podobnie w czasach Zbawiciela spekulowano o nadejściu Mesjasza. Kiedy jednak Zbawiciel oznajmia zgromadzonym w synagodze, że czas oczekiwania się wypełnił, zostaje to potraktowane na granicy bluźnierstwa. Jak to? Przecież to niemożliwe, aby tu i teraz? Pomimo, ż lud czekał na Mesjasza, mimo, że przecież przez ręce Zbawiciela działy się cuda, teraz spodziewano się raczej czegoś na wzór pokazu umiejętności, występu kuglarza, ale na pewno nie opowieści o tym, że teraz właśnie Bóg postanowił wypełnić Swoją obietnicę.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
My sami czekami i zastanawiamy się, co może oznaczać koniec czasów czy koniec świata. Jednak bardziej zdajemy się wyczekiwać jakiejś globalnej katastrofy, kosmicznej kolizji czy wojny totalnej, niż powtórnego przyjścia Pana. Tymczasem Pan na pewno nadejdzie. Oby ten dzień nas nie zaskoczył i nie zastał nieprzygotowanymi.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy oczekuję powtórnego przyjścia Pana?