Oczami proroka

Temat: Oczami proroka

Jak bardzo można w swoim życiu odejść od prawdziwych wartości i usprawiedliwiać swoją nieprawość świadczy przykład króla Dawida. Niezwykle trudno jest być sędzią we własnej sprawie. Stąd też narracja proroka, jaką posługuje się stając przed królem posługuj się głęboką metaforą. W sytuacji opisanej przez proroka Dawid nie ma wątpliwości co do opisanego czynu. To czyn bez miłosierdzia. Wyrok nie pozostawia złudzeń. Taki występek karany jest śmiercią w królestwie Władcy Izraela. Jednak już po chwili okazuje się, że to właśnie sam król dopuścił się czegoś gorszego. Teraz więc czas na kluczową decyzję. Dalsze brnięcie w grzech i usunięcie niewygodnego proroka, czy też zwrócenie się do Boga i podjęcie pokuty za popełnione grzechy.
Dawid, który ciężko zgrzeszył, zostaje ukarany przez Boga. Dziecko, które przyjdzie na świat jako owoc grzechu króla nie będzie jego następcą. Umrze, sprawiając ból królowi, który ostatecznie przyjął do pałacu i pojął za żonę jego matkę, a je samo pokochał i uniżył się przed Bogiem, aby prosić o ocalenie dla niemowlęcia.
Patrząc z dzisiejszego, bardzo subiektywnego punktu widzenia, w naszych sercach rodzi się z całą pewnością żal, że to właśnie niczemu niewinne dziecko umiera, kiedy król dalej żyje w spokoju, dzieli królestwo i małżeńskie łoże z kobietą¸ której męża posłał na śmierć, zaś potomkowie dynastii dawidowej będą też potomkami Batszeby. Drogi Boże nie są drogami naszymi. Nie zrozumiemy nigdy do końca, jak Bóg pisze Swoje proste prawdy na krętych liniach naszego życia.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
W całej tej historii przebija się jednak wątek dający nadzieję. Oto wydaje się, że nie ma takiego grzechu, żeby Bóg nie odpuścił człowiekowi, który się nawraca i podejmuje pokutę. Po drugie, warto pamiętać, że korzystając z sakramentu miłosierdzia choć my sami oskarżamy się w konfesjonale, potrzebne jest spojrzenie proroka, który pomoże nam zrozumieć swój grzech i podjąć pokutę. Choć pogrążeni nie raz w upadku grzechu czujemy ból i proch ziemi, warto pamiętać, że Bóg nas nie opuszcza i nawet dopuszczając karę za grzechy ostatecznie chce nas podnieść i przyprowadzić do Siebie.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mam odwagę nazwać grzech po imieniu?

« 1 »

reklama

reklama

reklama